Jak pogodzić ekspansywny handel, który atakuje potencjalnych klientów krzykliwą reklamą, z malowniczością Kazimierza nad Wisłą – maleńkiego Barbizon, które stało się natchnieniem dla malarzy? Teraz Kazimierz ma szansę zachować charakter zabytkowego miasteczka, w którym historia harmonijnie współgra ze współczesnością.
19 czerwca weszło w życie zarządzenie burmistrza Kazimierza Dolnego na temat zasad umieszczania reklam na terenie Miasteczka.
- Chodzi o to, by wszystkie elementy były spójne z wizerunkiem miasta, by kazimierskie reklamy i marki stały się dopełnieniem urody miasteczka, a nie chaosem informacyjnym, odbiegającym od jego charakteru – wyjaśnia sens takiego posunięcia burmistrz Grzegorz Dunia we wstępie do rozporządzenia.- Doświadczenia innych miast potwierdzają słuszność tych działań oraz fakt, ze przynoszą one same tylko korzyści mieszkańcom i turystom. Zaniechanie ich doprowadzi w krótkim czasie do degradacji Kazimierza.
Wszystkie szyldy powinny nawiązywać do miejscowej tradycji – głosi rozporządzenie – i być umieszczone poniżej okien pierwszego piętra budynku. Nie powinny dominować na elewacji – a ograniczać się do obszaru bezpośrednio nad wejściem. Reklamy firmowe – standardowe mają zniknąć z przestrzeni Miasteczka, mogą być eksponowane jedynie wewnątrz lokali, a jeżeli na zewnątrz – to tylko w ich stonowanych wersjach. Wykluczone są neony i reklamy podświetlane.
Zarządzenie wprowadza dwa rodzaje szyldów reklamowych: standardowe i autorskie. Te pierwsze nie wymagają akceptacji Urzędu Miasta, o ile wykonane zostaną zgodnie ze wskazaniami, według których szyld musi być umocowany poziomo i płasko na ścianie budynku. Mają się one składać jedynie z tła i liter, bez ozdobników, obrazków, znaków, ornamentów. Ustalono 45 krojów czcionki i 12 palet kolorystycznych, w których dominują barwy stonowane – odcienie brązów, szarości i zieleni. Przy czym w obrębie jednego szyldu obowiązuje kolorystyka w ramach tylko jednej palety kolorów.
Kto chciałby zamieścić reklamę autorską – a te są według rozporządzenia preferowane –musi w urzędzie dla uzyskania akceptacji przedstawić projekt wzorcowy zawierający m.in. widok elewacji z wkomponowaną reklamą, jej sposób mocowania, treść, formę, kolorystykę, liternictwo, materiał i technikę wykonania. Tego typu reklama może mieć dowolną formę plastyczną. Ważne tylko, by wpisywała się w charakter Kazimierza.
Rozporządzenie reguluje także wygląd reklam umieszczanych w witrynach, odrzwiach – okiennicach, ogrodzeniach oraz na markizach i pergolach czy zadaszeniach. Oddzielny punkt dotyczy ogródków kawiarnianych, dla wielu turystów równoznacznych z Miasteczkiem – bo tu spędzają niejednokrotnie cały czas podczas swojego pobytu.
- Zarządzenie powstało w odpowiedzi na alarmujące wnioski płynące ze studium dokumentującego obecny stan przestrzeni publicznej Kazimierza – mówi Marek Wojtczak, koordynator wdrażania projektu z ramienia Urzędu Miasta i Gminy w Kazimierzu. – Wnioski zatrważające: miasto, zabytki, przyroda przestają być widoczne, przesłania je nawał informacyjny, plankton reklamowy. Nieaktualne plakaty, bannery, ulotki, kilkakrotnie powtarzające się menu wiszące przed jednym lokalem gastronomicznym, "niby-reklamy – potykacze", stojące na chodnikach, powtarzające informacje raz zawarte na szyldzie... W wielu wypadkach nie są to przedmioty wyglądające zachęcająco. Samo już usunięcie tego rodzaju rzeczy w dużym stopniu poprawi wygląd Kazimierza, Kazimierza mocno zaśmieconego. Nie zapominajmy, że reklamy mnożą się w nieprawdopodobnym tempie, żywiołowo - i to stanowi poważną plamę na wizerunku miasta.
- Należy z całą siłą podkreślić, że zarządzenie burmistrza nie wprowadza rewolucyjnych zmian – kontynuuje Wojtczak – w jednolitej, kompletnej formule, systematyzuje istniejące już od dawna przepisy konserwatorskie i ustawowe, wskazując przy tym na konkretne rozwiązania... Ważne jest więc, by utrzymać ten stan rzeczy, który udało się uzgodnić już wcześniej – parasole zgodne z kolorystyką elewacji rynku wykonane z naturalnych tkanin i pozbawione dużych nadruków firmowych. I druga sprawa – ograniczenie niekontrolowanego ich rozbudowania…
Dokument może budzić kontrowersje, bo pojawia się pytanie: kto za to zapłaci? Oczywiście – przedsiębiorcy, ale prawo będzie wprowadzane stopniowo, z uwzględnieniem wcześniej zawartych porozumień sponsorskich reklamujących się tu firm. Pomocą w opracowaniu nowych szyldów służyć będą także studenci kazimierskiego Kolegium Sztuk Pięknych oraz miejscowi artyści. Urząd Miasta obiecuje, że w przyszłym roku również będzie wspierał tych, którzy stosują się do tego przepisu, który w przyszłości będzie wpisany do Studium Uwarunkowań - dokumentu bezwzględnie przestrzeganego, mającego rangę prawa lokalnego, uwzględniającego sankcje.
