Podróże są jedną z jego pasji i to nie tylko te dalekie, ale i całkiem bliskie. Na rowerze, pociągiem czy samochodem przemierza drogi i bezdroża Polski, zarażając tą pasją swoich podopiecznych. Marcin Pisula – radny Rady Powiatu Puławskiego, nauczyciel historii Gminnego Zespołu Szkół na wystawie w Miejsko – Gminnej Bibliotece Publicznej podzieli się wrażeniami ze swojej do Państwa Środka.
Zwiedził prawie całą Europę, Maroko, Egipt, Krym, Chiny. To ostatnie państwo interesowało go od dawna, chociaż – jak sam twierdzi – nie było jego największym marzeniem. Jak to zwykle w życiu bywa – zadecydował przypadek. Decyzja podjęta w ciągu godziny i tydzień na załatwienie formalności. Udało się. Dzięki temu i my już w piątek 30 listopada w Miejsko - Gminnej Bibliotece Publicznej wybierzemy się w podróż do Chin Marcina Pisuli.
Chiny kojarzą się nam z reżimem, łamaniem praw człowieka, strachem. Z drugiej strony to kraj jednej z najstarszych cywilizacji, odmiennej, egzotycznej kultury.
- Chiny to kraj kontrastów – z jednej strony mamy rozpasany kapitalizm, wyeksponowany liberalizm, a z drugiej – wszechobecne symbole komunistyczne. Chociaż w Pekinie wieczorną porą zupełnie nie czuło się atmosfery państwa totalitarnego, za to czuło się swobodę większą niż w Warszawie czy innej stolicy państwa europejskiego.
Pytany o swoje największe chińskie oczarowanie, Marcin Pisula odpowiada: ludzie. Niezwykle gościnni, szczerzy, serdeczni, autentycznie życzliwi.
- Nie ma lepszego sposobu na poznanie kultury niż podróże i poznanie ludzi. Nie ma lepszego sposobu na zwalczanie stereotypów jak rozmowa w cztery oczy z innym człowiekiem. To wielka lekcja tolerancji – mówi Marcin Pisula.
Fotografie z Chin, które można będzie oglądać w Miejsko – Gminnej Bibliotece Publicznej od piątku 30 listopada, pochodzą z wakacji 2011 r. Marcin Pisula już planuje kolejne podróże. Może w zimie wybierze się do Indii. Marzy mu się też Wietnam i Kambodża.
Co jest w tej Azji, że trzeba tam ciągle wracać? Może odpowiedź poznamy podczas wernisażu?
Skomentuj
Dodane komentarze (35)
-
Do Ignac i Szok - tak się akurat składa, że fotografia to nie tylko moja pasja, ale i zawód, którego uczyłem się przez 12 ostatnich lat i uczyć nie przestanę. Współpracuję z wieloma redakcjami w całym kraju i agencjami reklamowymi. Nie krytykuję pasji pana Marcina, mówię tylko, że chcąc mieć wystawy i on powinien zacząć się uczyć. To już jego kolejna wystawa i od lat nie poczynił żadnych postępów. Nie wystarczy pstryknąć, żeby zrobić dobre zdjęcie. Powinni to przede wszystkim wiedzieć organizatorzy wystaw. macie w Kazimierzu kilku fajnych fotografików, a ic wystaw nigdy nie było. Tymczasem pan Marcin ma jedną za drugą - po każdej wycieczce. Turystów robiących fotki jest mnóstwo, ale wystaw im się nie organizuje. Raz jeszcze - nie krytykuję, tylko zachęcam do nauki. Fotografia jest bardzo trudną sztuką
-
I czort ją bierz Krystyna ,niech będzie i Gomułka , jak by rozbabrali w celu naprawy ,to byś przez Skowieszynek do apteki jezdziła latami .
-
Piotr pokaż co ty potrafisz i pochwal sie co w życiu swoim marnym widziałeś bo jestem pewny,że niewiele za to krytykować potrafisz badzo dobrze tak jak wszyscy nieudacznicy-
Panie Macinie jestem dla Pana pełen podziwu bardzo dobrze, że chce się Pan dzielić swoją wiedzą z młodzieżą bo przecież to Pan ich wiele uczy i zaraża swoimi pasjami bo nie dowiedzą sie napewno niczego od Piotra, który nigdzie nie był i niczego nie widział mogliby inni nauczyciele z Kazimierskiej Podstawówki brać z Pana przykład- pozdrawiam -
Marcin zajmuje się drogami!!!!....niesamowite. Droga na Góry pamięta wczesnego Gomułkę.
