Kolorowe chodniki, stare drewniane meble i wiele ciekawych przedmiotów codziennego użytku, które służyły naszym babciom i prababciom, obejrzeć możemy w kazimierskiej bibliotece, która tymczasowo zamieniła się w wiejską izbę.
W kazimierskiej bibliotece otwarta została wystawa pt. „Wiejska izba” stworzona w ramach projektu „Ludowe barwy Lubelszczyzny” dofinansowanego w XI edycji konkursu grantowego „Na dobry początek!” organizowanego przez Fundację BGK.
Na wystawie zobaczymy dawny sprzęt i narzędzia codziennego użytku: międlnicę, zgrzebło, kołowrotek, nieckę na ciasto, tarę, misy i dzbany; wytwory sztuki ludowej: tkaniny, hafty, koronki, chodniki, makatki; wyploty ze słomy i wikliny oraz wiele innych ciekawych eksponatów.
- Dzięki życzliwości przyjaciół biblioteki udało nam się odtworzyć wnętrze izby z czasów naszych babć i dziadków, a nawet pradziadków. łącznie z meblami – mówi Anna Piłat, kierownik kazimierskiej biblioteki. – Dziękujemy wszystkim, którzy aktywnie włączyli się w przygotowanie wystawy i wypożyczyli nam swoje pamiątki rodzinne. Jednocześnie zachęcamy do ciągłego wzbogacania wystawy o eksponaty, których nie mamy.
W kazimierskiej bibliotece naprawdę możemy się teraz poczuć jak w wiejskiej izbie. Chciałoby się przysiąść na chwilę i poczuć ten niezwykły spokój bijący od tych wszystkich przedmiotów wykonanych rękami naszych przodków.
Wystawę oglądać można codziennie (poza niedzielą) w godzinach pracy biblioteki do końca marca, a może nawet dłużej?
Skomentuj
Dodane komentarze (5)
-
W gąsiorkach jest wino czy zacier ?
-
To nie jest "wiejska izba" a uporządkowany magazynek elementów wyposażenia z byłych izb wiejskich.Koniec XIXw do lat 60-ych XXw
- ściany - biel gipsowa na gładko
- oświetlenie elektryczne
- podłoga - cała w dywanie (wykładzinie)
W epoce używania tych rzeczy rodziny były przeważnie wielodzietne. Łóżek było więcej a pod każdym stał NOCNIK. Niezbędny element ówczesnego życia - nawet w pałacu - którego nie widzę tu.-
"To nie jest "wiejska izba" a uporządkowany magazynek elementów wyposażenia z byłych izb wiejskich"
Ale żeś spostrzegawczy. Faktycznie. To wszystko dzieje się w bibliotece. Byłeś kiedyś w muzeum ?. Nawet w Luwrze ELEKTRYKA jest, a udają Króla Słońce.
ps, kliknij : "dywany" a zobaczysz, jak one wygladaja. Młody jesteś i pewnikiem nie byłeś w Persji. -
@ Pijany znad Grodarza Nocnik i sławojkę to Ty widziałeś kiedykolwiek? W sławojkach światła elektrycznego nie było a były dziury w deskach po sękach i haczyk w środku. Przeważnie dobrze rosły tam łopiany. Była gazeta - Proletariat - ale droga i trzeba było to jeszcze czytać - jak ktoś umiał.
-
@Ząb Czasu, dwie uwagi: w sławojce to mogła być co najwyżej gazeta "Prawda" w języku rosyjskim, a wspomniany prze siebie nocnik mógłbyś po prostu - po uprzednim wyszorowaniu - do biblioteki przynieść, tak z czystej ludzkiej życzliwości. Lepiej budować... ;-)
-
@ Ulka-Kazimierz Niestety zabytek przepadł. Ja w dzieciństwie byłem bardzo posłusznym chłopczykiem i na patriotyczny apel nauczycieli, że socjalistyczna Ojczyzna potrzebuje też mojej pomocy, ochoczo przekazywałem złom i makulaturę. Przetopiła go pewnie Huta B.Bieruta w Częstochowie na blachy okrętowe i pływa sobie po morzach, oceanach.
