Obrady pod okiem wyborców?

Skomentuj (40)

Dlaczego sesje Rady Miejskiej zawsze odbywają w godzinach rannych tak, że przeciętny pracujący mieszkaniec miasta i gminy nie może w nich uczestniczyć? Czy władza boi się swoich wyborców?

W Kazimierzu Dolnym sesje Rady Miejskiej i posiedzenia poszczególnych komisji Rady odbywają się zawsze przed południem. Przychodzą na nie tylko nieliczni – albo ci najbardziej zdesperowani, którzy nie mogli się doprosić o załatwienie swoich spraw w normalnym trybie w urzędzie, albo ci, którzy dysponują wolnym czasem przed południem. Znaczna większość musi zadowolić się jednak oficjalnymi informacjami z gminnej „Gazety Kazimierskiej”, innych mediów lub – drogą najbardziej "sprawdzoną" – z plotek.


- Jeśli komisje i sesje odbywałyby się po godzinach pracy chętnie bym w nich uczestniczył – deklaruje jeden z mieszkańców Skowieszynka. – Dlaczego? Warto zwrócić uwagę na kilka spraw, np. na szkody wyrządzane przez dziki. Uwagi do sołtysa czy telefony do gminy nie skutkują, to może radni by się tym zajęli? Chciałbym się też przyjrzeć pracy radnych. Słyszałem, ze mój radny od początku kadencji zabierał głos tylko dwa razy. Chciałbym więc osobiście sprawdzić, czy to prawda.


- Każdy mieszkaniec ma prawo wypowiedzieć się na sesji, ale mi to prawo zwyczajnie się odbiera. Jak mam w niej uczestniczyć, skoro wtedy, gdy odbywają się posiedzenia, ja jestem w pracy? – pyta zastrzegający sobie anonimowość mieszkaniec Kazimierza.


Co na to kazimierscy radni?


- Jednym z czołowych postulatów, jakie przyświecały nowej Radzie, miała być transparentność obrad. W związku z tym pierwsze sesje Rady Miejskiej odbywały się w godzinach popołudniowych. Chodziło o to, aby jak największa rzesza mieszkańców mogła przysłuchiwać się obradom – pisze na swoim blogu Janusz Kowalski. – Z powodu trudności lokalowych związanych z remontem Kazimierskiego Ośrodka Kultury sesje ponownie przełożono na godziny poranne. Obecnie, kiedy ośrodek został wyremontowany, złożyłem wniosek, aby sesje odbywały się w godzinach popołudniowych.


Kazimierscy radni zajmowali się tym problemem na ostatnim posiedzeniu Komisji Edukacji, Kultury, Kultury Fizycznej i Turystyki.


- Jestem w Radzie już szósty rok i obserwuję zabiegi radnych, by sesje odbywały się po południu. Temat Nałęczowa się nie przyjął, temat Wilkowa się nie przyjął, temat Puław się również nie przyjął – ile osób przychodziło na takie sesje? – pytał radny Mirosław Opoka. – Na palcach jednej ręki można policzyć. A ci, co przychodzą cały czas, to jest im obojętne, czy przyjdą rano, czy po południu.

Jednak w kwestii Puław radny nie ma racji, bo na stronie Urzędu Miasta Puławy czytamy:


„31 stycznia 2013 r. o godz. 16.00 w sali konferencyjnej Urzędu Miasta Puławy odbędzie się XXIX sesja Rady Miasta Puławy.”


Podobne ogłoszenie widnieje na stronie Starostwa Powiatowego w Puławach:


„W czwartek 31 stycznia br. w siedzibie Starostwa Powiatowego przy Al. Królewskiej 19 odbędzie się XXV Sesja Rady Powiatu Puławskiego. Początek obrad zaplanowany został na godz. 14.00.”


Jak widać, w obu przypadkach najbliższe sesje Rady zostały zaplanowane po południu właśnie. I po południu odbywają się też wszystkie posiedzenia komisji Rady Miasta Puławy. Wtedy także organizowane są dyżury radnych. A kiedy dyżurują kazimierscy radni?
Kazimierscy radni zasłaniają się tradycją, że w Miasteczku posiedzenia Rady zawsze odbywały się przed południem.


- Problemem jest to, że obsługę Rady prowadzą pracownicy Urzędu Miasta, którzy pracują od 7.30 do 15.30 – wyjaśnia Henryk Kozak, przewodniczący Rady Miejskiej w Kazimierzu. – Kto im będzie płacił za nadgodziny?


Pytany o tę kwestię burmistrz Grzegorz Dunia nie widzi większego problemu.


