Wikarówka – niewielki budynek w centrum Miasteczka, dzisiaj rozpadająca się rudera, od lat straszy mieszkańców i turystów, skąd wokół niego aż tyle emocji? – pyta w liście otwartym do redakcji Bartek Pniewski z Mięćmierza.
Rzecz w tym, że Wikarówka to jedyny dzisiaj materialny ślad (nie licząc budynku poszpitalnego) pięknej tradycji społecznych działań prowadzonych niegdyś przez kazimierskich mieszczan we współpracy z Magistratem i Parafią, dla wspólnego dobra.
Emanacją tej dobrej aktywności była przed laty Fundacja Św. Anny, która stworzona została, by finansować funkcjonowanie szpitala-przytułku dla potrzebujących pomocy mieszczącego się w budynku dzisiejszego Domu Kultury, obejmując praktycznie cały otaczający teren pomiędzy Kościołem Św. Anny i ul. Nadrzeczną.
Na tym terenie prowadzono ożywioną działalność gospodarczą, której celem było zapewnienie środków na utrzymanie szpitala i pomoc chorym i biednym współmieszkańcom. Niewielki budynek zwany Wikarówką pełnił różne funkcje, ale głównie pozostał w pamięci jako mieszkanie księdza opiekującego się Kościołem Św. Anny i prowadzącego działalność Fundacji (stąd nazwa). Wikarówka otoczona była pomocniczymi zabudowaniami gospodarczymi.
Przed kilku laty w Miasteczku rozgorzała dyskusja dotycząca przyszłości Wikarówki, gdy Rada Miejska wystąpiła z projektem sprzedaży tej nieruchomości dla poratowania miejskiej kasy. Okazało się jednak, że siła opinii publicznej powstrzymała władze przed wykonaniem tej decyzji i dzisiaj doczekaliśmy się obiecującego rozwoju sytuacji.
Powstał pomysł, by idąc śladem założycieli Fundacji, w zgodnym współdziałaniu organizacji pozarządowych, władz samorządowych i kościelnych, podjąć projekt rewitalizacji zespołu przestrzennego obejmującego także budynek Wikarówki, by na miarę dzisiejszych wyzwań i możliwości kontynuować tradycję, przeznaczając ten fragment przestrzeni miejskiej na cele działalności społecznej i kulturalnej ze szczególnym uwzględnieniem potrzeb osób niepełnosprawnych.
Dzięki pozyskaniu poważnych środków zewnętrznych gruntownie remontowane są aktualnie dwa największe obiekty zespołu tzn. Kościół Św. Anny i dawny szpital (obecnie Dom Kultury).
Partnerska zgodna współpraca władz Miasta, Parafii, Towarzystwa Przyjaciół Miasta Kazimierza Dolnego i Towarzystwa Opieki Nad Zabytkami Oddział w Kazimierzu Dolnym powinna zaowocować pozyskaniem dalszych funduszy umożliwiających realizację kolejnych inwestycji:
Budynek Wikarówki wymaga pełnej adaptacji i może docelowo stać się siedzibą lokalnych organizacji pozarządowych zajmujących się ochroną dziedzictwa, tradycji lokalnej i historii Kazimierza Dolnego.
W zrekonstruowanym budynku stodoły, która spłonęła w pożarze, można zlokalizować niewielką salę widowiskową, która może pełnić wiele funkcji: od małego kina-teatru z widownią na 40-60 miejsc, przez salę balową lub wystawową, do sali zebrań Rady Miejskiej.
Rozbudowa budynku gospodarczego znajdującego się obok Wikarówki może stanowić zaplecze gospodarcze i sanitarne dla całego kompleksu a przede wszystkim dla Kościoła Św. Anny, który będzie pełnił (jak dotychczas) rolę ważnej instytucji kulturalnej.
Zagospodarowanie terenu przystosowane wg najwyższych standardów dla potrzeb osób niepełnosprawnych wraz z zapewnieniem wygodnego dojazdu od strony ul. Nadrzecznej (trwa budowa mostu nad Grodarzem) i urządzeniem zieleni rekreacyjnej będzie godną formą kontynuacji ideałów, które stanowiły podstawę powołania i funkcjonowania Fundacji Św. Anny.
