Artur Tabor – jeden z najwybitniejszych polskich fotografików przyrody, autor m.in. filmu przyrodniczego „Małopolski przełom Wisły”, współautor albumu „Małopolski Przełom Wisły z lotu ptaka” nie żyje.
Fotografia przyrodnicza była jego wielką życiową pasją. Specjalizował się w fotografowaniu i filmowaniu ptaków w ich środowisku naturalnym. Jego zdjęcia znajdują się w fachowej literaturze przyrodniczej, przewodnikach turystycznych, kalendarzach, albumach, z których ostatnim jest prezentowany w Kazimierzu podczas tegorocznych Dni Wisły 2010” „Małopolski Przełom Wisły z lotu ptaka” realizowany wspólnie z Rafałem Siekiem.
Miał na swoim koncie wiele nagród i wyróżnień, kilkanaście wystaw – w tym otwartą 20 czerwca w Muzeum Przyrodniczym wystawę „Małopolski Przełom Wisły z lotu ptaka”.
Realizował filmy przyrodnicze prezentujące głównie jego ukochany Bug i Wisłę. „Małopolski przełom Wisły” 5 lat temu prezentował osobiście w Kazimierskim Ośrodku Kultury.
Współpracował z Zarządem Lubelskich Parków Krajobrazowych w Kazimierzu i Muzeum Przyrodniczym.
- To był niezwykle pracowity człowiek z pasją. Otwarty na ludzi. Ciągle w ruchu. Ciągle wykonywał jakieś zdjęcia. Piękne - mówi regionalista dr Andrzej Pawłowski. - Często tygodniami czekał w ukryciu, aż orzeł czy inny ptak wyleci z gniazda bądź się poruszy. Niespotykane ujęcia.
Nie zrobi więcej żadnego zdjęcia. Ostatnimi okazały się fotografie realizowane podczas pleneru w Mongolii, w trakcie którego zginął. Artur Tabor zmarł 2 lipca. Miał 42 lata.
Pogrzeb Artura Tabora odbędzie się w poniedziałek 12 lipca o godz. 13.00 w kościele parafialnym w Jedlni Letnisko.
Skomentuj
Dodane komentarze (6)
-
Wielka szkoda...uwielbiam programy tv o polskiej przyrodzie, które współtworzył...
-
spadochron sie nie otworzyl
-
Tragiczna wiadomosc o ,ktorej dowiedzialem sie w poniedzialek.W marcu Artur goscil u mnie przez tydzien.Trudno uwierzyc w to co sie stalo.Robilem mu mnowstwo zdjec ,ktorych nawet jeszcze nie wydrukowalem.
-
Spadł ze skały!!!
-
O jak przykro. Bardzo podoba mi się zarówno film jak i wystawa. Szkoda, że już nic wiecej autorstwa tego fotografika nie zobaczymy. To nie wiek na śmierć...
-
co mu sie stalo w tej mongolii?