Komentarze
-
ArtDe - zauważ - to zapowiedź wystawy - możesz wybrać się na wernisaż i sam ocenić oraz pochwalić potem Autorkę na forum.
-
No pewnie, że co innego. Ale daje to jakieś wyobrażenie. Fragment jednego obrazu to trochę za mało... Mnie nie wystarcza, ale może innym tak. Chciałbym obejrzeć, żeby na przykład - z oddalenia - móc pochwalić Autorkę na forum. A tak - nie mam się do czego odnieść. Tylko słowa redaktora... To są uwagi do redaktorów serwisu, nie do organizatorów wystawy przecież.
-
ArtDe - nie przesadzaj. Według mnie obejrzeć obrazy na wystawie malarskiej to zupełnie co innego niż obejrzeć zdjęcia tych obrazów
Wystawa malarstwa Lidii Chołody „Malować modę!” pokazuje dwie pasje życiowe artystki w kontekście szalonych lat przełomu 80/90 XX wieku. Zapraszamy na wernisaż 17 stycznia o godzinie 16.00 w Kazimierskim Ośrodku Kultury.
„Malować modę!” to efekt poszukiwań Lidii Chołody, którą interesuje wykorzystywanie motywów i tematyki mody w malarstwie. Moda jest dla niej inspiracją do tworzenia prac, które mogą stać się także sztuką użytkową – zdobić wnętrza, uzupełniać wystrój pomieszczeń. Wystawa pokazuje inny niż tradycyjne formy prezentowania mody – poprzez malarstwo.
Artystka nigdy nie uciekała od skojarzeń ze sztuką użytkową, traktując swoje prace niekiedy jako dopełnienie dla zaprojektowanej przestrzeni. Na przekór komercyjnym sposobom przedstawiania mody poprzez pokazy, sesje zdjęciowe i artykuły, w nowej kolekcji prac Lidia prezentuje modę jako temat działań artystycznych. Przedstawia propozycje prezentowania mody inaczej, po swojemu. Mówi, że jej prace mogą stać się nawet propozycją dla domów mody, firm projektanckich, butików, salonów czy też projektantów. Wystawa zainspirowana modą pokazuje także, jak modę można wykreować w pracach plastycznych.
Prace wykorzystują różne techniki. Rysunek, piórko, pastele i plastyczny olej to główne środki wyrazu stosowane w 24 pracach malarki. Osadzone są w stylistyce odwołującej się do końca XX wieku.
- 24 prace tej wystawy, odwołujących się do czasów mojej wczesnej młodości, to jakby spełnienie marzeń, mój osobisty hołd dla młodości, dla tamtych szalonych lat – mówi Lidia Chołody. – Moda była zawsze moją miłością. Drugą jest malarstwo – też od zawsze, od najmłodszych lat. Ta wystawa pokazuje obie pasje w kontekście wspaniałych, szalonych lat przełomu 80/90 XX wieku.
Wystawę uzupełniają odmienne w tonie projekty utrzymane w ostrych, kontrastujących barwach. Wzbogaca ją kolekcja niepowtarzalnych toreb z pracowni kaletniczej BRYGIER, autorstwa Doroty Gorzelewskiej.
Wystawa trwa do 26 lutego, czynna jest od poniedziałku do soboty w godz. 10.00 do 19.00.
Fragment pracy Lidii Chołody
Anna Ewa Soria,Skomentuj
Dodawanie komentarza
Trwa dodawanie komentarza. Nie odświeżaj strony.
Dodane komentarze (36)
-
EmiliaO Józkowa krynico "mądrości" !
Co za bzdury !!!
twoje wypociny mają się nijak do rzeczywistości !
Jeśli tak znasz 9/10 malarzy w Kazimierzu,to według twoich "zasad" czy Gnatowski-tak naprawdę z zawodu facet od przygotowywania gruntów dla malarzy,to profesjonalny malarz czy nie ?
A czy Tramecourt który w życiu nie oglądał,a i pewnie nie stał w pobliżu jakiejkolwiek uczelni malarskiej to profesjonalny malarz ?
Tak samo Wojczakowski diabełek,Michałowski,Krzyr czy Krzysztoporski ???
