Zanosi się na wielkie wydarzenie

Skomentuj (72)

zobacz więcej (12)

Kazimierz. Miejsce magiczne dla wielu osób na tyle, że chcą tu mieszkać, tu się budować. I powstają domy nowe – duże i małe, ładne i brzydkie, często co najmniej dyskusyjne.  Jaka powinna być architektura Kazimierza? O tym na przykładzie nowego centrum turystycznego w Kazimierzu mówili goście Towarzystwa Przyjaciół Kazimierza.

- Stary Kazimierz niespecjalnie przyjmuje swoją unikalną urodą pejzażu nową współczesną architekturę. Najchętniej byśmy zatrzymali czas w Kazimierzu i pozostawili wszystko niezmienione, jak jest. Łatwe jest – bezpieczne dla architekta – dodawanie tutaj elementów historyzujących, eklektycznych, nazywanych – w dobrym znaczeniu tego słowa – kazimierskimi. Wystarczy kamień, drewno i gont. Większość obiektów, które tu powstają broni krajobrazu Kazimierza właśnie w ten sposób. Każdy nowy obiekt, każdy nowy przybysz jest tu bardzo bacznie obserwowany. Nowy, czyli wnoszący te wątki, które są obecnie modne w architekturze – mówił podczas spotkania "Najnowsze w Starym Kazimierzu" zorganizowanego w Kazimerskim Ośrodku Kultury Promocji i Turystyki prof. Konrad Kucza Kuczyński.

I podawał przykłady tej nowej architektury: dom Kuryłowiczów na Szkolnej łączący nowe technologie i nowe detale z kazimierskim drewnem i kamieniem, budynek nowej toalety przy wale stosujący ażurową koszulę na betonowe kostki poszczególnych pomieszczeń, Willa Faktoria przy Krakowskiej modernizująca wg projektu Jerzego Bogusławskiego stary spichlerz tzw. Faktorii Angielskiej oraz także przy Krakowskiej projekt nowego centrum turystycznego, który stał się głównym tematem spotkania.

Projekt tego centrum autorstwa lubelskiego architekta Bogusława Stelmacha w zasadzie trudno nazwać budynkiem, chociaż jego powierzchnia użytkowa na dwóch kondygnacjach przewidziana jest … aż na 16 tysięcy metrów kwadratowych! To trzy razy tyle co obecny hotel Król Kazimierz przy ul. Puławskiej! Aż trudno uwierzyć, że taki… kolos nie będzie ingerować w krajobraz! A nie będzie! Całość mieszcząca między innymi hotel na 60 miejsc, centrum medical SPA na 80 łóżek, salę widowiskową na 500 osób, basen i winiarnię wkomponowaną w fundamenty dawnego Spichlerza pod Bożą Męką mieścić się będzie pod ziemią – pod zielonym dachem porośniętym roślinnością endemiczną, czyli taką, jaka jest obecna w Kazimierzu. A to oznacza, że widok z ulicy na zbocze pozostanie w zasadzie niezmieniony. W zasadzie, ponieważ planowane jest obsadzenie wzgórza w nawiązaniu do tradycji średniowiecznych winoroślą odporną na lokalne warunki klimatyczne i – także w nawiązaniu do tradycji – sadem jabłoniowym, który powoli znika z kazimierskiego krajobrazu.

- Dwie kondygnacje w zasadzie ukryte są pod ziemią – mówi prof. Konrad Kucza Kuczyński.- Trzecia to tylko malutka kubatura po dwóch bokach działki w formie lekkiej drewnianej ażurowej loggietty. Teren zielonego dachu jest zaprojektowany jako ogólnodostępny ogród krajobrazowy.

Centrum, którego inwestorem jest lubelska firma ZANAHOUSE, wyceniono na 60 mln zł. Projekt powstał jako efekt konsultacji ze środowiskiem medycznym, bo w ramach medical SPA można by realizować tutaj zabiegi poprawiające nie tylko urodę, ale także zdrowie – chodzi tu o bezinwazyjne, szybkie zabiegi ortopedyczne kolan czy stawów. Zabiegi wykonywano by w centrum, natomiast noclegi pacjenci wybieraliby z obecnej bazy noclegowej Kazimierza. Także konsultowano się ze środowiskiem filmowym nie tylko z kręgu Festiwalu Dwa Brzegi, ale także z łódzkiej szkoły filmowej, dla której – o ile byłaby baza – można by tutaj realizować profesjonalne warsztaty filmowe. To pozwoliłoby przedłużyć sezon w Kazimierzu na cały rok.

- To jest sprawdzone, koszty są zbilansowane, ale czy obiekt powstanie – to już w najmniejszym stopniu od architekta nie zależy – powiedział dr Bolesław Stelmach.

