W sierpniu w Kazimierzu Dolnym powstało Centrum Informacji Turystycznej. Głównym celem tej komórki jest kompleksowe świadczenie usług informacyjnych i wszechstronna pomoc turystom. Podobne zadania realizuje również PTTK, który teraz czuje się odsunięty na dalszy plan…
Centrum Informacji Turystycznej to wyodrębniona komórka działająca w ramach Kazimierskiego Ośrodka Kultury, Promocji i Turystyki. Siedziba CIT-u mieści się przy samym Rynku, w miejscu, gdzie jeszcze niedawno znajdował się PTTK. Na ostatnim posiedzeniu Komisji Edukacji, Kultury, Kultury Fizycznej i Turystyki Rady Miejskiej w Kazimierzu Dolnym padły słowa krytyki skierowane pod adresem Centrum oraz wiele pytań dotyczących dalszego funkcjonowania tej komórki.
- Turyści, którzy kiedyś korzystali z naszych usług, teraz przychodzą w to samo miejsce, do naszej dawnej siedziby, z tym, że nas tam już nie ma – mówi kierownik kazimierskiego PTTK. – Przez ten okres, odkąd istnieje Centrum, my nie mamy żadnych dochodów. Czujemy się dotknięci, ponieważ wstępne ustalenia były zupełnie inne. Tymczasem wygląda to tak, jakbyśmy mieli ze sobą konkurować. Centrum nawet zaczęło wynajmować przewodników, a według ustaleń jest to nasze zadanie. O co więc tu chodzi?
- Nie podoba mi się to, co dzieje się między PTTK a Centrum Informacji Turystycznej – mówi radny Leszek Furtas. – Gdy podejmowaliśmy decyzję dotyczącą powstanie tej komórki, umawialiśmy się na coś zupełnie innego. Te dwie instytucje miały ze sobą współpracować. A póki co one ze sobą rywalizują. Jak my to mamy rozumieć? Że PTTK jest nam już niepotrzebne? Że działalność z tak wielkimi tradycjami może z Kazimierza zniknąć, a jej miejsce zajmie Centrum?
- My absolutnie nie chcemy rywalizować z PTTK – odpiera zarzuty Dorota Szczuka, która jest jednym z trzech pracowników Centrum Informacji Turystycznej w Kazimierzu Dolnym. – Przewodników wynajęliśmy dwa razy. Co mieliśmy zrobić? Do nas przychodzą sami przewodnicy z prośbą, byśmy z nimi współpracowali. Zazwyczaj odsyłamy wszystkich pytających o przewodników do PTTK. Sytuacja, gdy stało się inaczej, miała miejsce tylko dwa razy.
- Dodatkowo zdziwiła mnie informacja zamieszczona w naszej Gazecie Kazimierz Dolnego – tłumaczy Leszek Furtas. – W artykule o Centrum Informacji Turystycznej napisano, że to właśnie tam będzie punkt kontaktowy pomiędzy turystami a przewodnikami. Jak to? To już nie będzie to zadaniem PTTK? Następnym razem trzeba zastanowić się nad tym, co się pisze, bo to czytają nie tylko mieszkańcy, ale i turyści.
- Miasto w żadnym wypadku nie chce rezygnować z PTTK – mówi Grzegorz Dunia, burmistrz Kazimierza Dolnego. – Zadania Centrum Informacji Turystycznej zostały określone przy tworzeniu tej komórki i póki co, nikt nie planuje tych założeń zmieniać. To są dopiero początki działalności Centrum i być może właśnie tym są spowodowane pewne niedociągnięcia. Już niebawem pojawi się przy Centrum tablica informacyjna, która będzie prowadziła turystów do nowej siedziby PTTK.
Czy pracownikom Centrum Informacji Turystycznej i kazimierskiego oddziału PTTK uda się dojść do porozumienia? Miejmy nadzieję, że tak, gdyż wspólnymi siłami na pewno zrobiliby o wiele więcej niż w drodze rywalizacji. Podczas posiedzenia komisji, pojawiła się też informacja, że w mieście pojawi się jeszcze jeden punkt informacji turystycznej. Miałby się on mieścić w starej plebanii, która obecnie jest w remoncie.
Skomentuj
Dodane komentarze (28)
-
Zamiast dbać o czystość i estetykę to sobie skaczecie do gardeł aż niemiło ,to piękne miasteczko i serdeczność mieszkańców zrobiła by wiele.
-
przepraszam,a jakie to tradycje ma PTTk a pan Furtas nie jest bazstronny w swoich wypowiedziach,jego zona jest pracownikiem PTTK to trudno sie dziwic
-
@ciekawie, prymitywny jest wpis typu:to do kogo wysyła gości...
