Zmarły niedawno ksiądz kanonik Zdzisław Maćkowiak zostanie wyróżniony pośmiertnie tytułem Honorowego Obywatela Miasta Kazimierza – uchwaliła Rada Miejska w Kazimierzu Dolnym. Uroczystości odbędą się jesienią.
Ksiądz kanonik Zdzisław Maćkowiak proboszcz kazimierski w latach 1970 – 1998 urodził się 15 stycznia 1925 r. w Sytkach nad Bugiem, gdzie ukończył szkołę podstawową. Wojna przerwała jego kształcenie na II klasie gimnazjum. W ciągu 2 lat okupacji sowieckiej pracował w gospodarstwie rodziców, żyjąc w ciągłym strachu przed wysiedleniem na Sybir. W czasie okupacji niemieckiej został żołnierzem Armii Krajowej i po skończeniu rocznego szkolenia w konspiracyjnej Szkole Podchorążych otrzymał stopień kaprala podchorążego. Po przejściu frontu zdał maturę w liceum w Drohiczynie, która podsumowywała czas nauki na tajnych kompletach. W 1946 r. wstąpił do lubelskiego seminarium duchownego, by 24 czerwca 1951 r. otrzymać święcenia kapłańskie z rąk biskupa Piotra Kalwy. Przez sześć lat był wikariuszem w Krasnymstawie, jednocześnie nauczając religii w Technikum Mechanicznym. Następnie do 1970 r. pełnił funkcję proboszcza w Czartowcu, gdzie dzięki jego staraniom wybudowano nowy kościół. Po zakończeniu tej budowy przeszedł na probostwo w Kazimierzu Dolnym.
- Podczas ponad czterdziestoletniej posługi w naszej parafii ks. Maćkowiak pracował zarówno jako duszpasterz, ale również jako troskliwy gospodarz dbający o spuściznę pozostawioną przez wcześniejsze pokolenia – piszą wnioskujący o nadanie tytułu Honorowego Obywatela Kazimierza dla ks. kanonika Zdzisława Maćkowiaka członkowie Towarzystwa Ochrony Dziedzictwa Kulturowego „Kazimierska Fara”.
W czasie jego 25 letniej kadencji proboszcza w Kazimierzu przeprowadzono w latach 70 – tych remont kościoła św. Anny, a w Farze wymieniono dach oraz odnowiono Kaplicę Królewską, renesansową ambonę i – pod okiem najwybitniejszych specjalistów – słynne kazimierskie organy.
- To było niezwykłe przedsięwzięcie – mówi o trwającej 8 lat konserwacji organów dr Andrzej Pawłowski – prezes Towarzystwa Ochrony Dziedzictwa Kulturowego „Kazimierska Fara”. – Biorąc pod uwagę rangę organów kazimierskich, to było właściwie wydarzenie bez precedensu w latach 70 – tych. Nawet w skali europejskiej.
Swoją troskę o kazimierską świątynię wyrażał także będąc już na emeryturze – z własnych środków finansując renowację srebrnego rokowego tabernakulum z końca XVIII w.
Ksiądz kanonik aktywnie uczestniczył w życiu Kazimierza, biorąc udział w uroczystościach religijno – patriotycznych i kulturalnych. Z jego inicjatywy – jak podają wnioskodawcy – rozpoczęto celebrowanie rocznic patriotycznych oraz w miesiącach wakacyjnych – organizowanie koncertów organowych, które dziś noszą nazwę „Letnich Wieczorów Muzycznych”. Działał na rzecz partnerstwa polsko – niemieckiego między miastami Kazimierzem Dolnym i Staufen.
- Ksiądz kanonik żywo interesował się swoimi parafianami. Znał nas wszystkich i każdy z nas rozpoznawał niezbyt wysoką sylwetkę księdza; z ujmującym uśmiechem i życzliwością lubił zatrzymywać się podczas spaceru, by porozmawiać z napotkaną na ulicy osobą. Na jego oczach wyrosło kilka pokoleń kazimierzaków – piszą wnioskodawcy. – Jesteśmy przekonani, że nadanie księdzu kanonikowi Zdzisławowi Maćkowiakowi tytułu Honorowego Obywatela Miasta Kazimierza Dolnego będzie wyrazem uznania mieszkańców dla jego wytrwałej wieloletniej pracy na rzecz naszej małej ojczyzny.
