Kazimierz - miasto zagrożone?

Skomentuj (77)
W bieżącym roku mija sto lat od założenia Towarzystwa Opieki nad Zabytkami Przeszłości, którego oddział kazimierski działa równo od 90 lat. Z tej okazji w Kazimierzu w dniach 30 listopada – 2 grudnia organizowana jest konferencja na temat „Kazimierz – miasto zagrożone. Turystyka a ochrona zespołów staromiejskich.”

Towarzystwo Opieki nad Zabytkami jest organizacją pozarządową sprawującą społeczną opiekę nad zabytkami kultury i natury. Jest stowarzyszeniem non-profit, otwartym na inicjatywy społeczne. Jego działania skupiają się na popularyzacji wiedzy o zabytkach, ich ochronie i konserwacji, pobudzaniu inicjatyw społecznych, bezpośredniej opiece nad zabytkami, zespołami zabytkowymi i lokalnym środowiskiem kulturowym, współpracy ze służbami konserwatorskimi, współdziałaniu z krajowymi i zagranicznymi stowarzyszeniami oraz organizacjami pozarządowymi na rzecz ochrony dziedzictwa.

Towarzystwo powstało w Warszawie w roku 1906 z inicjatywy naukowców i społeczników zainteresowanych ochroną narodowego dziedzictwa. Jego kazimierski oddział założony został już w 1916 r., w czasie trwania I wojny światowej, i od początku zajął się ochroną zabytków Miasteczka. Pod naciskiem członków koła, w którym działali między innymi Jan Koszczyc – Witkiewicz i Wacław Husarski, władze administracyjne zakazały wykonywania bez zezwolenia jakichkolwiek prac remontowo – budowlanych przy zniszczonych w czasie działań wojennych zabytkach miasta. Pozwoliło to uniknąć ewentualnych błędów przy ich odbudowie i tym samym uratować wiele cennych obiektów.

Podobny cel stawia sobie organizowana w Kazimierzu w stulecie Towarzystwa Opieki nad Zabytkami Przeszłości pod honorowym patronatem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej konferencja „Kazimierz – miasto zagrożone.” Spotkają się na niej architekci, urbaniści, konserwatorzy zabytków, artyści, społecznicy, miłośnicy miasteczka oraz przedstawiciele lokalnych władz. Będą szukać sposobów, by ocalić piękno Kazimierza Dolnego przed postępującą degradacją.

- Chcemy, aby Kazimierz zachował swą niepowtarzalną architektoniczną urodę, która tak przyciąga turystów, a która zbyt często jest masakrowana przez współczesną zabudowę – mówi Włodzimierz Otulak, prezes kazimierskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zabytkami.

Program konferencji:

30.11.2006

16:00 – 18:30 „Kazimierz miasto zagrożone”

J. Żurawski (Kazimierz Dolny) – Uwagi na temat kryteriów ochrony zabytkowego zespołu urbanistyczno – architektoniczno – krajobrazowego Kazimierza Dolnego
J. Malawska (Warszawa) – Spichlerz – budowla do przechowywania nadwyżek sezonowych
H. Landecka (Lublin) – Kazimierz – miasto chronione – teoria i praktyka
B. Szmygin (Lublin) – turystyka i jej konsekwencje dla wartości zabytkowych Kazimierza Dolnego

19:00 Wernisaż wystawy „Stulecie Towarzystwa Opieki nad Zabytkami Przeszłości 1906 – 2006” – Galeria Letnia

1.12.2006

9:30 – 13:00 Rozwój turystyki a ochrona miast historycznych

J. Janczykowski (Kraków) – Turystyka a problemy konserwatorskie Krakowa
M. Murzyn (Kraków) – Funkcja turystyczna szansą czy zagrożeniem dla zabytkowych dzielnic? Dylematy rewitalizacji krakowskiego Kazimierza.
B. Tondos, J. Tur  (Rzeszów) – Skazy na perłach: Kazimierz Dolny, Zakopane – pod ciężarem sławy
M. Kwapiński Gdańsk) – Gdańska turystyka „antropologiczna”
E. Stanecka, B. Makowska (Szczecin) – zabytki architektury – cele czy ofiary turystyki
M. Konopka (Warszawa) – Paradoksy ochrony dziedzictwa, czyli korzyści i negatywne skutki związku zabytków z przemysłem turystycznym

