W czasie trwania kazimierskich Dni Wisły królowa polskich rzek zgotowała wszystkim niemiłą niespodziankę. Pod wpływem ulewnych deszczy wody w rzece gwałtownie zaczęło przybywać. Wodowskaz na Grodarzu niepokojąco podnosił się w górę od początku czerwca. Dziś w nocy woda dotarła do 640 cm, rano jednak zaczęła opadać.
Jak długo statki widoczne będą spoza korony wałów – jeszcze nie wiadomo. Najważniejsze, że niebezpieczeństwo Miasteczku nie grozi. Patrole strażackie w kilku najbardziej zagrożonych punktach miasta nie wzbudzają niepokoju – wręcz przeciwnie. Mimo wysokiej wody ludzie czują się bezpiecznie. Nie brak chętnych do wycieczek po Wiśle – turyści skwapliwie korzystają z tej dodatkowej atrakcji.
Ostatnio taki wysoki stan wody na Wiśle mieliśmy w marcu br., ale wtedy woda podniosła się tylko do 620 cm i utrzymywała się kilka dni. W miasteczku oprócz kilku podtopionych piwnic nie było większych strat. Wyremontowane wały chronią Kazimierz przed wielką wodą.
Skomentuj
Dodane komentarze (7)
-
No widać że strażacy spisują się nie tylko jak jest wielka woda albo się pali skoro Agnieszce się tak podobało w Kazimierzu
-
Woda opadla miesiac temu
-
Byłam w Kazimierzu w poniedziałek i bardzo mi sie podobało , byłam na rynku, w muzeum, na zamku i wogóle tam jest przepięknie . Bardzo polecam !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Tacy Stażnicy wiślanych brzegów przegonią każdą złowrogą falę.:) Czego dowodem jest świetna "ławeczkowa fotka":) Pozdrawiam z nadwiśłańskim wiatrem:)
-
To prawda ............ to zdjecie dwoje na laweczce .............. jedyny stan zagrozenia to,,Milosc,, ....ale - czy jest sie czego bac?...................;)
-
Jak bym był młodszy to też bym został strażakiem. Jak jest powódz to zawsze chodzą z tak jakoś dostojnie z dumnymi minami po tym wale i widać mają "branie".
-
Zdjęcie strażaka +1 pilnującego Wisły jest świetne.