Kazimierz czeka na turystów
Komentarze
-
...dziury w jezdni i jej remont, turyści i brak turystów... tak, tak - masz świętą rację W-wo -
Kazimierzanie Wy to "umiecie" sobie zrobić reklamę!!! Później narzekacie, że turystów brak i kasy nie zarobicie. Narzekacie, narzekacie i to Wam najlepiej wychodzi. Portal zacheca robi co moze a Wam przeszkadzają dziury w jezdni i zarazem remont jezdni itd.
-
Tak , tak , najfajniej to jest na światłach w Bochotnicy , w zwykły dzień można zwarjować także życze turystom wytrwałości i cierpliwości , najlepiej weżcie kanapki na droge, a w majowy weekend to już całkiem będzie masakra.
Kazimierz Dolny powoli przygotowuje się do sezonu turystycznego 2011. Jak te przygotowania wyglądają? Dziś odbyło się spotkanie dotyczące przygotowania miasta do zbliżającego się sezonu. Omówiono najważniejsze kwestie dotyczące Miasteczka.
Sezon turystyczny w Kazimierzu Dolnym rozpoczyna się wiosną a kończy jesienią. Czas więc najwyższy zastanowić się nad tym, jak przygotować Miasteczko na przybycie turystów, a samych turystów do przyjazdu przekonać. W tym celu odbyło się dzisiejsze spotkanie, w którym uczestniczyli kazimierscy przedsiębiorcy, radni oraz przedstawiciele władz i kluczowych dla miasta instytucji.
Omawiane sprawy dotyczyły m.in. biura PTTK i godzin obsługi interesantów, ale nie zdecydowano się wydłużyć czasu pracy tej instytucji.
Dobrą nowiną jest to, że w roku bieżącym mają się pojawić bezpłatne ulotki o mieście. Dzięki temu każdy turysta, bez względu na zasoby portfela, będzie mógł zapoznać się z najważniejszymi informacjami na temat Kazimierza Dolnego
A jak wygląda kwestia bezpieczeństwa w Miasteczku?
- Staramy się jak najlepiej wypełniać swoje obowiązki – mówi Marcin Frącek, komendant Posterunku Policji w Kazimierzu Dolnym. – A czy dobrze to robimy? To musi już ocenić społeczeństwo.
Komendant zwracał uwagę na dwa podstawowe problemy: parkowanie samochodów oraz Cyganki. Najbardziej zastawiane w sezonie ulice to Lubelska, Krakowska, Puławska i Szkolna. Na ulicy Lubelskiej, pod koniec kwietnia bieżącego roku otwarty zostanie parking – tak jak miało to miejsce kilka lat temu. Niestety, na pozostałych ulicach problem pozostaje nierozwiązany.
- Niektórzy kierowcy parkujący przy ulicy Puławskiej zwyczajnie nie boją się kar – mówi Marcin Frącek. – Dla nich mandat w wysokości 100 PLN nic nie znaczy.
O przygotowaniach do sezonu meldował również kierownik kazimierskiej drużyny WOPR.
- Nie sądzę, żeby w całym województwie była druga taka drużyna, która miałaby tak dobrą i wykwalifikowaną kadrę – mówi Krzysztof Kuna, kierownik drużyny WOPR z Kazimierza Dolnego. – Zrobimy wszystko, by tu było bezpiecznie, jednak nie da się ukryć, że brakuje nam sprzętu i miejsca.
Jak więc temu zaradzić? Można by na przykład przy nowej przystani stworzyć działający non stop punkt medyczny.
- Chcielibyśmy, by drużyna WOPRu znalazła tam dla siebie miejsce – mówi Maciej Żurawiecki, zastępca burmistrza Kazimierza Dolnego. – Miejmy nadzieję, że to się uda.
Oprócz powyżej wymienionych problemów przybyli goście rozmawiali też o parkowaniu samochodów na Dużym Rynku, niszczeniu wąwozów przez quady i jeepy oraz motocyklistach, którzy w centrum miasta urządzają sobie zjazdy. Pomysłów na to, by je rozwiązać, podawano wiele. Jak się okazuje, niektóre od lat czekają na realizację. Niestety, nie na wszystko mają wpływ władze i mieszkańcy Miasteczka, zbyt wiele zależy od czynników zewnętrznych.
Czy Kazimierz Dolny jest przygotowany do nadchodzącego sezonu? Z dzisiejszego spotkania wynika, że tak. Planów do realizacji jest mnóstwo, nowych inwestycji również. Zapraszamy do Kazimierza!
Skomentuj
Dodane komentarze (40)
-
Czy ktoś ma informację, jak długo będzie trwała budowa ronda w Bochotnicy? Do Kazimierza przyjeżdżam od lat, ale chwilami mam wrażenie, że remonty dróg są tak zaplanowane, żeby tej "stonki"( tak często nazywa się turystów)jak najmniej przyjechało. Czy naprawdę nie można raz zaplanować tak, żeby wszystko było gotowe przed sezonem? Kazimierz w dużej mierze żyje z turystów, powinien o nich zabiegać, a nie robić wszystkiego tak , żeby wybrali inne miejsce, bo nawet najwięksi miłośnicy tego miasta w końcu nie wytrzymają!!!
