9 stycznia. Kilka minut po ósmej. Wczesny ranek. Na rynku pusto. Ostatni spóźnialscy śpieszą się na poranną mszę. Ale kwestorzy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy z uskrzydlonymi puszkami już stoją w pełnej gotowości.
Tak w Kazimierzu zaczął się 13 - ty finał słynnej Orkiestry.
Dla sztabu przy Zespole Szkół im. Jana Koszczyca Witkiewicza, który organizuje się nieprzerwanie od 6 lat pod przewodnictwem Bożeny Górczyńskiej, zbierało pieniądze 34 wolontariuszy, głównie ze szkoły nad Wisłą, ale także i innych szkół kazimierskich i nawet puławskich. Ludzie przyzwyczajeni już do tej akcji chętnie zamieniali pieniążki na czerwone serca Wielkiej Orkiestry. Niektórym udało się w podziękowaniu za datek otrzymać orkiestrowy balonik - też w kształcie serca.
Wolontariusze rywalizowali ze sobą, komu uda się zebrać najwięcej pieniędzy, czyja puszka będzie najcięższa... Na kazimierskim rynku wszystkich zdystansowała mała Mariela, której udało się zyskać sympatię darczyńców anielsko - jasełkowym kostiumem, który doskonale pasował do uskrzydlonej skarbonki. Ale najwięcej uzbierała Angelika Kasiak z Zespołu Szkół w Kazimierzu, Mariela Soria ze Szkoły nr 10 w Puławach była druga, a Karolina Górczyńska z Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 2 w Puławach - trzecia.
Pieniądze z tych i pozostałych puszek oraz kwesty przeprowadzonej wśród kazimierskich uczniów złożyły się na sumę 7837,68 zł. Przesłane do Warszawy, przekazane zostaną na nowoczesne metody diagnostyki i leczenia w neonatologii i pediatrii, a część - na wyposażenie w sprzęt medyczny oddziału noworodkowo-dziecięcego w jednym z wybranych szpitali na Sri Lance.
W imieniu dzieci kazimierscy wolontariusze dziękują wszystkim ofiarodawcom za dar serca.
A może sam zrobiłeś więcej, do krytyki każdy szybki...do zrobienia czegoś nie koniecznie.