Jubileusz 50–ciu wspólnie przeżytych lat świętowało w Domu Architekta siedem par małżeńskich z gminy Kazimierz Dolny. Podczas uroczystości wszystkich jubilatów uhonorowano medalami prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.
Nie za często można spotkać małżeństwa z takich stażem. Dlatego też władze państwowe starają się wyróżniać wszystkich tych, którym uda się wytrwać. Również w Kazimierzu Dolnym, co jakiś czas odbywają się specjalne uroczystości, podczas których wszyscy jubilaci zostają uhonorowani medalami prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. W roku bieżącym takich par było siedem.
- Zgodność Waszego pożycia małżeńskiego, trud pracy i wyrzeczeń dla dobra założonej przed pół wieku rodziny doceniony został przez nasze władze państwowe, dowodem czego jest przyznanie Wam od prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej specjalnych odznaczeń za długoletnie pożycie małżeńskie – powiedziała Grażyna Bieniek z Urzędu Stanu Cywilnego w Kazimierzu Dolnym. - Akt dekoracji będzie niejako oficjalnym przypieczętowaniem ze strony państwa prawdy o wzorze Waszego małżeństwa dla innych, a równocześnie wyrazem nadziei, że dalej będziecie służyć swym przykładem i doświadczeniem dla dobra przyszłych pokoleń.
Medale prezydenta RP za długoletnie pożycie małżeńskie z rąk burmistrza miasta Kazimierza Dolnego Grzegorza Duni odebrali: Teresa i Tadeusz Daniszowie, Krystyna i Edward Gizowie, Zofia i Paulin Kozakowie, Władysława i Leszek Kubisiowie, Halina i Stanisław Kurkowie, Anna i Jan Kwiatkowie oraz Marianna i Antoni Pawłowscy.
- Drodzy jubilaci, życie Wasze rozkwitało jak wiosna, pełne było zapału, radości, szczęścia, gorącego serca i nadziei, gdy 50 lat temu wstępowaliście w związek małżeński – mówiła Grażyna Bieniek. - Towarzyszyły Wam wówczas uśmiechnięte i radosne twarze Waszych bliskich, rodziców, rodzeństwa i znajomych. Życzyli Wam oni zdrowia i wszelkiej pomyślności na nowej drodze życia. Z pewnością towarzyszyła Wam wtedy mniej lub bardziej dostrzegalna nuta obawy i zatroskania, u progu startu w nieznaną przyszłość. Jednak pełni odwagi z radością podjęliście to wyzwanie.
- Życie nauczyło Was wiele – mówiła Grażyna Bieniek. - Nauczyło szanować człowieka, wielkość związku małżeńskiego, a także zahartowało cierpieniem. Pozwoliło Wam również ugruntować wzajemną miłość, wierność i przywiązanie. I dziś zapewne, kiedy myślą sięgacie wstecz i widzicie owoce waszego trudu, nie żałujecie tych wspólnie przeżytych dni, tych lat. Te 50 lat, to symbol wierności i miłości rodzinnej. To dowód wzajemnego zrozumienia i istoty związku małżeńskiego. To wzór i piękny przykład zgody i miłości małżeńskiej, dla tych wszystkich, którzy dzisiaj podobnie jak Wy przed 50 laty decydują się związać węzłem małżeńskim. Życzyć by sobie należało, aby wszystkie małżeństwa były tak dobre, jak Wasze.
Uroczystość jubileuszową, która odbyła się 6 grudnia w SARP-ie, uświetnił występ chóru szkolnego z Gminnego Zespołu Szkół Kazimierzu Dolnym pod kierunkiem Moniki Kubiś – Arbuz. „Gdy się łączą ręce dwie w imię Boże…” śpiewali młodzi artyści, a jubilatom aż łezka kręciła się w oku. Bo przecież tyle wspomnień mają, tyle wzruszeń przeżytych, radości i trosk…
Skomentuj
Dodane komentarze (18)
-
Droga Aniu i Janku Kwiatkowie po wejściu na stronę Kazimierza Dolnego,znalazłem opis uroczystości Pięćdziesięciolecia trwania Waszego związku małżeńskiego.Pozwólcie ,że i ja dołącze się z Życzeniami Wszelkiej pomyślności i jak najdłuższego pożycia małżeńskiego,oraz Zdrowych i wesołych Świąt Bożego narodzenia,oraz Nowego Roku,tego Zycy Wam Zdisław Król zrodziną z Lewkowa Wielkopolska.22.12.2011./20,23.