- Kazimierz ma dwie drogi – albo w sposób łatwy historyczno – eklektyczny odbudować spichlerz pod Bożą Męką dostawiając kilka willi typu kazimierskiego, albo wg filozofii tego miejsca, gdzie nie było nic, pozostawić to nic, czyli… zielony dach. To jest różnica – albo spojrzenie nieco wstecz, co prowadzi Kazimierz donikąd, albo zrobić coś nowego, ale tak, żeby nie było tego widać– podsumował prof. Kucza Kuczyński. – Zanosi się na wielkie wydarzenie w Kazimierzu.

Skomentuj


Dodane komentarze (72)

  • Z miasta


    Abc 2011-11-30 08:48 (użytkownik niezalogowany)
    A oto artykuł z - Bój o Centrum w kamieniołomach (2011-11-26)
    Zobaczcie jak Pniewski manipulował burmistrzem.
    http://www.kazimierzdolny.pl/news/sesja-dziesiejsza/13207.html
    Jak zwykle pijany z nad grodarza aktywny.
    "agent nr1" Pana Burmistrza przemieniło towarzystwo z Mięćmierza,P.Pniewski,P.Sztuka,P.E.Wolna .
  • Dybuk
    Pijany Znad Grodarza - w ciągu mniej więcej ostatnich 20 lat coraz mniej tego ''kazimierskiego'' a więcej nowobogackiego ,i goście jakby inni krzykliwi hałaśliwi no i inwestorzy innego autoramentu ,dlatego stali bywalcy szczęśliwi bo leżą już w grobach i nie muszą na to patrzeć .Zamiast pięknych widoków mamy szkarady wyglądające z każdej dziury ''perełki'' nowobogackiej architektury .Jan Suzin spiker ale przede wszystkim architekt i syn architekta przestał tu przyjeżdżać bo nie mógł już patrzeć na ukochany Kazimierz który zamienia się w architektonicznego cudaka i szkaradztwo .Podczas ostatniej tu bytności mówił o tym nie tylko mnie ale i innym osobom .Wolał zapamiętać Kazimierz a nie to targowisko próżności ...szkoda słów.
  • Legalista
    @ Z Miasta - Kazimierz 2015-08-09 16:00 (użytkownik niezalogowany)

