W sprawie Centrum - komunikat burmistrza
Podobne
Komentarze
-
Propozycja. Niech Stowarzyszenie Filmowców zwróci się do władz Nałęczowa lub Janowca. Będą mile widziani jako inwestor a te miasta pewnie oprócz działek budowlanych zaoferują również inne zachęty finansowe. -
To właśnie jest paranoja!Himalaje cynizmu i hipokryzji.Kolebka Lata Filmów jak mówi burmistrz ( ale tylko w obecności Pani Torbickiej.A jak chcą zrobić kino,teatr to protest, jakby chciano wybudować obóz koncentracyjny. Szczycą się Panią Torbicka,Rada nadaję jej honorowe obywatelstwo Kazimierza.A jak hasło kamieniołom to panika i rwanie szat.Co się wyprawia na Boga? Może tam co zakopane jest - cy cuś?
-
Wydaje się, że w tym przypadku radni zastępują inwestora,dlaczego nie chce kupić terenu,był wystawiony na sprzedaż, inną sprawą jest że Pan Burmistrz ma dbać o rozwój miasta a nie tzw. towarzystwa "mięćmierskiego" z P.Pniewskim na czele.
Temat Centrum Sztuki Audiowizualnej od pewnego czasu elektryzuje społeczność kazimierską. Na wniosek radnych zajmie się tym zagadnieniem 26 listopada Rada Miejska na Sesji Nadzwyczajnej. Burmistrz Grzegorz Dunia komentuje ten fakt w specjalntym komunikacie.
Komunikat burmistrza dotyczacy Nadzwyczajnej Sesji Rady Miejskiej
Dnia 26.11.2011 r. (sobota) odbędzie się Nadzwyczajna Sesja Rady Miejskiej, zwołana na wniosek radnych: Rafała Suszka, Piotra Guza, Janusza Kowalskiego, Romana Suszka i Mirosława Opoki. Do wniosku radni załączyli projekt uchwały wraz z uzasadnieniem o wydzierżawieniu działki w kamieniołomach o nr 1331/2, która miałaby być przeznaczona pod budowę Europejskiego Centrum Sztuki Audiowizualnej.
Ja, jako burmistrz, chciałbym po raz kolejny wyrazić swoją opinię w tej sprawie: od początku popierałem pomysł powstania Centrum, ale jestem przeciwny podejmowaniu pochopnych decyzji, tym bardziej, że przedmiotem sprawy jest teren wyceniony na kilkanaście milionów złotych. Jest praktyką powszechnie stosowaną, że w takich sytuacjach to inwestor powinien przekonać społeczeństwo i władzę do celowości swojego przedsięwzięcia, albowiem to on chce korzystać z cennego majątku gminy. W tym przypadku stało się odwrotnie: kilku radnych przejęło inicjatywę i po raz pierwszy w historii mojego urzędowania na stanowisku burmistrza zdarzyło się, że na wniosek radnych zwołana zostaje sesja nadzwyczajna.
Pośpiech narzucony tej sprawie podyktowany jest m.in. interesem inwestora - w uzasadnieniu czytamy: „(...) Brak takiego jednoznacznego i ostatecznego stanowiska w formie Uchwały, zajętego przez Radę Miejską w Kazimierzu Dolnym, uniemożliwia inwestorowi podejmowanie jakichkolwiek działań, w tym złożenia wniosku o dofinansowanie."
Troska ta jest zrozumiała, bo wiemy, jak ważni dla rozwoju gminy są wszyscy działający na jej terenie inwestorzy, jednak w naszej gminie są też inne sprawy priorytetowe, jak choćby budowa nowej szkoły - i to właśnie ten problem wymaga nadzwyczajnego traktowania.
Uważam również za konieczne, aby społeczność Kazimierza, burmistrz oraz wszyscy radni przed podjęciem decyzji w sprawie Centrum mieli czytelne informacje na temat warunków oddania nieruchomości będącej własnością gminy, a tym samym - wszystkich jej mieszkańców, oraz aby dowiedzieli się od inwestora, na czym będzie polegała działalność Centrum.