15:00 – 17:30 Turystyka w miastach historycznych – programy i monitoring

J. Kowalski (Kraków) – Niezarządzana turystyka jako narzędzie kolonializmu wartości
R. Marcinek, A. Siwek (KOBIDZ) – Monitoring miejsc szczególnie cennych – cele i metoda
D. Kopciowski (Lublin) – Konserwator kontra inwestor z katalogu projektów
W. Kosiński, P. Byrski (Kraków) – Turystyka i ochrona zespołów staromiejskich – szanse i zagrożenia

Otwarta dyskusja – bezpośrednio po zakończeniu obrad – z udziałem architektów, samorządowców i mieszkańców.

Konferencję, która odbędzie sie w domu Architekta w Kazimierzu nad Wisłą,  obok TOnZP współorganizują: Krajowy Ośrodek Badań i Dokumentacji Zabytków, Polski Komitet Narodowy ICOMOS (Międzynarodowa Rada Ochrony Zabytków) oraz Politechnika Lubelska.

Skomentuj


Dodane komentarze (77)

  • Kazimierzanka (gość)
    A mnie, Fil, zastanawia, czy jesteś Kazimierzakiem i źle się wyrażasz o swoich znając realia, czy może raczej przyjechałeś tu się osiedlić? Tak czy inaczej - po co nas krytykujesz? Nie jest z nami Kazimierzakami tak źle. A z tym, że przyjezdnym sie nie podoba, jakoś sobie poradzimy. Na pewno. Dajcie spokój - wy ludzie światowi - z ta pewnością, że macie monopol na wiedzę. Nie macie. Chyba sie ostatni o tym bolesnie przekonujecie.
  • Fil (gość)
    Oburzona! Przepraszam, że mój głos w sprawie tak cię oburzył. Wypowiadając się miałem na myśli problem polegący na niechęci Kazimierzaków do nowych inwestycji; wielokrotnie zaprojektowanych zgodnie z klimatem Kazimierza. W sytuacji, kiedy to całe miasteczko jest najpiękniejszym zabytkiem jakie znam, większość posesji jest prywatną własnością i niestety ta większość się sypie co nie dodaje uroku miasteczku. Ktoś powinien się za to wziąć - a kto jak nie sami właściciele. Wszechobecna zazdrość i zawiść, że ktoś ma lepsze i ładniejsze jest uleczalna - swoje niech też będzie piękne. Nie wierzę, żeby potrzebne były koneksje i układy, żeby móc remontować i odnawiać swoje posesje. Może by trochę na ten temat - czyż nie jest prawdą, że te komórki kryte papą istnieją?
  • OBURZONA!!!! (gość)
    Fil, to oburzajace. Jako Kazimierzanka jestem przerażona trendem, który własnie nastał: oto pojawiaja się publiczne - bo na forum - głosy pt. "wy Kazimierzacy i Wasze rozlatujące sie komórki", wy "kołtuny kazimierskie" itd. Nie znam Pana Otulaka i nie wiem, jaikm jest człowiekiem, nie wiem, dlaczego nam, Kazimierzakom miałby dawać pieniądze. A wywiezienia skarpy trudno byłoby dokonać droga oficjalną.
  • Fil (gość)
    Pan Włodek Otulak nie jest twórcą Lata Filmów. Szanowni Kazimierzacy! Dyskutujac o wyrwanych skarpach, w miejsca które powstaja architektonicznie ładne domy zastanówcie się nad swoimi komórkami przykrytymi papą i eternitem, rozlatujących sie płotów i szop nie chce sie wam naprawić. To przecież wasze; szpetne i "zapraszajace "turystów na których chcecie zarabiać. Do roboty, bo od dyskusji samo się nie zrobi, a Otulak nie da wam na to kasy i nikt inny, bo to jest wasze. Niech kazdy zrobi porządek wokół własnego obejścia a dopiero później dyskutuje na temat ratowania zabytków.
