Zmarł Franciszek Kmita

Skomentuj (16)

Po długiej i ciężkiej chorobie zmarł „Canaletto Kazimierza” Franciszek Kmita - najstarszy wiekiem malarz zamieszkały w Kazimierzu Dolnym. Miał 87 lat.

Franciszek Kmita w Kazimierzu mieszkał od 1953 r. Przyjechał tutaj tuż po studiach w warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, gdzie malarstwa uczył się od Jana Sokołowskiego, Eugeniusza Arcta i Michała Byliny, a grafiki – od Andrzeja Rudzińskiego. Był prezesem Towarzystwa Opieki nad Zabytkami. W latach 70 – tych pod jego kierunkiem powstawały na Rynku tworzone przez artystów śniegowe rzeźby. A przede wszystkim malował.

- Jako malarz i rysownik reprezentuje realizm, rozświetlony i migotliwy na wzór postimpresjonizmu, nieco stylizowany, nieobojętny też na lokalną tradycję malarstwa uczniów Tadeusza Pruszkowskiego, którzy w Kazimierzu odbywali doroczne plenery (Kmita, poprzez naukę u profesorów Arcta i Byliny, którzy studiowali u Pruszkowskiego, może się uważać za spadkobiercę tej tradycji) – napisano na stronie Domu Aukcyjnego Agra Art.

Był malarzem obecnym w przestrzeni Miasteczka – kiedy jeszcze dopisywało mu zdrowie, można go było spotkać ze sztalugami, jak malował Kazimierz z natury. Później - już tylko na ławeczce przed domem, w którym nadal malował w pracowni urządzonej w zrekonstruowanej przez siebie XVII –wiecznej kamienicy zwanej Wysoką.

Był żołnierzem AK i uczestnikiem Powstania Warszawskiego, w związku z czym trafił do łagru w Jogle. Jako Sybirak był członkiem Związku Sybiraków Środowisko Borowiczan.

 

Nabożeństwo żałobne miało miejsce w kazimierskiej Farze dziś w godzinach popołudniowych. Pogrzeb odbędzie się w podwarszawskich Markach.

 

Skomentuj


Dodane komentarze (13)

  • Z opowieści ciotki Salwowskiej
    Podobno gdy nie miał kasy to dorabiał na malowaniu numerków na domkach kempingowych w Kazimierzu za czasów gdy " MARZANNA " jeszcze pływała po Wiśle. Kazimierz - miasto zakręconych ludzi, choć wolał bym nie mieć pięciu żon, jak On.
    • a.m.k
      Jedną z byłych zon jest moja babcia:)...Dziadka znam głownie z jej opowieści. osobiście poznałam go jak miałam 18 lat:(...nie wiedzialam kim byl i jak zył...a szkoda! miałabym tak wiele pytan...
    • Goga
      No bez przesady-nie mial az pieciu zon!
      Byl przeuroczym czlowiekiem.
  • Ania J
    Wspaniały człowiek...Nie raz gościlismy w wybudowanym przez niego domu przy rynku w Kazimierzu...W naszych sercach zyc bedzie nadal!
  • Władysław
    Pamiętam p. Kmitę z lat 5o-tych,gdy studiował na ASP. Był naszym sąsiadem na Szkolnej. Mieszkał u p. Wójcickiej- kierowniczki apteki. Zrobił wspaniałą trasę spacerową z bali sosnowych zawieszoną nad wąwozem. Z tamtego okresu mam Jego drzeworyt - widoczek z rynku przedstawiający furmankę na tle kamienicy Gdańskiej. Chociaż nie jestem entuzjastą stylu pana Franciszka(bliższy był mi zawsze Jan Karmański), doceniam Jego talent i przywiązanie do Kazimierza. Niech Mu ziemia lekką będzie...
    • Władysław
      Sorry - pomyliłem nazwisko - mieszkał u pani Walczakowej.
  • pijany znad Grodarza
    @ Tadek
    "Człowiek żyje tak długo, jak długo o nim pamiętamy".
  • Tadek
    Pijany? O co chodzi?
  • pijany znad Grodarza
    Umarł?. Nie sadzę.
  • pijany znad Grodarza
    @Adam. Powiedziałeś. TERAZ wstydz się.
  • Adam
    Pokój jego duszy. O zmarłych źle mówić nie można. Nie teraz.
  • klient162631
    Miala Warszawa Canalleto,a my P. Kmite.
  • Kazimierzanin
    Jeden z pierwszych promotorów Kazimierza, który pędzlem rozsławiał piękno i uroki tego wspaniałego miejsca.Miał niesamowity dar i umiejętności marketingowe, bo jak to Kazimierz bez Kmity, czy Kmita bez Kazimierza. Rozsławiał skutecznie wieść o cudownym, zaczarowanym miejscu na salonach Europy i za oceanem.Niezaprzeczalnie należał do elity artystycznej.Człowiek wielkiego serca, podróżnik, ojciec wspaniałych, utalentowanych synów.Stworzył dom, w którym poezja, muzyka i malarstwo stanowiły chleb powszedni.Pokój Jego Duszy
  • Tadek
    "Serca drżenie, żal, niepewność, że wszystko minie. Lecz tylko stamtąd, tylko stamtąd zobaczyć możesz, jak pięknie jest w Dolinie".
  • Gosia






    Franciszek Kmita to część Kazimierza. Tego pozytywnie kontrowersyjnego. Dlatego będzie trwać w pamięci i obrazach. Dzisiaj odszedł ale
    "wiele" po nim pozostanie.



  • KBS
    przykra wiadomosc, Czesc Jego Pamieci!

Zobacz także

Najbliższe oferty specjalne

Poniżej znajdziesz listę obiektów gotowych udostępnić miejsca noclegowe dla osób z Ukrainy, szukających schronienia w naszym kraju. Skontaktuj się z właścicielem obiektu i uzgodnij szczegóły....
Przyszłości nie przepowiadamy, ale możemy pomóc Ci zorganizować niezapomniany wyjazd Andrzejkowy. Sprawdź naszą ofertę noclegową przygotowaną specjalnie na Andrzejki 2024.
Pokaż stopkę