-
Ale z Ciebie kłamczuszek. Niby, kiedy to oddaleś rzeczony nocnik na zlom ?. Kiedy byleś " grzecznym chłopczykiem" ?. Dyć mamusia by Ci nie pozwolila, no bo w cosik bys siusiał.
ps. W sławojce nie moglo być gazety " Proleteriat" bo takowa nie była drukowana. Jednym słowem PIEP[...]SZ farmazony. Czyżbys " zęby" stracil? Tylko nie pisz, ze stracileś je w walce z KOMUNĄ, bo będzie to kolejna bzdura. -
@ Pijany znad Grodaża Ja jestem na starość taki mało rozgarnięty i tak" z sufitu" napisałem "Proletariat". Na zebraniach POP przysypiałem a Ty byłeś na nich bardziej wyrywniejszy do nauki o walce klas, wyzysku burżujów i kułaków. Słusznie zwróciłeś mi uwagę, że błądzę. Składam samokrytykę.
-
Za to Ty, jak widzę, byleś piratem bo pisząc " ,,, Grodaża " najprawdopodobniej myslaleś o " abordażu". Oj, ty mój " zębny piracie". Powstała nowa jakość. Do tej chwili obowiazywał " pirat jednooki" . No cóż. W Polsce mogli zmienić ustroj to i i w świecie piratow musiala nastąpić zmiana. Ahoj.
ps. Gdybys chciał powtórzyć moje pzdrowienie to pamiętaj! , Nad " o" nie stawia się kreski. -
@ Pijany spod Grodarza No ręce mi opadają. Co ja się z Tobą mam. Mówiąc o abordage, w niechciany sposób trącasz o moją służbę wojskową w JW 4101 Dziwnów 1971-73. Nie będę komentował. Wejdź na Google, wpisz j/w są opisy, są filmiki wspomnień starszych i młodszych kolegów
-
Choroba. Tyś nie pirat. Tyś komandos, przeznaczony był do zdobycia Danii.
"Przeznaczenie Jednostki Wojskowej 4101[edytuj | edytuj kod]
1 Samodzielny Batalion Szturmowy był samodzielną jednostką powietrznodesantową przeznaczoną do prowadzenia głębokiego rozpoznania oraz działań dywersyjnych na głębokim zapleczu nieprzyjaciela na rzecz Frontu Polskiego. W przypadku konfliktu między wojskami Układu Warszawskiego i Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego samodzielny batalion miał działać na kierunku duńskim. "
Andersen by Cię straszył po nocach. Przeżegnaj się.
-
-
Co za bzdura.
-
Gratuluję p.Ani ciekawych pomysłów i chęci !
-
1.Za rok może dwa schodami na strych
odejdą z ołowiu żołnierze
przeminie jak wiatr uśmiechów twych świat
kolory marzeniom odbierze
za rok może dwa schodami na strych
za misiem kudłatym poczłapią
beztroskie te dni I zobaczysz
że jednak wspaniały był on ...
ref.Konik - z drzewa koń na biegunach
zwykła zabawka mała huśtawka
a rozkołysze rozbawi
konik - z drzewa koń na biegunach
przyjaciel wiosny uśmiech radosny
każdy powinien go mieć
2.kłopotów masz sto I zmartwień masz sto
bez przerwy to trwa karuzela
nie lalka co łka ni piłka co gra
bez reszty twój czas dziś zabiera
ulica szeroka wystawa - to tu
na chwilę przystajesz zdumiony
uśmiechnij się więc I zawołaj
jak wtedy gdy na grzbiecie cię niósł ...
ref...
3.Radosny to dzień wspaniały to dzień
wracają z ołowiu żołnierze
ze strychu znów w dół schodami aż tu
wracają lecz już nie do ciebie
by ktoś tak jak ty radosne miał dni
powrócił przyjaciel ten z wiosny
dlaczego to każdy już powie
na plecach przyniosłeś go tu ...-
Tak czułem że jest pan sentymentalny poza tym fajna wystawa pozdro.
-
- ściany - biel gipsowa na gładko
- oświetlenie elektryczne
- podłoga - cała w dywanie (wykładzinie)
W epoce używania tych rzeczy rodziny były przeważnie wielodzietne. Łóżek było więcej a pod każdym stał NOCNIK. Niezbędny element ówczesnego życia - nawet w pałacu - którego nie widzę tu.