A czy malarzem jest Siemiński którego prac praktycznie nikt nie widzi jest malarzem ???
A czy Żółkiewski który nigdzie nie wystawia(no może poza kasą tutejszego banku:))),z dala od całego towarzystwa to malarz ?
A Janusz Michalak,który uczył się malarstwa podpatrując pracę ojca(widziałeś jego pastel w Muzeum Nadwiślańskim?)to malarz ?
A czy malarzem był nieodżałowany Lufka,który motyw kamienicy gdańskiej i innych "zrobił" przynajmniej kilkaset( jak nie kilka tysięcy) razy był malarzem ???
A Jałowiński ???
A co z tymi którzy studiowali a nie skończyli ???
Moi znajomi w Stanach,mówili mi że tam nikt tylko z malowania się nie utrzyma..to co,tam nie ma profesjonalnych malarzy ???
Przykładów na głupotę Józkowego komentarza można tylko w samym Kazimierzu podawać bez liku.
Takie bredzenie że po pierwsze UKOŃCZENIE UCZELNI,po drugie UZNANIE NA RÓŻNYCH WYSTAWACH,po trzecie NIEPOWTARZALNOŚĆ TEMATU po czwarte MALARZ PROFESJONALNY ŻYJE ZE SWOJEJ SZTUKI etc etc, to piszą ci którzy papierkiem ze szkoły i znajomościami w galeriach chcą pokryć miernotę swoich prac,tak ustawić kryteria aby odpadła konkurecja.
Tak teraz Kmita,smarując płaskie kanciaste knoty,do kryteriów dodał jeszcze "zameldowanie w Kazimierzu" i twierdzi w rozmowach z gośćmi że jest jedynym malarzem w miasteczku :))))))))))))
Jak do tej pory nie ma uczciwego opracowania postaci "kazimierskiej kolonii malarskiej"i nie ma poza osobistą znajomością i latami mieszkania w Kazimierzu innego żródła wiedzy na jej temat,więc nie dziwię się takim wypowiedziom ę ą uczelniĄ ale jest prosta zasada:nie wiem-to się nie odzywam ! -
Józek...tak, zgadzam się połowa, albo raczej 9/10-ych kazimierskiej malarii to amatorzy albo wręcz malarze naiwni. Malarz profesjonalny to taki, który:
1. Ukończył jakąś szkołę w tym kierunku (kiedyś np. była to szkoła Tycjana, Rubensa albo Corota itd.)- coś wie na temat nie tylko malarstwa, ale i rysunku, historii sztuki itd. Wystarczy popatrzeć w życiorysy wielu profesjonalnych malarzy ile musieli się w pokorze uczyć by posiąść kunszt. Owszem bywały wyjątki, ale nie było ich wiele...
2. Malarz profesjonalny żyje ze swojej sztuki i jest uznany na różnych wystawach, festiwalach itp.- takiego malarza widać, chociaż czasem a nawet często są tacy, skromni, którzy gdzieś w jakimś zaciszu tworzą i są zupełnie nieznani- "wypływają" przypadkiem. Np. malarze grupy Łukaszowców byli profesjonalni... Nie profesjonalni są malarze malujący w setkach egzemplarzy wciąż ten sam widok fary kazimierskiej, bo taki sprzedaje się najłatwiej. Malarz profesjonalny szuka, często zmienia profesję po to tylko by przeżyć, ale nie rezygnować ze swojej sztuki.
3. Malarstwo to takie samo powołanie jak medycyna albo nauczycielstwo.
Tylko malarz profesjonalny to czuje... -
piotrDOSYĆ!!!
JESTEM PRZYJACIELEM AUTORKI, GRAFIKIEM I MALARZEM, DWA FAKULTETY NA WARSZAWSKIEJ ASP, BIJECIE PIANĘ,KOK BYLE KOGO NIE WYSTAWIA,A JEŚLI CHCECIE WIĘCEJ JEJ PRAC WYŚLĘ - piotrgoss@interia,eu...I JESZCZE JEDNO - JAK MAWIAŁA MISTRZYNI TERESA PĄGOWSKA KOLORY I KRESKI DZIELĄ SIĘ TYLKO NA KULTURALNE I NIE KULTURALNE.O SZTUCE ŁATWIEJ SIĘ PISZE, NIŻ JĄ ROBI, CIEKAW JESTEM CO MACIE NA ŚCIANACH???dOBREGO SMAKU ŻYCZĘ. -
kenylDziękuje Emilio,konkretnie i rzeczowo.Bez obrazania siebie nawzajem,co na forum kazimierskim jest ostatnio nagminne.Pozdrawiam serdecznie wszystkich wyważonych :)
-
EmiliaTo bardzo kiepski przykład,zupełnie bez sensu !