Inną ważną kwestią jest sprawa lokalizacji. Stoję na stanowisku, że teren kamieniołomu musi mieć opracowaną koncepcję jako całość, zanim dojdzie tam do jakiejkolwiek inwestycji. Jest on bowiem podzielony na kilka działek i w przyszłości może dojść do tego, ze każda z nich będzie miała innego inwestora, a każdy inwestor może mieć własną wizję zagospodarowania tego miejsca.
Jeśli przed podjęciem jakiejś decyzji nie opracujemy ogólnej koncepcji, obejmującej cały teren kamieniołomu, możemy go bezpowrotnie zniszczyć. Za przykład niech posłuży tu tzw. „Batory". Jego projektanci również mieli dobre - w ich mniemaniu - intencje, sam budynek jest dziełem wybitnego architekta, prof. Lacherta, a patrząc nań całościowo w kontekście Kazimierza, trudno nazwać go ozdobą miasta.
Nie wolno nam zapominać, że wartości krajobrazowe i widokowe Kazimierza są jego największymi atutami i przez nieprzemyślane, pospieszne decyzje (nawet podejmowane w dobrej wierze) możemy samych siebie pozbawić tego, co najcenniejsze.
Grzegorz Dunia
burmistrz Kazimierza Dolnego
* Wniosek o zwołanie Sesji Nadzwyczajnej
My, niżej podpisani Radni Rady Miejskiej w Kazimierzu Dolnym działający w oparciu o Art.20 pkt. 3 Ustawy o samorządzie gminny (Na wniosek wójta lub co najmniej 1/4 ustawowego składu rady gminy przewodniczący obowiązany jest zwołać sesję na dzień przypadający w ciągu 7 dni od dnia złożenia wniosku) wnioskujemy do Pana Przewodniczącego o zwołanie Sesji Nadzwyczajnej. Celem tej Sesji będzie ostateczne zajęcie stanowiska przez Radę Miejską w Kazimierzu Dolnym w sprawie budowy Centrum Sztuki Audiowizualnej w Kazimierzu Dolnym.
Pomimo pierwotnych pozytywnych opinii dotyczących tej inwestycji wyrażonych jeszcze na początku sierpnia 2011r. na spotkaniu z Panią Grażyną Torbicką i Panem Jackiem Bromskim przez Komisję Edukacji, Kultury, Kultury Fizycznej i Turystyki działającej w ramach Rady Miejskiej w Kazimierzu Dolnym, a następnie potwierdzonych we wrześniu 2011r. jednogłośnym pozytywnym zajęciem stanowiska przez połączone Komisje Rady Miejskiej w Kazimierzu Dolnym, w obecności inwestora Pana Jacka Bromskiego, dotyczącego budowy w kamieniołomach Europejskiego Centrum Sztuki Audiowizualnej, to do dnia dzisiejszego nie zostały podjęte żadne, wiążące strony, działania.
Brak takiego jednoznacznego i ostatecznego stanowiska w formie Uchwały, zajętego przez Radę Miejską w Kazimierzu Dolnym, uniemożliwia inwestorowi podejmowanie jakichkolwiek działań w tym złozenia wniosku o dofinansowanie. Ponadto należy zwrócić uwagę, iż z niezrozumiałych względów, dwukrotnie tj. 7 listopada 2011r. jak również 21 listopada 2011r. nie odbyło się planowane spotkanie z Panem Jackiem Bromskim (choć przynajmniej części Radnych wiadomo, że Pan Jacek Bromski był do dyspozycji Rady w wyznaczonych terminach spotkań). Niepokojącym jest również fakt braku wyznaczenia nowego terminu spotkania, co w sytuacji starania się przez inwestora o środki zewnętrzne, których pozyskanie determinują określone terminy i uczuleniu na ten fakt Radnych, stawia inwestycję Europejskiego Centrum Sztuki Audiowizualnej, które mogłoby w znaczącym sposób wpłynąć na rozwój nie tylko Kazimierza Dolnego, ale i całej Gminy, pod poważnym znakiem zapytania.