Idż, zostaw swoją ofertę(ulotki,wizytówki), jak goście zapytają o kwatery to dostaną też Twoje.Moich nie ma, nie będę z Toba konkurował.
Przemawia przez Ciebie zawiść, prawdopodobnie coś nie idzie w interesach i winisz za to cały świat.
Pomyśl, co możesz zmienić u siebie?
Może kabina przysznicowa pokryta stuletnim osadem, może armatura niedoczyszczona?
Mieszkam (i mam pokoje)tak daleko od rynku, że goście idąc lub jadąc "przepadliby" po drodze.
Jak ktoś spaceruje w tej okolicy to ma dziesiątki ofert na Nadrzecznej,Klasztornej,Sadowej,Bulwar. Gdzie tam kto chciałby wędrować na drugi koniec Kazimierza. Bzdura,że akurat obecność mojej wizytówki coś zmieni.Gość najpierw sprawdzi po ile za nocleg,usłyszy, że powyżej 50zł/doba i... to my jeszcze się rozejrzymy.
A CIT chwalę sobie za miłą współpracę, wpadam po darmowe materiały dla gości.
W PTTK mogłem najwyżej kupić. -
A mi odpowiesz ?
-
do @tak sobie myśle: jesteś na etacie u Burmistrza, czy ten Public Relations to tak hobbystycznie, z miłości do władzy?
Skąd wiesz jak działa Centrum? Gdzie są zasady współpracy z wynajmującymi kwatery?Jakiś regulamin? Podpisałeś umowe?
Więc dlaczego uważasz, że wpis jest prymitywny?
A może umowy są "prywatne"? Tylko dla wybranych?
A, jesteś ten Wybrany, to wiele wyjaśnia. -
@ ciekawe,
w odróżnieniu od PTTK w dawnych czasach, CIT nie jest pośrednikiem w wynajmie kwater.
Czasy i ludzie się zmienili.
Teraz portale internetowe przejęły role pośrednika.
Płaci się jeden raz (za reklamę)a nie za zrealizowany nocleg jak onegdaj kasował PTTK.
Poza tym gość sprawdza trzy razy stan pokoju a zwłaszcza łazienki i jeśli są zastrzeżenia to żegnaj.
A PTTK wystawiał zlecenie i gość grzecznie maszerował pod wskazany adres.
I nie ważne było, czy mu się podoba.
Ale takie prymitywne "@ciekawe" wpisy będą się jeszcze długo pojawiać... -
Pójdź jako turysta i sprawdź.Nie będziesz musiał głupio pytać.
-
A nowe centrum do kogo wysyła, do pani Bożenki czy do Burmistrza?
-
wspaniale ze już nie ma tej komunistycznej pozostałości, czyli PTTK. Teraz jest nowocześnie i miło. Są profesjonalne materiały informacyjne. Pan Furtas tak się żali bo w PTTK pracuje jego żona, więc to jest najważniejsze, a nie dobro wspólne i wyższa jakość. Tak na prawdę to PTTK jest nam nie potrzebne całkowicie, bo jak widać można bez i lepiej. Poza tym oni tylko wysyłali na noclegi do Spichlerza, czyli do siebie, a nie do mnie np.
-
PTTK przez dziesięciolecia dzierżawił od miasta za darmo albo prawie darmo zamek i basztę
i brał z tego tytułu olbrzymie pieniacze za bilety. Było to forma dotacji gminy na rzecz tej instytucji. PTTK miał prawdziwą kurę znoszącą złote jajka i powinien zadbać o swoją przyszłość. Teraz raptem obudzili się z przysłowiową ręką w nocniku. -
@zakochana. Moze nasze dyskusje tak zupełnie Cię nie odstraszą od miasteczka :-)
-
We wszystkich miastach atrakcyjnych turystycznie działają niezależnie centra informacji turystycznej i biura PTTK-a, dlaczego więc w Kazimierzu ma być inaczej? Jako turysta często przyjeżdżający do Kazimierza cieszę się z tego, że powstało Centrum. Zmusi to te dwie organizacje do działania. Najlepiej gdyby współpracowały i zadbały o rozszerzenie oferty poza zwiedzanie zabytków, może więcej imprez tematycznych, imprez o charakterze sportowo-rekreacyjnym? Przyciągnęłoby to inną grupę turystów i zwiększyło dochody mieszkańców. Zamiast sobie dogryzać, mogliby zakasać rękawy i działać. Mamy XXI wiek i skończyły się już czasy kiedy kasa się należy. Trzeba walczyć o klienta- a tym klientem jest turysta. Rozszerzcie ofertę atrakcji turystycznych pod kątem innej grupy docelowej. W Kazimierzu są ku temu idealne warunki. I przestańcie dogryzać Urzędowi Miasta, który w końcu zaczął coś robić. Początki są zawsze trudne, a mieszkańcy powinni wspomagać takie działania- przecież na turystach zarabiają. Czytając takie komentarze to aż żal się robi... Odstraszacie turystów.... Ja czuję po tym artykule i tych komentarzach niesmak.... U uwielbiam Kazimierz i do tej pory miałam świetne zdanie o Kazimierzakach...
