Podobne
Komentarze
-
Nie obawiajcie się. Wyciąg powstanie. Jak horrendalnie drogi "Król Kazimierz" zacznie w zimie świecić pustkami, to sami właściciele hotelu Wam ten wyciąg wybudują.
-
Najwyższa pora, by wyciąg narciarski powstał!!!!
-
Trzeba najpierw doprowadzic do ładu i porzadku sam rynek, a dopiero potem myslec o okolicach..Ludzie potykaja sie na chodnikach bo PLYTKI ODSTAJA NA 20cm!!!szok...Ul.Krzywe Kolo-rozpieprzyli, poprowadzili kable i co??Do tej pory dziury doly...Ludzie nie moga doczekac sie na droge bo jezdza po blocie!!!XXIw a oni dalej po blocie!!!To sa priorytetowe sprawy a nie stok!...Takie jest moje zdanie...Szariku...Pozdrawiamy;)
Na początku lutego Stowarzyszenie Kupców i Przedsiębiorców w Kazimierzu Dolnym zwróciło się do władz miasta z pomysłem stworzenia w okolicy wyciągu narciarskiego. To już kolejne pismo w tej sprawie. Pierwsze trafiło do burmistrza... rok temu. I nie było żadnej odpowiedzi.
- Burmistrz nas lekceważy i ignoruje nasze wnioski - uważa Stanisław Pieklik, członek SKiP. - A pomysł wyciągu jest godny uwagi. Zima to dla miasta martwy sezon. Uważamy, że Kazimierz może być atrakcyjny dla turystów przez cały rok. Potrzeba tylko trochę dobrej woli.
Stowarzyszenie zwróciło się do władz miasta o wyznaczenie miejsca na wyciąg narciarski. Jako własną propozycję przedstawiło teren dawnego wyciągu na Górach. Urządzenie działało jeszcze w latach 80. ub. wieku. - Teraz okolica jest cała zarośnięta, ale przywrócenie jej do dawnego stanu nie powinno być trudne - mówi Pieklik. - Jest tam też atrakcyjny punkt widokowy i co najważniejsze parkingi. Teren jest więc idealny na wyciąg. Miasto mogłoby wykupić go od właścicieli i wydzierżawić. Jednak nikt się tym nie interesuje.
- To nieprawda. Myślimy o stworzeniu wyciągu i jest na to duża szansa - odpowiada Andrzej Szczypa, burmistrz Kazimierza. - Zwracali się już do nas miejscowi przedsiębiorcy gotowi zająć się jego przygotowaniem. Jednak, żeby do tego doszło, musimy najpierw wprowadzić odpowiednie zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego miasta. I o tym poinformowaliśmy stowarzyszenie.
Kazimierscy kupcy i przedsiębiorcy 27 lutego zeszłego roku dostali pismo. Burmistrz informował w nim, że: "Urząd Miasta poczynił już pierwsze kroki w celu rozpoczęcia procedury zmian do planu zagospodarowania przestrzennego miasta i gminy." Nadmienił też o tym, że władze miasta nie zapominają "że istnieje uzasadniona potrzeba wyznaczenia na terenie gminy obszarów związanych z rekreacją, takich jak wyciągi narciarskie, odkryty basen itp. oraz terenów związanych z rozwojem różnego rodzaju usług".
- To pismo nic nie wyjaśniło. Nie było tam żadnych konkretów - uważa Maria Żuk, prezes SKiP. - I przez rok władze nie zrobiły nic w celu reaktywowania wyciągu w Kazimierzu. Chcielibyśmy, żeby burmistrz aktywniej włączył się w działania poprawiające sytuację miasta. Kazimierz jest miastem weekendowym, które żyje właściwie tylko w okresie letnim. Główny nacisk władz powinien być więc położony na rozwój turystyki całorocznej.
Burmistrz zapewnia, że interesował się wyciągiem. - Rozmawialiśmy z inwestorami. Dzierżawienie terenu nie wchodzi jednak w grę, bo miasto nie dysponuje odpowiednimi działkami. Ale wyznaczymy takie miejsce na terenie prywatnym - mówi Szczypa.
- Świetnie, że toczą się takie rozmowy. My jednak nie zostaliśmy o nich w ogóle poinformowani - komentuje Żuk.
Żeby miasto mogło wyznaczyć miejsce pod budowę wyciągu, musi być spełnionych kilka warunków. Najpierw trzeba uchwalić budżet, co jest planowane na drugą połowę lutego. Dopiero później będzie można pracować nad wprowadzaniem zmian do planu zagospodarowania przestrzennego. To może potrwać nawet kilka lat.
