Załamanie pogody, w tym obfite opady śniegu, sprawiły, że warunki na drogach są bardzo trudne. Wystarczy chwila nieuwagi i możemy stracić panowanie nad prowadzonym pojazdem. W gminie Kazimierz też nie obyło się bez wypadków.
Miniony weekend zaskoczył zarówno drogowców, jak i samych kierowców. Obfite opady śniegu i silny wiatr bardzo utrudniają poruszanie się po drogach. Przynajmniej w naszym regionie. Nic więc dziwnego, że zdarzają się stłuczki, kolizje i wypadki.
W niedzielne popołudnie wyjazd z Kazimierza Dolnego w kierunku Puław mógł być trudny. Doszło tam bowiem do wypadku drogowego.
Do zdarzenia doszło tuż przed godziną 17.00 w Bochotnicy, na wysokości Stacji Narciarskiej Kazimierz. Jak ustaliła policja, kierujący volkswagenem nie zachował bezpiecznej odległości od poprzedzającego go pojazdu i usiłując uniknąć zderzenia zjechał na przeciwległy pas ruchu. Tam zderzył się ze skodą.
- Obaj kierowcy byli trzeźwi – mówi mł.asp. Ewa Rejn – Kozak z Komendy Powiatowej Policji w Puławach. – Kierowca skody z powodu poważnych obrażeń trafił do szpitala w Puławach, jednak jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Kierujący volkswagenem to 38 latek w gminy Kazimierz Dolny, zaś kierowca skody to mieszkaniec powiatu Piaseczno k. Warszawy.
Fot. Ochotnicza Straż Pożarna
w Kazimierzu Dolnym
Skomentuj
Dodane komentarze (9)
-
To nie wina żadnych służb a durni zasiadających za kierownicami i udających, że posiadają umiejętności Hołowczyca czy co gorsze Kubicy. A prawda poraża.
-
Jedźcie do Skandynawii. Nie sypią tam dróg. Jeżeli już to tylko piaskiem skrajnie niebezpieczne podjazdy, zakręty. I nie wszyscy mają nowe Volva, Saaby, VW i łańcuchy ale mają przewidywalność ( inaczej mądrość ) , kulturę jazdy. Tam nikt nikogo nie popędza i nie jedzie "na ogonie" 3 m za.
-
Kierowca vw do d..py a nie zła droga albo pogoda.Żal tego ze szkodzianki, nie on powinien wylądować w szpitalu.
-
To wina służb odśnieżających i ich "szefów". W sobotę i niedzielę nie pracowali, wszystkie drogi w Kazimierzu były zasypane, zawiane śniegiem, jakiego w tym roku jeszcze nie było. Zima zaskoczyła? Przecież jeszcze zima!
-
Jak widać na zdjęciach w niedzielę była super pogoda.Nie było w tym czasie ani opadów, ani zawiei, ani zamieci. Na drodze leżała tylko gruba warstwa śniegu po piątkowo-sobotnich opadach. Dlaczego na śliskiej jezdni jeździmy zderzak w zderzak ? Bo chcemy się zderzyć?
-
Nooo. Za poprzedniego burmistrza to choć kolizji i wypadków drogowych na terenie gminy nie bywało. A ten nowy burmistrz skopiował po starym furę śniegu na Rynku i nawet z zimą nie potrafi się rozprawić - bo wiosna już przecie w całej Polsce ;) HEJ!
-
chyba wypada bardziej napiać na wysokości boiska Orłów lub tuż za oczyszczalnia. Jeśli stacji to raczej jej parkingów otaczających dom na zdjęciu.
-
Wicika wojewoda powołuje na pełnomocnika do Rozwoju Turystyki cisza, o wypadku pod stacją Pani pisze? Redakcjo trochę pluralizmu
-
Pełnomocnik do rozwoju turystyki!? To do tej pory się nie rozwijała? To stanowisko honorowe czy etacik? Dojna zmiana.
-
-
Za każdym razem tak jest, czy zima przyjdzie punktualnie czy z opóźnieniem .Najpierw musi ktoś ucierpieć z własnej lub czyjejś winy ,muszą zarobic blacharze i lakiernicy i dopiero służby wyjeżdżają do akcji odśnieżania. I tlumaczenia burmistrza że to powiatowa droga to mało istotne bo to jego miasto zarabia na ludziach którzy przyjeżdżają i to on ma dopilnowac żeby powiat o Nas nie zapominał . I chyba wszyscy zazdroszczą nam górki na rynku ale to juz tradycja ba za poprzedniego burmistrza tez tak bylo.
.