Popatrzmy na nasze malownicze Miasteczko. Dziś – po ponad dwu miesiącach funkcjonowania rozporządzenia burmistrza przymiotnik ten wciąż oznacza – pstre kolorowe od krzykliwych reklam. A jest szansa, by przywrócić mu w Kazimierzu pierwotne znaczenie: „efektowny pod względem malarskim, piękny”…
Skomentuj
Dodane komentarze (72)
-
Ja się naprawdę boję bo powiedziałam parę lat temu ze jest perfidną mącicielką i... wogole!!!
No to odszczekuję teraz i mam nadzieję że mnie zostawi w spokoju:-) -
No jeśli to ta osoba, to biedni będziecie wszyscy próbujący reklamować swą działalność .
-
O Boże !!!
Znowu nadmuchana lala ??????????????????????
Nie udało sie na stanowisko dyr Domu Kultury teraz jakieś komisje ????????? -
Baneru u animatorki kultury już nie ma, ale najwyraźniej siła jej perswazji jest niewielka, bo na dole u rodziny bajzel reklamowy gorszy niż na większości zdjęć w powyższym reportażu. Dlaczego koordynator robiąc zdjęcia ominął to miejsce z jedynym na Rynku nieprzepisowym (całym w reklamach browaru) parasolem, piękną reklama napoju izotronicznego plus inne kwiatki? Porządki zaczynajmy od własnego podwórka.
-
Tak tak Motłoch ! Motłoch parkuje wszędzie,pod każdym zakazem ! Może i ty Marcinie tak parkując jesteś motłochem ?
-
Nie przesadzajmy, na niektóre poczynania czekam od lat: ogólnodostępne baseny! I dla ich reklamy , jeśli miałyby powstać ,jestem gotów znosić obecność banera na całej kamienicy Przybyłów! :-) :-) :-)
-
wiadomo że takie forum to dla niektórych jedyna możliwość wygadania się, bo w realu nikt ich nie słucha i nie są dla nikogo partnerem to gdzie mają iść się wyżyć
-
wodnik szuwarek od jakiegoś czasu wyraża krytyczne opinie wobec większości poczynań. bardzo wygodna pozycja bezpiecznej anonimowości, gdzie można sobie pod nosem burczeć. ciekawe, czemu nie starczy mu odwagi, by otwarcie coś zrobic. jest tak opiniotwórczy i twórczy w ogóle, zdawałoby się.
-
to co widzę po tym, jak wjadę do Kazimierza, to ordynarne skarby motłochu. Wszędzie. Wszędzie, bez żadnego uszanowania dla krajobrazu miasta. Nie wiedziałem, czy ten obraz widzę tylko ja i tylko ja się wstydzę za ignorancję tych, co "reklamy" wieszają i tych co je oglądają. Okazuje się, że ktoś to dostrzegł i wypowiedział wojnę, a motłoch jak to motłoch, broni swego, co nie znaczy że jego standady mają obowiązywać. Z całego serca życzę powodzenia!
-
I wszystko byłoby pięknie gdyby nie jeden szczegół: nie wierze w cudowne nawrócenia.
Oto przykład: obecny "koordynator" jest blisko związany z pewną Panią, także bardzo ostatnio aktywną bojowniczką o "zachowanie charakteru Miasteczka, harmonii reklamy, unikalnego piękna itp frazesy". Bojowniczka jest znaną animatorką kultury i ma duże ambicje. Jednak przez kilka ostatnich lat, z okien jej domu , przy samym rynku zwisał ogromny, kilkunastometrowy baner, sławiący uroki pewnego nowopowstającego SPA. Baner był gigantyczny, paskudny i w samym centrum zabytkowego miasteczka. Ale zapewne dawał spory dochód. Denerwował mnie, ale myślałem "wolność Tomku ..."
Przypuszczam że owa Pani będzie współkoordynatorką projektu "reklamy w harmonii z Kazimierzem". Ale może to jest potwierdzenie obiecanych cudów naszego Premiera, ot takie nasze, kazimierskie "Cudowne Nawrócenie" :-) -
No i znalazłem chyba rozwiązanie !
Skoro nikomu nie przeszkadzają samochody zaparkowane wszędzie to proponuję wszystkim zainteresowanym umieszczenie reklam na swoich samochodach i postawienie przy lokalu ! Taka na przykład tablica z napisem lody mogłaby stać na dachu samochodu.Pan Burmistrz z łatwością chce dokuczać mieszkańcom a boi się przyjezdnych.