    @Dybuk Pan Burmistrz WIE!Co powinien zrobić!
    A niby co burmistrz może zrobić? Nie jest uczestnikiem procesu wydawania pozwoleń dla takiej czy innej inwestycji. Pozwolenia konserwatorskiego udziela Konserwator a pozwolenia na budowę udziela Starosta. Co więcej, jeżeli Starosta nie udzieli go w odpowiednim terminie to za każdy dzień zwłoki słono płaci. Czasy Komuny już dawno minęły, a własność prywatna ma mocne oparcie w Konstytucji RP. To tylko od właściciela nieruchomości zależy, co na niej może zbudować. Oczywiście musi być do zgodne z mpzp, a w przypadku Kazimierza jeszcze dodatkowo z wytycznymi/założeniami ochrony konserwatorskiej. Pozostali mogę się jedynie przyglądać.
  • Goy
    @Pijany....KAZIMIERSKIE SĄ ULICE.... HA HA HA.
  • Z miasta
    @Dybuk Pan Burmistrz WIE!Co powinien zrobić!
    Co zrobi zobaczymy czy się "sprzeda" warszafce i tym pseudo profesorom,którzy sprzedają nasze miasto po kawałku wszelkiej maści cwaniakom.
    A czy My wiemy co mamy robić?
    Trzeba sobie powiedzieć wprost.
    Hannibal u Bram Kazimierza.
    Wy Jaśnie oświeceni architekci Kazimierza !Postawicie się Panu K.Kucza - Kuczyńskiemu?
    Pamiętajcie! Tylko g....płynie z prądem.
  • pijany znad Grodarza
    @ Dybuk.
    W takim razie opisz co uwazasz za KAZIMIERSKIE ?>
  • Dybuk
    Pijany Znad Grodarza a któryż to obcy tak mnie kocha? bo ja od lat obserwuję tu wręcz odwrotność ,nie szanują kazimierskich niepisanych praw, chociażby grodzenie wąwozów i zwyczajowych przejść ,nie szanują krajobrazu ,buduja tu ''zabaweczki '' dla szpanu szpecące Kazimierz , wcinają się w kazdy centymetr naszego życia i próbują kręcić na wszystkie strony ,to obcy dostali pozwolenia na budowy tam gdzie żaden Kazimirzak by nie dostał ,są aroganccy i próbują wciągnąć do niszy rodowitą społeczność tak aby nie miała prawa decydować o sobie.Pan Burmistrz którego znam od dziecka znalazł się w trudnej i jednocześnie prostej sytuacji .Będzie musiał zastanowić się po czyjej stronie stoi ,czyje interesy Mu powierzono .Pamięć bywa ulotna Pijany znad Grodarza sam powiedziałeś że władza deprawuje ,ale w tym wypadku Pan Burmistrz będzie albo nie będzie na stanowisku .Musi rozważyć czy opłaca się słuchać obcych a odciąć się od miejscowych .Panie Burmistrzu czy to przypadkiem nie w Pana ręce złożono wiarę ze będzie Pan chronił interesy miejscowych ??? Przy następnych wyborach to MY będziemy stawiać krzyżyki .
  • pijany znad Grodarza
    @ Prawnik.... .
    Napisałes, jak " w książce pisze", ale jest jeszcze " życie", a tego nie wziałes pod uwage w swoich rozważaniach.
    @Dybuk napisal; ".Przepraszam bardzo ale klimat Kazimierza tworzymy MY !!!my mieszkańcy Kazimierza i okolic "
    Odpowiem Ci, że bardzo dobrze, ze się MYLISZ. Gdyby miedzy innymi nie, nazwane przez Ciebie :".Rozumiem że to zakompleksieni ludzie z pipidówek którzy tutaj próbują wykreowac się na ''gwiazdy''." to żylibyśmy w okolicach Kazimierza Wielkiego i jego ukochanej Esterki. Kochaj obcych, bo oni Ciebie kochają. Amen
  • Kasia
    Popieram słowa napisane przez Dybuka.Tak MY rodowici mieszkańcy z dziada pradziada jak będziemy siedzieć cicho to te nabytki ''kazimierskie ''NAS zakraczą i będą NAM dyktować warunki.Panie burmistrzu wielka prośba proszę się otrząsnąć póki nie jest jeszcze za póżno niech nie będzie Pan marionetką sterowaną przez znane nam osoby,
  • Malkontent
    @Ulka Komisja Konserwatorska jednogłośnie odrzuciła koncepcję architektoniczno budowlana hotelu Król Kazimierz.Wojewódzki Konserwator Zabytków w osobie Pani Haliny Landeckiej przyjął projekt, odrzucając sprzeciw Wielkiej Rady Konserwatorskiej.Dlaczego? Ano dlatego,że Rada Konserwatorska jest ciałem doradczym.Podobnie jest obecnie.Co więcej większość rady, to znajomi pana Pniewskiego ,Michalaka, Stelmacha.A nimi wszystkimi rządzi dyryguje Profesor Kucza Kuczyński.Kto się sprzeciwi wybitnemu profesorowi!No kto ? Chyba samobójca.Kto się sprzeciwi,ten już nie zostanie zaproszony do Rady i do tortu..... jeść nie będzie.Czy naprawdę tego nie rozumiesz? Czy udajesz!?
    Odsłuchaj nagrań z dyskusji u Janusza na Blogu.To jedyny dostępny materiał.A szkoda.Nagrania powinny być też na stronie oficjalnej Urzędu i TPK.
    Co możemy usłyszeć.Okazuje się,że to znajomi znajomych.Pan B.Stelmach -Pani Jamiołkowska to moja koleżanka.Dalej profesor -Temu dawaliśmy nagrodę za to... ,a tamten to projektował owo......A mu mu daliśmy za to wyróżnienie...Z tym projektowaliśmy to, a z tamtym architektem kolejny gmach itd.przesadzam to język Tych Panów.

