Bulwar, ukończony w ubiegłym roku, liczy 1,5 km długości. Jest ulubionym miejscem spacerów turystów odwiedzających Kazimierz. Autorem "gwiezdnej" koncepcji jest Zbigniew Lemiech, znany lubelski wydawca, przyjaciel malarzy:
- Gdy w czasie ubiegłorocznych wakacji odwiedziłem Cannes i znalazłem się w sąsiedztwie Pałacu Filmowego, zobaczyłem pod nogami wśród innych napis: "Roman Polanski". I wtedy pomyślałem, ze coś na ten wzór można zrobić w naszym Kazimierzu. Skojarzenie z malarzami było naturalne. Przyrzekłem już gospodarzom miasta, ze zadbam o wykonanie odlewów dłoni w brązie - zapewnia Lemiech.
Wiadomości ta wywołała pewne zamieszanie w środowisku kazimierskich malarzy. Wiadomo, każdy chciałby zostać gwiazdą, a tegoroczny limit ma być ograniczony prawdopodobnie do pięciu rąk.
Patron bulwaru, Antoni Michalak, zostanie honorowym obywatelem miasta Kazimierza Dolnego. Do przewodniczącego Rady Miejskiej wpłynął już w tej sprawie wniosek burmistrza.
Zbigniew Miazga
Skomentuj
Dodane komentarze (72)
-
Przykro mi kudłaty, że nie zostałeś dyrektorem Muzeum ...
-
Boże, nic z tego nie rozumiem, to przekracza moje skromne możliwości intelektualne. Jestem zdecydowanie za wyluzowaniem, i serdecznie przepraszam wszystkich urażonych, chociaż NAPRAWDE nie wiem za co.....
-
wyluzujcie!!
-
Wiem dlaczego mi dokuczasz, i dlaczego wlaśnie teraz.
-
Droga Wando! Przychodzę z gałązką oliwną a ty chcesz sie kopać? A kop się z panem H., ja jestem skinem-pacyfistą!
-
Może lepsze by były np. gwiazdy polskiej poligrafii - pan Lemiech na tym lepiej się zna.
Albo gwiazdy polskich mafii. To tak w kntekscie powrotu tego pana H. To była by dopiero promocja dla miasteczka w całej Polsce - bo kogo tak naprawdę obchodzą ci nasi malarze. -
Ulżyj sobie, weźże kopnij!
-
No to fajnie! A jak Ci się podoba "kontenet"? To chyba skrzyżowanie kontenera z internetem, taka skrzynka internetowa na spam.
Kończąc temat, polecam "Karierę Nikodema Dyzmy",
pozdrawiam i do spotkania na bardziej przyjaznym gruncie! -
I tak Cię Lubię! I dalej będę wypowiadała swoje poglądy podpisując się imieniem i nazwiskiem.
-
Tadku : prawdopodobnie zupełnie przypadkowo i zapewne niechcący lub nieświadomie, pan Z.L. jest wydawcą książki pani W.M.
A w ogóle, to nazywanie wału przeciwpowodziowego imieniem kogokolwiek, choćby Marii Kuncewiczowej czy Fryderyka Chopina brzmi cokolwiek niestosownie. Chyba , że , ewentualnie: Wał Witolda Gombrowicza.....Tak, byłby chłopak kontenet! -
Uczczenie znanego, zasłużonego malarza jest pomysłem dobrym. Niech będzie bulwar imienia..., tablica, ulica itp. Ale kopiowanie zużytych pomysłów od innych? Kazimierz jest jedyny w swoim rodzaju, więc dlaczego miałby mieć bulwar z odciskami łapek taki sam, jak Cannes, Hollywood czy kto tam jeszcze. Bądźcie oryginalni. Nie znam dokładnie kazimierskich realiów, ale najbardziej obawiam się tego, że Kudłaty ma rację.
-
No i o to chodzi aby poogldąć czego brakuje, czego potrzeba, co jeszcze by się przydało. Obliczyć fundusze. Pozyskać sprzymierzeńców i...................do roboty.
