Podobne
Komentarze
-
Milena, spokojnie. Pomysłodawcą był Gutek Film, który już parę lat temu wypiął się na Kazimierz i kręci lody gdzie indziej. Z tą śmietanką to też bym nie przesadzał, bo ostatnio ,to jest bardziej kwaśne mleko.... A urzędnicy mogliby wreszcie wziąć na siebie część odpowiedzialności za ten karnawał, bo jak codziennie rano znajdujesz nową kupę w ogródku, to nie wiadomo kto ma ją posprzątać.
-
czyżby sukces miał wielu ojców? coś mi się wydaje, że ktoś przyszedł na gotowe i chce spijać śmietankę. A fe tak się nie robi. Czy urzędnicy z Kazimierza zapomnieli kto organizawał przez 10 lat festiwal i komu zawdzięczają napływ turystów? Przeciwni chyba festiwalowi nie są, skoro organizują spotkania organizacyjne. Dlaczego tylko za plecami pomysłodawcy.
-
Lato Filmów w Kazimierzu jest ok! Atmosfera jak nigdzie w Polsce w czasie wakacji!
28 stycznia br. w Urzędzie Miasta i Gminy odbyło się spotkanie poświęcone sprawom organizacyjnym XI Lata Filmów. Obecni byli przedstawiciele Telewizji Polskiej, dyrektor Departamentu Kultury i Sztuki Urzędu Marszałkowskiego Ryszard Setnik, senator RP Jan Sęk, prezydent Miasta Puławy, przedstawiciele władz miejskich i samorządowych Kazimierza Dolnego.
Postanowiono, że w tym roku festiwal filmowy odbędzie się w trochę zmienionej - rozszerzonej formule. Najprawdopodobniej wyjdzie poza Kazimierz. Prezydent Puław wyraził zainteresowanie, by pokazy filmowe odbywały się także i w jego mieście.
Patronem medialnym imprezy będzie jak dotąd Telewizja Polska, która jest gotowa uczestniczyć w pracach organizacyjnych. W większym stopniu ma zaangażować się w organizację festiwalu Urząd Miasta Kazimierza, wspomagany w tym roku przez urząd puławski. Władze nie ukrywają, że liczą tu na współpracę z miejscowymi przedsiębiorcami - właścicielami sklepów i restauratorami.
Czy XI Lato Filmów będzie nadal prowadzone przez firmę Filmar? Trochę niepokoi nieobecność jej przedstawicieli na pierwszym spotkaniu organizacyjnym. Filmar jednak wyrażał zainteresowanie organizacją tej imprezy w naszym mieście, mimo równoległego zainteresowania się organizacją podobnego festiwalu w Toruniu. Dotąd jednak nie wiadomo, czy w mieście Kopernika tego lata festiwal się odbędzie - konkurs na jego organizatora nie został rozstrzygnięty, mimo że Toruń w znacznej części chciał partycypować w kosztach jego organizacji.
Władze Kazimierza uspokajają: XI Lato Filmów 2005 odbędzie się na pewno!
Skomentuj
Dodawanie komentarza
Trwa dodawanie komentarza. Nie odświeżaj strony.
Dodane komentarze (67)
-
MARTINI (gość)jestem zadowolona że festiwal jest i dędzi nie słuchacie ludziu którzy nie chca bo to ludzie wapniaki .jestem zadowolona że przyjade do kazimierza na tydzien aby poglądać dobre filmy .Kazimierz bez festiwalu to nie kezimierz to bardzo wielka tradycja która będzie trwała i twała przez wiele lat.
-
dzaga (gość)BESESU jest prowadzenie festiwalu w puławach powinien być tylk w kazimierzu poniewaz jest to ipreza bez ktorej kazimierzacy nie mogli by zyc jest to juz tak jakby tradycja kyóra mam nadzieje nie zniknie z tego uroczego miasteczka
-
lisa mafia (gość)no nareszcie jakas decyzja !juz myslalam ze z festiwalu nici i nie bedzie co robic w tej miescinie przez cale wakacje..a tak jest praca dla mlodzoiezy,jakas rozrywka!!!!!!!mam nadzieje ze tak zostanie,i nic nikt nic bedzie chciał zmienic w związku z latem filmow!!!
-
profestiwalowy (gość)Kudłaty, mam pomysł na Twoje włączenie się w organizację festiwalu (poza mądrzeniem się na forum). SPRZĄTNIJ KUPĘ! Niby niewiele, ale zawsze jakiś początek...
-
profestiwalowy (gość)Kudłaty, gadasz jak emeryt. Za wszystkie klęski podczas festiwalu odpowiada Filmar (od kupy po burzę z piorunami), no to za wypadki drogowe po pijaku chyba Polmos? Organizatorzy płacą za sprzątanie , dodatkową policję, uczestniczą w róznych przedfestiwalowych spotkaniach i spełniaja różne zachcianki mieszkańców (przyjdź kiedyś to się nieźle pośmiejesz). NO TO CO JESZCZE MAJĄ ZROBIĆ??? Nie pisz tylko, że "jakoś to wszystko skoordynować", bo to wszyscy wiedzą. Niestety UM zajmuje stanowisko roszczeniowe-"cieszymy się, że daliście nam festiwal, ale mamy parę uwag..." Urząd powinien to koordynować, ludzie tam pracujący są przecież naszymi reprezentantami! Wstydzę się za nich! Ludzie, trochę pokory-przywieziono tu imprezę, daje się środki na utrzymanie porządku i trzeba w tym pomóc wykazując dobrą wolę.
