Aktualności dla "książki o Kazimierzu"
W Miasteczku trwa IV edycja Kazimiernikejszyn, którego istotą jest wniknięcie w Kazimierz, uszczknięcie szczęścia. Bo "W Kazimierzu szczęścia jakby więcej? Więcej ciut?" - śpiewał Leszek Długosz. I w tym duchu utrzymany jest kolejny rozdział książki Ewy Pisuli - Dąbrowskiej "Dwa brzegi ponad tęczą" - "Pod Wieżą".
Czy warto marnować czas na kryminały? Dlaczego warto poświęcać czas kryminałom? Te pytania przewijają się podczas spotkań literackich klubu czytelniczego pod kierunkiem prof. Zofii Mitosek, która od czasu do czasu pochyla się i nad tego rodzaju literaturą. To także rodzaj zaproszenia na klubowe spotkania skierowane do tych, którzy czytają, ale niekoniecznie książki z najwyższej półki.
Kazimierz nad Wisłą, miejsce dla wielu szczególne, miejsce powrotów, by nasycić duszę, by ją wypełnić... czym? Ci, którzy tu wracają, wiedzą to najlepiej. O tym nienasyconym nasyceniu jest jeden z rozdziałów książki Ewy Pisuli - Dąbrowskiej "Dwa brzegi ponad tęczą".
W języku kazimierskim określenie „ani za mną, ani przede mną” oznacza rozlazłość w robocie, czyli dotyczy takich sytuacji, gdy się coś robiło w tak ślamazarnym, powolnym tempie, że nie wszystko się zrobiło i raczej nie zanosi się, żeby się zdążyło zrobić — pisze Ewa Pisula — Dąbrowska w "Dwóch brzegach ponad tęczą". Czy znają Państwo inne, typowe dla Kazimierza powiedzenia?
Zimą czas spowalnia na tyle, że chętniej niż zwykle wracamy do wspomnień z dzieciństwa. Tym razem towarzyszyć nam będzie Ewa Pisula - Dąbrowska, która w rozdziale "Sklepik" swojej książki "Dwa brzegi ponad tęczą" opowiada o swoich młodych latach na Lubelskiej.
Dziewięćdziesiąt lat temu w Kazimierzu powstało Towarzystwo Przyjaciół Kazimierza nad Wisłą. Z okazji tej wyjątkowej rocznicy wydany został okolicznościowy kalendarz.
„Panienko Śliczna Kazimierska, krucha figurko z Fary. Ty stałaś wtedy blisko, widziałaś na własne oczy tych chłopaków” – modli się na kartach swojej powieści „Dwa brzegi ponad tęczą” Ewa Pisula – Dąbrowska w rozdziale „Ktoś”. O kogo tu chodzi? O co tu chodzi? Zapraszamy do cotygodniowej lektury.
„Ten jest łagodny, kto umie znosić bliźnich i siebie samego” - cytuje św. Jana od Krzyża Ewa Pisula - Dąbrowska w kolejnym rozdziale "Dwóch brzegów ponad tęczą" - „Lubię deszcz" . Dlaczego?
W maleńkim Kazimierzu, zamieszkiwanym przez niewiele ponad 2 tysiące mieszkańców, są trzy kościoły. W każdym z nich wizerunek Matki Bożej odgrywa ważną rolę. O dwóch z nich pisze Ewa Pisula - Dąbrowska w swojej książce "Dwa brzegi ponad tęczą" w rozdziale "Panienka śliczna kazimierska".
Mamy listopad. Miesiąc, w czasie którego patrzymy na rzeczywistość przez pryzmat rzeczy ostatecznych. Tak też o wrastaniu w Kazimierz pisze w swojej książce "Dwa brzegi ponad tęczą" - w rozdziale "Są mną" - Ewa Pisula - Dąbrowska.
„Żona Lota jeszcze się zastanowi” – taki tytuł nosi debiutancka książka od dzieciństwa wakacyjnie związanej z Kazimierzem Joanny Skwarek. Sama autorka już taką decyzję podjęła: oddała się pisaniu.
Już jutro przypada międzynarodowe święto książki. W Kazimierzu na ten dzień zaplanowano wiele imprez promujących czytelnictwo. Jaka książka, którą warto byłoby też polecić innym, byłaby najlepszym prezentem dla Was na ten dzień?
Jednym z wydarzeń tegorocznego cyklu „Kazimierz bywa Kobietą” było spotkanie z pisarką Anną Wysocką – Kalkowską, autorką książki „Kiedy wiosna nie nadchodzi”, której akcja dzieje się Kazimierzu.
Za oknem piękna pogoda. Wiosna, chciałoby się powiedzieć, ale w powietrzu wciąż czuć zimę. To pewnie dlatego jest tak pięknie, że dziś święto miłości. Specjalnie dla Państwa w klimacie walentynkowo - tłustoczwartkowym tekst Ewy Pisuli - Dąbrowskiej z książki "Dwa brzegi ponad tęczą".
"Są takie inteligenckie acz czeladnicze zawody, których nie da się wyuczyć z podręcznika" - Ewa Pisula Dąbrowska w swojej książce "Dwa brzegi ponad tęczą" pisze o wadze autorytetów w medycynie.
"Szepczą wtedy kukiełki, trącają łokciem i pokazują. Tym, którym już wcześniej coś się przytrafiło, wspomnienia studzą skrajność ocen. Ci czyści i ubodzy burzą się silniej." - o jakich zasmarkanych cnotach pisze tym razem Ewa Pisula - Dąbrowska w "Dwóch brzegach ponad tęczą"?
Dla wszystkich miłośników tradycyjnych polskich smaków i kuchennych eksperymentów mamy dobrą wiadomość! W przyszłym roku na rynku pojawi się w nowej odsłonie „Kuchnia Słowian” autorstwa Hanny i Pawła Lisów, w której znajdziecie ponad sto dwadzieścia przepisów. Jesteście ciekawi, co jedli nasi przodkowie… 1000 lat temu?
Dozorca duszy potrzebny jest w każdym wieku. Przecież zawsze można się zagubić, zapomnieć o prostej prawdzie. Tyle pokus niesie życie. Ludzką rzeczą jest błądzić. Tam na górze już nic nie nawywijamy - pisze Ewa Pisula Dąbrowska w swojej ksiązce "Dwa brzegi ponad tęczą". Zapraszamy do lektury kolejnego rozdziału.
Ciepłe lipcowe noce sprzyjają spacerom. Wśród krzewów i traw błyskają niekiedy niesamowite zielone iskry. To kwiat paproci? Niewykluczone, chociaż najpewniej to świetliki, których blask dla Ewy Pisuli – Dąbrowskiej w książce "Dwa brzegi ponad tęczą" stał się inspiracją do rozważań nad ulotnością ludzkich spraw.
- Słowo „niezdatne” jest tu często używane, w rożnych konfiguracjach. W Warszawie nigdy go nie słyszałam. Coś jest „zdatne” albo „niezdatne”, czyli nadaje się do czegoś lub nie nadaje. – W swojej książce „Dwa brzegi ponad tęczą” Ewa Pisula Dąbrowska rozważa nad znaczeniem słowa „niezdatny”.