Mereżka na Nadrzecznej

Skomentuj (35)

zobacz więcej (6)

Ulica Nadrzeczna w Kazimierzu Dolnym przez wiele lat czekała na generalny remont. Gdy w końcu marzenie to się ziściło i odnowiona ulica została oddana do użytku, radość mieszkańców nie trwała długo. Jakość nawierzchni tej jezdni pozostawia bowiem wiele do życzenia.

- Bubel. Wygląda na to, że tak właśnie wypada nazwać nowo wyremontowaną nawierzchnię ulicy Nadrzecznej w Kazimierzu Dolnym – tak dziennikarze jednego z regionalnych tygodników opisywali latem kazimierską ulicę. No i lato upłynęło, a ślady po kopytach koni dorożkarskich nadal zdobią główną ulicę w Miasteczku. Miała być kładziona na jezdnię specjalna emulsja asfaltowa, jednak okazało się być to jedynie plotką.

- Nic tam nie będzie robione – mówi Anna Nizioł, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Puławach. - Ja się zwróciłam do gminy Kazimierz Dolny, żeby Rada Miasta wydała jakieś uchwały o odpowiednim podkuwaniu koni. Dostałam odpowiedź odmowną i na tym się skończyło. A ja po prostu więcej pieniędzy na ten cel nie mam.

Zarząd Dróg uważa, że jest to w kwestii burmistrza. Bo skoro to on wydał pozwolenia na usługi dorożkarskie, to również on powinien o nie jakoś zadbać. No więc burmistrz dba. Kazimierskie konie mają już nowe podkowy, a w roku przyszłym dorożkarzy czekają kolejne zmiany.

- W przyszłym roku być może konie będą musiały na podkowach mieć takie specjalne podkładki gumowe. Tak jak ma to miejsce w Zakopanem – mówi Grzegorz Dunia, burmistrz Kazimierza Dolnego.

Tak więc w przyszłym roku, jeśli dorożkarze nadal będą chcieli jeździć po kazimierskich uliczkach, będą musieli dostosować się do nowych zasad. Tylko co dalej z nawierzchnią Nadrzecznej, która teraz bardziej przypomina ażurową mereżkę niż drogę użytkową?

Fot. AS

Skomentuj


Dodane komentarze (35)

  • elektorat
    Piękny przykład: 10/10 :)
    Jest też pewna teoria spiskowa: gdyby spowolnić ruch na Nadrzecznej, to rajdowcy mogliby sie przenieść na Kwaskową Górę i gnać w stronę Wylągów. A wszyscy wiemy Kto tam mieszka i Komu by to przeszkadzało....
    Ale ja tam w takie teorie nie wierzę :)
  • Tadek
    Ja się nadal nie znam, ale kompletnie nie rozumiem tego prawa! To jakiś psychol musiał wymyślić! To tak, jakby elektrownia Kozienice sprzedająca mi prąd sama decydowała, że przewody elektryczne w moim mieszkaniu mogą być bez izolacji i mają leżeć na środku podłogi pomimo, że mam pięcioro dzieci i niewidomą babcię. Trzebaby tego, kto jest autorem takich przepisów użyć zamiast progu zwalniającego (przykleić dziada przylepcem na środku jezdni i niech sam spowalnia).
  • elektorat
    Ciekawe pytanie! Od lat słyszymy z ust włodarzy Kazimierza, że nie ma zgody na spowolnienie ruchu na Nadrzecznej , bo nie zgadzają się gdzieś tam (powiecie, województwie, zarządzie dróg, itd)
    Tylko jak to sie ma do wczorajszej zapowiedzi: cytat z Kolejna kolizja na nadrzecznej
    .." Zwrócimy się z odpowiednim pismem do Powiatowego Zarządu Dróg, bo to oni są zarządcą tej drogi, o rozważenie możliwości spowolnienia ruchu na ulicy Nadrzecznej – mówi Maciej Żurawiecki, zastępca burmistrza Kazimierza Dolnego".. koniec cytatu