-
Ponieważ ten temat będzie powoli znikał z forum, proponuję przeniesienie niektórych wątków na forum. KRZYŚ zwrócił uwagę na słabe oznaczenia miejsc istotnych w mieście, od dawna mnie to również boli. Patrz forum.
-
Brak nam tablic informacyjnych przy budynkach, miejscach związanych ze znanymi Kazimierza (pomijam cmentarz z oczywistych względów).
Brak tych tablic (wielojęzycznych) przy zabytkach.
Brak dbałości konserwatorskiej o te budynki, chyba, że potomnych stać na konserwatorskie wymagania co do nich.
Brak dbałołści o ogólny wizerunek Kazimierza, o zwykłą czystość i porządek.
Za to władze mają słabość do jednorazowych, spektakularnych akcji, co niestety jest oznaką słabości. Gdy nie potrafi się na codzień działać małymi kroczkami, to wykonuje się raz na jakiś czas teatralne gesty, z których niewiele wynika.
Pomijam, że pomysł bulwaru gwiazd jest tylko kalką wielu podobnych dreptaków.
Mam wrażenie, że kolejny raz szczytną niewątpliwie ideę, uświetnienie zasłużonych obywateli i gości, traktuje się jak super trampolinę.
Takich pomysłów też mam parę:
- rzeźba króla Kazimierza coś jak w Rio, w odpowiedniej skali, na wzgórzu zamkowym (zamek może się nadal rozpadać)
- mini browar na Browarnej, może być nad WC, wszak ten świetnie się prezentuje
- tunel łączący jak w legendzie Kazimierz z Janowcem, dojazd do promu i przyczółki mogą być takie jakie są - samo piękno
itp. -
Brak nam tablic informacyjnych przy budynkach, miejscach związanych ze znanymi Kazimierza (pomijam cmentarz z oczywistych względów).
Brak tych tablic (wielojęzycznych) przy zabytkach.
Brak dbałości konserwatorskiej o te budynki, chyba, że potomnych stać na konserwatorskie wymagania co do nich.
Brak dbałołści o ogólny wizerunek Kazimierza, o zwykłą czystość i porządek.
Za to władze mają słabość do jednorazowych, spektakularnych akcji, co niestety jest oznaką słabości. Gdy nie potrafi się na codzień działać małymi kroczkami, to wykonuje się raz na jakiś czas teatralne gesty, z których niewiele wynika.
Pomijam, że pomysł bulwaru gwiazd jest tylko kalką wielu podobnych dreptaków.
Mam wrażenie, % -
To już inicjatywa zbędna. Oni sami jak pomniki...
-
A może postawimy pomnik kazimierskim pijaczkom???
-
Esa.
Chętnie uważam zakasaliby rękawy ludzie którzy należą do Towarzystwa Przyjaciół Kazimierza bo właśnie do niego zapisali się. Tym samym zadeklarowali się być w nim i działać oraz pozyskiwać do większego grona innych.
Jesteś energiczną osobą a takich ludzi potrzeba. -
Esa.
Kazimierz nie jest niczyją prywatną własnością.
Pomysły tak, wskazane i to bardzo.
Ale "grzebać" przy czymś cennem ot tak z własnej inicjatywy, bez porozumienia z fachowcami w tej dziedzinie i eksperymentować? to duża odpowiedzialność.
Uważam że warto skonsultować każdy pomysł aby nie
powstało coś co będzie bohomazem.
Kazimierz jest godny troski uważności dla zachowania swej klasy.
Aby nie tracić funduszy na "widzi mi się"
Chyba że taki ktoś weźmie odpowiedzialność w pełni łączne z tym kimś co wyraził na to zgodę t.z. z finansami łącznie.
-
Ruki procz od Kazimierza! - jak tylko pojawi się jakaś nowa inicjatywa - to protestom nie ma końca! Wiadomo, co łatwiej jest robić - krytykować czy zakasać rękawy...