Do naszej redakcji wpłynął list otwarty kierowany do władz samorządowych Kazimierza Dolnego w sprawie zagospodarowania Miejskich Pól. Szczegóły poniżej.
Panie Burmistrzu, Szanowni Państwo Radni
Zwracamy się z prośbą o przeprowadzenie referendum, dotyczącego zmian w zagospodarowaniu tzw. Miejskich Pól. Z niezrozumiałego powodu w projekcie Studium Uwarunkowań Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Kazimierza Dolnego tereny te nie są przeznaczone pod zabudowę.
Od dziesięcioleci właściciele położonych tam działek bezskutecznie ubiegają się o przekwalifikowanie tych terenów na budowlane, z przeznaczeniem pod zabudowę jednorodzinną. Za takim rozwiązaniem przemawia również fakt, że tereny te są bezwartościowe rolniczo z uwagi na słabe gleby V i VI klasy bonitacyjnej.
Za wykorzystaniem tych terenów pod zabudowę przemawia także rozbudowana infrastruktura: są tu drogi dojazdowe, sieć elektryczna, wodociągowa i gazowa.
Od wielu lat, pomimo starań osób posiadających tam działki, tereny te nie mogą doczekać się zmiany przeznaczenia. Ewidentnie właściciele położonych tam działek nie mają wystarczającej siły przebicia, aby przekonać władze samorządowe do zmiany zakwalifikowania działek, choć inne w Kazimierzu i okolicy przekwalifikowuje się doraźnie, w trybie indywidualnym. Dysponujemy licznymi przykładami.
Z przykrością obserwujemy, że te doraźne przekwalifikowania odbywają się zwykle na wniosek osób nie zamieszkałych w Kazimierzu. Są to najczęściej ludzie wpływowi, nie związani z miastem. Tymczasem wnioski mieszkańców są odrzucane lub nie bierze się ich pod uwagę. Trudno się dziwić, że rdzenni kazimierzanie czują się w związku z tym dyskryminowani. Jest to kolejny przykład wybiórczego traktowania ludzi i podziału na lepszych i gorszych.
Podany przez nas przykład Miejskich Pół wydaje nam się szczególnie jaskrawy, dotyczy ponadto wielu osób. Wystarczy jednak pobieżnie spojrzeć na proponowane Studium Zagospodarowania Przestrzennego, aby nie mieć wątpliwości, że wymaga ono wielu innych poważnych zmian.
Ale od czegoś trzeba przecież zacząć. Dlatego na początek wnioskujemy o przeprowadzenie referendum na temat przekwalifikowania na tereny budowlane Miejskich Pól, a bacząc na dość duże koszty związane z lokalnym referendum, proponujemy, aby odbyło się ono równocześnie z najbliższymi wyborami samorządowymi.
Jak już wspomnieliśmy, mamy również szereg innych uwag odnośnie proponowanego Studium. Uważamy m.in., że miasto nie jest wystarczająco chronione przed tzw. turystyką przemysłową, co wkrótce zaowocuje gigantycznymi inwestycjami, takimi jak chociażby hotel Król Kazimierz. Powstające molochy nieodwracalnie zniszczą wartość bezcenną - unikalny charakter i klimat zabytkowego, wkomponowanego w przepiękną przyrodę miasteczka, który tak cenią sobie i mieszkańcy i odwiedzający je turyści.
PREZES
Stowarzyszenia Kupców Przedsiębiorców
w Kazimierzu Dolnym Janusz Kowalski
Skomentuj
Dodane komentarze (218)
-
Teraz już za pózno lać łzy , Kazimierz dawno stracił swój charakter a miejsc do spacerów coraz mniej , jedna ulica niczego nie naprawi .
Koniec z kameralnością , nie ma już nawet gdzie kichnąć ( żeby nie mówić dobitniej ) aby ktoś nie usłyszał .Już nie ma dzikich plaż śpiewa Irena Santor a my możemy śmiało zaśpiewać to samo o Kazimierzu . -
Demokratyczny głos większości ludu nie może być i nie jest prawomocny. Jeśli byłoby inaczej - proponuję referendum w sprawie zniesienia przymusowego ZUS-u. Co na to Pan Marian Urzędnik?
