Senatorską, Witkiewicza, Nadwiślańską, Browarną, Krzywym Kołem - uliczkami wokół Rynku poprowadzi nas w sobotę 9 lipca autorka projektu "Akustyczny spacer po Miasteczku, którego już nie ma pt. „To mogło się wydarzyć także i teraz” – Jaśmina Wójcik.
Już wkrótce na fasadach wybranych kazimierskich kamienic zawisną ogromne rysunki Jaśminy Wójcik przedstawiające Kazimierz, którego już nie ma, nawiązujące do czasów, gdy miasto zamieszkiwali wspólnie i chrześcijanie i żydzi. Po drugiej wojnie światowej Kazimierz wielokulturowy przestał istnieć. Projekt Jaśminy Wójcik, kazimierzanki, to forma wspomnienia nieobecności Żydów, oddania im czci, próba zachowania ich obecności, ich metafizycznego powrotu...
- Mieszkałam w Kazimierzu przez 13 lat mojego życia (przeprowadzili się tam z Warszawy moi Rodzice) – mówi Jaśmina Wójcik. – Nasiąkłam tym miasteczkiem w sposób nieodwracalny i kocham je jak swoje własne. Jednak zawsze było dla mnie naznaczone rodzajem pustki, jakby coś mu amputowano. Przed wojną żyły tu obok siebie dwie społeczności - polska i żydowska. Po wojnie pozostała tylko jedna z nich, druga zniknęła bezpowrotnie. Czytając książki Hanny Krall, podświadomie umiejscawiałam ich scenerię w tle kazimierskich kamieniczek. Reportaże te podziałały na mnie wstrząsająco - tak, że musiałam wyrzucić kłębiące się w głowie obrazy na papier. Powstało kilkadziesiąt rysunków. Potem usłyszałam archiwalne wypowiedzi mieszkańców Kazimierza (ich wspomnienia sprzed wojny, w jej trakcie, a także po niej) i zrozumiałam, że historie te są uniwersalne. U Hanny Krall jest to Żydówka z Kocka, tutaj Żydówka z Kazimierza. Dlatego bardzo chciałabym przywrócić pamięć tamtych wydarzeń.
Te archiwalne wypowiedzi kazimierzaków towarzyszyć nam będą podczas akustycznego spaceru po Miasteczku. Pomogą nam sprawdzić, ile jeszcze zachowało się z tamtego Kazimierza, którego już nie ma, a ile zniknęło bezpowrotnie…. Gdzie są cheder, mykwa, dom cadyka, synagoga czy jatki koszerne? Czy znajdziemy je w przestrzeni obecnego Kazimierza? Warto to sprawdzić. Pod wskazane adresy poprowadzą nas autorka projektu Jaśmina Wójcik oraz głosy kazimierzaków wspominających swoich przedwojennych sąsiadów. (Każdy uczestnik spaceru dysponować będzie jako personalnym przewodnikiem – zestawem mp3 mapką i instrukcją.) Zapraszamy na rynek 9 lipca o godzinie 19.00.
Jaśmina Wójcik – artystka zajmująca się video, rysunkiem, akcjami społecznymi, instalacjami interaktywnymi. Asystentka w Pracowni Multimedialnej Kreacji Artystycznej prof. Wiktora Jędrzejca na warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Dyplom z wyróżnieniem na Wydziale Grafiki, w Pracowni Multimedialnej Kreacji Artystycznej prof. Stanisława Wieczorka i w Pracowni Przestrzeni Audiowizualnej prof. Grzegorza Kowalskiego. Laureatka I miejsca w Konkursie Samsung Art Master. Stypendystka Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Doktorantka na macierzystej uczelni. Studentka Interdyscyplinarnych Studiów Podyplomowych: Sztuka/Przestrzeń Publiczna/ Demokracje na SWPS w Warszawie.
Skomentuj
Dodane komentarze (44)
-
Lena napisała:"Czuję się przymuszona do lubienia Zydów, do przyznawania wyższości kultury zydowskiej nad innymi, do tropienia urojonych "antysemickich" odchyleń, popierania Izraela a nie np.prawa Palestynczyków do własnego kraju."
