W Kazimierzu tłumy turystów

zobacz więcej (11)

Korki przy wjeździe do miasta, tłumy na baszcie, tłumy na rynku – Kazimierz w ten weekend przeżywał prawdziwe oblężenie.
Piękna pogoda sprawiła, że w Kazimierzu pojawiły się w miniony weekend prawdziwe tłumy turystów. Parkingi wypełniły się samochodami. Korki na wjeździe do miasta zaczynały się na wysokości spichlerza pod Żurawiem, a czasem nawet w Bochotnicy. Turyści tłumnie zwiedzali basztę i zamek, gromadnie wystawiali twarze do słońca na wale wiślanym, Górze Trzech Krzyży i oczywiście – pomiędzy liźnięciem loda a gryzem pizzy na wynos – na rynku. Restauracje nie zostały jeszcze otwarte, nie zasłoniły się jeszcze parasolami, ale i tak cała przestrzeń rynku wypełniła się ludźmi, którzy jak niegdyś obsiedli wszystkie rynkowe murki i ławeczki.
Tylu gości w Kazimierzu mogłoby cieszyć, gdyby nie to, że pandemia jeszcze się nie skończyła.
- Masakra, człowiek na człowieku, zero dystansu, zero maseczek. Nikt nie przestrzega żadnych zasad. Ta pandemia się nigdy nie skończy i nie będzie można normalnie żyć, jeśli ludzie będą tak skrajnie nieodpowiedzialni – czytamy na kazimierskich forach na Facebooku. – A my kolejny raz prosimy drogich odwiedzających nasze miasteczko: noście maseczki i zachowujcie dystans.
O przestrzeganie zasad w Kazimeirzu próbowała zadbać policja, która między innymi wypłoszyła z rynku motocyklistów. Czy wystawiała też mandaty za nienoszenie maseczek lub noszenie ich „na świętego Mikołaja”?

Skomentuj



Zobacz także

Najbliższe oferty specjalne

Poniżej znajdziesz listę obiektów gotowych udostępnić miejsca noclegowe dla osób z Ukrainy, szukających schronienia w naszym kraju. Skontaktuj się z właścicielem obiektu i uzgodnij szczegóły....
Zaplanuj razem z nami świąteczny wyjazd do dowolnego miejsca w Polsce. Poznaj oferty specjalne noclegów na Wigilię i Boże Narodzenie 2024.
Pokaż stopkę