-
Brawo dla pana Eugeniusza. Miejskie Pola są unukalnym miejscem gdzie Równina Bełżycka łączy się z Wyżyną Lubelską. Teren, o tak wysokich walorach krajobrazowych nie może zostać zmarnowany, a burmistrz powinien stanąć na głowie żeby go chronić. Na dłuższą metę kazimierzacy na tym zyskają, a kto wie czy nie dostaną dopłat za ochronę krajobrazu; z tego co wiem są takie możliwości. Fortuny za sprzedaną ziemię są czysto iluzoryczne-każdy wie, że zawiera się bardzo mało transakcji. Zabudowa Pól równałaby się zniszczeniu maszyny w fabryce, która przynosi dochód. Człowiek, który parę lat temu podcinał kożenie w Wąwozie Kożeniowym dopuścił się sabotażu i wyżądził wielką szkodę lokalnej społeczności, która żyje z turystyki. Za pola inkasuje się raz; a z czego będą żyć przyszłe pokolenia kiedy Kazimierz będzie atrakcją tylko dla mętów przyjeżdżających tu żeby nachlać się wódy i może pograć w kasynie ;-)
-
Przyglądam się całej dyskusji od kilku dni.Muszę odnieść się do faktu ,że tak naprawdę,zainteresowani,czyli właściciele działek na "polach miejskich"nie są aktywni,nie uzasadniają swoich argumentów,potrzeby zmian w planie za gospodarowania.Bowiem nie może być tak,że władze miasta bezwarunkowo mogą uniemożliwiać zmian w miejscowym planie ,w miejscu gdzie faktycznie już domy istnieją.To się nazywa dogęszczenie zabudowy. Bez względu na podstawy prawne,formalno- prawne,pozytywnie rozstrzygnięte referendum przyniosło pozytywny skutek.Nie mogło by być zignorowane przez władze miasta Kazimierza Dolnego.Ale tak jak widać (obym się mylił) burmistrz odniesie sukces.
-
w moim odczuciu Autor odezwy zaprzecza sam sobie, bo w jednej części apeluje o zabudowę Miejskich Pól, w drugiej zaś o ochronę najcenniejszej wartości Kazimierza, czyli krajobrazu. Jak to pogodzić? Zabudownie Miejskich Pól spowoduje, że powstanie tam coś na kształt Włostowic, jestem przekonany. Płaski teren, każdy wybiera sobie architekta, który nie musi być wybitny, konserwator pozwala niemal na wszystko – to są gwarancje tego, że za parę lat przy zmianie w planie będziemy tam mieli miasteczko holenderskie o niekoniecznie wybitnej architekturze.
Po drugie Autor listu pragnie ograniczyć zabudowę np. na Górach, ale już Miejskim Polom zapewnić utratę charakteru i odebrać walory widokowe i przestrzeń. Sam Pan Janusz często apeluje o zachowanie „przestrzeni”, a tu znów apeluje o jej zamkniecie. Po trzecie wygląda na to, że okolica bliska geograficznie Panu Prezesowi jest Mu również bliska uczuciowo. Tam broni jak lew widoków, pejzaży, przestronności. Tam ma pensjonat i tam Mu zależy na tym, by Jego goście odpoczywali w pięknym otoczeniu. A Miejskie Pola są daleko, za to hasło „Zabudujmy Miejskie Pola”, tzn. przekwalifikujmy działki i sprzedajmy drogo „Warszawiakom” jest bardzo populistyczne i chwytliwe. (W ogóle straszny jest ten przytaczany argument „rdzennych Kazimierzaków”. Sam w sobie okropny i nic nie znaczący), ale praktycznie: Kazimierzacy relatywnie budują się mało. Wiadomo, że jeśli Miejskie Pola się zabudują, to będą na pewno „gankami” warszawskich mieszkań, lub co gorsza – pensjonatami.
I najważniejsze: nie wiem, czy istnieje możliwośc prawna ogłaszania referendum, o jakim mowa w liście. Ale jeżeli to nie fachowcy, a demokratyczny lud ma decydować o ładzie przestrzennym, to ja nie chcę mieszkac w takiej demokracji, gdzie stolarz lub lekarz decydują o zabudowie. W jednym zgadzam się z panem Prezesem: jedyną, największą wartością Kazimierza, cenniejszą niż pieniadze, jest pejzaż i przestrzeń, które MUSZĄ podlegać ochronie. To jest NASZA racja stanu. Pejzaż Miejskich Pól też.
Jestem pewien, że jeśli te moje słowa za parę lat, jeśli je sprawdzimy, okażą się prorocze. -
Widać ,że merytorycznie nie wiele krzykacze mają do powiedzenia.Rzeczywiście temat planów zagospodarowania jest trudnym tematem,daje to olbrzymie możliwości do manipulowania opinia społeczną.Widać po częstości wpisów nie macie zielonego pojęcia o procedurze.Ale to nie ujma.Ujmą części z was jest to ,że nie potraficie odnieść się do faktów podawanych powyżej.
-
Szulim , a co powiesz o rodzinie Levensztajnów na Górach, ktorzy mieli dwa domy, a przy każdym z nich po kilka hektarów ziemi, która była niezwykle zadbana i uprawiana ????????????????