    Czyli DOPIERO TERAZ .."zwrócimy się z odpowiednim pismem"... To co robiono przez ostatnie 20 lat?
  • Tadek
    Ale motywacją do obiecywania, czy do działania? :)
  • elektorat
    Tadku, zgadzam sie! A najlepszą motywacją dla obecnej władzy są nadchodzące wybory :)
  • Tadek
    Ja jestem z daleka i pewnie się nie znam, ale tu chyba nie chodzi o to, żeby szukać kolejnej, lepszej władzy, która byćmoże po wyborach okaże się gorsza od obecnej, tylko jak ZMUSIĆ obecną, żeby tu i teraz załatwiła to, co trzeba!
  • elektorat
    A co mnie obchodzi jaka to droga, wiem że w centrum małego zabytkowego miasteczka! Przy tej drodze są kawiarnie , restauracje, pensjonaty, ale przede wszystkim: PLAC ZABAW, PRZEDSZKOLE i OŚRODEK ZDROWIA!
    Jeśli na odcinku 5 km przy wjeździe do Puław od strony Parchatki mogło powstać holenderskie miasteczko z kilkudziesięcioma "garbami", to nie widze żadnych przeszkód w spowolnieniu ruchu na 400m ulicy Nadrzecznej!
    Przypominam , że Kazimierz ma obwodnice: przez Bochotnice i Skowieszynak, a droga z Bochotnicy do Puław żadnej alternatywy nie ma!

    Nie interesuje mnie w czyjej to kompetencji: wybieram władze samorządowe i one mają dbać o bezpieczeństwo moje i moich dzieci!!!A jak sie nie nadają i nie umieją tego załatwić w powiecie, województwie czy ministerstwie, to znaczy że sie nie nadają i niech szukają innej roboty!
  • stasiek
    a wy jak zwykle to samo, przecież to jest powiatowa droga kmiotom z urzędu gminy nic do niej tylko sławek kamiński może to zrobić powinien wziąć kilku policjantów jak mają leżeć na posterunku przy nadrzecznej to mogą leżeć i na nadrzecznej głosujmy na PiS przy najbliższych wyborach samorządowych dajcie nam kolejne 4 lata zrobimy jeszcze więcej w powiecie
  • kazimierzanin
    A przeciez wystarczyłoby ze trzech leżących policjantów np. koło placu zabaw, przedszkola i wjazdu do przychodni i problem by zniknął.
  • elektorat
    CZY KTOŚ MUSI ZGINĄĆ? DRUGI WYPADEK W CIĄGU TYGODNIA NA UL. NADRZECZNEJ
    TYM RAZEM JUREK K. W SZPITALU, PIOTREK S. CUDEM UNIKNĄŁ ŚMIERCI! SPOKOJNIE JECHALI DO PRACY ROWERAMI GDY ROZPĘDZONY MISTRZ KIEROWNICY DOPADŁ ICH NA MOSTKU NA PLAC ZABAW... A GDYBY TO BYŁO W POŁUDNIE ,A NIE PRZED 7 RANO? ILE DZIECI BYŚMY OPŁAKIWALI ?