Trwają rozmowy i uzgodnienia zmierzające do sformułowania szczegółowego programu wspólnych działań.
Nie zwlekając, we współpracy z Kazimierską Konfraternią Sztuki, organizatorzy tegorocznego Letniego Balu Charytatywnego postanowili przeznaczyć całkowity dochód na przyszłą odbudowę Wikarówki. Jesteśmy przekonani, że projekt stworzenia kompleksowego centrum kultury i rekreacji w samym sercu Kazimierza w oparciu o tak piękne i wciąż żywe tradycje spotka się z poparciem mieszkańców, miłośników i bywalców naszego Miasteczka. Wszak tu nie tylko chodzi o Wikarówkę.
Bartek Pniewski
Mięćmierz 10 sierpnia 2011r.
Wikarówka. Stan z 2003 r. Fot.AS
Anna Ewa Soria,Skomentuj
Dodawanie komentarza
Trwa dodawanie komentarza. Nie odświeżaj strony.
Dodane komentarze (32)
-
kazimierzanka1O jaki chętny do dzielenia się czyjąś własnością ! Może sam się zajmiesz niepełnosprawnymi skoro masz takie "dobre serce" ?
-
tak sobie myślęTak nowa, świecka tradycja listów otwartych.Napisać może każdy.
Co do reszty,tematem niepełnosprawności i barier zajmuje się w Kazimierzu inne fundacja.W tym miejscu chylę czoło przed Panem Z.S.
Niepełnosprawni mają szansę na wypoczynek w Kazimierzu.
Nowo powstające obiekty hotelowe muszą mieć odpowiednie udogodnienia, łącznie z windą.Same zresztą podkreślają to w swoich reklamach.Po remoncie polepszy się dostępność obiektów zabytkowych.
Zdaje się, że ówcześnie istotą działań charytatywnych było zapewnienie ludziom odrobiny dachu nad głową, kawałka chleba a czasem tylko godnej śmierci.
'Charitativus" w średniowiecznej łacinie wywodzi się od "caritas"- miłosierdzie chrześcijańskie.We współczesnej polszczyźnie tłumaczone jako wspieranie ubogich.
Nie mieszajmy więc pojęć!
Zapewnienie , jak pisze autor listu,"...docelowo siedziby lokalnych organizacji pozarządowych..." nie jest działaniem charytatywnym.Podobnie kino, zaplecze gospodarcze etc.Jest to tylko próba "urządzenia się" przez osoby, które albo: kontestują istniejące już organizacje, albo są w tych organizacjach marginalizowane(przez co sfrustrowane). -
koloJuż dawno grupa cwaniaków z ratusza chciała przejąć ten teren nawet walczyli o dojazd. Teraz próbują na litość zasłaniając się biednymi niepełnosprawnymi.Dlaczego kościół nie zajmie się nimi , ma okazałe budynki nie wykorzystane w całości .
-
kazimierzankaWiadomo o co chodzi o działkę z budynkiem "Wikarówki" i zapis w planie, który pozwala na działalność gospodrczą...To smaczny kąsek dla każdego. Niepełnosprawni to moim zdaniem zasłona dymna. Jeśli ktoś chciałby się zająć niepełosprawnymi to do tej poru już dawno to zrobił i znalazł lokum np "stara" i "nowa' plebania, dom kultury.
Ciekawe kto będzie zarządzał "scalonym zespołem", kto utrzyma finansowo scalony zespół, kto będzie finansował działalność, pewnie gmina!
