Skomentuj (2)
Podobne
Komentarze
-
To super może przyjadą żydzi Chełmscy.
-
Przyjadę znowu - pozdrowienia dla pana Roberta ze Szczecinka!
Otwarta niedawno w Galerii Letniej wystawa „Wisła mówiła do nich po żydowsku” stanowi niejako preludium do Festiwalu klezmerzy.pl warsztaty&koncerty, który już po raz drugi odbędzie się w Kazimierzu na początku lipca. Wisła znów po żydowsku zagwarzy, zagra, a nawet zaśpiewa…
Festiwal klezmerzy.pl warsztaty&koncerty, który pojawił się w Kazimierzu w roku ubiegłym, doczekał się swojej drugiej edycji. Od początku lipca Miasteczko znów rozbrzmi żydowską muzyką jak za dawnych dobrych czasów, chciałoby się powiedzieć. Ale czasy teraz inne, a i muzyka - choć klezmerska z korzeni – też się trochę zmieniła.
- Muzyka klezmerska była ważną częścią kultury jidysz, i tak jak owa kultura, zanikła w Europie Wschodniej podczas drugiej wojny światowej. Dzisiaj ta forma muzyczna nie tylko przeżywa odrodzenie, lecz żyje i jest rozwijana przez młodych muzyków. – powiedział Leon Blank, autorytet w dziedzinie tańca żydowskiego. - Obecnie muzyka klezmerska ma nie tylko wzbudzać tony przeszłości, lecz również znaleźć swoje miejsce w świecie muzyki nowoczesnej. Leży w jej naturze pobieranie wpływów z innych kultur, dlatego we współczesnym klezmerstwie usłyszeć można np. elementy jazzowe. Z prostej formy muzyki ludowej, muzyka klezmerska przerodziła się w formę, którą dzisiejsi muzycy chętnie grają na scenie.
I takich muzyków na kazimierskiej scenie podczas Festiwalu nie zabraknie. Pojawią się kapele znane już z koncertów w Knajpie U Fryzjera, takie jak Caci Vorba, Rzeszów Klezmer Band, Di Kuzine czy wyrosły z Kazimierza Badchenes. Z górnego Kazimierza przyjedzie na festiwal The Saints, a także krakowski zespół Klezzmates, który koncertował na gościnnej klezmerskiej scenie U Fryzjera tuż po I edycji Festiwalu.
- Nie wyrośliśmy w tradycji żydowskiej, dlatego nie próbujemy naśladować wywodzących się z niej artystów – mówią o swoich kompozycjach muzycy z Klezzmates. – Muzyka klezmerska, ze swoimi charakterystycznymi harmoniami, melodyką i rytmiką, jest dla nas jedynie bazą do tworzenia własnych utworów. A jest w nich miejsce również na klasykę, jazz i folk bałkański. W efekcie powstaje miks dźwięków, które trudno jednoznacznie sklasyfikować.
W roli gwiazd tegorocznego Festiwalu klezmerzy.pl warsztaty&koncerty wystąpią dwa zespoły zagraniczne – tym razem ze Słowacji - Pressburger i z Węgier - Di Naye Kapelye. Stąd też patronat nad imprezą objęły ambasady tych państw.
Perełką Festiwalu będzie niewątpliwie koncert piosenek jidysz i przedwojennych polskich tang w wykonaniu Alfreda Schreyera, ostatniego ucznia Brunona Schulza.
Dopełnieniem części muzycznej Festiwalu będą czterodniowe warsztaty muzyczne w klasach różnych instrumentów, w tym także warsztaty wokalne, oraz warsztaty taneczne, te ostatnie – trzydniowe – poprowadzi Leon Blank, ulubieniec publiczności z poprzedniej edycji kazimierskiego Festiwalu. Obecność warsztatów muzycznych wynika z idei Festiwalu klezmerzy.pl warsztaty& koncerty, który ma pozwolić młodym muzykom, grającym szeroko rozumianą muzykę klezmerską, na doskonalenie swoich umiejętności pod okiem wysokiej klasy specjalistów tematu. Efekty tej współpracy uczniów i mistrzów będzie można codziennie oceniać podczas wieczornych jam session w ogródku U Fryzjera.
Mimo, że Festiwal Klezmerski jest imprezą muzyczną i tym razem nie zabraknie akcentów kultury jidysz szeroko pojętej. Przez trzy festiwalowe popołudnia w synagodze przy ulicy Lubelskiej będzie można oglądać filmy w ramach pokonkursowego pokazu filmów prezentowanych na IV Międzynarodowym Festiwalu Filmowym „Żydowskie Motywy”. Akcentem teatralnym będzie monodram Anny Lutosławskiej-Jaworskiej „Rodzynki i Migdały” oraz spektakl Teatru NN „O tym jak Fajwł szukał samego siebie”. Wśród imprez towarzyszących są także wystawy – wystawa fotografii naszego kolegi z Portalu Mateusza Stachyry „Klezmer Flesh” oraz nawiązująca do słynnych kazimierskich fotografii Jerzego Dorysa wystawa grafik Romana Kołodzieja – „Sztetł oczami Dorysa”.
Festiwal w drugiej edycji wychodzi powoli z ogródka Knajpy U Fryzjera na kazimierskie uliczki. Koncertu Marka Ravskiego i Romana Ziemiańskiego będzie można posłuchać w podcieniach kamieniczek przy dużym rynku, na którym odbędzie się koncert finałowy festiwalu. Imprezy festiwalowe gościć będą także w ogródku Michalaków i oczywiście w synagodze. Szkoda tylko, że w przeszłość odeszły spotkania klezmerskie w klimatycznej Kamienicy pod Klezmerami, na której jeszcze wiszą szyldy w jidysz, ale – jak mówią organizatorzy – jest to niemożliwe ze względów bezpieczeństwa.