    Dyskusja z prelekcji,to poziom tych co byli podsłuchiwali u Sowy...
  • Prawnik z Kazimierza
    Czym różni się Kazimierz od całego kraju? Przecież tutaj obowiązują takie same przepisy prawne jak w Polsce i muszą być takie same zasady uzyskiwania decyzji administracyjnych jak wszędzie. Czy Kazimierz ma własne prawo administracyjne, prawo budowlane itp. Plan zagospodarowania jest aktem prawa miejscowego i jest obowiązujący na terenie gminy. Na podstawie tego dokumentu muszą być wydawane decyduje administracyjne a znajomości nie mają tutaj nic do rzeczy. Za Komuny można było się powoływać na znajomości a nie w demokratycznym państwie prawa.
  • pijany znad Grodarza
    @ Prawnik.......
    Tak Decyduje P lan zagospodarowania prestrzennego, ale nie w Kazimierzu Dolnym.
    W Kazimierzu zadzialały DWIE siły :
    1. Znajomość.
    2. Bolszewizm.
    Ad 1. nie trzeba tłumaczyc.
    Ad 2. Wszyscy, albo nikt.
  • Prawnik z Kazimierza
    O tym czy można inwestować czy też nie decyduje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego Miasta Kazimierz Dolny w zakresie przeznaczenia działek budowlanych, a nie wola takiego czy innego urzędnika/urzędu. Z tego co pamiętam jest to plan jeszcze z 2003 roku. Ostatecznie rozstrzyga Sąd. Ale jak sprawa dochodzi do sądu to pewnie już tylko idzie walka o odszkodowania.
  • Kazimierzak
    Gmina wyrzuca 50 000 zł na nagrodę za jakąś kolejną koncepcję kamieniołomu, która ma być tylko "ideą" i polem do dalszej dyskusji...
    Parę osób kręci naszym burmistrzem, aż mu się chyba w głowie zakręciło i nie wie co robi.
  • Dybuk
    Mnie dziwi jedno dlaczego wciąż przyjezdni chcą w Kazimierzu udawać kogoś kim nie są i dyktować Kazimierzakom co ma się im podobać ,co powinno się budować w co inwestować .Rozumiem że to zakompleksieni ludzie z pipidówek którzy tutaj próbują wykreowac się na ''gwiazdy''.Przepraszam bardzo ale klimat Kazimierza tworzymy MY !!!my mieszkańcy Kazimierza i okolic .To my tu żyjemy z dziada pradziada na tej ziemi i proszę pozwolić nam życ tu tak jak chcemy .Nie wystarczy krzyczeć i pisac ''prawdziwie kazimierski klimat '' gdy z Kazimierzem nie ma się nic wspólnego a przyjechało się tu robić tylko interesy .To śmieszne dla nas .Jaka jest zasadność powstawania takich nijakich budynków na siłę próbujących udawać kazimierski klimat???Czy Miś polarny może udawać kangura??? to komiczne.
  • Ulka
    Podobno projekt został zaakceptowany przez komisję konserwatorską.
  • pijany znad Grodarza
    @ Prawnik........ "Dziwię się, że ktoś chce inwestować w Kazimierzu. Jest tyle innych..... "
    I zobacz. Są i chcą, ale........ .
    ps. świadczy to o NIEZWYKLEJ sile Kazimierza. Do jasnej cholery. Dlaczego w tej sprawie nie wypowiadaja sie własciwe Urzedy by odpowiedzieć MOŻNA czy NIE MOŻNA. Pani Landecka !. Jest Pani, coby nie zapytać ŻYJE PANI ?
  • Prawnik z Kazimierza
    Dziwię się, że ktoś chce inwestować w Kazimierzu. Jest tyle innych i bardziej atrakcyjnych lokalizacji w Polsce czy Europie na takie inwestycje, że z pocałowaniem w rączkę każda władza tam przyjmie inwestorów. Wykona całą niezbędną infrastrukturę i jeszcze na 10 lat zwolni z podatku od nieruchomości. Takie są standardy, aby przyciągnąć inwestorów. Jeżeli ta inwestycja jest zgodna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego a inwestor nie będzie mógł jej realizować to dostanie od gminy odszkodowanie, pewnie w wysokości jej rocznego budżetu. Władze Słupska też cwaniakowały a dzisiaj stoją przed widmem bankructwa, bo muszą wypłacić odszkodowanie.
  • zorietowany
    Znów zaczyna się jazda bez trzymanki.Mówiąc krótko miejscowa sitwa boi się Kowalskiego.Gdyby nie Kowalski i jego blog Kazimierz by już został zaorany.
    Wracając do niektórych inwestycji wspieranych przez lokalną władze to
    np
    Kazimierzówka - właściciele to znajomi byłego burmistrza Grzegorza Dunii
    Dodatkowo wykonywali zlecenia dla Gminy za grube pieniądze.
    Stacja narciarska
    inwestycja byłego radnego ( kolegi byłego byrmistrktóry wyciął w pieza i pasierb radcy prawnego kazimierskiego magistratu.Fakty - 6 ha lasu wycięte w pień bez zezwolenia i nic.RDOŚ Lublin mówił ,że to huragan.
    Inny przykład mieszkaniec Wyląg wyciął dęba i dostał 30 tyś kary.
    Ochrona Środowiska jest zawsze tam gdzie jest duża..... inwencja.Tym razem nie było
    było inaczej patrz zdjęcie numer 12
  • szok
    Malkontent nie Jidysz tylko hebrajski ,językiem Jidysz posługiwała się żydowska biedota a ten obiekt raczej nie dla biednych przeznaczony .

Zobacz także

Najbliższe oferty specjalne

Poniżej znajdziesz listę obiektów gotowych udostępnić miejsca noclegowe dla osób z Ukrainy, szukających schronienia w naszym kraju. Skontaktuj się z właścicielem obiektu i uzgodnij szczegóły....
Przyszłości nie przepowiadamy, ale możemy pomóc Ci zorganizować niezapomniany wyjazd Andrzejkowy. Sprawdź naszą ofertę noclegową przygotowaną specjalnie na Andrzejki 2024.
Pokaż stopkę