-
Margot-jak by się orientował wiedział byś ,że zgodę na budowę osiedla na Górze III Krzyży (Floryda itp) wydał,zgodę sam Konserwator i Park Krajobrazowy.Bo inaczej jakim cudem został by uchwalony Plan Miejscowy?Bez uzgodnień?
-
Oczywiście, należy zwalczać zabudowę na atrakcyjnych krajobrazowo terenach Kazimierza, a Pola Miejskie takimi są i, na szczęście, są chronione przez plan zagospodarowania. Tak zwani zamiejscowi, którzy kupili tam działki także nie będą mogli tam budować. Sprawa osiedla za Florydą nie jest łatwa bo prawnicy cwanego inwestora umieją czytać plan i wykorzystują luki. Ale miejmy nadzieję, że Park Krajobrazowy i Konserwator stanie na wysokości zadania i nie dopuści do budowy osiedla - czegoś takiego w Kazimierzu nigdy nie powinno być. Co do radnego, który kupczy polami miejskimi, powinien zostać dziadkiem klozetowym na następną kadencję.
-
Prawdziwi Kazimierzacy nie kompromitujcie się, Żydzi nie mogli posiadać ziemi a co za tym idzie nie mogli mieć pola na Miejskich Polach.
-
Ma rację @zorientowany - jestem tym Kazimierzaninem, który ma tam działkę i nie wyobrażam sobie aby ten ostatni piękny obszar Kazimierza zabudować.
Nie zdziwiłbym się gdyby osobą, która zainspirowała Pana Kowalskiego do napisania tego listu był radny Wicik, który od wielu lat walczy o przekwalifikowanie swoich działek na miejskich polach i chyba jest to jego podstawowe jeśli nie jedyne zajęcie w Radzie. Jako jeden z właścicieli działki na Miejskich Polach wołam o rozsądek - w przeciwnym razie turyści odpłyną z Kazimierza, a wraz z nimi business, który reprezentuje m.inn. autor ??? listu otwartego. -
OK.70 PROCENT DZIAŁEK NA MIEJSKICH POLACH NIE NALEŻY JUŻ DO KAZIMIERZAKÓW!
Proszę o tym nie zapominać Panie Prezesie! -
Koło Florydy ma powstać pierwszych 10 bliźniaków.Następie tam powyżej krzyży około 100 koło willi Pruszkowskich.Na razie chyba zablokowali tą budowę,bo chcieli zasypać wąwóz.Tam nie ma drogi dojazdowej.
-
Powiedzcie gdzie powstaje to osiedle na Gorze III Krzyży bo nie widziałem tego
-
@pijany znad Grodarza- 35.Strefa 27-Uroczysko Okale
35.1.
p.pkt5) Dopuszcza się odtworzenie zabudowy letniskowej na tzw. Starym Okalu.
Większość domów powstała jednak na tzw. "wysoczyznach", z dala od istniejących niegdyś zagród.A to jest sprzeczne z zapisami MPZ. -
No i "normalnie" . Winni Żydzi. Jest wiele racji w tym, by bronić Pola Miejskie. Odnośnie Starego Okala to wielkim szczęściem jest, że nowi wlaściciele zadbali o "klimat" tego Uroczyska. Czy tak zachowają się "Nowi" na Polach Miejskich?. Zachowają, kiedy obostrzenia ewentualnej zabudowy będą rygorystycznie przestrzegane.Jaka zabudowa?. I tu pole do popisu prawdziwych kazimierzakow, bo TO JEST OSTATNI OBSZAR WOKÓL KAZIMIERZA ,O KTORY NAPRAWDĘ NALEŻY WALCZYĆ. Powtarzam . OSTATNI , PIĘKNY.
-
@ Kazik- "Jest tajemnicą poliszynela, że główny propagator odrolnienia Pól Miejskich sam naginał prawo do bólu. Z widomych względów jest przeciwko dużym hotelom"
Chciałbym odnieść się do zarzutów,więc proszę o fakt,konkret. -
hahaha ubodło "prawdziwych kazimierzków" ilu było żydów co to za znaczenie? Przyjżyjcie się naczelnej prawdziwej kazimierzance z górnej puławskiej,pokraczne jak pewna nacja.
-
edo nie wiem czy wiesz ale żydów kiedys bylo mniej w Kazimierzu niz Polakow .
-
Czy same żydki mieszkały kiedyś w kaziku? edo jesteś z Izraela?
Nie mam pola w tym rejonie,lubię natomiast pójść tam na spacer.Wolę oglądać Miejskie Pola niż miejskie parkany po dwa metry wysokości.
Trudno, jeśli ziemia nieurodzajna. Można przywrócić pierwotną roślinność( czytaj: nie było nas, był las).
Będę przeciwny zabudowie tych terenów.