- Ksiądz Kanonik był jedna z najważniejszych postaci w naszym Miasteczku ostatnich dziesięcioleci i tylko wielka szkoda, że nie zdążyliśmy za życia pomyśleć o uhonorowaniu jego osoby – mówi dr Andrzej Pawłowski.
Uroczystości nadania tytułu Honorowego Obywatela Miasta Kazimierza odbędą się 16 października – w 41 rocznicę jego przybycia do Kazimierza.
Skomentuj
Dodane komentarze (34)
-
Klasyczne delirium tremens.
-
"jego majątku .nie ty go gromadziłeś i nie ty będziesz nim dzielił ." Oj mylisz się. I co ja mam powiedzieć swoim najbliższym. Przecież nie powiem im, że "Jolka wie".
-
Bardzo się z tego cieszę,że będzie Honorowym Obywatelem Miasta. :)
-
Pijany wychowany na niewłaściwej lekturze będzie zawsze'' anty ''
Ksiądz kanonik nie takie rzeczy słyszał o sobie z ust komunistycznych propagandziarzy.Z Twoich komentarzy az bije wrogość do Kościoła i jego majątku .nie ty go gromadziłeś i nie ty będziesz nim dzielił .
Ksiądz był jednym z Tych którzy walczyli o kraj nie szczędząc sił i krwi .
A ty leniu co zrobiłeś dla ojczyzny w której żyjesz ????
Chwała na wieki żołnierzom wyklętym !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! -
Proponuję zmianę tej niby "Wspolnoty AA" na " Mających Wyłączność na Miano Nazywania sie Gorliwymi PRAWDZIWYMI katolikami" .
ps. żałosna jesteś "Wspolnota AA", bo uznałaś moj wpis, jako dezauowanie postaci księdza. -
Pijany, kiedy wytrzeźwiejesz? Wspólnota Anonimowych Alkoholików zaprasza.
-
Często słyszałem, że był "ciętym" graczem.
-
Armia Krajowa liczyła około 250 tys żolnierzy..
Odnosnie :"wreszcie wybrał dobrego następcę, który dobrze zarządza parafią, nie tracąc z pola widzenia wymiaru artystycznego Kazimierza Dolnego. Nowa plebania często bywa galerią sztuki i miejscem spotkań twórców" - jestem rownież tego zdania. -
....uczestniczył w życiu miasta, rozumiał jego wartość zabytkową i kulturalną, wreszcie wybrał dobrego następcę, który dobrze zarządza parafią, nie tracąc z pola widzenia wymiaru artystycznego Kazimierza Dolnego. Nowa plebania często bywa galerią sztuki i miejscem spotkań twórców.
-
@ Pijany... Kś Kanonik należał do AK i "Żołnierzy Wyklętych"
-
Pijany, jakbyś Go znał to nie potrzebny byłby Ci żaden artykuł
-
"Zmarły niedawno ksiądz kanonik Zdzisław Maćkowiak zostanie wyróżniony pośmiertnie tytułem Honorowego Obywatela Miasta Kazimierza – uchwaliła Rada Miejska w Kazimierzu Dolnym. Uroczystości odbędą się jesienią"
Z wielka ciekawością wracam do tego artykułu. Wydawałoby się, że powinien być pełen peanów na cześć zmarłego. Nie widzę Ich. Ja nie znałem bliżej Ksiedza Kanonika i dlatego zastanawiam sie nad słusznością Uchwały RM. -
byl za-sty
-
Dziękuję radnym za docenienie tego skromnego a wybitnego kapłana.
Z wielka ciekawością wracam do tego artykułu. Wydawałoby się, że powinien być pełen peanów na cześć zmarłego. Nie widzę Ich. Ja nie znałem bliżej Ksiedza Kanonika i dlatego zastanawiam sie nad słusznością Uchwały RM.