Z Warszawy do Kazimierza najłatwiej dojechać przez Puławy – przez Włostowice. Ale nie tego lata. Z powodu przebudowy drogi nr 824 w tej części miasta przejazd - zwłaszcza w weekendy - jest znacznie utrudniony. Szybciej w Miasteczku będziemy tylko wtedy, jeśli skorzystamy z objazdu. Przy okazji poznamy piękną okolicę.
Aż w trzech miejscach ruch odbywa się wahadłowo, co oznacza korki, gigantyczne zwłaszcza w weekendy – czas przejazdu do Kazimierza w godzinach przedpołudniowych i z Kazimierza w godzinach popołudniowych wydłuża się do – bagatela – nawet półtorej (sic!) godziny! Kierowcy miejscowi – za wyjątkiem związanej rozkładem jazdy komunikacji publicznej – wykorzystują do objazdu okoliczne drogi, ale większość turystów nie ma takiej możliwości. Dlaczego? Powód prozaiczny: brak odpowiedniego oznakowania.
- Ponieważ droga nie jest zamknięta dla ruchu, nie ma konieczności czy obowiązku wyznaczania objazdów – mówi Andrzej Gwozda, zastępca dyrektora w Zarządzie Dróg Wojewódzkich w Lublinie. – Apelujemy jednak do kierowców o korzystanie z dróg równoważnych naszej drodze 824.
Sugerowane przez Zarząd Dróg Wojewódzkich połączenia alternatywne to:
Z Kazimierza – droga w kierunku Lublina. W Nałęczowie należy kierować się na Markuszów, a tam skręcamy w lewo i drogą krajową nr 12 dojedziemy w kierunku Warszawy. Samochody osobowe, jadąc także w kierunku Lublina, w miejscowości Celejów mogą skręcić w lewo na Stok, Pożóg Stary i Końskowolę, a tam skręcić także w lewo – na Puławy, Warszawę.
Do Kazimierza – dojedziemy od strony Warszawy przez Puławy drogą krajową nr12 do Markuszowa, gdzie należy skręcić w prawo na Nałęczów i stamtąd do Kazimierza. Samochody osobowe z krajowej „dwunastki” mogą zjechać w prawo już w Końskowoli i drogą powiatową dojechać przez Pożóg Stary do Celejowa, gdzie należy skręcić w prawo w kierunku Kazimierza.
Natomiast jeden z naszych czytelników radzi:
- Proponuję ominąć Puławy łukiem z Końskowoli na Młynki (skręt za kościołem w prawo) – pisze Łukasz – potem w stronę obwodnicy Puławskiej i na Radom, ponieważ przy wjeździe do Puław od strony Końskowoli remontowany jest wiadukt, jest wahadełko tzn. 30-45 min w korku.
Polecamy te objazdy, bo na miejscu na pewno będziemy szybciej, a okolica – warta obejrzenia. W Celejowie, do którego droga prowadzi wśród zielonych pól i drzew, znajdują się ruiny dawnej papierni książąt Czartoryskich. W Witoszynie warto zajrzeć do gospodarstwa państwa Kęcików na ser kozi. Stąd - wzdłuż biegu rzeczki Bystrej - już blisko do Bochotnicy, skąd prowadzi znana droga do Kazimierza. Warto o tym pamiętać, zwłaszcza, że utrudnienia w przejeździe przez Puławy do Kazimierza tradycyjną „824 – ką” potrwają do końca listopada, a na zmiany w organizacji ruchu nie ma co liczyć.
Na tym odcinku drogi wojewódzkiej nr 824 powstaje w Puławach tzw. holenderskie miasteczko. Na jezdniach przygotowywane są m.in. wysepki rozdzielające pasy ruchu, progi zwalniające, wyniesione powierzchnie skrzyżowań, które wymuszają ograniczenie prędkości na tym odcinku. W ten sposób Puławy wdrażają pilotażowy program uspokojenia ruchu drogowego „Dutch Town”, który ma posłużyć innym gminom za wzór organizacji ruchu drogowego.