-
Nie pierwszy raz to już gdy Urząd Miasta próbuje wywoływać kolejną wojnę,walcząc ze swoimi mieszkańcami.Czy nikt w Urzędzie nie rozumie że miasto Ż Y J E Z T U R Y S T Ó W ???
Czy nie można z zainteresowanymi porozmawiać i coś zaproponować ? a nie wydać kolejny prikaz ?
A kupy,nie tylko z Lubelskiej ,straszne,,może kolejne rozporządzenie ? -
niech ONI cos zrobia :P
dobre dobre -
A mnie ciekawi sposób odwołania się od "decyzji" tej "komisji".
I czy to nie skończy się w NSA ? -
"niech oni" uwielbiam ten ton :)
-
niech Górę Trzech Krzyży posprzątają a nie pierdołami sie zajmują!!!!!!
-
Najleprza reklama w mieście,to psie kupy na chodniku przy ul Lubelskiej...(tylko trudno powiedzieć co reklamują....)obiecuję,że jeśli jeszcze raz moje dziecko wróci ze szkoły w butach umazanych w ....to zanosę je na biurko pana burmistrza.
Dziwię się,iż panu burmistrzowi(chodzącemu przeciez tą drogą)nie przeszkadza to zupełnie...
Tak swojsko jest,nie??:((( -
Zarzadzenie ma sens, jestem za. Chociaż mnie również dotyczą te zmiany(moje reklamy też są "na mieście") nie widzę powodów aby je ignorowac. Myślę, że każda tablica, banner itp. z czasem trochę traci na estetyce, więc przy okazji odświeżenia nowa szata.
Muszę jednak GŁOŚNO upominac sie przy tej okazji o czytelny system oznakowania ulic. Nie chodzi o to, że ich nie ma, ale gdzie są zawieszone. Przykład:tabliczka Kwaskowa Góra wisi na budynku Arkadii, absolutnie niewidoczna dla bezradnie rozglądających sie na skrzyżowaniu kierowców. Podobnie Lubelska od strony Czerniaw
Podobny temat : oznakowanie dojścia do nietórych dalej położonych miejsc np. cmentarz żydowski, wąwóz Korzeniowy Dół oraz chocby małej tabliczki przy samym obiekcie. Może jakaś presja ze strony urzędu na oddzial PTTK. Chyba, że się boją spadku popytu na usługi przewodnickie, jak wszystko będzie wiadomo, dokąd iśc i koło czego stoimy.;-) -
Nic dodać, nic ująć: kolejna instytucja(komisja, może urząd?) która będzie ścigać kazimierskich przedsiębiorców. Oczywiście, szyldy sa różne. Niektóre estetyczne, inne ochydne. Ale to świadczy o guście właściciela a mnie informuje np gdzie nie mieszkać lub nie jeść obiadu.
Ciekawe jaką pensję dostanie koordynator projektu, jakie będą ew. kary itd.
Na kilometr pachnie to komuną! -
A jakie kwalifikacje ma samozwanczy koordynator projektu ? Skad on sie tutaj wzial ?
Poza tym - kto wybral komisje, ktora ma zatwierdzac projekty?
Takie zarzadzenia otwieraja droge do naduzyc i korupcji. Wiadomo, ze koordynator na jakies swoje lokalne sympatie i grupe ludzi ktora go popiera. Zatem wszyscy ktorzy z nimi trzymaja dostana pozwolenie na dowolna reklame.
Dalej - jakie sa sankcje za zlamanie tego przepisu ? W Warszawie miasto nie potrafi sobie poradzic z reklamami po 30x30 metrow, wiec jakimi srodkami miasto ma zamiar "walczyc" z niepokornymi przedsiebiorcami. Jakies wysokosci beda mandaty ?
A moze powstana szwadrony likwidatorów nieestetycznych reklam, ktore w nocy beda je niszczyli :P
To bardzo ładnie że myśli Pan o estetyce miasta,ale niestety jakoś dziwnie wybiórczo !
A czy tak estetycznie wyglądają samochody i motory swobodnie parkujące na uliczkach z znakami zakazu zatrzymywania się i postoju ??? nie mówiąc już o łamaniu zakazu wjazdu czy zakazu ruchu ( patrz R Y N E K )
Szkoda że na tym portalu goście nie mogą wstawiać zdjęć,pokazałbym jak "pięknie" wygląda Kazimierz z każdym skrawkiem oblepiony samochodami,nawet chodnikach...
Skoro przymyka Pan na to oko i hołduje zasadzie "wszystko dla gości",skoro dla gości są wszystkie możliwe miejsca do zaparkowania( tam gdzie uda sie zatrzymać samochód) to pytam dlaczego przeszkadzają reklamy ??? One też są dla gości.
Jak dobrze pamiętam to prawo nie działa wstecz a skoro prawo lokalne to chyba prawo. Więc o co cały krzyk skoro większość tych reklam, szyldów jest w kazimierzu od dawna.
A na miejscu Pana Marka pokazał bym reklamę na kamienicach Przybyłów napewno jest umieszczona powyżej okien pierwszego piętra.
Z wyrazami szacunku dla lokalnych władz pozdrawiam