-
Ustanowiony w 1960 roku. W obecnym systemie orderów i odznaczeń od 16.10.1992 roku (ustawa o orderach i odznaczeniach), aktualna nazwa Medal za Długoletnie Pożycie Małżeńskie. Cywilne odznaczenie państwowe nadawane osobom, które przeżyły w jednym związku małżeńskim 50 lat. Nadawany przez Prezydenta RP z własnej inicjatywy lub na wniosek osób przewidzianych ustawą. W tym przypadku wojewody. Ustawowo upoważnieni do wręczania medalu w imieniu Prezydenta RP są jedynie wojewodowie (w zastępstwie: marszałek województwa,starosta, prezydent miasta,burmistrz,wójt) Medal jest jednym z siedmiu odznaczeń (m.in. Krzyż Zasługi,Krzyż Wolności i Solidarności,Medal za Ofiarność i Odwagę )nadawanych przez Prezydenta RP.
USC który zainicjował procedurę nadania Medalu,powinien w ciągu 6 miesiecy od dnia wydania przez Prezydenta RP postanowienia o jego nadaniu zorganizować uroczystość, podczas której zostanie on wręczony(Rozporzadzenie Prezydenta RP w sprawie szczegółowego trybu postepowania w sprawach o nadanie orderów i odznaczeń). Jubilaci oprócz odznaczenia otrzymują List Gratulacyjny od Prezydenta RP. Zatem podsumowując: medal jest jak najbardziej prezydencki, a "zadęcie"(czyli tryb postępowania, a nie widzimisię burmistrza)) to wymóg regulowany rozporządzeniem, stosowny do rangi organu nadającego. - -
Widzę,że trafiłem w osobie "tak sobie myślę" na Urzędnika z jakiejś Bardzo Ważnej Instytucji. Jeszcze raz powtarzam - nikt nie potrzebuje żadnej pomocy socjalnej ani porad rodzinnych!
Chodzi mi tylko o okazjonalną pamięć Urzędu o starych , schorowanych mieszkańcach małej gminy.
Wesołych Świąt!!! -
Proszę wziać pod uwagę, że nie wszyscy Jubilaci godzą się na wzięcie udziału w takiej uroczystości. Nie chcieli i tyle.
-
To nie były medale prezydenta, tylko medale, dzisiaj III RP, wcześniej PRL. Zresztą w PRL je wprowadzono. Wręczano je więc na wniosek lokalnych władz, z akceptacją prezydenta państwa. Pozdrawiam odznaczonych i tych, co się zdarza, o których zapomniano.
-
Wiedza USC jest wystarczajaca w zakresie,jaki wynika z przepisów tj. ewidencja ludności,narodziny,zgony,śluby itd.
Nie jest rolą USC opieka nad kimkolwiek, w pewnym zakresie robi to MOPS.
Trudno przypuszczać, że MOPS automatycznie interesuje się ludźmi po przekroczeniu pewnego wieku.
Zapewne dużo o osobach potrzebujących wie też Caritas( Miłosierdzie, nieprawdaż). Czy organizuje spotkania, których ty oczekujesz od magistratu? @Wnuku, może tak zabierz czasem gdzieś dziadka, np.na Jarmark Kazimierski,Miejską Wigilię,na spotkania seniorów do Domu Kultury?
Czasem pojawia się oferta,trzeba tylko odrobiny zaangażowania rodziny.
Jak widzisz rolę rodziny w kwestiach opieki,organizowania rozrywki jej członków? Dziecku kupisz komputer czy inną Play Station a seniorowi co masz do zaoferowania oprócz telewizora?
Dziadek płacił podatki od tego co zarobił lub posiadał, a nie dlatego,że istniał na liście mieszkańców.
A rodzina jak się odpłaca dziadkowi za jego trud i wkład finansowy?
Każdego dnia trzeba było kogoś wyżywić, ubrać, wysłać do szkoły itd. Teraz może dziadkowi należy się coś w zamian? Jest taki dziwny trend przerzucania zobowiązań socjalnych na gminę,państwo. Płaciłem podatki = należy mi się.
Otóż sporny jest zakres oczekiwań.
Ja od państwa(gminy) oczekuję zapewnienia bezpieczeństwa,niskich podatków i braku biurokratycznych nonsensów. Liczę natomiast na pamięć ludzi a nie instytucji. -
Oczywiście tutaj nie chodzi o medale, tylko o pamięć, ważną dla starszych ludzi,że Ktoś o Nich jeszcze pamięta.