- Nie stawiałbym tego w kategorii problemu – mówi burmistrz Grzegorz Dunia – choć to rzeczywiście dezorganizuje pracę Urzędu, bo musiałbym pracownikom oddawać wolne lub płacić dodatkowe wynagrodzenie. Na sesje zaprasza się też często przedstawicieli Zarządu Powiatu, Zarządu Województwa itp. gości – oni też, podobnie jak nasi radni, wolą uczestniczyć w tych spotkaniach w godzinach swojej pracy.


Burmistrz problemu nie widzi, ale…


- W Kazimierzu raczej się sprawdza sesja od 9.00 do 13.00 / 14.00 – przekonuje burmistrz Grzegorz Dunia. – W każdej kadencji, co obserwuję przynajmniej od trzech czy czterech kadencji, były takie próby przeniesienia sesji na późniejsze godziny. Nie zdało to jednak egzaminu. Nie przychodziło więcej ludzi, niż rano.


- Ja myślę, że na sesji już nie jest czas na dyskusje, ale na podejmowanie uchwał. – mówiła podczas ostatniego posiedzenia Komisji Edukacji, Kultury, Kultury Fizycznej i Turystyki jej przewodnicząca Ewa Wolna – Czas na dyskusje jest na komisjach i powinniśmy pójść w tym kierunku, żeby rzeczywiście ci, którzy mają problemy do przedyskutowania czy chcą się czegoś dowiedzieć, raczej przychodzili na posiedzenia komisji, żebyśmy potem na sesję przyszli z gotowymi wnioskami.


Ani burmistrz, ani radni, z którymi rozmawialiśmy i którym przysłuchiwaliśmy się, nie przesądzają jednak sprawy.


- Jak radni zdecydują, tak będą mieli. Ja jestem w stanie obsłużyć sesję nawet po północy – żartuje burmistrz Grzegorz Dunia. – Dostosuję się do woli Rady, do woli mieszkańców.


Najbliższa sesja Rady Miejskiej w Kazimierzu odbywa się 30 stycznia o godzinie 9.00. Jednym z punktów obrad ma być dyskusja nad organizacją sesji i posiedzeń komisji Rady. Co zdecydują radni? Czy nie będą się bali obradować pod okiem swoich wyborców?

 

Skomentuj


Dodane komentarze (40)