A co ze szkołą? TO POWINIEN BYĆ PRIORYTET! -
Bartek PniewskiAleż naturalnie! chodzi o działkę, to racja, chodzi nawet o kilka działek,
które łącznie stanowią teren, o którym dyskutujemy. Cały zespół otoczenia Kościoła św.Anny z Wikarówką, domkiem gospodarczym i spaloną stodołą to kilka działek, które są w tej chwili własnością Parafii i Gminy. Wielka dyskusja na temat sprzedaży Wikarówki,trzy lata temu, w której czynnie uczestniczyłem, zapobiegła rozbiciu tego zespołu. Dzisiaj mamy zupełnie inną sytuację: właściciele działek nie myślą o sprzedaży tylko o ponownym funkcjonalnym scaleniu tego zespołu. Jest obowiązkiem nas wszystkich, którzy tak stanowczo protestowali przeciwko sprzedaży Wikarówki (z działkami obok) by dzisiaj wspierać ten pomysł, w każdy możliwy sposób. -
ZbigniewNo właśnie. Z Magistratem,Parafią i mieszczanami. Warto więc pomysleć o wspólnych kosztach, rozłożonych na te trzy "elementy". Powodzenia w odbudowie, renowacji, dla dobra Kazimierza Dolnego i turystów. Pozdrawiam serdecznie.
-
Bartek PniewskiWitam i odpowiadam: niepełnosprawni są wszędzie i powinni mieć szansę na wakacje w naszym Miasteczku, usuwanie barier dla niepełnosprawnych jest naszym wspólnym obowiązkiem, dotyczy to wszystkich miejsc na świecie a miejscowości turystycznych i, ogólnie, przestrzeni publicznej w szczególności. Funkcje, które dawniej pełnila Fundacja Św.Anny dzisiaj sprawuje system opieki społecznej, oraz inne instytucje zajmujące się działalnością charytatywną. Naszym zadaniem powinno być stworzenie możliwości wypoczynku i swobodnego poruszania się po Kazimierzu i okolicy także dla osób niepełnosprawnych. Dzisiaj Miasteczko jest dla nich niedostępne.
-
Wyjeżdżam doMogą ludzie nie mieć wody, gazu czy kanalizacji, ale przecież odbudowa nikomu niepotrzebnych ruin jest ważniejsza. Rado Miejska - trochę odwagi. Na szczęście opuszczam ten kraj. Żegnam
-
pijany znad Grodarza"Otwartość" listu nader WZNIOSŁA. Moim zdaniem , sformułowania : " można " świadczą o mglistych marzeniach Autora.
Pisze On :"Powstał pomysł, by idąc śladem założycieli Fundacji, w zgodnym współdziałaniu organizacji pozarządowych, władz samorządowych i kościelnych, podjąć projekt rewitalizacji zespołu przestrzennego obejmującego także budynek Wikarówki, by na miarę dzisiejszych wyzwań i możliwości kontynuować tradycję, przeznaczając ten fragment przestrzeni miejskiej na cele działalności społecznej i kulturalnej ze szczególnym uwzględnieniem potrzeb osób niepełnosprawnych."
Rodzi sie pytanie. Jakie są faktyczne potrzeby osób niepełnosprawnych, ile tych osób jest?. Prosilbym o informację. -
ciekawile jest organizacji pozarzadowych w Kazimierzu? Pytam bo wikarowka to chyba az 2 izby i martwie sie czy sie pomieszcza.Kino w odbudowanej stodole to rewelka na miare XXI wieku, proponowalbym odbudowac swiniarnie a w niej umiescic muzeum tucznika a w stajence warsztaty mniemanologi stosowanej
Pisze On :"Powstał pomysł, by idąc śladem założycieli Fundacji, w zgodnym współdziałaniu organizacji pozarządowych, władz samorządowych i kościelnych, podjąć projekt rewitalizacji zespołu przestrzennego obejmującego także budynek Wikarówki, by na miarę dzisiejszych wyzwań i możliwości kontynuować tradycję, przeznaczając ten fragment przestrzeni miejskiej na cele działalności społecznej i kulturalnej ze szczególnym uwzględnieniem potrzeb osób niepełnosprawnych."
Rodzi sie pytanie. Jakie są faktyczne potrzeby osób niepełnosprawnych, ile tych osób jest?. Prosilbym o informację.