-
KK (gość)DO KUDŁTEGO:
1. Za źle zaparkowane (przez tydzień) samochody - odpowiadają ich kierowcy.
2. Za całonocne libacje pod oknem pracujących mieszkańców - odpowiadają uczestnicy libacji.
3. Za dewastacje terenów prywatnych - odpowiadają dewastujący.
3. Toalety: z tego co wiem i widziałem, toalety są rozmieszczone i codziennie czyszczone. Jak ktoś z nich nie korzysta tylko woli walnąć kupę u Ciebie na trawniku to właśnie on za to odpowiada.
Nie za wszystkie nieszczęścia świata odpowiada organizator, popatrzmy też sami na siebie, co moglibyśmy zmienić? Jak masz libację w nocy pod oknem - wezwij Policję (stoi całą noc patrol na rynku). Źle zaparkowany samochód przez tydzień - patrz wyżej, itd, itd... Zawsze możesz się zwrócić do UM, jeżeli oni nie mogą Ci pomóc lub wskazać rozwiązania to na chololerę Ci takie władze w mieście!! Może trzeba ich wymienić na bardziej operatywnych?
-
kudłatyOk.Macie racje,pisze głupoty. Wystarczy kupić książkę, i tam dowiem się , kto jest organizatorem festiwalu, kto go wymyślił i w jakim celu. Ale niestety, z licznych doświadczeń lat ubiegłych wiem, że gdy jest jakikolwiek problem, to wszyscy tzw. organizatorzy umywają ręce i szary kazimierski obywatel chodzi od Annasza do Kajfasza .A na koniec, problem sam musi sobie rozwiązać.
Bardzo chciałbym, aby w tym roku bylo jasne, kto odpowiada za porządek, bezpieczeństwo, toalety, dewastacje terenów prywatnych, całonocne libacje pod oknem pracujących mieszkańców, źle zaparkowane(przez tydzień) samochody i całą tę "ciemną stronę księżyca". Bo do przypinania orderów pierś nastawia wielu, ale do miotly i łopaty to chętnych nie widać. -
KK (gość)DO KUDŁATEGO: Nie znasz historii to się nie wypowiadaj. Nie Gutek wymiślił festiwal tylko Filmar i Pan Rogowski.
Zgadzam się z tobą, że codzienna kupa w ogródku może trochę denerwować, tak nie powinno być. Rzeczywiście "urzędnicy mogliby wreszcie wziąć na siebie część odpowiedzialności za ten karnawał" ale to apel nie do organizatora (który i tak organizuje dodatkową Policję i sprzątanie) tylko do UM w Kazimierzu. Trzeba sobie zadać pytanie: "Co robi UM aby było lepiej podczas festiwalu"?? NIC ??!! Każdy potrafi tylko wyciągać łapę po kasę!! -
kazimierzanka29 (gość)do kudłatego: Szkoda, że podczas ostatniego Festiwalu nie zakupiłeś ksiązki o FESTIWALU nie pisałbyś wtedy takich głupot! Pan Gutek był wazny a raczej wazne były jego filmy!! A nie on sam! Pomysłodawcą Festiwalu był szaf MAXfilmu Niedzwiedz i Rogowski! pisze o tym w ksiązce!SPRAWDZ A POTEM sie wypowiadaj!
-
profestiwalowy (gość)Kudłaty, zanim się wypowiesz-sprawdź. Wśród pionierów był pan Roman Gutek, ale nawet w czasach kiedy firma Gutek-Film dawała swoje filmy do dystrybucji na festiwal, to produkował go Filmar. Gutek był bardzo widoczna i charyzmatyczną postacią, ale nie mniej ważną niż ci niewidoczni.
-
kudłatyMilena, spokojnie. Pomysłodawcą był Gutek Film, który już parę lat temu wypiął się na Kazimierz i kręci lody gdzie indziej. Z tą śmietanką to też bym nie przesadzał, bo ostatnio ,to jest bardziej kwaśne mleko.... A urzędnicy mogliby wreszcie wziąć na siebie część odpowiedzialności za ten karnawał, bo jak codziennie rano znajdujesz nową kupę w ogródku, to nie wiadomo kto ma ją posprzątać.
-
milena (gość)czyżby sukces miał wielu ojców? coś mi się wydaje, że ktoś przyszedł na gotowe i chce spijać śmietankę. A fe tak się nie robi. Czy urzędnicy z Kazimierza zapomnieli kto organizawał przez 10 lat festiwal i komu zawdzięczają napływ turystów? Przeciwni chyba festiwalowi nie są, skoro organizują spotkania organizacyjne. Dlaczego tylko za plecami pomysłodawcy.