Brak woli dyskusji z inwestorem przejawiający się wyznaczaniem kolejnych terminów spotkań, jak również brak formalnego zajęcia stanowiska w sprawie Europejskiego Centrum Sztuki Audiowizualnej przez Radę Miejską w Kazimierzu Dolnym, stawia nas jako Radnych w nie najlepszym świetle i godzi w powagę Rady. Niepoważne i nieodpowiedzialne zachowanie Rady w tej sprawie kładzie się również cieniem na szeroko budowaną przez Naszą Gminę w kraju i poza granicami, markę Kazimierz Dolny, której jednym z elementów jest otwartość na inwestorów.
Z uwagi na powyższe, w trosce o rozwój Miasta i Gminy, jak również w trosce o dobre imię i wizerunek Rady Miejskiej w Kazimierzu Dolnym wnioskujemy do Pana Przewodniczącego o zwołanie Sesji Nadzwyczajnej, gdzie podjęte zostanie ostateczne stanowisko w sprawie Europejskiego Centrum Sztuki Audiowizualnej.
Rafał Suszek
Piotr Guz
Janusz Kowalski
Roman Suszek
Mirosław Opoka
Projekt Uchwały Nr
Rady Miejskiej w Kazimierzu Dolnym z dnia w sprawie wyrażenia zgody na dzierżawę warunkową nieruchomości położonej w Kazimierzu Dolnym (kamieniołom) niezabudowanej działki nr 1331/2,na rzecz Stowarzyszenia Filmowców Polskich w Warszawie .
Na podstawie art.18 ust 2 pkt. 9 Lit a, Ustawy z dnia 8 marca 1990 r o samorządzie gminnym ( Dz. U z 2001 r. Nr.142 poz. 1591 z późniejszymi zmianami oraz art. 13 ust 1 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (Dz. U z 2010 r. Nr 102 poz. 651 z późniejszymi zmianami ) Rada Miejska w Kazimierzu Dolnym uchwala, co następuje.
§.1
Wyraża zgodę na warunkową dzierżawę niezabudowanej działki nr.1331/2 w Kazimierzu Dolnym (kamieniołom) na rzecz Stowarzyszenia Filmowców Polskich ul. Krakowskie Przedmieście nr.7, 00-068 Warszawa, KRS 0000068354, Nr. NIP 5251288627. Jednocześnie upoważnia się burmistrza Kazimierza Dolnego do zawarcia umowy dzierżawy warunkowej niezabudowanej działki nr.1331/2 w Kazimierzu Dolnym (kamieniołom) z Stowarzyszeniem Filmowców Polskich na potrzeby budowy Centrum Sztuki Audiowizualnej.
§.2
Wykonanie Uchwały powierza się burmistrzowi Kazimierza Dolnego.
§.3
Uchwała w chodzi w życie z dniem podjęcia.
Uzasadnienie do Uchwały
Budowa w Kazimierzu Dolnym Centrum Sztuki Audiowizualnej stało by się działaniem kulturotwórczym wpisującym się w tradycje Kazimierza Dolnego. Kazimierz Dolny stałby się stolica Filmu Polskiego jak podkreślają to znawcy tematyki. Poza tematyka filmową Centrum Sztuki Audiowizualnej byłby miejscem wykorzystywanym również dla celów teatralnych i widowiskowych. Kazimierz stałby się żywym promotorem kultury europejskiej. Walor kulturotwórczy takiego przedsięwzięcia jest nie do przecenienia. Ponadto inwestycja w całości byłaby sfinansowana przez Stowarzyszenie Filmowców Polskich z środków zewnętrznych. Gmina Kazimierz Dolny nie poniosłaby żadnych kosztów poza wydzierżawieniem fragmentu kazimierskiego kamieniołomu dla którego Plan Zagospodarowania Przestrzennego przewiduje takie inwestycje. Szybkie podjecie uchwały jest niezbędne aby inwestor, Stowarzyszenie filmowców Polskich mogło zdążyć ze złożeniem wniosku o dofinansowanie z tzw. Funduszu Norweskiego. Termin ostateczny składania wniosków upływa z dniem 31 grudnia 2011r. Inwestor musi dysponować gruntem na którym zamierza wznieść inwestycję.