Adam Rodak
Źródło: Dziennik Wschodni
Na nartach można pojeżdzić tylko w Rąblowie
Skomentuj
Dodawanie komentarza
Trwa dodawanie komentarza. Nie odświeżaj strony.
Dodane komentarze (23)
-
Hipcio (gość)Nie obawiajcie się. Wyciąg powstanie. Jak horrendalnie drogi "Król Kazimierz" zacznie w zimie świecić pustkami, to sami właściciele hotelu Wam ten wyciąg wybudują.
-
Kot BonifacyTrzeba najpierw doprowadzic do ładu i porzadku sam rynek, a dopiero potem myslec o okolicach..Ludzie potykaja sie na chodnikach bo PLYTKI ODSTAJA NA 20cm!!!szok...Ul.Krzywe Kolo-rozpieprzyli, poprowadzili kable i co??Do tej pory dziury doly...Ludzie nie moga doczekac sie na droge bo jezdza po blocie!!!XXIw a oni dalej po blocie!!!To sa priorytetowe sprawy a nie stok!...Takie jest moje zdanie...Szariku...Pozdrawiamy;)
-
Kot BonifacyAnonimie...Czlowieku...Czy Ty wiesz ze: 1) dzialki na stoku nie sa wzdłuz tylko w poprzek...Wiec zeby byl stok trzeba wykupic WSZYSTKIE!!! 2) Czy Ty wiesz jaki jest koszt takiej jednej dzialki?Czy Ty wiesz ile LUDZIE CHCA ZA NIE??I gówno ich obchodzi ze to stok i cos moga zrobic dla Kazimierza...KASA, KASA, KASA!!! 3)Jesli juz masz dzialki to czy wiesz ILE trzeba wydac kasy na: Wykarczowanie drzew i usuniecie korzeni, niwelowanie terenu, POPROWADZENIE WODY, PRADU, ARMATKI SNIEZNE, Projekt wyciagu(normy bezpieczenstwa itd), sam wyciag no i RATRAK ktory kosztuje okolo 500 000zl UZYWANY!!!!Wiec czlowieku, zastanow sie co Ty mowisz!!!!Tutaj tzreba powaznych pieniedzy a nie DROBNYCH!Urzad ma wazniejsze sprawy na glowie i inne wydatki np: ul.Lubelska(pieknie bedzie wygladala), ul.Krakowska itd itd...
-
szarikCzyli jesteśmy podobnego zdania, aczkolwiek ja częściej rozwodzę się nad swoimi błędami niż nad cudzymi (nie to żebym taki szlachetny był tylko z tego jeszcze może być pożytek). Możemy zrobić polowanie na winnych różnych głupich decyzji, ale ja jak już pisałem wolę działanie które ma choć minimalne szanse powodzenia. No i nie mam natury...bez obrazy-policjanta, nie bawi mnie szukanie winnych. Nie zgadzam się z jednym: Góry Świętokrzyskie nie są mniejsze od górek w Kazimierzu!
-
Anonim3zgadzam się że Skip,mogło by wiecej.każdy opuszcza ręce.Ale propozycje odnośnie wyciągów uważam za słuszne!Uważam też,że miasto niepotrzebnie wydało pieniądze na obikty sportowe.bardziej rozsądnym wydatkiem było by zainwestowanie w wykup terenów na wyciągi-wyłożenie piniędzy na zmiany do planu itp oraz pilnowanie interesów miasta,aby nikt na przkład nie "dokonał" zmin do plnu takich jak na strym stoku (działki budowlane)Właśnie między innymi interesem miasta było by storzenie takich warunków aby kazimierz stał się kurortem zimowym.Jest to jedyne miejsce między w-wą a zakopanym gdzie są górki do zabaw zimowych.Wtedy międz pn-a sob mieli byśmy 2000 turystów-od listopada do marca.
