Spod kazimierskiej studni w środę rano radny kazimierski wyrusza do Lublina, by na ręce wojewody lubelskiego złożyć protest w sprawie procedowania kazimierskiego studium uwarunkowań.
Prace nad Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego miasta i gminy Kazimierz Dolny trwają już ponad osiem lat.
- Jest to swoistym rekordem i urasta do rangi kuriozum. Nigdzie w Polsce, za wyjątkiem Kazimierza, prace nad tym strategicznym dokumentem, będącym obok MPZP elementem polityki planistycznej, nie trwają tak długo. Skutkiem tak opieszałego procedowania jest brak nowych terenów inwestycyjnych, a tym samym brak perspektyw na rozwój gminy – pisze na blogu Janusza Kowalskiego radny miejski Rafał Suszek. – Nie jest to jednak główny problem. To, co najbardziej mnie boli i jeszcze kilku radnych, to fakt, iż z premedytacją marginalizuje się i ignoruje miejscową ludność w dostępie do dobrodziejstwa posiadania ziemi budowlanej, która w sytuacji braku przemysły, a tym samym braku pracy, jak również przy niskiej opłacalności produkcji rolnej, jest często jedynym kapitałem.
W ramach protestu radny Rafał Suszek wyrusza pieszo do Lublina, gdzie spotka się z wojewodą lubelskim w sprawie kazimierskiego studium.
- Liczę, że cała trasa zajmie mi około 8 godzin – mówi Rafał Suszek, który wyrusza mimo problemów ze stawem skokowym. – Muszę przyznać, że się mocno obawiam, ale wierzę, że mi się uda. Problem jest przecież bardzo istotny – ważą się losy przyszłości gminy. Dlatego zachęcam wszystkich mieszkańców do tego, by w miarę swoich możliwości i kondycji przeszli ze mną kilometr – dwa – trzy – pięć – w zależności od tego, kto jak czuje się na silach.
Radny wyrusza spod kazimierskiej studni 18 września w środę o godzinie 6.15.
Skomentuj
Dodane komentarze (88)
-
http://www.tvp.pl/lublin/informacyjne/panorama-lubelska/wideo/18-wrzesnia-2013-g-1830/12436450
Pijany....Niestety prochu nie wymyśliłeś.Materiał jest skandaliczny.Zastanawiam się ile w tym było manipulacji, a ile amatorszczyzny.Jednak efekt odwrotny od zamierzonego.Otrzymałem kilka telefonów od mieszkańców Lublina,chcących pomóc Nam mieszkańcom w sprawie studium.Wszystkim-bez wyjątku- dziękuję.
-
Dobry pomysł z gatunku marketingu politycznego.Czekamy na relacje ze spotkania z wojewodą.
Dla niewtajemniczonych wojewoda to urzędnik państwowy, przedłużenie władzy centralnej w terenie.Nominowany na to stanowisko przez premiera.
Co może wojewoda w stosunku do władz samorządowych: prezydentów miast, burmistrzów,wójtów, członków rad różnego szczebla wybieranych w wyborach bezpośrednich?
Może się z nimi spotkać!
-
TVP Panorama Lubelska. ?????????????????????. Oj ty panoramo Przełomu Wisły okolic Mięćmierza. Chyba przejdę do PiS w myśl sławetnej wypowiedzi: NIE CHCEM ALE MUSZę".
-
@
Gosia - Parchatka
Że też tamte okolice mają SZCZĘŚCIE do kobiet. Dla przykładu NAPRZYKLAD. Taka nałożnica króla Kazimierza. Esterka Jej było. Idę w zakład, że Gosia Nią byłaby, bo i czas umie mierzyć./ haha. o łóżku myslicie/. Czy strawę?. Tego nie wiem. -
Hmm... A gdzie są jakieś filmy i zdjęcia z tego "wiekopomnego wydarzenia"? Dlaczego nie ma żadnego dokumentacji? Czy Kowalski i Suszek naprawdę sądzą, że mieszkańcy to idioci? Owszem, mógł przejść te parę kilometrów, ale wieść z miasta niesie, że dużą część... przejechał. Proszę udowodnić, że było inaczej. Nie róbcie z nas idiotów!