Coś w tym jest. To "przymuszanie" przy niezwykle DZIWNYCH ZACHOWANIACH młodzieży z Izraela mnie rownież oburza.
Prezentacja p. Jaśminy nic nie wniosła w poznanie Kazimierza sprzed 1939 r.Ostatnie relacje z głośnika zostały brutalnie przerwane. -
Ulka zgadzam się z Tobą! Kazimierz był żydowsko-polski i wszyscy żyli w relacjach poprawnych, dzieciaki bawiły sie na tych samych podwórkach, chodziły do tej samej szkoły...Dlacego niektórzy nie lubią Żydów? Antysemityzm w Polsce jest nadal aktualny, jest cechą głównie ludzi głupich, przede wszystkim z najgorszym wykształceniem, ludzi ze wsi, nierzadko osoby te są prymitywne. Aż żal czytać, że tak niepochlebnie wyrażają się o kimś kto chce przybliżyc historię, o kimś kto reprezentuje to miasteczko, kto chodził tu do szkoły, skończyl studia i powraca do Kazimierza i próbuje ocalic od zapomnienienia nie tylko kazimierz żydowsko - polski...To nie pierwsze osiagniecie autorki projektu. Jesteście okrutni i niesprawiedliwi. Jesli to piszą kazimierzanie to wstyd!!!
Brawo Jaśmina!!!! -
Yoggi, czy 50% mieszkańców żydowskich Kazimierza znaczy, że jak piszesz Kazimierz był wyłącznie żydowski? Historia tego miasta była taka, że mieszkali tu zgodnie Polacy i Żydzi. Skąd teraz tyle nienawiści? Ja chcę wiedzieć, co było na przykład w domu na rogu, znać historię jego mieszkańców, o ile sie ją da odtworzyć. I nieważne jest, kto tam mieszkał: czy to był Żyd, Polak, Szkot, a moze ktoś zupełnie inny. Czy jak sieokaże, że mieszkał tam Żyd, powinnam zamknąć oczy i na dodatek jeszcze splunąć przez lewe ramię?
-
Żydzi w historia Kazimierza to tylko malutka jej część,za to ciągła propaganda jakby całe miasto od początku swojego powstania było wyłącznie żydowskie.Moda jakaś ? To jest po prostu śmieszne.
A do "Ulka"-czy chcesz znać tylko ten fragment historii ? Właściwie to już sukces że chcesz znać jakikolwiek fragment.Inne możesz sobie darować.Twoja sprawa.I tyle w tym temacie. -
Leno, nikt Ci nie każe kochać, tylko ewentualnie zacheca do poznania historii Kazimierza, który w przeszlości zamieszkiwała nawet w 50 % ludność żydowska. Nie chcesz znać tej historii - Twoja sprawa. Ja chcę. I tyle w tym temacie.
-
cytat na ten sam temat z innego portalu:
"Ratunku, dajcie już spokój z tym filosemityzmem! Przykład : reprezwntowanie Polski na tegorocznym biennale w Wenecji przez koszmarną pseudoartystkę z Izraela z jej manipulacyjnymi filmikami o stosunkach polsko-żydowskich. Wysłał ją tam i dotował niejaki Zdrojewski czyli "pan , pani, społeczeństwo płaci" za ten bełkot.
Dla mniej zorientowanych powiem , że był to pierwszy i jedyny przypadek w historii wenekiego biennale kiedy jakiś kraj reprezentował przedstawiciel innego kraju.I do tego artystyczny bubel.
Wszystko zostało wyśmiane, zanegowane i uznane za przestarzałe: polskość, istnienie narodowych państw w Europie, kultura chrzescijańska, dekalog. Został tylko odmieniany na 100 sposobów, nakazany odgórnie i bezrefleksyjnie filozemityzm.