-
Piotr pokaż co ty potrafisz i pochwal sie co w życiu swoim marnym widziałeś bo jestem pewny,że niewiele za to krytykować potrafisz badzo dobrze tak jak wszyscy nieudacznicy-
Panie Macinie jestem dla Pana pełen podziwu bardzo dobrze, że chce się Pan dzielić swoją wiedzą z młodzieżą bo przecież to Pan ich wiele uczy i zaraża swoimi pasjami bo nie dowiedzą sie napewno niczego od Piotra, który nigdzie nie był i niczego nie widział mogliby inni nauczycieke z Kazimierskiej Podstawówki brać z Pana przykład- pozdrawiam -
O dżizasss jak to u nas , nie chodzi o profesjonalizm , tylko o to że Marcin chce przedstawić swój sposób na życie , lepsze to niz ględzenie w kółko i narzekanie na wszystko ,jak to w naszym kazimierskim grajdołku .
Ps kocham to moje miasteczko , ale to safandulenie jest nieco wkurz.....To chyba jedyne miejsce na świecie , gdzie zamiast gratulować ,od razu przegryzą ci gardło. Dziwne , bo przecież prawie wszyscy są tu ze sobą spokrewnieni.Pijany a dajże chociaz tutaj spokój z ta drogą do Mięćmierza , koń jaki jest każdy widzi , ta drogę jaka jest też .Wiesz dobrze że tam o co innego chodzi. -
@
nieprzecięty turysta
to krytycznie wypowiadać się w sprawie jest : " ehhhh kazimierskie piekiełko."
A peany,jak nazwiesz?
Swoja drogą,Ten nasz radny, przemierzając bezkresne drogi świata,nie bez kozery w Radzie Powiatu zajmuje sie drogami. Ach, gdyby tak zechciał postawić stopę na bezdrożach kierunku - Mięćmierz.
Po drugie : " swoją drogą". Gratuluje i podziwiam p. Marcinie. -
nie ma to jak skreślić wystawę jeszcze przed wernisażem, na podstawie 5 pokazanych zdjęć - ehhhh kazimierskie piekiełko.
-
Faktycznie zdjęcia są takie, jak robi każdy przeciętny turysta. Prawda jest taka, że są za słabe, żeby zasługiwać na wystawę.Pan Marcin to miły facet, ale jeśli chce zajmować się fotografią, to powinien zacząć się jej uczyć. Proponuję na początek warsztaty, jakie robi kilka razy do roku Maks Skrzeczkowski. Warto też podglądać innych fotografów - zobaczcie 1 grudnia w Domu Chemika co potrafi chociażby Paweł Bajew - młody chłopak z Puław. A dla biblioteki w Kazimierzu mała podpowiedź - szukajcie wokół siebie ludzi, którzy mają prawdziwy talent. Nie róbcie wystaw tylko z tego powodu, że kogoś znacie. To za mało
-
student sam na du.... siedzi i nic nie robi , zwiedził co najwyżej własną chałupę .Rusz się i ty , chetnie obejrzymy cos tam napstrykał .
-
Te student! mój kot to nawet myszy przynosi , ale nie znad Wisły.
Znasz Marcina ? czytać umiesz? myslę ze Kazimierz i okolice nie mają dla niego tajemnic , przewędrował kawał Europy i Polski również włączając w to nasze bezdroża kazimierskie , spytaj młodziez to ci powiedzą co zwiedzili dzięki Marcinowi .Pałę ze sprawdzianu dostałeś że taki zbulwersowany? -
Nie no dajcie spokój... jakieś wybory się zbliżają czy co?
To wszystko takie sztampowe... Typowe i odtwórcze jak w standardowym folderze. Byle gdzie są ciekawsze i oryginalniejsze foty z Azji...
A destynacje? klasyczny grupon czy biuro podróży: egipt, maroko...
Max ciekawsze i twórcze rzeczy z nad Wisły co drugi dzień przynosi... -
Proponuję Afganistan.
-
brawo Marcin
-
Mój kuzyn jest jedną z niewielu osób jakie znam, które umieją korzystać z życia .Życzę Ci Marcin przed Mikołajem aby Twoje marzenia spełniły się w 100% .
Znasz Marcina ? czytać umiesz? myslę ze Kazimierz i okolice nie mają dla niego tajemnic , przewędrował kawał Europy i Polski również włączając w to nasze bezdroża kazimierskie , spytaj młodziez to ci powiedzą co zwiedzili dzięki Marcinowi .Pałę ze sprawdzianu dostałeś że taki zbulwersowany?
To wszystko takie sztampowe... Typowe i odtwórcze jak w standardowym folderze. Byle gdzie są ciekawsze i oryginalniejsze foty z Azji...
A destynacje? klasyczny grupon czy biuro podróży: egipt, maroko...
Max ciekawsze i twórcze rzeczy z nad Wisły co drugi dzień przynosi...