-
szarikNie najeżdżam, tylko chciałbym żeby był wyciąg, a SKiP niestety prowadzi mało twórczych działań - stąd moja obawa, że chęć rozliczania się ze wszystkimi za wszystkie błędy tego świata może na którymś etapie doprowadzić do jakiegoś konfliktu. Byłem w zarządzie, bo zostałem wybrany (było mi bardzo miło), lecz jak chyba wiesz dość szybko zrezygnowałem, bo zamiast protestów (w NIEKTÓRYCH wypadkach może i słusznych) wolę działania twórcze i przynoszące pozytywny efekt. Nie identyfikuję się z działaniami CZĘSTO podszytymi osobistymi animozjami i nienawiścią, których finałem są np. sprawy w sądach. Szkoda energii na pieniactwo. Jeśli nie zgadzasz się z moim zdaniem to zrób głęboki wdech - właśnie to pomaga spojrzeć na sprawę obiektywnie.
-
Anonim3szarik-skąd ta awersja do SKIP-ty ???byłeś kiedyśw zarządzie SKIP!!!a teraz najeżdżasz?!!!!!-trochę obiektywizmu.
-
szarikCoś mi się wydaje,że jeżeli jest chętny do zrobienia wyciągu to Urząd nie będzie przeszkadzał (jak już będą narciarze to zawsze trochę splendoru spadnie, a koszty zerowe). Lepiej jednak moim zdaniem żeby SKiP dało sobie spokój z "pomocą", bo tak jak tu ktos słusznie zauważył znowu bedzie awantura jak nie z władzami to między sobą... Inwestor sobie poradzi Anonimie, a wy nie przeszkadzajcie i to będzie największa pomoc...
-
Anonim3kochani ja mówię o starym wyciągu i o pomocy ze strony władz-burmistrz,radni.Nie chodzi o to by gmina inwestowałaale pewne strategiczne cele powinny jej przyświecać!!.Tak wogóle naterenie gminy powinno bć około 5 wyciągów.Takie działania powinny być spójne ze wszystkimi instytucjami Park,Konserwator.nikt nie zainwestuje pieniędzy w tereny na których nie będzie można zrobić wyciągu!!.Jak by miasto zaangażowało ie tak jak w obiekty sportowe to już tej zimy byśmy mieli wyciąg.Do tej pory miasto na obiekty wydało około 2 mln złotych-to są uche fakty.Skip wystąpił z inicjatywą w ubiegłym roku aby powołać komisję do wyznaczenia takich miejsc w gminie i samym mieście.nikt nie każe miastu budować wyciągu.
-
szarikI jeszcze jedno: gdybym był potencjalnym inwestorem, to po przeczytaniu tej naszej dyskusji nie zainwestowałbym w teren dzierżawiony od Urzędu ani złotówki. Nie miałbym zaufania. Wyciąg to koszty liczone w milionach złotych (paru), chyba że myślisz o rekonstrukcji tego starego....Wtedy faktycznie dzierżawa może mieć sens (jeśli zaufa się Urzędowi).
-
szarikAnonimie, jakoś nie mogę odnaleźć się w ocenianiu władzy. Po prostu mam dużą tolerancję dla chorych organizmów i mimo, że zapewne masz dużo racji w tym co piszesz to ja staram się myśleć nad tym jak zrobić żeby wyciąg był, a nie dlaczego go nie ma... Pomyśl czy chciałbyś mieć za wspólnika w interesach kogoś kto marnuje pieniądze? Chodzi o zbyt duże pieniądze by wystarczyła ściepa miejscowych przedsiębiorców, a o podejściu władz sam napisałeś. Swoją drogą dziwi mnie kwota jaką tu wymieniłeś (może dodajesz ceny sprzedanych i kupionych działek?). Parkingi dzierżawi się na 15 i więcej lat, ale chyba nie w Kazimierzu, więc dlaczego z wyciągiem miałoby być inaczej?
-
mieszkaniecfakty:
autostrad w Polsce nie ma
prognozy:
obiektow sportowych w Kazimierzu nie bedzie przez najblizsze 10 lat
i nadal chcesz w wyciagi mieszac "władze" ???? -
Anonim3szarik-wytłumacz mi w takim razie dlaczego miasto zainwestowało 2 mln złotych w "obiekty sportowe".Część terenów na których mają powstać nadal jest w rękh prywatnych właścicieli-i co koleżko!!!Za te 2 mln można by wykupić działki pod wyciąg-terny by stanoiły wlasność miasta (tak jak Rynek) a następnie należąło by je wydzieżawić aby ktoś zainwestował tak jak dzierżąisię prkingi (na 15lat)-autostarady też projektuje sie na gruntach prywatnych a po tem je się wykupuje!!!-oczywiście jest to możliwe jedynie gdy jest dobra wola i koncepcja uatrakcyjnienie miejsca.Kazimierz może stać się zimowym kurortem-jest tylko jedno ale!!!