-
G. (gość)Lato Filmów w Kazimierzu jest ok! Atmosfera jak nigdzie w Polsce w czasie wakacji!
-
KK (gość)Panie Miejscowy "miasto podobno ma promocje" ??!!
A mnie się wydaje, że trąbienie przez 10 dni w TVP (i innych mediach) po kilkanaście razy dziennie przynosi miasu "małą" promocję. Mówisz, że poza festiwalem też są ludzie. Owszem są, widziałem kilkakrotnie jednak nie tyle (no może w weekend majowy). Trzeba sobie zadać pytanie: czy może ta promocja wpływa na to, że ludzie przyjeżdżają w innych terminach? Sądzę, że tak. Czym byłby Kazimierz bez turysty?? Może żyłby z rolnictwa?? He he :-)
W jednym się z tobą zgadzam: IMPREZA PRZEROSŁA TO MAŁE MIASTECZKO ORAZ JEGO WŁADZE.
A festiwal może się śmiało wypromować w innym mieście!! -
Ob. Miejscowy (gość)Panie KK pisze pan tak jak by przez pozostałą część wakacji poza festiwalem Kazimierz był pusty. Na turystach a nie na chołocie zarabiamy tu całe lato i jeszcze trochę cały rok. Nie łatwo będzie panu wynająć kwaterę w innym wakacyjnym terminie. Proponuję tu przyjechać poza tym festiwalem na pewno będzie się panu bardziej podobało. W lecie jest więcej przyjemnych rzeczy do robienia niż siedzenie w dusznym festiwalowym namiocie.
-
Ob. Miejscowy (gość)Zdaje sobie sprawę ze jest jakiaś "prawdziwa" część tej imprezy ale to co w niej dobre jest i tak bardzo uciążliwe w codziennym życiu ludzi z Kazimierza. Trudno to zobaczyć jak przyjeżdza się tu tylko na chwile pobawić. Co by nie mówić impreza przerosła to małe miasteczko. A ten margines który tu zjeżdza widać bardziej niż "normalnych" uczestników. Tutaj ci "prawdziwi fani kina" stanowią raczej margines, a pijane pofestiwalowe niedobitki i smród moczu snuje się tu jeszcze conajmiej przez tydzień.
Oczywiście w telewizji wszystko wygląda wspaniale a miasto podobno ma promocje. Ale to ten festiwal raczej jest promowany sławą i urokiem tego miejsca, a nie na odwrót. -
KK (gość)DO OB. MIEJSCOWEGO!! Te wyliczenia to nie bzdura. Napisałem )czyaj dokładnie), że każdy zostawi średnio 100 zł. Owszem, jak ich nazywasz "obszczymury" kupią w Kazimierzu najwyżej 6 piw za około 20 zł, natomiast inny będzie spał w jednym z hoteli (doba 200-300 zł), pójdzie na obiad za 80 zł, kupi dzieciom lody za 10 zł, do tego są sklepy, kioski, apteki, kawiarnie z ogródkami, herbaciarnie, Bobik itd itd. Mam wymieniać dalej??!! Byłem wiele razy na Lecie Filmów i wiem ile kasy zostawiłem (nie szalejąc).
Może Ty na tym nie zarabiasz (a szkoda) ale wiele, wiele mieszkańców Kazimierza tak. A co z mieszkańcami, którzy mają kwatery prywatne.
Jeśli te argumenty do Ciebie nie docierają to:
a) nie ukończyłeś szkoły podstawowej,
b) rzeczywiście pracujesz w UM.
(niepotrzebne skreśl sobie sam) - brawo profestiwalowy!! -
krzyk nocnych luster (gość)Ob miejscowy nie wrzucaj wszystkich do jednego worka. Obrażasz organizatorów i wszytkich tych, którzy często z daleka przyjechali na festiwal by kulturalnie bawić się. "Obszczymurami" niech zajmie się policja. Ona powinna wiedzieć jakie środki najlepiej stosować w takich sytuacjach. Nieprecyzyjne i zbtyt częste uogólnianie jest dowodem ułomności w odbiorze świata. Jego obraz staje się albo pesymistyczny albo zbyt optymistyczny a przede wszystkim nieprawdziwy.
-
kudłatyMoim ,skromnym zdaniem, alternatywe dla najazdu pseudoturystów powinni mieć organizatorzy( kto by to nie był), i powinien być to warunek podstawowy przy organizacji tak dużej imprezy, w tak małym miasteczku. Z całym szacunkiem dla idei i prawdziwych fanów kina.
-
profestiwalowy (gość)Ob. Miejscowy trzyma nas w szachu i:
1. ma w zanadrzu alternatywę dla tego zlotu pseudoturystów
2. jest urzędnikiem UM i Festiwal przeszkadza mu we wzięciu urlopu
3. lubi sobie pogadać, a w domu nikt go nie może słuchać
(niepotrzebne skreślic).