W ciągu ostatnich dni kazimierski Zamek i Baszta zmieniły właściciela. Nowym dzierżawcą obiektów został w drodze przetargu krakowski przedsiębiorca Mariusz Aab, który za prawo do rocznej dzierżawy zaoferował 211 tys. złotych netto, przebijając ponad dwukrotnie cenę wywoławczą i dystansując w ten sposób pozostałych 4 oferentów.

- Umowa poprzednia zawarta 25 lat temu z kazimierskim oddziałem PTTK była wyjątkowo niekorzystna dla miasta i nie przewidywała w ogóle żadnych świadczeń - mówi wiceburmistrz Maciej Żurawicki. – Dopiero w roku 1998 została renegocjowana i na mocy aneksu PTTK miał wpłacać do kasy miejskiej 50 tys. zł oraz realizować prace porządkowe na tym terenie i dbać o zabytek. W tej chwili oszacowaliśmy wstępnie koszt dzierżawy na 100 tys. zł. Wynik negocjacji więc nie do końca nas zaskakuje – PTTK przestał licytować w momencie, gdy cena dzierżawy osiągnęła 200 tys. Są więc duże szanse na to, że ta umowa będzie realizowana.

Umowa obowiązywać będzie tylko rok, co wynika z faktu, że miasto planuje przeprowadzenie na terenie zamku i baszty prac archeologicznych i konserwatorskich, ponieważ stare mury od dawna nie były restaurowane. W planach są także prace budowlane, bowiem miasto planuje szersze niż dotąd udostępnienie zamku turystom, którzy mogliby tu obejrzeć spektakl teatralny, posłuchać koncertu czy uczestniczyć w innych imprezach kulturalnych dostosowanych charakterem do tego miejsca. W związku z tym w części kubaturowej pojawić się tu mają pomieszczenia przeznaczone na kawiarnię, restaurację, garderobę dla artystów czy prozaiczne, ale niezbędne toalety. W tej chwili trwają przygotowania projektów tych działań, związanych z doprowadzeniem do zamku wody, kanalizacji i zagospodarowaniem dziedzińca zamkowego.

Na razie bardzo możliwe, że już na Wielkanoc będzie można znowu spojrzeć na Kazimierz z perspektywy Zamku i Baszty. Nowy dzierżawca nie chce poprzestać jednak tylko na prezentowaniu ruin kazimierskiej warowni czy umożliwianiu oglądania stąd panoramy Miasteczka i okolicy. Teren wewnątrz murów zamkowych zostanie wyrównany, pojawią się na nim niewielkie stoiska z pamiątkami, kawiarenka pod chmurką, a w ruinach dawnej wieży zamkowej – średniowieczna katownia. W planach są także widowiska – odpowiedniki wydarzeń historycznych, które mogłyby mieć tu miejsce. Nie zdziwmy się więc, jak niedługo zobaczymy tu np. oblężenie zamku przez Szwedów czy turniej rycerski. Nowy dzierżawca chce organizować tu takie imprezy raz w miesiącu.

Wszystkie te projekty – jeżeli pozytywnie ustosunkuje się do nich konserwator zabytków oraz Urząd Miasta – są szansą na podniesienia atrakcyjności tego miejsca.

Cena biletu wstępu na zamek i basztę – 3 zł, mieszkańcy gminy – wstęp wolny.