Uwaga! Dzisiaj, teraz, siedząc wygodnie w fotelu, leżąc na kanapce, gotując, biesiadując czy też spacerując leniwie, głosuj na „Tur de Kazimierz”. Kochasz Kazimierz? Głosuj! Z dziesiątego jesteśmy już na trzecim i biegniemy po złoto – tak w sieci fani zespołu zachęcają do głosowania na piosenkę Dziadów Kazimierskich.
Dziady Kazimierskie na fali. Kazimierz słynący dotychczas jako Mekka malarzy czy przystań Marii i Jerzego Kuncewiczów dorobił się swojej grupy muzycznej. Dziady Kazimierskie rozsławiają Miasteczko nie tylko na lokalnej scenie, widać ich też w telewizji, a aktualnie – słychać w radiu.
Radiowa Czwórka w niedzielę wyemitowała koncert Dziadów z towarzyszeniem Dziadowskich Słowików, a nadająca w Warszawie i na Mazowszu rozgłośnia Polskiego Radia RDC promuje ich piosenkę "Tur de Kazimierz". Utwór o kazimierskich kawiarenkach z dziesiątego jest już na trzecim miejscu listy przebojów tej stacji i nic nie stoi na przeszkodzie, by znalazł się na pierwszym. Wszystko zależy od nas – od fanów zespołu i miłośników Miasteczka, o którym przecież śpiewają Dziady Kazimierskie.
Wystarczy tylko jeden klik codziennie na http://www.rdc.pl/extralista/aktualne-notowanie/
Skomentuj
Dodane komentarze (24)
-
" Ucz się i pracuj a dojdziesz do celu,bo takim sposobem doszło już wielu "
Dziady są przykładem , że wiele można dokonać . Zobaczymy co z tym zrobią.
Ja ich wspieram całym sercem , duszą i życzę dalszych sukcesów!!! -
Era gimnazjum nadeszła. Nawet w muzyce.
-
jasne_Trzymamy Formę ponad Normę!
-
Gratuluję kolejnego sukcesu! Mamy pierwsze miejsce. I co teraz? Głosujemy dalej?
-
DZIADY KAZIMIERSKIE NA PIERWSZYM MIEJSCU. UPRZEJMIE INFORMUJEMY! DOBRA ROBOTA!
-
@ Pijany
Ten kogut to pewnie był kurczak Ptyś ?
Ale czarowną nutą powiało w tych wspomnieniach.
Balbina , jeśli nie ma już Ptysia, to kto Cię obroni? -
A to?
http://www.youtube.com/watch?v=BIadtWYRXxM -
"http://www.youtube.com/watch?v=GODfODfZjoU"
"Chodz , pomaluj mój świat..... " -
Szok kazał kopnąć, ja się zgodziłam, a tu psami szczują. Fe!
-
@
Gęś Balbinka
Dwie bramy, trzy psy. Zapraszam.
Dzisiaj rano kolega opowiadał, że lis urwał głowę kogutowi, a truchło zakopał.
ps. a tak narzekamy na biedę. Zwróć uwage " na koguta".To było "na razie" -
Idę skopać pijanego ;)
-
Tylko nie małolat! Ja to ostatni raz grałem 20 lat temu, a o tym, kiedy pierwszy raz usłyszałem, to najstarsi starożytni Rzymianie nawet nie pamiętajo!
-
a niech cię gęś kopnie
-
@ Tadek. Małolat, jak nic.
Po raz pierwszy zapamietałem to, w 1969 roku.
" Biały miś, dla dziewczyny, która kocham lalalala ". No i to gorsze:' lecc dziewczyna, jest już z innym i pozostałm po Niej lalalaa."
Ach. Wracajcie lata KOMUNISTYCZNE. -
Łomatko, jak ja dawno tego nie grałem- już chyba z 20 lat!
-
@ Tadek
http://www.youtube.com/watch?v=HIAztEjbsmE -
@ Tadek. Oj. " instrument chodnik? - pytasz się.
Swojego czasu WYŚMIEWANA / nasze Dziady graja inną/, a jej Tworcy to dzisiejsi , i słusznie / bo nie kradli/ milionerzy. Coś znajde dla Ciebie. Bedzie to Biały Miś. Kiedy ja puszczam przyszywa mnie nostalgia: moja matura i Dziewczyna. -
W tym co tworzą Dziady Kazimierskie jest Duch Kazimierza ,czasami brutalne ale mocne akordy,Miłość i czar tworzenia. Jest Korzeniowa , która nam się narodziła i jest NOWY CZAS.Jest rynek , który był i będzie, z cygankami, turystami i występami. Każdy tu może zagrać swoją nutę. Wielu gra ale niewielu dojdzie do nagrań w radio i aplauzu , który towarzyszy Dziadom Kazimierskim.
-
Piszesz o muzyku, co gra na chodniku. Więc pytanie natury muzycznej mam: co to za instrument "chodnik"? Można to gdzieś kupić? :)
-
@ Tadek. Nie odsłuchałem, ale przeczytałem:
""Dawno, dawno temu, w czasach Lecha, Czecha i Rusa, kiedy Kazimierz Dolny nie był jeszcze nawet Wietrzną Górą, w pięknych okolicznościach przyrody pod kamieniołomem nad przełomem, w bumbuszobluszczu przywąwozowym Dziad Borowy spotkał się z Dziadem Barowym..."
Tak zaczyna się hałaśliwa historia Dziadów Kazimierskich, łączących w swoim graniu miłość do przyrody i równie gorące uczucie do Kazimierza Dolnego. Już sama nazwa tej przedziwnej i niesłychanie barwnej formacji wiele mówi o charakterze jej twórczości. Dziad Kazimierski to niezwykła mieszanka wspomnianego już Dziada Borowego, zapalonego wędrowca zapuszczającego się w najdalsze zakamarki słynnych kazimierskich wąwozów, a zarazem typowego Dziada Barowego, mającego swe siedliska w mieście i spacerującego niefrasobliwie od knajpy do knajpy z mniej lub bardziej wymyślnym instrumentarium, grającego na chodnikach i w plenerze ku uciesze (a może zgrozie?) publiczności.
Właśnie ukazała się płyta Dziadów Kazimierskich zatytułowana "Kazimiernikejszyn". Jej oprawa graficzna to dzieło artysty plastyka Piotra Tutka Fąfrowicza. Zapraszamy do wysłuchania nagrań z albumu z audycji "Folk Off". I pamiętajcie:
Dziady to nie muzyka - to styl życia!
ps. teraz poprawnie wpisałem,dlatego drugi raz, sorrki
Dziady są przykładem , że wiele można dokonać . Zobaczymy co z tym zrobią.
Ja ich wspieram całym sercem , duszą i życzę dalszych sukcesów!!!