Podobne
Komentarze
-
Czy ten P. Brzozowski jeszcze pije tyle kiedy mnie zrobil projekt 10 lat temu?
-
wiesz chociaż jak wyglądała esterka kiedyś wyglądała prawie tak samo jak ta z projektu terz od tej strony był pię kny taras basiu
-
Januniu skąd ta euforia?!ale obiekt muszę przyznać doskonale odzwierciedla koncepcje rozbudowy wg Karola Sicińskiego.
Na pozwolenie na rozbiórkę inwestor, którym jest przedsiębiorca Artur Jasik z Kozienic, czekał ponad rok. Zrujnowany budynek kupił od fundacji "Miejsce Pamięci”. Wcześniej budowla przez kilka lat należała do warszawskiego restauratora Adama Gesslera. Ciągłe zmiany właścicieli nie szły jednak w parze ze zmianą wizerunku popadającej w ruinę budowli. - W ubiegłym roku ze względu na niebezpieczeństwo zawalenia, wydaliśmy nakaz rozbiórki - mówi Elżbieta Dudzińska, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Puławach. Decyzja została jednak uchylona przez wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego. W tej chwili ogrodzone drewnianym płotem mury Esterki nie stanowią dobrej wizytówki miasta.
To się jednak zmieni. Po zgodzie wojewódzkiego konserwatora zabytków, pozytywną decyzję w sprawie rozbiórki wydało teraz puławskie starostwo. - Stare mury były tak zniszczone, że nie było szans na ich ratowanie - mówi Mieczysław Brzozowski, autor projektu odbudowy i jednocześnie pełnomocnik inwestora.
Początek prac zaplanowano za kilka dni. Rozebrane zostaną jedynie mury, a zabytkowe piwnice będą pozostawione w nienaruszonym stanie. - Odbudowę planujemy zacząć wiosną, a skończyć jesienią - zapowiada Brzozowski. - To ważna dla miasta sprawa. Dlatego spotkamy się z inwestorem, aby ustalić konkretny harmonogram prac - mówi Andrzej Szczypa, burmistrz Kazimierza.
Po zakończeniu budowy w piwnicach i na parterze znajdzie się część restauracyjna. Pierwsze piętro i poddasze będą z kolei przeznaczone na pokoje hotelowe.
To jednak dopiero początek inwestycji w tym miejscu. Teraz rozebrany zostanie budynek główny, czyli dawna Esterka oraz przylegający do niej tzw. sklepik. W przyszłym roku inwestor zamierza zająć się także dwoma pozostałymi budowlami leżącymi na tyłach Esterki: czyli "Mecenasówką” i "Domkiem”. Całość ma być odtworzeniem legendarnego Hotelu Polskiego zbudowanego w tym miejscu przez Edwarda Berensa w 1880 r. - W celu przywrócenia starej nazwy nawiązaliśmy już kontakt ze spadkobiercami Berensa - mówi Mieczysław Brzozowski.
Paweł Buczkowski
Dziennik Wschodni
Skomentuj
Dodawanie komentarza
Trwa dodawanie komentarza. Nie odświeżaj strony.
Dodane komentarze (49)
-
kaz (gość)Przychylam się do opinii Ały - bryła budunku jest podobna do poprzedniej.
Niezbędny jest jednak akcent " witkiewiczowski" - kamień i drewno. -
zKazimierza (gość)Przepraszam, ale czy te wszystkie kłótnie i uszczypliwości, a także wielce mądre oceny powstały na podstawie tego jednego, jedynego zdjęcia czy też macie dojście do innych???
-
mieszkaniec Kazimierza (gość)do "miłośnika kazimierza"
W internecie można komentować i mądrzyć się. Żenujące jest jednak, kiedy mądrala, nie znający ortografii udaje znawcę architektury.
Architekci do projektowania, analfabeci do szkoły! -
miłośnik Kazimierza (gość)niestety projekt nowej Esterki ma niewiele wspolnego z historycznymi zabudowaniami..bardziej przypomina Esterke za czasów "Społem" niz "Hotel Berensa" a to naprawde nie najlepiej.
Napewno nie mozna powiedzieć, że Esterka odradza sie jak Feniks z popiołów-ten projekt jest raczej tego zaprzeczeniem. Powstaje kolejny zły budynek, a co szczególnie bolesne w samym sercu Kazimierza-na najbardzej reprezentacyjnym miejscu. Projektowi brak miekości, subtelności, wyczucia i charakteru Kazimierza. Szkoda, że architerkt i nowi właściciele nie tego nie widzą. A że nie widzą tego władze konserwatorskie jest juz zupełnie obużające. I nieststy przez najbliższe dzieśiatki lat na wszystkich widokach Kazimierza w sąsiedztwie wspaniałej Fary widzeć będziemy brzydką Estsrkę -
dana (gość)"Nowa" Esterka wygląda, jakby projektant dla żartu przeniósł do Kazimierza nadmorską willę z Mielna. Z oryginałem -prezentowanym na zdjęciach chociażby w tym portalu- niewiele ma wspólnego. To już lepiej bylo zabezpieczyć resztki starej Esterki jako trwałą ruinę. Bo jeśli brak dobrej koncepcji, to lepiej poczekać, aż przyjdzie wena.