  • activ (gość)
    Wodniku, to jednak na forum może być miło? dziękuję Ci. Ja nie jestem za sportem i nie nudzę się w domu, ale moje dzieci na basen - chętnie. I na angielski chętnie i inne takie normalności życiowe. Tylko niech o kształcie tego decyduje ktoś rozsądny.
  • wodnik szuwarek (gość)
    Bravo activ!!!! I to jest właściwe myślenie , tak trzymaj. Mnie po prostu trafia, gdy widze strategie pt: Rozwój Przez Zaniechanie, i grupe osób mających dziwne upodobanie w zatrzymaniu każdej inwestycji służacej poprawie jakości zycia w Kazimierzu( właśnie tego zamglonego, ponurego i nudnego listopadowo - marcowego)
  • activ (gość)
    nie pozwolimy, wodniku, żebyś usechł i po naszym trupie te działki. A szkaradztwo - ktoś wybrał przecież, jacyś kompetentni (chyba ci, co im posadzka podcieka). Najwyżej nasadzi się drzewek owocowych dokoła, z ulicy nie będzie widać, a owoce sprzeda się jaiejś bankrutującej przetwórni, gdzie wspólnicy nie mogli sie dogadać. Zbiór owoców wpisze się w program integracyjny fitness.
    Albo sie szuwarami zasłoni. Może być? Możemy taki plan stworzyć i go przedłożyć.
  • wodnik szuwarek (gość)
    No tak, w miejscu gdzie miały by powstać te "szkaradne" obiekty sportowe ( służące mieszkancom i turystom), mozna wydzielic kilka działek, gdzie wielkomiejscy inwestorzy, już bez ogladania się na kogokolwiek będą mogli postawić swoje wypasione wille z prywatnymi basenikami. Może o to cała wrzawa?
  • Anonim (gość)
    Powstaje dużo nowego, czy ono przetrwa - nie wiadomo. a zabytki stoja jak stały, a w apartamentowcu Pod Aniołem jest 300 m posadzki do zerwania, bo architekt nie przypuszczał, że wodą podejdzie. Czyżby juz nawet anioły nie sprzyjały nowym inwestycjom?
  • genetix (gość)
    my, kołtuny, w ogóle wbrew pozorom kojarzymy fakty w tym archeo...
  • zabytkolubca (gość)
    Czy Wy zauważacie, kto się wziął za te zabytki? Tylko ci, którzy mają potrzebe inwestowania, upodobali sobie Kazimierz (bo przed ich najazdem był ładny) a miejsce sie kurczy, no to trzeba coś wymyślić. Bez zawiści to mówię, ja tylko kojarzę fakty.
  • wodnik szuwarek (gość)
    Dzieci nie topiły się rok temu, tylko topią się co roku poniewaz nie umieją , i nie mają gdzie pływać. A gdzie sie uczą pływać ? - oczywiście w wiśle ....
  • ała (gość)
    Mars ma oczywiście rację, ale w stosunku do tego konkretnego projektu, jestem ponurym realistą.

    Dobrze byłoby mieć ładną (nie brzydką!) halę sportową i basen, żeby się dzieciaki nie topiły, jak rok temu w Wiśle.
    Tylko przed budową dobrze byłoby to tak obmyśleć, by było dopasowane do potrzeb.
    Skoro nie ma sali gimnastycznej o normalnych wymiarach (a nie ma), to może czas zbudować salę gimnastyczną o wymiarach no właśnie "normalnych".
    Skoro basenu nie ma, to najpierw trzeba przeliczyć, czy jeśli się go zbuduje, to się go utrzyma.

    Dobrze byłoby mieć:
    1. obiekty dopasowane do potrzeb, by puste nie stały
    2. ładne, by nie straszyły użytkowników
    3. ekonomicznie skalkulowane, by nie zmieniły się zamkniętą na kłódkę zbankrutowaną ruinę.

