Komentarze
-
Już to mówiłem, ale powtórzę to jeszcze raz: Kazimierz sam własną pięścią się zabije. -
Doliczyłem sie 13 sztachet. Jesli płotek zmontowano w piątek to CZARNO TO WIDZĘ.
-
Obsikacie Mu płotek? ;)
Kazimierz się zamyka. Oto zniknęło ostatnie z ogólnodostępnych przejść pomiędzy domami z Rynku na Mały Rynek.
Kazimierz się zamyka. Wygradzane są prywatne działki nie tylko wokół własnego podwórka, ale aż do granic posiadłości w lasach czy wąwozach. Takie czasy. Mój dom – moja twierdza – jak mawiają Anglicy. Tyle że w Kazimierzu dotąd tak nie bywało. Działki były prywatne, ale niejako wspólne – nieogrodzone. Nikomu nie przeszkadzało, że ktoś przechodził przez jego teren. Po prywatnym biegną szlaki spacerowe, na prywatnym są punkty widokowe. Oczywiście taki układ nie jest wolny od problemów, ale funkcjonuje. Jeszcze. Bo oto znikło ostatnie z ogólnodostępnych przejść pomiędzy domami z Rynku na Mały Rynek.
To tzw. miedzuch - wąskie przejście oddzielające domy, kramy lub działki budowlane wewnątrz miasta. Jak podaje architekt Tadeusz Michalak z Towarzystwa Przyjaciół Miasta Kazimierza Dolnego to relikt zabudowy średniowiecznej. Miedzuchy bowiem typowe były dla średniowiecznych miast. Biegły miedzą, czyli granicą działek, stąd nazwa. Nigdy nie były używane jako pełnowartościowe trakty komunikacyjne. Służyły głównie do odprowadzania wody deszczowej z dachów i jako zabezpieczenie przeciwpożarowe. Na skutek rozwoju miast często były zabudowywane i zanikały. Tak zamknęły się przejścia przez sienie kamienicy Banku Spółdzielczego czy kamienicy mieszczącą dawny Mars.
Przejście pomiędzy kawiarniami Galeria i U Radka miało charakter ogólnodostępny i sienią nie było. Korzystali z niego mieszkańcy w drodze na Mały Rynek, korzystali z niego turyści w drodze do Synagogi. Z początkiem maja tego roku – zniknęło. Drogę zagrodził drewniany plot. Oczywiście komunikacja na Mały Rynek nadal jest możliwa od ulicy Browarnej i Mały Rynek oraz Lubelskiej.
Skąd te zmiany? Zarząd spółki Avir, prowadzącej Dom Gościnny Beitenu – Muzeum Żydów Kazimierskich w dawnej Synagodze wystosował w tej sprawie oświadczenie.
- W związku z pojawieniem się ogrodzenia zamykającego przejście między Małym a Dużym Rynkiem, oświadczamy, iż Dom Gościnny Beitenu - Muzeum Żydów Kazimierskich w dawnej Synagodze, spółka Avir czy Gmina Wyznaniowa Żydowska w Warszawie, nie są wykonawcą tego płotu znajdującego się przed głównym wejściem do Muzeum Historii Żydów Kazimierskich.
Jednocześnie informujemy wszystkich mieszkańców, turystów oraz wszystkie osoby zainteresowane, że utrudnienie dostępu do naszego obiektu godzi w interesy wszystkich mieszkańców Kazimierza i oburza nas tak brutalna ingerencja w zabytkową przestrzeń Kazimierza.
Powiadomiliśmy stosowne władze o tym naruszeniu prawa i dobrego obyczaju, prosząc o przywrócenie komunikacji między małym a dużym rynkiem – pisze Zarząd Spółki Avir w nadesłanym do naszej redakcji oświadczeniu.
Strona, która wygrodziła teren, odmówiła w tej sprawie komentarza.
A w Kazimierzu aż huczy, jak zwykle nie brakuje zwolenników i przeciwników tego przedsięwzięcia.