  • Pies spod Fary
    To jest czepianie się. Każdy wie, gdzie radny mieszka i jak chce, to mu powie, co chce. Do ratusza chodzić nie trzeba.
  • sołtys
    radny nad radny arcy radny chłopak z gór Janusz.K. mógłby pozbierać od radnych i zabrać diety radnym na rzecz biednej rodziny SSS, pożąr zabrał wszystko ...a ten rok może być cięzki wakacje plany słońce plaża ,trzeba zrelaksować się
  • tak sobie myślę
    Ajajaj, jak teraz wszyscy będą pięknie pisać po polsku.
    Nawet przestaje się liczyć TREŚĆ.
    A przecież chodzi o to, że NIGDY nie ma 100% zadowolonych.
  • Szok
    Mikołaj Rej przewraca się w grobie ale z zupełnie innego powodu .
  • pijany znad Grodarza
    Droga " Sąsiadko". Pisze Pani o : ignorancji kultury ojczystego języka" Moim zdaniem nie ma mowy o takowej. Każdy z piszących chciałby pisać w sposób PIĘKNY , ale ... . Ci,którzy wiedzą o swojej NIEGRAMOTNOŚĆI po prostu rezygnują z pisemnego komentowania, ale wśród Nich jest duża grupa/ ja też/, którzy pomimo tej ułomności, mając w Sobie " zaciecie" dyskuskytanta, pomimo to pisze i bardzo dobrze. Kiedy ja chodziłem do szkoły podstawowej, szkoły sredniej to na lekcji z jezyka polskiego dyktand było co niemiara. Dzisiaj? Nie sądzę.
  • Agnieszka
    Szanowni Państwo, ignorancja kultury ojczystego języka, jaka panuje na tym forum, jest wręcz porażająca. Jeśli już podjęto ten temat, to bardzo dobrze i nie ma znaczenia, że nie dotyczy on strony merytorycznej danej dyskusji. Dotyczy on każdej dyskusji. Nie jestem z Kazimierza, a na portal zaglądam z ogromnej sympatii, jaką darzę to miasteczko. Naprawdę, wstyd nieraz czytać wypowiedzi, w których roi się od błędów ortograficznych, gramatycznych i stylistycznych, nie wspominając już o interpunkcyjnych. A przedziwny twór "z tond" jest błędem ortograficznym, a nie gramatycznym. Oj, Mikołaj Rej przewraca się w grobie...Pozdrawiam mieszkańców Kazimierza.
  • emigrator
    @janusz kowalski panie januszu, co do panskich dyzurow to raczej odpowiedz dla ulki bo to ona zapytala "czy kazimierscy radni w ogole dyzuruja?" ja tylko przypomnialem informacje z panskiego bloga. ciesze sie jednak ze znajduje pan czas dla swoich wyborcow i mieszkancow miasteczka, mysle ze inni radni powinni brac z pana przyklad.
    odnosnie panskiej "literowki" to nie ma za co przepraszac wystarczy uwazniej pisac, kazdemu moze sie zdarzyc choc musze przyznac ze to razi. w znajomosc panskiej gramatyki nie watpie, wydaje mi sie jednak ze panskie "z tond" ma raczej podloze ortograficzne. pewny nie jestem warto by zapytac eksperta. moze kolezanke z rady? ale przeciez to nie jest istota omawianego tu problemu.
    pozdrawiam rowniez
  • Szok
    a inni radni kiedy i której godzinie mają dyżury?
  • Janusz Kowalski
    @Emigrator- mój dyżur w piątek 8 lutego w godz.12.00-13.00.Jest to drugi dyżur po przerwie...
    Za literówkę przepraszam,zdaje się ,że gramatykę na tym..... poziomie znam,pozdrawiam serdecznie.
  • emigrator
    @ulka chyba tak. radny janusz kowalski jakis czas temu, jesli mnie pamiec nie myli to chyba w maju zeszlego roku oglaszal na swoim blogu powrot dyzurow radnych
  • Ulka
    Dobre pytanie, @Emigrator, tylko, czy kazimierscy radni w ogóle dyżurują?
  • emigrator
    a moze radni mogliby wysluchiwac glosow i opinii mieszkancow na swoich "dyzurach" i dzielic sie nimi na posiedzeniach rady?
    @janusz kowalski "Z tond" czy "stad"? bez zlosliwosci lecz z milosci do jezyka ojczystego...
  • Szok
    To chyba początki Alzheimera (u kolegi oczywiscie)
  • Tadek
    A u mnie ciućmok i mameja! I ciągle mówi, że ma okropny helikopter...
  • Szok
    po naszemu ślamok się nazywa
  • Tadek
    A ja znam faceta, co nawet gdy wykonuje jedną czynność na raz, to i tak mu nie wychodzi.
  • Szok
    Droga Gronkiewicz DOBRZE GADASZ'' moim zdaniem ''całe szczęście że nie masz nic do gadania .
    O kobietach mam jak najlepsze zdanie są inteligentniejsze od mężczyzn ich mózg jest tak zaprogramowany że moga jednocześnie wykonywac kilkaście czynności na raz, do czego żaden facet nie jest zdolny.Tym samym uważam że kobiety wybrane do Rady Miejskiej powinny umieć tupnąc nogą kiedy trzeba .Zawodzą mnie bardzo,sądzę że potrafią zarządzac domowym budżetem , dlaczego więc pozwalają na trwonienie NASZYCH pieniędzy? Więc jeśli ktos nie potrafi albo boi się sprzeciwić takim decyzjom niech wraca do garów a nie bierze się za sprawowanie władzy
    , bo głosami wyborców taką władzę dostał .Okres kadencji przeminie a smród i niesmak pozostanie no i gigantyczna dziura w budżecie .Skoro na badyle wydaje się lekką rączką 180 tys ??
  • Szok
    Jaki by nie był to wynik to i tak zaskakujący .
    Widzę tam bardziej wykształcone i kompetentne osoby .
  • pijany znad Grodarza
    @Janusz Kowalski
    To Wasz problem, a nie prawnej ISTOTY Sesji Rady. Wprowadzcie punkt np. co kwartał, gdzie zarezerwujecie czas na wypowiedzi mieszkańców. Sesja to takie mini posiedzenie Sejmu. Widownia siedzi i słucha chyba ,że .... . Odnośnie Przewodniczącego. Jaki był wynik głosowania przy Jego wyborze. Może Pan przytoczyć?
  • Janusz Kowalski
    Ograniczenie możliwości uczestnictwa mieszkańców w obradach sesji RM nie więc przypadkowe.Wiązałoby się z tym,że zdesperowani mieszkańcy musieliby w końcu być dopuszczeni do głosu,stąd też obawa Pana burmistrza,że większa liczba mieszkańców uczestnicząca w obradach, zdestabilizowałaby prace Rady....

Mapa

Informacje o mieście

Urząd Miasta w Kazimierzu Dolnym


Zobacz także

Najbliższe oferty specjalne

Poniżej znajdziesz listę obiektów gotowych udostępnić miejsca noclegowe dla osób z Ukrainy, szukających schronienia w naszym kraju. Skontaktuj się z właścicielem obiektu i uzgodnij szczegóły....
Przyszłości nie przepowiadamy, ale możemy pomóc Ci zorganizować niezapomniany wyjazd Andrzejkowy. Sprawdź naszą ofertę noclegową przygotowaną specjalnie na Andrzejki 2024.
Pokaż stopkę