Festiwal Klezmerski powoli staje się imprezą angażującą całe Miasteczko, pomoc w jego organizacji zaoferowały władze Kazimierza i miejscowi przedsiębiorcy.
Impreza zapowiada się więc interesująco. Zapraszamy więc w lipcu do Kuzmiru!
- Muzyka klezmerska była ważną częścią kultury jidysz, i tak jak owa kultura, zanikła w Europie Wschodniej podczas drugiej wojny światowej. Dzisiaj ta forma muzyczna nie tylko przeżywa odrodzenie, lecz żyje i jest rozwijana przez młodych muzyków. – powiedział Leon Blank, autorytet w dziedzinie tańca żydowskiego. - Obecnie muzyka klezmerska ma nie tylko wzbudzać tony przeszłości, lecz również znaleźć swoje miejsce w świecie muzyki nowoczesnej. Leży w jej naturze pobieranie wpływów z innych kultur, dlatego we współczesnym klezmerstwie usłyszeć można np. elementy jazzowe. Z prostej formy muzyki ludowej, muzyka klezmerska przerodziła się w formę, którą dzisiejsi muzycy chętnie grają na scenie.
I takich muzyków na kazimierskiej scenie podczas Festiwalu nie zabraknie. Pojawią się kapele znane już z koncertów w Knajpie U Fryzjera, takie jak Caci Vorba, Rzeszów Klezmer Band, Di Kuzine czy wyrosły z Kazimierza Badchenes. Z górnego Kazimierza przyjedzie na festiwal The Saints, a także krakowski zespół Klezzmates, który koncertował na gościnnej klezmerskiej scenie U Fryzjera tuż po I edycji Festiwalu.
- Nie wyrośliśmy w tradycji żydowskiej, dlatego nie próbujemy naśladować wywodzących się z niej artystów – mówią o swoich kompozycjach muzycy z Klezzmates. – Muzyka klezmerska, ze swoimi charakterystycznymi harmoniami, melodyką i rytmiką, jest dla nas jedynie bazą do tworzenia własnych utworów. A jest w nich miejsce również na klasykę, jazz i folk bałkański. W efekcie powstaje miks dźwięków, które trudno jednoznacznie sklasyfikować.
W roli gwiazd tegorocznego Festiwalu klezmerzy.pl warsztaty&koncerty wystąpią dwa zespoły zagraniczne – tym razem ze Słowacji - Pressburger i z Węgier - Di Naye Kapelye. Stąd też patronat nad imprezą objęły ambasady tych państw.
Perełką Festiwalu będzie niewątpliwie koncert piosenek jidysz i przedwojennych polskich tang w wykonaniu Alfreda Schreyera, ostatniego ucznia Brunona Schulza.
Dopełnieniem części muzycznej Festiwalu będą czterodniowe warsztaty muzyczne w klasach różnych instrumentów, w tym także warsztaty wokalne, oraz warsztaty taneczne, te ostatnie – trzydniowe – poprowadzi Leon Blank, ulubieniec publiczności z poprzedniej edycji kazimierskiego Festiwalu. Obecność warsztatów muzycznych wynika z idei Festiwalu klezmerzy.pl warsztaty& koncerty, który ma pozwolić młodym muzykom, grającym szeroko rozumianą muzykę klezmerską, na doskonalenie swoich umiejętności pod okiem wysokiej klasy specjalistów tematu. Efekty tej współpracy uczniów i mistrzów będzie można codziennie oceniać podczas wieczornych jam session w ogródku U Fryzjera.
Mimo, że Festiwal Klezmerski jest imprezą muzyczną i tym razem nie zabraknie akcentów kultury jidysz szeroko pojętej. Przez trzy festiwalowe popołudnia w synagodze przy ulicy Lubelskiej będzie można oglądać filmy w ramach pokonkursowego pokazu filmów prezentowanych na IV Międzynarodowym Festiwalu Filmowym „Żydowskie Motywy”. Akcentem teatralnym będzie monodram Anny Lutosławskiej-Jaworskiej „Rodzynki i Migdały” oraz spektakl Teatru NN „O tym jak Fajwł szukał samego siebie”. Wśród imprez towarzyszących są także wystawy – wystawa fotografii naszego kolegi z Portalu Mateusza Stachyry „Klezmer Flesh” oraz nawiązująca do słynnych kazimierskich fotografii Jerzego Dorysa wystawa grafik Romana Kołodzieja – „Sztetł oczami Dorysa”.
Festiwal w drugiej edycji wychodzi powoli z ogródka Knajpy U Fryzjera na kazimierskie uliczki. Koncertu Marka Ravskiego i Romana Ziemiańskiego będzie można posłuchać w podcieniach kamieniczek przy dużym rynku, na którym odbędzie się koncert finałowy festiwalu. Imprezy festiwalowe gościć będą także w ogródku Michalaków i oczywiście w synagodze. Szkoda tylko, że w przeszłość odeszły spotkania klezmerskie w klimatycznej Kamienicy pod Klezmerami, na której jeszcze wiszą szyldy w jidysz, ale – jak mówią organizatorzy – jest to niemożliwe ze względów bezpieczeństwa.
Festiwal Klezmerski powoli staje się imprezą angażującą całe Miasteczko, pomoc w jego organizacji zaoferowały władze Kazimierza i miejscowi przedsiębiorcy.
Impreza zapowiada się więc interesująco. Zapraszamy więc w lipcu do Kuzmiru!
Anna Ewa Soria,
Skomentuj
Dodawanie komentarza
Trwa dodawanie komentarza. Nie odświeżaj strony.