-
W PTTK-u za zostawianie ulotek dotyczących moich pokoi trzeba było płacić. Wiem bo jakiś czas temu byłam i pytałam. W tym raczkującym CIT-cie zostawiłam swoje bez jakiejkolwiek opłaty. Czy przyniesie to jakiś skutek, czas pokaże.
-
No właśnie: może po interesujących sugestiach @przewodnika, teraz wypowie sie ktoś z PTTK?
A może @przewodnik ma 100% racji?! -
Cisza nastała .
-
Ach i dodam jeszcze, ze CIT mówi w kilku językach - znają kilka języków - ile znają pracownicy BORT PTTK?
-
A dlaczego i z jakiej przyczyny PTTK ma być traktowane w specjalny sposób? Jest tablica prowadząca do PTTK - to mało, a może wystarczy. Jak firma taka z tradycjami to jej miłośnicy sami do niej trafią albo się spytają.Ja mam biuro usług przewodnickich i muszę się sama promować. Nikt, nigdy za mnie tego nie robił. Jeśli PTTK ma być nadal specjalnie traktowane w Kazimierzu to ja żądam tego samego. A teraz pytanie: dlaczego powstały konkurencyjne biura? Kto wie? Bo zarówno puławski PTTK jak i kazimierski zatrudniał garsteczkę przewodników - swoich przewodników. W Kazimierzu z tego co wiem najchętniej zatrudniani byli mężczyźni. Wszyscy inni mogli sobie prosić i prosić i nic. A drugie pytanie; Dlaczego przewodnicy chcą oprowadzać w Informacji Turystycznej; bo lepiej płaci! I dobrze. PTTK mając przez wiele lat monopol dyktował ceny usług przewodnickich i są one w porównaniu z resztą Polski dumpingowe i śmiesznie niskie. Ale co tam przewodnik PTTK-owski, no może nie każdy dostawał śmieszne pieniążki i miał oprowadzać 4 godz, a załatwiał trasę w 2-3. Wiec może to nie CIT winny a może Bort PTTK powinien nauczyć się istnieć na rynku konkurencji i zabrać do roboty. Skończyły się czasy dostatku za nic.
-
Tyle, że jak Centrum wykończy PTTK, to "nic nierobienie" będzie kosztować mieszkańców Kazimierza, a nie księgowych PTTK.
-
Kazimierski PTTK to instytucja niereformowalna. Jak wpływały pieniądze za bilety na zamek to można było siedzieć i nic nie robić. Dziś jak trzeba trochę ruszyć głową aby zarobić pieniądze, to paniom z biura łatwiej jest zakazywać dokoła wszelkiej konkurencyjnej działalności. Chyba dla niektórych czas zatrzymał tak przynajmniej ze 20 lat.
-
A tak na marginesie, czym ma się zajmować to Centrum Informacji Turystycznej? Rozdawaniem "darmowych" folderów? i do tego trzeba trzech wykwalifikowanych pracowników z Panią Szczuką na czele? Ludzie co się dzieje w tym mieście? kto podejmuje takie decyzje? Nasz politolog z drogowym wykształceniem?
Idż, zostaw swoją ofertę(ulotki,wizytówki), jak goście zapytają o kwatery to dostaną też Twoje.Moich nie ma, nie będę z Toba konkurował.
Przemawia przez Ciebie zawiść, prawdopodobnie coś nie idzie w interesach i winisz za to cały świat.
Pomyśl, co możesz zmienić u siebie?
Może kabina przysznicowa pokryta stuletnim osadem, może armatura niedoczyszczona?
Mieszkam (i mam pokoje)tak daleko od rynku, że goście idąc lub jadąc "przepadliby" po drodze.
Jak ktoś spaceruje w tej okolicy to ma dziesiątki ofert na Nadrzecznej,Klasztornej,Sadowej,Bulwar. Gdzie tam kto chciałby wędrować na drugi koniec Kazimierza. Bzdura,że akurat obecność mojej wizytówki coś zmieni.Gość najpierw sprawdzi po ile za nocleg,usłyszy, że powyżej 50zł/doba i... to my jeszcze się rozejrzymy.
A CIT chwalę sobie za miłą współpracę, wpadam po darmowe materiały dla gości.
W PTTK mogłem najwyżej kupić.