Podobne
Komentarze
-
Ludzie,dajcie już spokój,czy to burmistrz lub dyrektor zawalił tę szkołę?Musimy wytrzymać/a naszym dzieciom akurat nic się nie stanie,ja nie mam z dzieckiem problemu,,to nie są małe dzieci,by musiały iść spać po bajce.A jeżeli chodzi o szkoły pusto stojące,to niech ktoś tam zajrzy.a dopiero potem wyśle tam swoje dziecko.Moje dojeżdża na drugą zmianę i nie robię z tego problemu.
-
Żeby wszystkie dzieci uczyły się na 1 zmianę, trzeba było myśleć wcześniej, a nie w październiku. Jakoś zabrakło wszystkim wyobraźni - i rodzicom, i nauczycielom.
-
Jest kilka pustych szkół w okolicy. Uściąż, Parchatka, Zbędowice. Tam bym umieściła dzieci. Może po remoncie, drobnym, ale czemu nie? Czy to ktoś brał pod uwagę?
Nie będzie zmian w kazimierskiej oświacie. Radni, którzy zastanawiali się nad koniecznością reorganizacji oświaty w gminie, zdjęli ten punkt z porządku obrad.
W związku z niżem demograficznym w szkołach jest coraz mniej dzieci. Prowadzenie placówek oświatowych staje się też coraz większym obciążeniem dla samorządów. W poszukiwaniu oszczędności Rada Miejska w Kazimierzu Dolnym od pewnego czasu przyglądała się kwestii reorganizacji oświaty na terenie gminy. Rozważano pomysł przejęcia szkół wiejskich w Rzeczycy, Dąbrówce i Bochotnicy przez stowarzyszenia, co pozwoliłoby utrzymać szkoły w terenie, obniżając koszty ich funkcjonowania. Radni, którzy na posiedzeniach komisji przychylali się do tego pomysłu, mieli w tej sprawie zająć ostateczne stanowisko podczas XII sesji Rady Miejskiej 23 września. Jednak na wniosek radnego Piotra Guza punkt ten zdjęto z porządku obrad.
- Uważam, ze daleko idące konsultacje społeczne nie zostały w tej sprawie poczynione – mówi Piotr Guz. – Na reorganizacji stracą przede wszystkim nauczyciele, nawet 40 % swojego dotychczasowego wynagrodzenia. Druga sprawa, to niepewność, kto i według jakich kryteriów będzie prowadził nasze szkoły. Uważam, że inicjatywa reorganizacji szkół powinna wyjść od społeczeństwa: tak dojrzeliśmy do tego, że chcemy prowadzić sami szkoły.
W tej sytuacji szkoły w gminie będą funkcjonować na starych zasadach.
- Będziemy ponosić bardzo duże koszty ich funkcjonowania – mówi burmistrz Kazimierza Grzegorz Dunia. – A można byłoby mieć tak samo zorganizowane szkoły – bo mnie zależy, żeby szkoły w terenie funkcjonowały – przy dużych oszczędnościach rzędu 1 mln zł. Dla budżetu kazimierskiego byłoby to bardzo znaczącą kwotą, bo mając zaoszczędzony milion można by było złożyć wniosek i drugi milion pozyskać z przeznaczeniem na realizację różnych zadań, potrzeb w gminie, zachowując jednocześnie szkoły w terenie.
Mniej dzieci jest obecnie także w Gminnym Zespole Szkół, który od nowego roku szkolnego funkcjonuje poza swoim budynkiem – na plebanii, w Szkole Podstawowej w Dąbrówce i w Zespole Szkół im. Jana Koszczyca Witkiewicza nad Wisłą.
- Od nowego roku jest mniej o 68 uczniów – mówi burmistrz Grzegorz Dunia. – To oznacza mniej pieniędzy z subwencji oświatowej o około 400 tysięcy zł. Tu dostajemy mniej, z drugiej strony zachowujemy w dotychczasowej formie organizacyjnej szkoły w terenie. I tu jest problem, bo to jest największe obciążenie dla budżetu gminy. Gdyby była wola współpracy, wprowadzenia zmian organizacyjnych – nie likwidacji szkół – to wówczas moglibyśmy naprawdę dużo na tej sytuacji zaoszczędzić. W tej sytuacji jednak – nie mając wsparcia większości radnych nie będę się tak trudnym tematem zajmował. Liczę na to, że uregulują to odgórne przepisy.
