Upadł pomysł przeniesienia zerówki z przedszkola do szkoły. Przynajmniej w tym roku.
Nauczyciele Gminnego Zespołu Szkół w Kazimierzu zwrócili się do Rady Miejskiej z prośbą o przeniesienie zerówki z przedszkola do szkoły. Argumentowano, że w szkole są o wiele lepsze warunki lokalowe, sale są nowocześnie wyposażone. Zerówka w szkole stwarzałaby lepsze warunki do łagodniejszej adaptacji dzieci do sytemu szkolnego. Dzieci mogłyby przebywać w szkole do godziny 16:00 na świetlicy, która prowadzi różnorodne zajęcia rozwijające. W piśmie pojawił się także pomysł przekształcenia Gminnego Zespołu Szkół w Zespół Szkolno – Przedszkolny. Petycję podpisały 24 osoby z GZS.
Obecnie w Gminnym Zespole Szkół w Kazimierzu uczy się 170 uczniów. Wybudowana niedawno szkoła może pomieścić ich nawet 500.
Środowisko przedszkola: dyrekcja, nauczyciele i rodzice są zaniepokojeni tym pomysłem.
- Nie powinniście nam zabierać komfortu, jakim jest zerówka w przedszkolu – apelowała do komisji oświaty przedstawicielka przedszkolnej rady rodziców, argumentując m.in., że dzieci w przedszkolu są należycie zaopiekowane, także w kwestii ciepłych posiłków i ogrodzonego placu zabaw, wyposażonego w tym roku szkolnym z budżetu obywatelskiego w nowe urządzenia.
W przedszkolnej zerówce są 24 miejsca. Już wpłynęły 24 podania. Rekrutacja kończy się dziś w piątek 6 marca o 14:00.
- Ta dyskusja toczy się o wiele za późno. W tym roku powołanie zerówki w szkole jest niemożliwe z powodów organizacyjno – finansowych. Tego typu decyzje należało podejmować do końca lutego. Możemy dyskutować o zerówce w szkole, ale od przyszłego roku szkolnego – powiedział burmistrz Artur Pomianowski, podsumowując wystąpienia przedstawicieli szkoły i przedszkola. – W dyskusji nad uruchomieniem żłobka w Kazimierzu już rok temu rodzice dzieci przedszkolnych nie chcieli przenosić dzieci starszych do GZS. Wtedy GZS milczał. Takie działania niewiele mają wspólnego z dobrem dzieci – powiedział burmistrz, deklarując jednocześnie swoją pomoc w uzupełnianiu etatów nauczycielskich na terenie gminy.
- Dołożę wszelkich starań, by nauczyciele z Gminnego Zespołu Szkół nie ucierpieli lub ucierpieli jak najmniej, jeżeli chodzi o liczbę godzin – zadeklarował burmistrz w związku z obawami nauczycieli w kwestii ewentualnych zwolnień w związku z niżem demograficznym, który wciąż się pogłębia.
Przewodniczący Komisji Oświaty Rady Miejskiej Leszek Dołęga próbował poddać pod dyskusję pomysł, który jego zdaniem gmina w związku z obecną sytuacją w oświacie powinna rozważyć: powołanie postulowanego w piśmie nauczycieli GZS Zespołu Szkolno – Przedszkolnego, który w pobliskich Karczmiskach funkcjonuje z powodzeniem w dwu budynkach. Pomysł ten jednak wywołał wiele kontrowersji wśród radnych, którzy domagali się przedstawienia więcej danych. Sprawę przesunięto na kolejne posiedzenie, o ile wpłynie projekt takiego przekształcenia.
Obecnie w Gminnym Zespole Szkół w Kazimierzu uczy się 170 uczniów. Wybudowana niedawno szkoła może pomieścić ich nawet 500.
Środowisko przedszkola: dyrekcja, nauczyciele i rodzice są zaniepokojeni tym pomysłem.
- Nie powinniście nam zabierać komfortu, jakim jest zerówka w przedszkolu – apelowała do komisji oświaty przedstawicielka przedszkolnej rady rodziców, argumentując m.in., że dzieci w przedszkolu są należycie zaopiekowane, także w kwestii ciepłych posiłków i ogrodzonego placu zabaw, wyposażonego w tym roku szkolnym z budżetu obywatelskiego w nowe urządzenia.
W przedszkolnej zerówce są 24 miejsca. Już wpłynęły 24 podania. Rekrutacja kończy się dziś w piątek 6 marca o 14:00.
- Ta dyskusja toczy się o wiele za późno. W tym roku powołanie zerówki w szkole jest niemożliwe z powodów organizacyjno – finansowych. Tego typu decyzje należało podejmować do końca lutego. Możemy dyskutować o zerówce w szkole, ale od przyszłego roku szkolnego – powiedział burmistrz Artur Pomianowski, podsumowując wystąpienia przedstawicieli szkoły i przedszkola. – W dyskusji nad uruchomieniem żłobka w Kazimierzu już rok temu rodzice dzieci przedszkolnych nie chcieli przenosić dzieci starszych do GZS. Wtedy GZS milczał. Takie działania niewiele mają wspólnego z dobrem dzieci – powiedział burmistrz, deklarując jednocześnie swoją pomoc w uzupełnianiu etatów nauczycielskich na terenie gminy.
- Dołożę wszelkich starań, by nauczyciele z Gminnego Zespołu Szkół nie ucierpieli lub ucierpieli jak najmniej, jeżeli chodzi o liczbę godzin – zadeklarował burmistrz w związku z obawami nauczycieli w kwestii ewentualnych zwolnień w związku z niżem demograficznym, który wciąż się pogłębia.
Przewodniczący Komisji Oświaty Rady Miejskiej Leszek Dołęga próbował poddać pod dyskusję pomysł, który jego zdaniem gmina w związku z obecną sytuacją w oświacie powinna rozważyć: powołanie postulowanego w piśmie nauczycieli GZS Zespołu Szkolno – Przedszkolnego, który w pobliskich Karczmiskach funkcjonuje z powodzeniem w dwu budynkach. Pomysł ten jednak wywołał wiele kontrowersji wśród radnych, którzy domagali się przedstawienia więcej danych. Sprawę przesunięto na kolejne posiedzenie, o ile wpłynie projekt takiego przekształcenia.
Anna Ewa Soria,
Skomentuj
Dodawanie komentarza
Trwa dodawanie komentarza. Nie odświeżaj strony.