Skomentuj
Dodane komentarze (58)
-
Mona Lisa wystosowała apel , by " zrozumieć również człowieka,, który bierze na siebie odpowiedzialność za taką decyzję..... " Ja to rozumiem, dla tego teże w pierwszym komentarzu napisałem:
Pan Wacławski napisał:".Merytoryka urzędnicza jest pochodną standardów administracyjnych - umowę dzierżawy "pisze" burmistrz- wybraniec społeczeństwa (z pełną odpowiedzialnością włącznie)!"
Oczywiscie , ze tak. "Chciał i ma" , chciałoby sie i nalezy powiedzieć. To On zabiegał by być Burmistrzem. Ta nadzwyczajna sesja ma na nim wymusić działanie, w ktorym to wlaśnie On ma wykazać bezsens badz przyjać propozycje zagospodarowania kamieniołomów. To własnie On ma cały aparat urzedniczy by takowej oceny dokonać. Ma na to rownież środki. Mowienie, a raczej tłamszenie pośpiechu to taki wybieg socjotechniczny, ktoty to mialby zwiastować madrość Naszego Burmistrza. Polecam "Cesarza" Ryszarda Kapuścińskiego. -
1.Do pijanego ...
" Z KŁAMSTWEM MOŻESZ PRZEJŚĆ PRZEZ CAŁY ŚWIAT , ALE JUŻ NIE WRÓCISZ" nie wszystko co się wie trzeba pisać.
2.Dziwi mnie poparcie P. Kowalskiego dla wyżej wymienionego P. architekta ?!
3.Do stan - błogosławiona nieswiadomość.
4.Głos Pana Wacławskiego to nareszcie jakiś głos rozsądku. Trzeba się zastanowić czy ta inwestycja będzie korzystna dla mieszkańców?,bo rzeczywiście żyjemy z turystów -czy - nie.
Zrozumieć również człowieka , który bierze na siebie odpowiedzialność za taką decyzję(czy go lubimy ,czy nie) . -
"sklerotyku" co ma piernik do wiatraka,oszalałeś z tej nienawiści.
-
Ooo. Duzo o p. Brzozowskim. Kto powie jeszcze więcej? . Faktycznie . Cała Polska stanęła przed " murem" niemożności. Ten " mur" to: niewiara w człowieka, niewiara w Jego czystość intencji. W sytuacji Kazimierza "mur: te stanowią: Burmistrz , a i też cechy te, imputuje się p. Kowalskiemu.
W sytuacji p. Burmistrza jest to zrozumiałe, bo sam sie zdyskwalifikował , kiedy to " wybulono" na Jego apanaże 1000 zł / na I Sesji/. Natomiast nie rozumiem ataku na p. Kowalskiego. Ludzie. Macie "coś " na Kowalskiego ?
SKLEROTYK pisze, jak członek PiS. "Wiem dużo " . Może tak rozwikłać to " dużo" -
GDZIE MY ŻYJEMY ??? JAK MOŻNA DOPUŚCIĆ ABY BYŁY KIEROWNIK ARCHITEKTURY W KAZIMIERZU , SKOMPROMITOWNY , UWIKŁANY W RÓŻNE AFERY , CZŁOWIEK NISZCZĄCY PIĘKNO KAZIMIERZA JESZCZE MIAŁ WPŁYW NA PROJEKTY I REALIZACJĘ INWESTYCJI . CZY BURMISTRZ NIE MA GODNOŚCI ABY Z BRZOZOWSKIM WCHODZIĆ W UKŁADY ? ZA DECYZJE WYDENE PRZEZ BRZOZOWSKIEGO TO MY WSZYSCY CIERPIMY , TO ON DOPUSZCZAŁ DO ZABUDOWANIA ALBRECHTÓWKI , PRZEZ SWOJĄ ŻONĘ SPRZEDAWAŁ MATERIAŁY BUDOWLANE LUDZIOM KTÓRYM WCZEŚNIEJ DAWAŁ ZEZWOLENIA ,SAM PROJEKTOWAŁ I ZATWIERDZAŁ REALIZACJĘ , BRAŁ ŁAPÓWKI WRAZ Z OSTROWSKIM . CAŁE SZCZĘŚCIE ,ŻE ZOSTAŁ ODSUNIĘTY , CAŁY KAZIMIERZ ODETCHNĄŁ . A TU CZYTAM ,ŻE PAN BRZOZOWSKI JEST GL. ROZGRYWAJĄCYM WIELKIEJ INWESTYCJI . PANIE BURMISTRZU PROSZĘ PROSZĘ SIĘ OPAMIĘTAĆ .