Czuję się przymuszona do lubienia Zydów, do przyznawania wyższości kultury zydowskiej nad innymi, do tropienia urojonych "antysemickich" odchyleń, popierania Izraela a nie np.prawa Palestynczyków do własnego kraju.
Ludzie ocknijmy się, zajmijmy sie polską gospodarką, odremontujmy kazimierski rynek( jest obskurny od 30 lat),
chwalmy to co warte chwalenia w naszej tradycji i nie łykajmy bez mydła narracji o niesamowitym wpływie mniejszości na historię Polski." -
Emilia ma rację , kto nie umie malować utrzyma się na wodzie dzięki skandalom i udziwnieniom , sztuka to żadna .
-
Tak to jest,jak ktoś ma ciśnienie a nie potrafi malować to wymyśla jakieś performense.
I aby ktokolwiek się tym zainteresował to wymózdża tematy typu żydzi,homoseksualiści czy skandale w kościele katolockim.
Te mazaje na wywieszonych w mieście płachtach nie nadawałyby się nawet do teczki kandydata na uczelnię art.,a w Kazimierzu podskakują z zachwytu "piękny pomysł"
A tak.Na bezrybiu i rak ryba. -
Ta monotematyczność zaczyna być nudna...
-
Wiesz, ALinkoln, to bardzo dobre pomysły! Warto się im lepiej przyjrzeć! A szczególnie ten ostatni - wiesz, że właścicielami czy dzierżawcami sadów w Kazimierzu byli też Żydzi?
-
Temat żydowski lepiej się sprzedaje ! Jakby nie było lepszego tematu.
A może dowartościowani zrobią teraz spacer szlakiem pierwszych prehistorycznych osadników na tym terenie? pobytu w miasteczku Szwedów podczas"potopu"albo miejsc stacjonowania Armii Czerwonej w czasie ofensywy lub Niemców w czasie okupacji ? Może być jeszcze szlak wędzarni śliwek bliski mi najbardziej! Do dzieła ! -
A dlaczego to autorka tego pomysłu nie propaguje historii, kultury i tradycji Polski i Polaków? Czyżby po gospodarce przyszedł czas na zawładnięcie polskiej kultury, co stworzy doskonały grunt w połączeniu z nagonką medialną w amerykańskiej prasie (polskie obozy zagłady) do wypłacenie przez Polskę organizacjom żydowskim 65 miliardów dolarów...
-
Piękny pomysł.Polecam turystom wypożyczenie MP-3, spacer tym szlakiem i nie sugerowanie się tym, co wypisują "niedowartościowani".
-
Byłem! Na Rynku zgromadziło się ok. 50 osób. W spacerze uczestniczyło chyba jeszcze więcej - może nawet 80?!. Nawet niezły samochodowy korek się zrobił na Nadrzecznej, gdy wszyscy przechodzili przez jezdnię z Małego Rynku.
Więc po co te złośliwości?.... -
TVN i GW byłoby chociaz kilka osób
-
Nikogo ? To ładnie...a taka reklama w mediach i bilbordy.Trzeba było zaprosić TVN !
-
No i jak ? Był ktoś na tym spacerze oprócz autorki pomysłu ?
-
Pochyliłem się. "Walę" łbem w ścianę płaczu, chociaż nie jestem pewien co do Twoich racji. zobacz. Był 9 lipiec. Cadyk wraz z innymi ortodoksami wszedł na kazimierskie wzgórze. Spojrzał w kierunku Rynku. Jahwe - zawołał. Nie poznaję.
-
"9 lipca", a nie "9 lipiec" jak to mawiają niedouczeni. Pochyl się trochę nad polską mową.
-
Będzie "gorąco" . 9 lipiec godz.19.00. Warto zapamiętać.
A może dowartościowani zrobią teraz spacer szlakiem pierwszych prehistorycznych osadników na tym terenie? pobytu w miasteczku Szwedów podczas"potopu"albo miejsc stacjonowania Armii Czerwonej w czasie ofensywy lub Niemców w czasie okupacji ? Może być jeszcze szlak wędzarni śliwek bliski mi najbardziej! Do dzieła !