- Słyszeliście o poszanowaniu własności? – pyta na naszym portalu Internauta @Kazio - Ech, narodowcy chcą budować silne państwo, ale pytam, z kim?? Z kim? Skoro minęło 70 lat od zakończenia wojny, a lud tutejszy nadal myśli jak za głębokiej komuny. Teren prywatny jest prywatny, a nie państwowy, każdy ma prawo zamykać własne drzwi i ogradzać własny teren.
- Skoro mamy szanować prywatność, a nie estetykę i względy architektoniczne Kazimierza, to proponuję postawić płot przy schodach od ulicy Lubelskiej i Małego Rynku – proponuje w takim razie @Obiektywny. – To też własność prywatna.
Sprawa przypomina słynny konflikt z filmu „Sami swoi”. Tylko tutaj jakoś nikomu nie jest do śmiechu…
Skomentuj
Dodane komentarze (109)
-
@ Tam Tam :) już jest brama, ale dlaczego taka skromna- tylko inicjały?
Idźcie na całość:) jak w Wersalu, pozłoćcie to żelastwo :) :) :) -
Może by teraz właścicielka galerii zamontowała kolejny płotek bo to pewnie do niej należy, albo do Radka. To byłby taki nowy kazimierski patent.
-
@ Jan, Faktycznie. Ten baner "z Dudą" i mnie wkurza.Że też STRONA popełniła takie . No.. fo pa, ale młody jest. Kiedy dorośnie On i ... to przemyslą i otworzą Rynek Duży - Rynek Mały
ps, wstawilem 3 kropki / .../ , a dlaczego ? No własnie. Kto / nazwisko proszę/ jest tym DRUGIM w konflikcie. Najwyższy czas Nam / mieszkańcom/ to objaśnić. -
Jaki baner, takie myślenie.
Super reklama dla kandydata jak i dla włodarza miasta. -
@ Obserwator
"może jakaś fotka kraty dla sprawy "
Cosik przewidujesz ? Prokurator, a może Sluszna Wyrocznia, jak sie wydaje SPRAWIEDLIWEMU. Boże wybacz. To o Sądzie. Tak. Naszym. -
@ Kysieńko.
Żadnych skrotów. Nasi Wielcy, a i Ci z jej spoza pisali: DROGA PRZEZ MĘKĘ.
ps, chyba to Ci zza granicy, ale o tym ssza. Kazimierz Dolny CZUWA.
-
Niestety fotki nie zrobiłam ale jest ona i chyba już tak zostanie a szkoda.Bardzo lubiłam ten skrót na Mały Rynek:( :(
-
no dobra, piątek jest
popuszczamy rajtuzy, patrzymy w niebo i luzik
a ja kocham Was nieprzerwanie
i jeszcze: może jakaś fotka kraty dla sprawy zobrazowania i zaspokojenia ciekawości tych z oddali?
-
@ Jan. Zapewne Polakiem.
-
Jezus nie był Żydem "obserwatorku"
-
Z tego co uslyszałem to zachowanie Gminy Żydowskiej w Warszawie, w łasnie w tej sprawie jest NIEZROZUMIAŁE, jak też NIEZROZUMIAŁYM byłaby w tej sprawie, WYROZUMIALOŚĆ STRONY.
Jeszcze raz. Na ten moment popieram STRONĘ."/>
@ Obserwator.
Nie oburzaj się, ale NIESTETY -
Upss..sprawa się skomplikowała została. Od strony podcieni została zamontowana metalowa krata zamykająca przejście.Czekam na grodzenie podcieni..bo tak będzie już niedługo.
-
Ooo/ @ Radio Erewań umieścil filmik o punktach kontrolnych w Izraelu, ale Redakcja go wyciepała.
To maly pikuś z relacjami Pawła Smoleńskiego w ksiażce " Oczy zasypane piaskiem". Polecam -
No i jak Was nie kochać...
Ja pragmatycznie, o praktyczności rozwiązania z przejściem, wygodzie codziennej, miasta uroku, oczywistej potrzebie remontu itd.
A Wy o wielowiekowym sporze wszczętym przez to, że Jezus był Żydem (bo wyjścia nie miał, gdyby Żydem nie był, to nie byłby i Jezusem)i do dziś na tę okoliczność kolejne pokolenia przelewają krew pod ciśnieniem!