Medycyna jest dziedziną opartą na wiedzy empirycznej,związaną z działaniem według ścisłych reguł i odpowiedzialnością za wynik działania.
W sztuce można swobodnie odrzucić powyższe a wynik może być zachwycajacy.
W malarstwie można oczywiście mnożyć przykłady,że "bez szkoły to bez sensu",ale znam bardzo wiele przykładów,że po szkole też bez sensu.W związku z tym uczelnia nie jest dla mnie (w sztuce) wyznacznikiem umiejętności.
Tak więc jest to wszystko sprawą bardzo indywidualną. -
milosiOk,zle przedstawilam ci moj punkt widzenia,moglam sie bardziej postarac.Wiem tylko jedno,ze jak kochasz malowac to czy masz yplom czy nie napewno bedziesz malowl wyjatkowo pieknie.
ArtDe szuflatkujesz ludzi.To nie dobrze.
Powodzenia -
ArtDeLekarz z powołania, ale bez dyplomu... Obyśmy zdrowi byli!... :-)))
-
milosiTen ktos ArtDe przesadzil.Na swiecie mamy doczynienia z malarzami edukowanymi i tymi z powolania,Tak jak z lekarzami ktorzy wybrali studja doktorskie bo rodzina wymagala i lekarzy z powolania.Jest ogromna roznica miedzy nimi.Malarze bez szkoly,ci z Kazimierza to prawdziwi malarze.
-
kaaaczorjeden obraz może przestawić bardzo dużo.
Ja zachęcam do obejrzenia wystawy , bo moim zdaniem ta pani ma talent i wyobrażnie.
A artykuł jest o artystce i są zawarte informacje na temat tej wystawy.
jeszcze raz zachecam ;)
pZdr. -
ArtDeTo jednak relacja z wystawy. Może w takim razie z wernisażu też będzie i wówczas redaktor załączy więcej zdjęć. Panie redaktorze, to do pana... Wię-cej zdjęć! Wię-cej zdjęć! :-)
-
AraArtDe - zauważ - to zapowiedź wystawy - możesz wybrać się na wernisaż i sam ocenić oraz pochwalić potem Autorkę na forum.
-
ArtDeNo pewnie, że co innego. Ale daje to jakieś wyobrażenie. Fragment jednego obrazu to trochę za mało... Mnie nie wystarcza, ale może innym tak. Chciałbym obejrzeć, żeby na przykład - z oddalenia - móc pochwalić Autorkę na forum. A tak - nie mam się do czego odnieść. Tylko słowa redaktora... To są uwagi do redaktorów serwisu, nie do organizatorów wystawy przecież.
-
karolArtDe - nie przesadzaj. Według mnie obejrzeć obrazy na wystawie malarskiej to zupełnie co innego niż obejrzeć zdjęcia tych obrazów
-
ArtDeZgadza się, połowa kazimierskiej "malarii" to amatorzy. I to nie jest nonsens. Trzeba się uczyć, a nie tylko czuć powołanie i "malować od dziecka"... Czy kazimierska amatorska "malaria" istnieje poza Kazimierzem?... Czy to może wyłącznie "choroba" tego Miasteczka.
-
wodnik szuwarekA jakie jest kryterium profesjonalizmu, bo chyba nie skończone studia artystyczne? Jeśli jedynie uczelnia miałaby być wyznacznikiem klasy artysty, to połowe kazimierskiej malarii należało by nazywać amatorami.
Zupełny nonsens! -
ArtDeMoże by więcej zdjęć obrazów, bo lepiej obejrzeć malarstwo niż o nim czytać... Zabrakło informacji, czy to artystka profesjonalna, czy amatorka.