    CZY JAKIŚ WARIAT MUSI WJECHAĆ DO URZĘDU MIASTA ABY WRESZCIE WŁADZE SPOWOLNIŁY RUCH NA NADRZECZNEJ ?
  • Jacek
    Mam pytanko : dlaczego dorożkarze nie sprzątają końskiego łajna,tak jak to robią w Zakopanem?
  • piotr
    witam mowa tu o ul nadrzecznej, zobaczcie państwo na włostowicach obok cmentarza równo dwa lata temu była przebudowana cała ulica a teraz się ją [wymoderowano] i robi się odnowa dokładnie to samo zrobili na u dęblinskiej,pomiędzy puławami a końskowolą i na wielu odcinkach dróg w naszym regionie więc dlaczego my każmierzacy mamy być od nich gorsi za dwa lata zrobimy nadrzeczną od nowa notabene z naszych podatków pozdrawiam
  • Zbigniew
    Skandaliczna jakość nawierzchni na Nadrzecznej ma wyeliminować bryczki? Nonsens. Kto odebrał w imieniu Inwestora taką jakość? Właściwie wszystko jest w porządku. Made in Poland.
  • łysy
    Tak sie przyjrzalem Nadrzecznej i zmieniam zdanie: kamyki zrobily pierwsze dziury, ale slady podkow tez są ewidentne. Jedno i drugie świadczy jedynie o tym, że jakość asfaltu jest beznadziejna :(
    A z bryczko - furmankami też trzeba coś zrobić!
  • Zegarkowy
    Podczas deszczu Cmentarna zmienia się w ładny potoczek więc chyba nawet gołych rączek nie będzie potrzeba żeby kostkę rozmontować :((
  • Krzyś
    Kilka osób (Łysy, ZPetrochemii) słusznie pisze o bublu, tj. studzienki, dolewki, i inne cuda wykonywane na nowej przecież drodze.
    Gmina płaci frycowe za dyletanctwo swoich urzędników.
    Radzę zobaczyć obecnie na nowo wykonywaną nawierzchnię na Cmentarnej.
    Kostkę można w obrębie rynsztoka rozbierać gołymi rękami, a jeszcze nie puszczono tam pełnego ruchu. Krawężniki nie chronią krawędzi kostki ułożonej na chodniku, ponieważ krawężniki są ułożone poniżej chodnika.
    Tą drogę widzę tak jak chodnik przy Farze, do rozbiórki wistarczą gołe ręce.
  • prosty_rogal
    W temacie niszczenia dróg przez pojazdy rozwiązań szukano od kiedy wynaleziono koło.
    Już Inkowie i Rzymianie utwardzali drogi kamieniamilub kładziono drewniane żerdzie,zapobiegające zapadaniu się kół w grząski grunt.
    Ten kierunek zmian tzn. poprawa stanu drogi zamiast zakazu poruszania się nią, nie ma właściwie alternatywy.
    Myślę jednak, że bardziej niszczą drogi gruntowe samochody niż pojazdy konne. Ze względu na większą prędkość i szersze opony,"wyrzucają" dalej i więcej z kałuży, powiększając jej rozmiary.
    Jak już jest zbyt duża, zaczyna się ją omijać, tworząc obok kolejną itd. itp.
    Jest tylko jedno zdroworozsądkowe ograniczenie. Nie można każdej drogi zabetonować, wyasfaltować czy tam jeszcze coś, choćby z powodów krajobrazowych.
    Nie można jednak przymykać oczu na nasilający się ruch polnymi drogami samochodów terenowych.Drogi te będące w istocie dojazdem do pól, używanym dotąd sporadycznie,zamieniają się w tor przeszkód.
    Taki los spotkał już drogę, którą wiedzie szlak rowerowy z Męćmierza do Podgórza.Tak samo droga z Podgórza w stronę punktu widokowego na Skarpie Dobrskiej.Akurat te drogi przemierzałem niedawno rowerem.
    Masakra.
    Ilekroć widzę przejeżdżające ubłocone po dachy terenówki (nie są to kazimierskie "bobiki", gdyż te nie mają zamkniętych szczelnie nadwozi)domyślam się najgorszego.Dużo koni mechanicznych, mało szarych komórek.
    Najważniejsze, że jest ekstremalnie, potem na myjnię a po nas choćby dinozaury!
  • Jola
    Dlaczego podczas remontu Nadrzecznej, który ciągnął się w nieskończoność, nie został poprawiony wjazd do przedszkola pomimo wielokrotnych interwencji ze strony przedszkola (następny wjazd - do przychodni został zrobiony). Przecież przy generalnym remoncie ulicy doszłyby koszty niewielkie. Teraz trzeba skakać z dziećmi po ogromnych kałużach a samochody wjeżdżające ochlapują przechodzących!
  • jaro
    Dorożki psują drogę nie tylko na ulicy Nadrzecznej jedzcie dalej na Albrechtówke to zobaczycie jakie tu są doły po dorożkach które sznurkami jeżdżą na punkt widokowy w tą i z powrotem a drogi nie ma komu poprawic nie da sie nią jechac nie mówiąc o przejciu
  • bobo
    A co z postojami dla dorożek,które mają postoje przy samych krzyżówkach.
    Zagrażając i utrudniając ruchowi samochodowemu już nie mówiąc o łamaniu przepisów ruchu drogowego.

Zobacz także

Najbliższe oferty specjalne

Poniżej znajdziesz listę obiektów gotowych udostępnić miejsca noclegowe dla osób z Ukrainy, szukających schronienia w naszym kraju. Skontaktuj się z właścicielem obiektu i uzgodnij szczegóły....
Przyszłości nie przepowiadamy, ale możemy pomóc Ci zorganizować niezapomniany wyjazd Andrzejkowy. Sprawdź naszą ofertę noclegową przygotowaną specjalnie na Andrzejki 2024.
Pokaż stopkę