- Byłem jednym z 8 radnych, którzy postulowali zdjęcie tego punktu z porządku z obrad Sesji Rady Miejskiej – mówi radny Rafał Suszek. – W tym miejscu pragnę powiedzieć, iż doskonale zdaję sobie sprawę z sytuacji finansowej gminy, która nie jest najlepsza, a którą moim zdaniem powinno się naprawiać kompleksowo poprzez szukanie oszczędności nie tylko w oświacie, ale również w innych obszarach, jak również poprzez poszukiwanie dodatkowych dochodów np. z zamku, który po remoncie powinien tętnić życiem od wczesnej wiosny do późnej jesieni, służąc jako sceneria licznych imprez kulturalno - rozrywkowych.
Szkoła Podstawowa w Rzeczycy
Anna Ewa Soria,Skomentuj
Dodawanie komentarza
Trwa dodawanie komentarza. Nie odświeżaj strony.
Dodane komentarze (32)
-
adaLudzie,dajcie już spokój,czy to burmistrz lub dyrektor zawalił tę szkołę?Musimy wytrzymać/a naszym dzieciom akurat nic się nie stanie,ja nie mam z dzieckiem problemu,,to nie są małe dzieci,by musiały iść spać po bajce.A jeżeli chodzi o szkoły pusto stojące,to niech ktoś tam zajrzy.a dopiero potem wyśle tam swoje dziecko.Moje dojeżdża na drugą zmianę i nie robię z tego problemu.
-
agaŻeby wszystkie dzieci uczyły się na 1 zmianę, trzeba było myśleć wcześniej, a nie w październiku. Jakoś zabrakło wszystkim wyobraźni - i rodzicom, i nauczycielom.
-
Maria MagdalenaJest kilka pustych szkół w okolicy. Uściąż, Parchatka, Zbędowice. Tam bym umieściła dzieci. Może po remoncie, drobnym, ale czemu nie? Czy to ktoś brał pod uwagę?
-
uczniaka budynek szkoły w Uściążu??? 11 sal można było wykorzystać i przy ODPOWIEDNIM ułożeniu planu zajęc nie byłoby powrotów uczniów o 20 czy nawet ok. 21 a i logistyka dowożenia łatwiejsza
nauczyciele tyż by byli w jednym miejscu a nie uprawiali "bieg po zdrowie" (niektórym to się przyda)
a kontenery mają być (jak dobrze pójdzie) tylko którego roku ??? -
Arbuzo-Dyniatak sobie myślę.
To wszystko piękne, ale na to trzeba czasu. A potrzebny jest pomysł na już, teraz. Chcemy aby dzieci uczyły się na pierwszą zmianę. Kolejna lekcja zaczyna się już za 14 godzin. Przypominam 19 klas GZS. -
tak sobie myslę I@tak sobie myślę II, jak już myślisz, to wymyśl sobie swój nick.
Ten jest akurat używany przeze mnie :((( -
kazimierzaninJa mam pomysł. Można je umieścić w kontenerach które z tryumfem objawił burmistrz. Chyba że to była kolejna obietnica bez pokrycia.
Jeszcze można by urząd przenieść do kontenera(wtedy starczyłby jeden) a dzieci rozlokować w kamienicach w miejsce urzędu. -
tak sobie myślętak sobie myślę
Mam pomysł, który narodził się w tej chwili na pewno głupi i nie do zaakceptowania...Proponuję "wybudować", dobudować skrzydło szkoły w Bochotnicy, bo, po
1) mamy gotową, nowoczesną salę gimnastyczną, która kosztowała niemało,
2) mamy wyremontowane toalety i dodatkowe sale,
3) szkoła czyściutka, jest dużo miejsca,
4) można wybudowac boisko "Orlika" na działce oddanej dla parafii na kaplicę, która nigdy nie powstała,
5) dojazd do Bochotnicy doskonały (miejska komunikacja, busy...)
6) teren bezpieczny, szkoła dobrze prosperująca,
7) są wszystkie media, dojazd autobusem szkolnym ( i nie tylko) bez problemu,
7) pozostanie działka "starej szkoły" i tzw. "tereny parkingu" parking zarabiający, dzisiaj mnóstwo samochodów....
8) i tak Bochotnica w tej chwili zwana jest "Małym Kazimierzem"
9) ponadto dojazd jedyne 5 minut...
10) Urząd Miasta proponuję przeniść do Straży w Bochotnicy, (tymczasowo, (na okres budowy) będą sale lekcyje dla gimnazjalistów)
11) Co Wy na to ? -
Arbuzo-DyniaMario Magdaleno.