    Jeśli ma powstać obiekt nieprzemyślany ekonomicznie i brzydki, to lepiej pomyśleć tak jak Mars i zbudować normalną salę gimnastyczną, ewentualnie niewielki basen - zgodnie z zasadą, że lepiej nie sprawiać sobie Mercedesa 500, jeśli potem może nie starczyć na benzynę OC.
  • Anonim (gość)
    To całe Towarzystwo to zgraja niespełnionych facetów, którzy zaczynają się realizować "na starość". Bo to dopiero muszą wybudować dom, dopiero drzewo zasadzić, kupić konia i przyjechać na piwo do Kazimierza. Nic więcej nie mogą i chyba nie potrafią. A wydaje im się że coś dobrego robią dla Kazimierza. Do pracy mości panowie.
    A ta cała konferencja to i tak nic nie zmieni, szkoda kasy, zachodu i czasu.
    Ble ble ble...
  • zabytkolubca (gość)
    jakbym ci miał fujarecke, to bym na niej grał tralala...
    Rozsądku trzeba. Wszystko można, tyle że Kazimierz zdecydowanie potrzebuja FACHOWEJ OPIEKI a nie ciągłej dowolności budowlanej (vide koszmary przy ul Lubelskiej). Czy P. Otulak ma kompetencje, Albo Panowie Wajda czy Olbrychski, na których Towarzystwo się powołuje?
  • wodnik szuwarek (gość)
    ps: miało być zwielokrotnienia, a wyszło jak wyszło, tys piknie!
  • wodnik szuwarek (gość)
    Zabytkolubco: Dziękuje!
    Czy nie mogło by być tak, że bardzo mile widziani w naszym mieście turyści zajmowali by sie podziwianiem pięknych okoliczności kazimierskiej przyrody, a o potrzebach tubylców decydowałaby WYŁĄCZNIE społeczność Kazimierza?
    Marsie: słownik słownikiem, ale masz 100% racji! Zdaje sie ,że niektórzy wielkomiejscy fani Kazimierza, dla zielokrotnienia doznań estetycznych , chetnie pozbawili by nas prądu ,gazu,wody , wprowadzili zakaz jazdy samochodem, dali do rąk fujareczki i poubieranych w stroje regionalne, wysłali na okoliczne łąki pasać gąski!!
  • Jowisz (gość)

    Mars popieram Cię , masz rację i wyczuwam nutkę ironii!!! Ale chłopie pisz ze słownikiem - proszę!
  • mars (gość)
    Gdzie tu szaleć -nad wisłą? w knajpach?
    Przecież w kazimierzu brak jest nocnych klubów niema dyskotek .
    Przyjedz teraz do Kazimierza a zobaczysz jakie naprawde jest to miasteczko.
    Te gadanie na forum o starciach między ludzkich to jedyna tu rozrywka.
    Mieszkańcy większych miast nie czują potrzeby budowy w kazimierzu czegokolwiek bo oni chcą widzieć ten folklor mieć spokuj kwaterę czekającą na klijenta za 10zł ze śniadaniem. Ato że nie ma tu nawet sali gimnastycznej o normalnych wymiarach to nikogo nie interesi Basen-mają za rogiem ,a nasze dzieci do Wisły.
  • zabytkolubca (gość)
    ała, a czemu Ty nam chcesz mówić, co dla nas - Kazimierzaków - jest wazniejsze i czego dosyć? Masz obsesje na temat tego obiektu sportowego. Wiele Twoich postów dot.tego tematu. Może załóż coś osobnego w tej sprawie? A mi sie wydaje, że na razie najkonkretniejsze i najwazniejsze sa zabytki, bo to dla nich się tu przyjeżdża.

Zobacz także

Najbliższe oferty specjalne

Poniżej znajdziesz listę obiektów gotowych udostępnić miejsca noclegowe dla osób z Ukrainy, szukających schronienia w naszym kraju. Skontaktuj się z właścicielem obiektu i uzgodnij szczegóły....
Przyszłości nie przepowiadamy, ale możemy pomóc Ci zorganizować niezapomniany wyjazd Andrzejkowy. Sprawdź naszą ofertę noclegową przygotowaną specjalnie na Andrzejki 2024.
Pokaż stopkę