-
Pragnę gorąco podziękować Wszystkim osobom które pojawiły się dziś rano na kazimierskim rynku aby towarzyszyć mi przy wymarszu do lubelskiego Wojewody z petycją sprzeciwu wobec braku jasnych kryteriów przekształcania kazimierskiej ziemi.
Dziękuję radnemu wojewódzkiemu panu Piotrowi Rzetelskiemu za udostępnienie samochodu, który wiózł mój ekwipunek, oraz panu Markowi- kierowcy.
Dziękuję też "kibicom" związanym z panem burmistrzem, którzy co najmniej dwukrotnie mijali mnie w trakcie trasy swoimi autami.
Gosia, coś mi się wydaje, że Ty to prędzej Agata, a nie Gosia... Żle spojrzała pani na zegarek, w Bochotnicy przy rondzie byłem o 6.33, a wyszedłem o 6:10. Jeśli chce się pani przekonać, a może jeszcze i inne osoby o mojej kondycji, to możemy się sprawdzić na ścieżce przy wale. Powiedzmy na 20km, poniżej 8 minut na km. Przecież chodzi pani z kijami... Nieprawdaż?
Jeszcze raz serdecznie dziękuję Wszystkim za dobre słowo, wsparcie oraz obecność w Kazimierzu i w Lublinie. Pozdrawiam. -
Sorki, ale chyba Rafałek to biegiem zasuwał, w Bochotnicy widziałam go o 6.40 - 4 km w 25 minut, albo w Wąwolnicy o 8.36 czyli 18 km w 2 godz 20 minut albo przed Miłocinem 30 km w 4 godziny. Średnio wychodzi 7,5 km na godzinę a trzeba jeszcze odliczyć czas na posiłki i odpoczynki czyli wychodzi jeszcze większa prędkość... Może rowerem pomykał, abo go ktoś podwoził...
-
Panie Rafale gratulujemy wytrwałości i dotarcia do celu. Dziękuje
-
Po 7,5 godzinie Rafał dotarł do celu.
-
Czyn godny pochwały.Może taki czyn zmobilizuje innych Radnych do działania na rzecz mieszkańców.
-
Szacunek dla Pana Rafała,popieram i dziękuję. Oby takich Radnych było więcej jak Pan Rafał.
-
Rafał jest już na ul. Nałęczowskiej w Lublinie.
-
Obecnie Rafał jest w Kol.Dąbrowica.Jak stwierdził ma obtarte stopy i dokucza mu uraz kolana.Ale wytrwa!
-
za to Burmistrz zleci "Obserwatorowi Rychowi" jakąś pracę,a co -zasłużył.....
-
Mi brakuje tylko stanowiska pana Burmistrza w sprawie protestu radnych.Uważam, że pan Burmistrz jako gospodarz powinien być przy wymarszu radnego do Lublina. Śmieszne jest to,że do obserwacji wysłał swojego człowieka.
-
Rafał po 4 godzinach marszu jest przed Miłocinem.Wszytko przebiega zgodnie z założeniami Rafała.
-
Rafała wspierał i życzył mu powodzenia ,na rynku w Kazimierzu Rycho "Gontal",wstał chłopina rano,to się liczy.
-
Rafał doszedł do Nałęczowa.Wszytko idzie zgodnie z planem.
-
Mimo że nie byłem z Wami na Rynku jestem z Wami uczciwi radni!Dziękuję Wam w imieniu swoim i mojej rodziny.
-
Rafał dotarł na Rynek w Wąwolnicy.Tu chwilę odpocznie i zje posiłek.Mimo nie najlepszej pogody piesza podróż do Wojewody przebiega zgodnie z planem.
http://www.januszkowalskikazimierz.pl/z-miasta/zapiski-z-codziennosci-2-wrzesnia-2013-r.html