Mam dziecko i jeździ do szkoły na druga zmianę. Jeżeli masz jakiś pomysł i wiesz gdzie można umieścić 19 klas Gminnego Zespołu Szkół aby uczyły sie na I zmianę to podpowiedz. -
Maria MagdalenaZenada rodzicu. Albo jesteś ślepy albo z druzyny Arbuzo-Dyni. Współczuję Twojemu dziecku o ile je masz, bo nie sądzę.
-
tez rodzicrodzicu - mów za siebie. Ty jesteś zadowolona i moze Twoje dziecko. Ja nie jestem zadowolona, pracuję i praktycznie nie "widzę" dziecka, ja w pracy dziecko samo w domu, a jak wraca ze szkoły to jest po 20 - tej. Kolacja i spać. A co bedzie w zimie? Być może kiedyś bedą pracować na drugą zmianę, ale będą wtedy dorośli, samodzielni. Narazie są dziećmi i to my za nie odpowiadamy, to dzieci od 4 klasy szkoły podstawowej, więc ty chyba pi...sz. Kiedy dzieciaki mają odrabiać lekcje? Rano? Kiedy mają zjeść obiad? Kto ma je dopilnować jak rodzice w pracy? To wszystko jest "chore". I ten "wesoły gruchot", którym dojeżdzają (okrężną drogą) dzieciaki. Wszystko do czsu dopóki nie stanie się nieszczęście! Sama poważnie rozważam przeniesienie dziecka na ranną zmianę do Puław (mam po drodze). Jak narazie wizja kontenerów oddala się. Czy ktoś konkretnie wie kiedy powstną?
-
rodzicAnka. [wymoderowano] jakie smutne miny? Wszyscy są zadowoleni. Jazdę autobusem traktują jako dodatkową atrakcję. Czy zawsze w życiu masz wszystko podane na tacy. Być może kiedys będą pracować na drugą, a może i na trzecią zmianę i będą muszą się dostosować. Zastanów sie albo porozmawiaj z nimi.
-
AnkaJa o czym innym. Codziennie widzę tych biednych gimnazjalistów ze smutnymi minami jak czekają na popołudniowy autobus, a wracają nieraz o 21. Czy to nie jest chore? Na miejscu matki czy ojca dałabym dziecko do najbliższych gmin, gdzie jest normalnie. Wybuch szkoły to wieloletnie zaniedbania kazimierskiej szkoły przez samorząd. Czas to pokaże.
-
kazimierzaninSie oczytała koteria gazet że ho ho. A zawiść jaka. Kazimierska. A mogła nauczycielem zostać. I zarabiać brutto 3,5 tysiaka za 3 godziny dziennie. Albo nawet burmistrzem. I rozgonić towarzycho. I usiąść na tronie (kiblu) za 1,3 miliona. I rozkoszować się widokiem niedouczonych kazimierzaków usługującym turystom.
-
koterie ponad wszystkoTak jak w całej Polsce tak tutaj TRIUMF nauczycieli pracujących przez 3 godziny dziennie. Przecież w całej Polsce nie idzie spór o to by likwidować szkoły tylko je przekształcać bo wtedy nie trzeba finansować pensji po 3,5 tysiaka brutto czy wiecej dla pracujących tak mało ludzi. Kazimierz znowu w d... bo burmistrz bez jaj o radnych lepiej nie mówić bo koterie towarzyskie a nie interes gminy znowu u nich przeważy. Żałosne
-
jeremiaszA może p.burmistrz zacznie oszczedności od siebie i swojej kadry? po co jest pani od promocji czyżby Kazimierz musiał się jeszcze promować przecież to absurd, po co tyle ludzi na podatkach przecież są komputery,itp itd.....
-
ilonaGrześ. Oszczędności byłyby na pensjach nauczycieli, którzy powinni się poświęcić i dobrowolnie zarabiać mniej bo z Kodeksu Pracy gdyby były stowarzyszenia. Takie jest zdanie Duni.
-
gregCiekawe czy i w urzędzie gminy będą zwolnienia w ramach poszukiwania oszczędności?
-
realistaCzyli wielu nauczycieli straci pracę - niestety! Ale takie są realia.
-
KleksKoszty utrzymania szkół były wielokrotnie przedstawiane. Najmniej kosztuje utrzymanie Gminnego Zespołu Szkół. Mimo, że jest w nim teraz mniej uczniów to i tak jest więcej niż w pozostałych trzech szkołach razem. Co do ilości uczniów w klasach i ilości klas na pewno to się zmieni od września przyszłego roku. Zgodnie z kartą nauczyciela w tej chwili połączenie klas nie będzie skutkowało zwolnieniem nauczycieli i oszczędnościami. Z nauczycielami rozwiązuje się umowę o pracę do końca maja.