Oto składam mój kaming ałt:
Ja Obserwator uwielbiam Was Kazimierzaków! Bezwarunkowo i nieodwołalnie! Szalom i Amen! -
@ Obserwator.
N ie zamierzam być rzecznikiem STRONY, ale dzięń dzisiejszy w moim widzeniu duzo wyjaśnił.
Nawiazałem do wystawy obrazów Grunberga. Tamte 3 obrazy całkowicie wypaczały prawdę o Rynku, jak i dzisiejsze , niby fatalne, zachowanie STRONY. STRONA ma rację.
Czekam na artykuły w prasie, bo wydarzenie ZASŁUGUJE na takowe. -
DO zarządu spółki Avir.
Mnie też wiele rzeczy oburza.
[wymoderowano] -
Dzięki Pijany za wizję lokalną.
Autentycznie jestem zamieszkałym daleko od Kazimierza, więc na żywo na sprawy oglądu nie mam. Od kilkunastu lat przyjeżdżam do Was regularnie przynajmniej raz w roku i to na dłużej, więc trochę już się rozpatrzyłem w Miasteczku.
Wiele mam spostrzeżeń. Pochwalnych i krytycznych. Adresowanych do mieszkańców i do turystów. Zresztą (ostatnio długo nie byłem aktywny w komentarzach) dawniej wiele o tym pisałem.
Teraz to może i STRONA cementu z łatwością nie wniesie, bo jest słupek, ale rudera już całe lata podupada od tyłu, a słupka nie było.
Zgłębię sprawę letnią porą u schyłku znienawidzonego przez Was większościowo SEZONU TURYSTYCZNEGO i oględzin dokonam.
A tak bejdełej, jak mawiają światowi, to może taki nowy zwyczaj kazimierski wywołać: SELFI PRZY STRONY PŁOTKU:) ach, też sobie zrobię, o ile płotek postoi te parę miesięcy.
No i wycieczki można tam prowadzić, jak do atrakcji turystycznej...
A STRONA mogłaby pobierać opłaty za płotka ogląd, a za SELFI PRZY STRONY PŁOTKU dodatkowa stawka, no i do jesieni na remont by się uzbierało.
Prawa autorskie na ten zysk oddaję niniejszym, poświęcę się, byle tylko ogarnął jakoś to gruzowisko... -
Moim zdaniem nie ma problemu ,dojazd i przejście na Mały Rynek jest od ul. Browarnej.To tylko ok 100m.więc w czym problem?Udrożnienie przejścia pomiędzy kamieniczkami leży w gestii sąsiadów P. Pawła i właściciela Synagogi.Powstała blokada to podobno konflikt między tymi stronami.Myślę ,że się dogadają i przejście będzie przywrócone.
-
Jakby nie patrzeć to wracamy do dyskusji w sprawie wydanych 1.200.00o złotych, a DOM na tamtejszej : DO WYNAJĘCIA.
ps. Obserwator,
Byłem pierwszym, który PŁOT zauważył, a dzisiaj widzę problem inaczej, bo poszedłem własnie " na tył". Ten słupek ze zdjecia nr 3 UNIEMOŻLIWIA ewentualny remont, bo też ewentulne cegły, piasek i takie inne STRONA musialaby donosić, a przecież dysponuje tj dysponowała możliwościa tychże dowiezienia.
Reczę, że zmienisz zdanie, gdy sprawę ZGŁĘBISZ. -
Może STRONA mogłaby zamiast w płot zainwestować w remont domu, bo tak od tyłu coś marnie wygląda....
Chyba aż tak źle interes kawiarniany nie idzie, żeby nie było na poprawę wizerunku i komfortu...
Marności nad marnościami... a wszystkiemu winni turyści co fekaliami obrzucają kazimierską prywatną własność....
Oj, obudzicie wy się kiedyś z debetem i inaczej będziecie nawoływać do turystów
A tak na marginesie, kiedyś STRONA zurynizowała obcy murek, to czemu STRONIE nie wolno czasem siknąć za płot?;)Skoro sama STRONA daje przykład.
PS. To na marginesie to był żarcik. Wszyscy wiemy, gdzie się chadza "na stronę".