-
Wypowiedzi każdego z Was są niczym innym , jak "burzą mózgów", przykro jedynie że są nasycone zajadłością, nienawiścią i wrogością. To nie jest potrzebne!Padło wiele cennych uwag, które należy wziąć pod uwagę.Nie wolno nikogo ganić, ani obrażać! Każdy przedstawił swoje uwagi oparte na posiadanej wiedzy,obserwacji czy przemyśleń - mamy do tego prawo.
Kto ma rację pokaże przyszłość! Wyciąganie wniosków , to nic innego jak matematyczna analiza, prawdopodobieństwo wystąpienia wybranego scenariusza. Z drugiej strony nie ma sukcesu bez ryzyka - dlatego wybór powinien być zrównoważony, przemyślany ale również zawierać elementy hazardu.Wszystko można poukładać w sposób sensowny,bądź się wycofać. Decydujcie więc wybrańcy naszej małej społeczności kazimierskiej,z pełną świadomością szans jakie nasz czekają,ale również i przykrych niespodzianek. -
Zgadzam się,że miasto potrzebuje inwestycji. Tylko niech inwestorzy nie zaczynają swoich inwestycji od wyciągania ręki po publiczny majątek. Dziwię się grupie radnych a nawet jest to dla mnie bardzo podejrzane,że tak angażują się w tę sprawę.Zwołują nawet nadzwyczajną sesję, jakby nic ważniejszego nigdy w tym mieście się nie wydarzyło.Ciekawe co mają za to obiecane, może darmowe bitety do kina???
-
@Paranoja- popieram !takich warszawiaków miasto Kazimierz potrzebuje.Właśnie aż w głowie się nie mieści.
-
Re:MIX. Sam jestem warszawiakiem, często bywam w Kazimierzy ale nie zamierzam się tutaj przeprowadzać na stałe. Patrzeę na to wszystko z dystansem i w głowie mi się nie mieści, że Miasto odrzuca taka inwestycję. Z reguły gminy do takich inwestycji dopłacają, ponieważ w ich efekcie są tworzone miejsca pracy, płacone podatki, poprawia się ogólny klimat inwestycyjny itp. A kasa Kazimirzea raczej obecnie świeci pustkami, nawet nie ma kasy na odbudowę szkoły i zapewnienia mieszkań dla nauczycieli, burmistrz pisze błagalne pisma o dofinansowania do prezydenta RP, czyli jest żebrakiem. Stąd też dla mnie jest to już śmieszne i żałosne.
-
@-Paranoja-wyrzucić filmowców,potem wyrzucić rdzennych mieszkańców i zasiedlić Kazimierz warszawiakami.Taki jest cel!
-
Propozycja. Niech Stowarzyszenie Filmowców zwróci się do władz Nałęczowa lub Janowca. Będą mile widziani jako inwestor a te miasta pewnie oprócz działek budowlanych zaoferują również inne zachęty finansowe.
-
To właśnie jest paranoja!Himalaje cynizmu i hipokryzji.Kolebka Lata Filmów jak mówi burmistrz ( ale tylko w obecności Pani Torbickiej.A jak chcą zrobić kino,teatr to protest, jakby chciano wybudować obóz koncentracyjny. Szczycą się Panią Torbicka,Rada nadaję jej honorowe obywatelstwo Kazimierza.A jak hasło kamieniołom to panika i rwanie szat.Co się wyprawia na Boga? Może tam co zakopane jest - cy cuś?
-
Wydaje się, że w tym przypadku radni zastępują inwestora,dlaczego nie chce kupić terenu,był wystawiony na sprzedaż, inną sprawą jest że Pan Burmistrz ma dbać o rozwój miasta a nie tzw. towarzystwa "mięćmierskiego" z P.Pniewskim na czele.