Ale chyba ciągle jeszcze można coś zmienić? -
Anonim (gość)A co z prawdziwą Esterką ?
Może nasi gminni włodarze w końcu zajmą się uporządkowaniem terenu zamku wycięciem drzew i krzaków
Może warto pomyśleć o zabezpieczeniu murów
Bochotnicka Esterka to też kawałek historii
-
Veron (gość)No chyba, że oba budynki byłyby kremowe? Bo inaczej to byłaby łata biała i kremowa.
-
Veron (gość)Raczej nie...bydynek obok ze sklepem z wikliną jest biały.
-
Halina (gość)Nie zachwycił mnie projekt - próbowałam porównać z "oryginałem", ale w polecanych wpisach o Hotelu Berensa na umieszczonych zdjęciach nie widać bryły budynku - jest tylko tłem dla fotografowanych postaci. A może choć zmienić kolor elewacji - z białej na kremową?
-
rick (gość)Czy ten P. Brzozowski jeszcze pije tyle kiedy mnie zrobil projekt 10 lat temu?
-
wojtek życzliwy (gość)wiesz chociaż jak wyglądała esterka kiedyś wyglądała prawie tak samo jak ta z projektu terz od tej strony był pię kny taras basiu
-
Wyjadaczus124 (gość)Januniu skąd ta euforia?!ale obiekt muszę przyznać doskonale odzwierciedla koncepcje rozbudowy wg Karola Sicińskiego.
-
Esa (gość)A oto, co pisze M. Zakrzewski w Brulionie: "Przyjaciel naszej rodziny, architekt Karol Siciński, zaprojektował rozbudowę całego domu: na parterze restauracja z salą dancingową, zamiana tarasu z drewnianego na znacznie powiększony taras murowany, którego dach wykończony balustradą będzie tarasem dla kawiarni na całym pierwszym piętrze. Pokoje hotelowe z pierwszego piętra zostaną przeniesione na piętro drugie po podniesieniu dachu domu, gdzie obecnie znajduje się wielki strych."
-
ała (gość)Co do Esterki: Jest jeszcze starsza rycina:
http://www.kazimierz-dolny.ne... -
Anonim (gość)Wrzućcie w Googla "Hotel Polski Berens" i zobaczycie w starych newsach tego portalu, jak wyglądał obiekt. Notatka "Był sobie hotel" jest ilustrowana.
-
J.Kowalski (gość)Do WINCENTA .Rudolf Buchalik do geniusz architektury.Klasy architektów zbliżonej moim zdaniem do Witkiewicza,czy Sicińskiego.My drogi "WINCENCIE"rozmawiamy o architektach normalnychdobrych i uczciwych.Czyli architektach,którzy mając bogatych inewstorów nie kundlą się tj.nie" prostytułują" w zamian za kasę.Pan M.Brzozowski bez wątpienia jest takim architektem.Nowo zaprojektowany obiekt architekturą nawiązał do starej "Esterki".Mógł naprzykład wybudować 4 piętrowy hotel.Sięgający wysokością do połowy Fary.Mógł a nie zrobił tego.Swiadczy to o wysokiej klasie architekta,projektanta i szlachetności inwestora.Inwestora ,który zapewne lubi to miasto i nie "zniszcczył go",a mógł to zrobić bez trudu.
-
VINCENT (gość)PRZYZNAM IZ PROJEKT BUDYNKU JEST KATASTROFA , SKONTAKYUJCIE SIE PANOWIE INWESTORZY Z PANEM BUCHALIKIEM , ON NA PEWNO POMOZE WAM WYBRNAC Z TEGO FATALNEGO PROJEKTU KOLEGI BRZOZOWSKIEGO,( CZY TEN CZLOWIEK BYL KIEDYS W CALIFORNII ??} MOZE BY SIE CZEGOS NAUCZYL . jESLI ZDECYDUJECIE SIE ABY WAM POMOC PROSZE O KONTAKT e MAIL VZIELINSKY@APR.COM
-
J.Kowalski (gość)Gratuluję inwestorowi i panu arch. Mieczysławowi Brzozowskiemu za doskonały projekt (i bez łapówek).Mam nadzieję ,że co niektórzy taką myśl architektoniczną przyjmą jako pewna zasadę w projektowaniu.(tj nie szkodzić Naszej perełce).I i dusza pana Karola Sicińskjiego zapewne jest spokojna.