Poniżej materiał wideo, przez 10 minut przejechałem 3 km w czwartkowy poranek. Czyli bez większego natężenia ruchu. Materiał jakości z aparatu fotograficznego, operator i kierowca w jednej osobie ;)
Skomentuj
Dodane komentarze (34)
-
ludzie, podeslijcie wiecej fotek, bo az jestem ciekaw jak to cudo wyglada!!
-
Och gdybym mógł puścić wiąche to by mi ulżyło.
-
Oj zbiera się panu prezydentowi Puław zbiera... a to bubel w postaci hali targowej gdzie niedoszacowano kosztów, a to holenderskie miasteczko na drodze tranzytowej (szczyt głupoty!!!) (a swoją drogą ciekawe jak przejedzie pogotowie czy straż pożarna po takim miasteczku w sytuacji gdy nie ma innej drogi?), a to zapowiedź budowy niepotrzebnego i bardzo kosztownejgo stadionu. Wiadać ewidentnie, iż trawją przygotowania do przejścia na emeryturę...
-
tak to spisek radnych,cyklistów i wszystkich mieszkańców Puław żeby nie można było dojechać do Kazimierza. Następnym będzie zmiana biegu Wisły żeby zalała Kazimierz. Gratuluje przenikliwości
-
A ta przebudowa przy Drewmaxie jest najglupsza.
Kretyni ulozyli kostke na srodku drogi i znikli.
W Niemczech fachowcy zrobiliby taki maly odcinek w ciagu tygodnia.
Typowy polski balagan! -
przydalaby sie mapka objazdu
-
Tego durnia co zaprojektował to za...ne miasteczko wsadzić do kicia na 10 lat nie mówiąc mu za co siedzi.
-
Chochlik dziękuje za pozdrowienia ;-)
-
Uspokojenie ruchu drogowego - co za piękne określenie.
Mnie tam zawsze podskakuje głowa na tych garbach,i to nawet przy 20 km/h.
Kierowcy autobusów i ciężarówek to pewnie puszczają niezłą "wiązkę".
A tak przy okazji pozdrawiam chochlika redakcyjnego( może jednak Dutch a nie Ducht) -
Holenderskie miasteczko jest fajnym pomysłem, ale chyba nie na drodze tranzytowej o takim natężeniu ruchu.
Inna sprawa, że takie spowalniacze bardzo by się przydały na ulicy Nadrzecznej, przy której jest przedszkole, ośrodek zdrowia i przystanki autobusów, z których wysiada i wsiada młodzież w drodze do i ze szkoły. A wystarczyłyby 2 niewielkie garby. Czy trzeba czekać na pierwszy poważny wypadek? -
Ludzie ludziom zgotowali ten los. Nie chciałbym być w skórze prezydentów puławskich i słynnej firmy wykonawczej A... na otwarciu "holenderskiego" miasteczka.
-
Świetna antyreklama - gratuluje proponuję również zrobić reportaż o innych atrakcjach naszego miasteczka- może jakieś wysypisko śmieci?? które z pewnością zachęci turystów do odwiedzenia tego wspaniałego miasteczka . Ludzie z reguły są bardzo prosto skonstruowani i takie informacje nie pomagają lecz mogą naprawdę zaszkodzić i w związku z tym artykułem korki mogą się zmniejszyć łacznie z waszymi zarobkami weekendowymi ""
-
ja jestem ciekawa kto i za ile wymyślił ten cyrk !!!! nie wierzę że ktos trzezwo myślący wymyśliłby takie utrudnienie w dojezdzie do miasteczka ,ktore jest atrakcja turystyczną i odwiedzaja go takie rzesze zwiedzających .
-
"holenderskie miasteczko"...wiadomo,Puławom nie w smak że wszyscy jadą do Kazimierza.Najlepiej niech zaorają drogę a turyści niech zwiedzają zakłady azotowe.