-
To jakaś paranoja. Zamiast MIasto zabegać o taką inwestycję i anagażować się nawet finansowo to prowadzi głupie dyskusje. NIech sobie stwoarzyszenie da spokój i zwróci się do włądz Krakowa czy Sopotu, to jeszcze dostanie gwarancję finansowania/poręczenie kredytów bankowych. Jest w Polsce i na swiecie gigantyczny kryzys gospodarczy i każdy zabiega o inwestorów, tylko nie Kazimierz. Pracuję w bankowości i doskonale widać, że nie ma żadnego obecnie zapotrzebowania na kredyty inwestycyjne, bo inwestorzy spodziewają się najgorszego. Jakoś nikt nie wyciąga doświadczeń województwa i władz Nałęczowa starających się o inwestoró dla Term Lubelskich/Nałęczowskich. Prawda jest taka, że Lubelskie to Polska C, zaścianek i wyludniające się miasta (np. Lublin). Każdego, kto che inwestować w tym regionie i tworzyć miejsca pracy oraz płacić podatki to powinni całować po rękach. Przynajmniej tak się dzieje w innych, bardziej atrakcyjnych miejscowości turystycznych.
-
Czy aby na pewno ta sprawa wymaga aż Sesji Nadzwyczajnej?? Wygląda na to, że kilku radnych dwoi się i troi, żeby pomóc inwestorowi. A może radny z Gór, któremu koledzy uchwalili niedawno zmiany w planie do trzech działeczek, swoje wydzierżawi za grosze. W końcu jest miłośnikiem filmu :)
-
Spoko spoko,żadnej sesji rady nie będzie- już trzech radnych zapowiedziało że nie stawi się na obrady!!!!NIE BĘDZIE NAM TU GRUPKA... ITD ITP, hłe hłe hłe.
-
Całkowicie zgadzam się z @ Młoda,nie można ludzi wodzić na nos.Albo się chce tej inwestycji albo nie!Do janko,w czym upatrujesz podejrzane zachowanie radnych? Ja upatruje szkodliwe działanie ludzi którzy nakręcają Grzesia.
-
Dla mnie mocno podejrzane jest zachowanie radnych, którym tak bardzo zależy na tym, żeby jak najszybciej wydzierżawić gminną działkę - nie wiadomo na jakich warunkach. Tym bardziej, że nikt nie wie, co ma być w tym centrum. A swoja drogą, ciekawe, czy pan Bromski pojawi się na sesji, bo na spotkaniu z mieszkańcami w tej sprawie nie było go.
-
Pan Wacławski napisał:".Merytoryka urzędnicza jest pochodną standardów administracyjnych - umowę dzierżawy "pisze" burmistrz- wybraniec społeczeństwa (z pełną odpowiedzialnością włącznie)!"
Oczywiscie , ze tak. "Chciał i ma" , chciałoby sie i nalezy powiedzieć. To On zabiegał by być Burmistrzem. Ta nadzwyczajna sesja ma na nim wymusić działanie, w ktorym to wlaśnie On ma wykazać bezsens badz przyjać propozycje zagospodarowania kamieniołomów. To własnie On ma cały aparat urzedniczy by takowej oceny dokonać. Ma na to rownież środki. Mowienie, a raczej tłamszenie pośpiechu to taki wybieg socjotechniczny, ktoty to mialby zwiastować madrość Naszego Burmistrza. Polecam "Cesarza" Ryszarda Kapuścińskiego. -
Trzeba było drogi burmistrzu stanąć na wysokości zadania i od razu pół roku temu powiedzieć panom ze SFP że na razie nic z tego, bo to co pan wyprawia to nie mieści się w żadnych kanonach urzędniczych. I niezależnie od tego czy np. p. Wacławski ma rację, czy nie, pewne standardy zachowania obowiązują, a nadzwyczajna sesja jest potrzebna, żeby wreszcie rozwiązać tę kwestię. Może SFP znajdzie inne miejsce, i zdąży napisać projekt, ale to bardzo nie ładnie tak wodzić za nos ... Po prostu nasze władze są jak ciepłe kluchy, i nagle wielkie rozgoryczenie bo sesja ...