Zima w pełni. W tym roku wyjątkowo piękna. Śnieżna, koronkowo – bajkowa. Nie warto siedzieć w domu, gdy śnieg puszysty spadł… Jak spędzić czas na dworze, gdy mróz szczypie w nosy, szczypie w uszy? Może więc kulig?
Sanie. Pojazd niegdyś używany regularnie do przemieszczania się w czasie zimy. Gdzie koła wozów zakopywały się w śniegu, płozy radziły sobie znakomicie! Dziś, gdy śniegi po pas są rzadkością, sanie odeszły do lamusa. Kulig w prawdziwych saniach jest więc okazją do przyjrzenia się temu wynalazkowi. Jest też okazją do kontaktu z końmi, które – jak i sanie – przeszły na emeryturę…
A przede wszystkim kulig daje możliwość do wspólnego spędzenia czasu na świeżym powietrzu razem z rodziną, z przyjaciółmi. Najważniejsze to wesoła kompania! Wiatr świszczy w uszach, dźwięczą janczary, nogi w saniach powoli drętwieją z zimna nawet pod kocem… To nic. Za chwilę ogrzeją się przy ognisku i pieczonej kiełbasie. Tylko ta nadzieja nie pozwala zamknąć ust, które wykrzykują na cały las „Szła dzieweczka…” i inne takie z biesiadnego repertuaru… A drzewa dokoła jak z bajki. Gałęzie wprost uginają się od ciężaru białego puchu, który czasem spada na głowy. Takiej zabawie nie przeszkadza nawet krótki zimowy dzień. Wtedy u sań zapalają się prawdziwe smolne pochodnie! Z kopyta kulig rwie! Hej!
Jak zorganizować kulig w Kazimierzu?
KLIKNIJ TUTAJU I ZOBACZ OFERTY KULIGÓW
Skomentuj
Dodane komentarze (13)
-
A jak jest z poszanowaniem dla koni w Kazimierzu? Czy nie stoją na mrozie za długo? Czy nie zbytnio eksploatowane dla mamony?
-
A To, a to, że jesteś zgorzkniały to plus czy minus?>
-
Oj M inio, Minio. Fajny gość z Ciebie, ale piszesz NIEDPORZECZNOŚCI.
-
oczkiem w głowie burmistrza to ty jesteś pijany
-
Fajna atrakcja, nie tylko dla dzieciaków, polecam :)
-
I właśnie dlatego winny one być oczkiem w głowie Burmistrza. Podobna historia ze statkami w okresie lata. Mój apel. Wysoka Rado..... !!!!!!!
-
To tak naprawdę jedyna fajna atrakcja kazimierza bryczki, sanki, kuligi super
-
Jest pięknym, że są tacy panowie i ich konie.
Panie Burmistrzu. Może by tak podatek obniżyć. -
@Tomaszu, taki kulig kosztuje mniej więcej tyle co przejażdżka bryczką latem :-)
A ile kosztuje...?
No właśnie,zależy od długości - czas i dystans.
Sprawdź na tym portalu oferty
Wypoczynek aktywny>konie i kuligi, zadzwoń zapytaj u źródła. -
To zalezy od Twoich umiejętności negocjacji
-
Idąc malowniczo ośnieżoną Plabanką w ostatnią niedzielę widziałam przejeżdzające tamtędy sanie. Jeżeli śnieg się utrzyma już planuję taką przejażdżkę w najbliższym czasie. Polecam turystom ! Widoki niezapomniane i frajda z jazdy.
-
czy ktos sie orientuje ile kosztuje taki kulig na 2 osoby ?
pozdrawiam -
kulig w Kazimierzu ;-)