-
Czy Wy wiecie, czy nie wiecie, ilu Tadków jest na świecie? -
Z rynku należy usunąc parasole! Zero parkingu na rynku!! Kramy z tandetą tez szpecą! Rynek wolnym deptakiem:) Wolność dla Rynku! Co Państwo na to?
-
Motocykliści na Rynku zgroza,czy ich nie obowiązują przepisy[zakaz zatrzymywania i postoju].
-
Popieram wszystkich motocyklistów będących na rynku Kazimierskim,tam malarze,motocykle to jest urok Kazimierza a nie ogródek piwny.
-
Motocykle nie powinny nikomu przeszkadzać ,ten kto jezdzi motocyklem wie że są to kierowcy o wysokiej kulturze jazdy.Badania wykazały ,że są bardziej ostrożni od kierowców posiadających uprawnienia tylko na samochody osobowe.Nawet jeżdżąc autem zachowują dużo większą ostrożność w stosunku do innych uczestników ruchu.
-
Podpisuje się pod wesołym romkiem, jak pamiętam od zawsze w niedziele na rynku pod Rynkową stały motory. I to była swojego rodzaju atrakcja szczególnie dla dzieciaków z kazimierza, ale i dla przyjezdnych, gdzie mogły podejść dotknąć usiąść, zobaczyć "ile który ma na liczniku". Najłatwiej jest się ich czepiać bo stoją w jednym miejscu i łatwo je przegonić, ale nie zastawiają ulic i nie tamują ruchu. I to zadanie dla urzędu by w weekendy pozwolił parkować im na rynku, tak samo jak w tygodniu na rynku jest targowisko- nie ma gdzie zaparkować- ludzie z rynku prawda mają blisko, a mieszkańcy którzy muszą dojechać co z nimi? Gdzie mają zaparkować? W dzień targowy przez rynek prowadzi niby droga pożarowa , gdzie nie jest to nigdzie zaznaczone tylko strażacy wiedzą że trzeba wtedy jeździć tankować i zarysowywać samochody niby źle postawione. Czy targowisko nie mogło by być na parkingu przy Puławskiej był by parking i dużo miejsca a nie gnieżdżenie się na ryneczku. Czasem proste ruszenie głową jest cenniejsze od wielkich inwestycji i namysłów co by tu zrobić, w Kazimierzu tego brakuje, czepiamy się tego co nie przeszkadza, ale łatwo to rozwiązać.
-
Wkurza mnie to nieustanne przepędzanie motocyklistów i naprawde nie rozumiem w czym problem. Ryk silników??? czy może coś innego. Bezpieczeństwo?? Jakoś nigdy nie zauważyłem by zachowywali się oni nierozsądnie. Pozatym w weekendy hałas samochodów i ludzi znacznie przewyższa dzwięki motocykli. Także czy stanie się wielka krzywda mieszkańcom i władzom jak przez 6 godzin i to w dzień a nie w nocy przez kilkanaście dni w roku, te piękne maszyny zagoszczą na naszym rynku?? Troszkę otwartości, bo niedługo nikt tu nie przyjedzie....
-
W-wa postoisz troche w korku w bochotnicy na mijance na swiatłach(prowadzone prace remontowe nawierzchni) to pogadamy:):) po tym jak już ochłoniesz "rzucaniem mięsem" we władze kazimierskie:):)
-
Ponoć obok pomnika psa ma stanąć pomnik cyganki :)
-
...dziury w jezdni i jej remont, turyści i brak turystów... tak, tak - masz świętą rację W-wo
-
Kazimierzanie Wy to "umiecie" sobie zrobić reklamę!!! Później narzekacie, że turystów brak i kasy nie zarobicie. Narzekacie, narzekacie i to Wam najlepiej wychodzi. Portal zacheca robi co moze a Wam przeszkadzają dziury w jezdni i zarazem remont jezdni itd.
-
Tak , tak , najfajniej to jest na światłach w Bochotnicy , w zwykły dzień można zwarjować także życze turystom wytrwałości i cierpliwości , najlepiej weżcie kanapki na droge, a w majowy weekend to już całkiem będzie masakra.
-
o normalnie super....parking na Lubelskiej:P to już w ogóle nie będzie można przejechać:(
-
zapraszajmy wszystkich niech sie turysci cieszą naszym pieknym miasteczkiem i niech wydaja swoje pieniądze.
Ciekawe tylko czy nie bedą przeklinac na włądze jak bedą stali w korku w bochotnicy na rondzie:):) -
Wróżenie to taki sam dobry interes jak np handel starzyzną. Jak ktoś głupi to placi za wrózenie a kradną nie tylko Cyganie.Polacy też są dobrzy w tym fachu.
-
Serdecznie zapraszamy cygany z Opola,czekamy na frajerów.
-
Zapraszają dziury na Czerniawach piach na ulicach i budowa ronda w Bochotnicy ,reszta bez problemów za wszystko zapłacisz kartą.
-
Zapraszamy ponownie:):):)
-
Nie ma co dyskutować. Kazimierz Dolny jest przepiękny. Miły gościnny. Okolice też. Serdecznie pozdrawiam. Byłem w 2010.