W trakcie "spisu ludności 2011" rachmistrzyni ze zdziwieniem przyjęła,że Dziadek jeszcze żyje. Ułomna jest więc wiedza USC Gminy KD o swoich podatnikach,pardon - Obywatelach ;chyba że impreza dotyczyła tylko mieszkańców Kazimierza.
Pozdrawiam serdecznie pozostalych Jubilatów -
Jubilaci,Państwo K.o których wspomniałem wcześniej mieszkają na Krakowskiej,za pomyłkę przepraszam.
-
@Wnuk-u medale Za Długoletnie Pożycie Małżeńskie nadaje Kancelaria Prezydenta RP na wniosek (zapewne)Burmistrza parom, które doczekały "Złotych Godów" czyli przeżyli razem 50 lat.
Niestety, nie wystarczy być "starszą "parą, aby dostąpić tego zaszczytu.
Jeżeli znasz ludzi, którzy przeżyli razem ponad 50 lat, a nie byli w ten sposób wyróżnieni, napisz o tym. Najlepiej z nazwiskiem, to w końcu też wyróżnienie.
A może właśnie ta uroczysta oprawa, którą ty nazywasz "zadęciem" jest potrzebna. Jubilatom nie chodzi o ten kawałek wstążki i metalu,karteczkę z prezydenckim podpisem, tylko o to, aby choć przez chwilę poczuć się kimś wyjątkowym. Po prostu KIMŚ WAŻNYM, komu poświęcono tyle trudu,dla kogo zaśpiewał chór...
Nawiasem mówiąc, do pary Jubilatów z Nadrzecznej, którzy nie mogli dotrzeć, delegacja z Urzędu Miasta poszła z kwiatami i medalem do domu. Bez "zadęcia". -
Piękna rocznica. Sam mam już 45 latek małżeństwa. Ha, może pan prezydent się zreflektuje i będzie, doświadczonym w cierpieniu, nieszczęsnym mężom, za zasługi wręczał medale Za odwagę. Nie śmiem nawet myśleć o Virtuti Militari. A panie szczęśliwe? Samo szczęście z posiadania takich aniołów i władzy nad nimi oraz utrzymaniu ich w dobrym zdrowiu i kondyncji, przyznam, z tym różnie bywa, powinno wystarczyć. Pozdrawiam wszystkich i życzę dalszych lat wspólnego życia oraz brania z nich przykładu młodym. Warto.
-
Są starsze pary w Gminie,które nie otrzymały dotychczas żadnych wyróżnień.
Trzeba je wyszukać/co chyba nie jest problemem w epoce komputerów/ i do nich pojechać, lecz wówczas nie można by zoorganizować imprezy z "zadęciem".
P.S. Parę lat temu podałem tę propozycję i cisza!!! -
Może w pierwszej wersji było "Paulina"? Może redakcja poprawiła? Może zapomniała o tym napisać i mi podziękować za zauważenie błędu?
-
Takich analfabetów wpisało się już czterech, w s t y d !!!!!!!!!!!
-
oj grześ chyba nie umiesz czytac wróć się do podstawówki napisane jest Paulin ...........
-
Prosze: gdzie indziej marsze protestacyjne a w Kazimierzu dostaje sie medal!
-
hmmm tego to u nas jeszcze nie bywało , Paulina i Zofia hmmmm
-
To sie porobiło, i to od 50 lat :)))
-
Zofia i Paulina Kozakowie?
USC który zainicjował procedurę nadania Medalu,powinien w ciągu 6 miesiecy od dnia wydania przez Prezydenta RP postanowienia o jego nadaniu zorganizować uroczystość, podczas której zostanie on wręczony(Rozporzadzenie Prezydenta RP w sprawie szczegółowego trybu postepowania w sprawach o nadanie orderów i odznaczeń). Jubilaci oprócz odznaczenia otrzymują List Gratulacyjny od Prezydenta RP. Zatem podsumowując: medal jest jak najbardziej prezydencki, a "zadęcie"(czyli tryb postępowania, a nie widzimisię burmistrza)) to wymóg regulowany rozporządzeniem, stosowny do rangi organu nadającego. -
Chodzi mi tylko o okazjonalną pamięć Urzędu o starych , schorowanych mieszkańcach małej gminy.
Wesołych Świąt!!!