-
szarikZgadzam się w pełni. Jednak żeby wyciąg powstał (czego chcą wszyscy, albo prawie wszyscy) potrzebne są działki. Petycja jest bardzo fajowa, ale raczej śmieszna. Żaden inwestor nie wyłoży kasy na wyciąg jeśli nie będzie miał terenów. Dlatego działania SKiP żądające od miasta zrobienia czegoś w tej sprawie są delikatnie mówiąc nierozsądne. Wyciąg będzie jeżeli: 1) Znajdzie się ktoś kto wykupi ziemie w odpowiednim miejscu, 2) oczywiście jeśli znajdzie się ktos kto zechce ją sprzedać, 3) nabywcy zostana pieniądze na dalszą inwestycję po złupieniu go przez sprzedających działki, 4) miasto wprowadzi zmiany do planu zagospodarowania
O punkcie 4 można będzie mówić po spełnieniu pierwszych trzech, a do tego droga daleka... Dlatego właśnie działania SKiP można określić mianem wodewilowych. Tylko publiczności mało, bo takie numery to dość ograny spektakl. -
mieszkanieckurde, nie moge....
jesli bedziecie patrzyc na "inicjatywy ze strony miasta" to zapomnijcie o wyciagu. Problem polega na tym, ze przedsiebiorcy w kazimierzu nie moga sie miedzy soba porozumiec. Dlatego jesli powstanie wyciag to bedzie to inwestycja jednej - dwoch osob, a na pewno nie jakiegos stowarzyszenia, czy urzedu miasta.
to tak jakby miasto mialo budowac hotele dla turystow....
i zycze duzo powodzenia dla czlonkow skipu - tylko nie poklocice sie miedzy soba.... znowu...
-
Anonim3A tak wogóle to dlaczego tak Was panowie oburza działanie SKiP-uważm,że grzechem śmiertelnym było doprowadzni do upadku wyciągu -puławska-góry.Takie inewstycje jak wyciągi powinny być objęte specjalny programem władz miasta,które miałby za zadanie pomoc w tworzeniu nowych wyciągów.a tym czasem chora wyobraźnia pchnęła miasto w przepaść katastrofy finansowej(budowa obiektów sportowych)Skandalem było dokonanie zmian w miejscowym planie zagoapodarowania miasta i przekwalifikowanie terenów rekreacyjnych na stoku (tereny usłóg turystycznych) na działki budowlane.Ktoś za tym stał,a komuś nie zalżało na tym abu wyciąg istniał.Na wyciągu skorzytałoby całe miasto!!!.
-
Anonim3*" Na narty do Kazimierza przyjeżdżano przed II wojną światową, ale pierwszy wyciąg powstał dopiero w połowie lat 60. ubiegłego wieku. - Utworzyła go grupa pasjonatów narciarstwa. Część z nich była związana z powstającymi właśnie Zakładami Azotowymi w Puławach. Stamtąd pochodziły niezbędne urządzenia i wyposażeniewyciągu - mówi Jan Żukowski,
emerytowany nauczyciel wychowania fizycznego w Zespole Szkół Zawodowych w Kazimierzu.
Każdego roku organizowane były jakieś zawody sportowe dla młodzieży i dorosłych. -Chyba największym wydarzeniem były zimowe igrzyska młodzieżowe - mówi Antoni Czopiński, emerytowany nauczyciel ZSZ. - Startowało w nich kilkaset osób z całego województwa. Na stoku odbywały się zjazdy narciarskie, a na Kwaskowej Górze i Czerniawach biegi i saneczkarstwo. Na boisku ZSZ, zamienionym w lodowisko, startowali łyżwiarze. A na kazimierskim Rynku przez cały czas zawodów palił się znicz.
Pracę wyciągu nadzorował nie-żyjącyjuż Janusz Koźmiński, z zawodu stolarz, pracujący w Zakładach Azotowych. Utworzona została też szkółka narciarska, którą prowadził Tadeusz Romanowski. Tak było do początku lat 70., kiedy został powołany Ośrodek Sportu i Rekreacji, przemianowany później na filię Wojewódzkiego Ośrodka Sportu i Rekreacji „Bystrzyca". W1978 r. jego kierownikiem został Mirosław Tuźnik. - Wyciąg przejęliśmy rok później - wspomina.
- Był wtedy w opłakanym stanie. Urządzenia były wyeksploatowane. Od razu rozpoczęliśmy więc generalny remontj