Tak niewiele trzeba, żeby Kazimierz nad Wisłą – dziecko włoskiego renesansu – powrócił do swoich italskich korzeni. Wystarczył jeden „Neapolitański Wieczór – Gala Trzech Tenorów” i…. temperatura podniosła się od razu o kilka stopni!
W sobotni wieczór – gdy na Rynku podczas Wieczoru Neapolitańskiego pojawili się trzej tenorzy: Bogusław Morka, Jan Zakrzewski i Krzysztof Marciniak – Kazimierz zamienił się w śródziemnomorskie Sorrento.
Może nie było tak ciepło jak w słonecznej Italii, ale serca i dusze rozgrzewały pieśni utrzymane w włosko – hiszpańskich klimatach. Ręce rozgrzewały się same – nikogo nie trzeba było zachęcać do aplauzu. Trudno zresztą było nie oklaskiwać szlagierów „O Sole Mio”, „Mamma”, „Torna Picina Mia”, „Volare”, „Amore Canto” , „Ciao Bambino”, „Funiculì, Funiculà" czy „Besame mucho” w świetnym wykonaniu czołowych tenorów scen polskich.
Szczególnie oklaskiwanym utworem był „O sole mio” wykonywany przez… czterech tenorów – do Bogusława Morki, Jana Zakrzewskiego i Krzysztofa Marciniaka dołączył jeden z czołowych polskich alergologów o międzynarodowym autorytecie prof. Marek Jutel z Wrocławia - kierownik Katedry i Zakładu Immunologii Klinicznej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu i medyczny dyrektor Europejskiej Akademii Alergologii i Immunologii Klinicznej. Koncert bowiem był imprezą towarzyszącą odbywającej się w dniach 13 – 15 września XV Jubileuszowej Konferencji Naukowo-Szkoleniowej Alergologów, Pneumonologów i Immunologów Klinicznych. W Kazimierzu lekarze debatowali nad zagadnieniami związanymi z immunomodulacją w zakażeniach układu oddechowego, astmie i chorobach alergicznych, nad postępami w diagnostyce i terapii alergicznego nieżytu nosa, w alergii pokarmowej, a także w wakcynologii.
Podczas koncertu tenorzy żartowali, że sami dotknięci są alergią… na piękne kobiety. Był to jednak wstęp do piosenki skomponowanej przez Roberta Stolza dla Jana Kiepury „Brunetki, blondynki”.
Półtoragodzinny koncert kończyły oklaskiwane na stojąco bisy we wspólnym wykonaniu Bogusława Morki, Jana Zakrzewskiego i Krzysztofa Marciniaka.
Po koncercie publiczność obejrzała jeszcze nagrodzony Oscarem film Giuseppe Tornatore „Cinema Paradiso” z 1989.
Fot. Mateusz Stachyra