Studium uwarunkowania przestrzennego w gminie Kazimierz Dolny powstaje od siedmiu lat. I choć w ostatnim czasie wydawać by się mogło, że wszystko zaczyna iść w dobrym kierunku, teraz jakby znów czas się zatrzymał. Co to oznacza dla mieszkańców gminy?
Po raz kolejny kazimierscy radni spotkali się z firmą Budplan, by omówić prace prowadzone nad studium uwarunkowania przestrzennego dla gminy Kazimierz Dolny. Niestety jak się okazało, od ostatniego spotkania, które miało miejsce w lutym tego roku, niewiele się zmieniło. Firma Budplan naniosła jedynie na mapy zmiany, sugerowane przez główne instytucje uzgadniające studium. Tak więc zebrani na posiedzeniu komisji radni oraz zainteresowani, znów zostali zapoznani z opiniami przesłanymi przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska, Zarząd Województwa Lubelskiego oraz Lubelskiego Konserwatora Zabytków.
Mimo tego, że prace nad studium uwarunkowania przestrzennego dla gminy Kazimierz ciągną się już od siedmiu lat, nadal budzą one spore kontrowersje. Tym bardziej, że w trakcie prac zmieniane są zapisy dotyczące poszczególnych działek.
- Ludzie zaczepiają mnie na ulicy i pytają o swoje działki – mówi jeden z kazimierskich radnych. – Niektórzy mają pretensje, bo wcześniej ich grunty były budowlane, a teraz po zmianach znów stały się rolnymi.
Czy więc może się okazać, że obecny plan zagospodarowania jest lepszy od tego, nad którym trwają prace? W niektórych przypadkach na pewno tak.
- W sprawie kamieniołomów chciałbym, aby pozostawić obecny zapis dotyczący tego terenu – mówi radny Janusz Kowalski. – Składam w tej sprawie formalny wniosek. Jeśli zgodzimy się na te wszystkie zmiany, kamieniołomy stracą na wartości.
Według nowych zapisów na terenie kamieniołomów nie powstanie żadna poważna inwestycja.
- Jedyny zapis, jaki może zostać uzgodniony pozytywnie, to jest utrzymanie funkcji turystycznej z zielenią urządzoną wraz z dopuszczeniem niewielkich, parterowych obiektów służących obsłudze ruchu turystycznego - pisze w cytowanym przez pracownicę Budplanu piśmie Lubelski Konserwator Zabytków. – Pozostałe usługi czy handel mają być umiejscowione poza terenem kamieniołomu. I tylko taka forma zapisu będzie możliwa do zrealizowania.
Kazimierska rada przyjęła wniosek Janusza Kowalskiego i jednogłośnie, wszyscy zagłosowali za tym, by pozostawić obowiązujące zapisy. Podobna sytuacja ma miejsce w miejscowości Okale, której mieszkańcy chcieliby nieco rozbudować swoje domostwa.
- Dlaczego na tym terenie nie jest możliwa rozbudowa? – pyta jeden z mieszkańców Okala. – Do kogo ja mogę się zgłosić z tym pytaniem? Bo jak do tej pory nikt nie jest w stanie mi na nie odpowiedzieć. Przecież jeśli czegoś nie zrobimy w tym kierunku, to ta wieś przestanie istnieć. Bo choć nasze dzieci chciałby tu pozostać, nie mogą. Bo nie mają gdzie mieszkać.
W tym przypadku rada również zdecydowała się pozostawić obowiązujący plan zagospodarowania przestrzennego, gdyż daje on większe możliwości interpretacji, a tym samym szansę na to, że może jednak uda się uzyskać pozwolenie na budowę.
Zdecydowanie mniej szczęścia mają właściciele nieruchomości wchodzących w skład tak zwanych Miejskich Pól, gdzie dalsza zabudowa jest niemożliwa. Mimo kolejnych uwag i wniosków kazimierskiej rady, projektantom z firmy Budplan nie udało się przekonać instytucji uzgadniających do tego, by na Miejskich Polach dopuścić zabudowę. Teren ten ma pozostać takim, jakim jest obecnie.
Jak sytuacja się rozwinie? Co przyniosą nam kolejne uzgodnienia i zmiany? Tego na razie nie wie nikt. Jednak czy można czekać w nieskończoność?
Skomentuj
Dodane komentarze (18)
-
Pijany co Ty dziecko jesteś ?sądy u nas są, a i owszem ale niesprawiedliwe.
-
@Pijany...-określ się,przecież zBartkiem Pniewskim jesteś z tego samego sołectwa,chciałeś to napisałem kto jest głównym uzgadniaczem,ale redakcja mnie wykasowała ,mimo że nie naruszyłem regulaminu,tylko że tu na forum znowu szaleje cenzura,jak Pniewski chce może i mnie podać do sądu,ujawnimy więcej spraw łączących go z burmistrzem.
-
@ Leszek. " Sąd pękałby w szwach od osób popierających MINIO!!!"
Polska to nie Dziki Zachód. U nas nas Sądy NIEZAWISŁE, a i SPRAWIEDLIWE.
ps. aleś Sobie ubzdurał z moim miejscem zamieszkania. Jam z miasta, a nie Okala. -
@pijany niby jesteś z Okala a wielkie g... wiesz lub udajesz, że nie wiesz, co dzieje się z działkami...
A swoją drogą gdyby doszło do procesu cywilnego to zapewne Sąd pękałby w szwach od osób popierających MINIO!!! -
@ Minio. Nie jestem adwokatem p. Pniewskiego, ale na Jego miejscu...... .
Minio. Jesteś nieświadom swoich słów. Sprawa cywilna, aż się prosi. Pozwanym byłbyś Ty. -
@ Tadeusz Zapał. Jak Ty się mylisz. Co niby ma oznaczać:".. na terenie Parku Krajobrazowego nie ma bezwzględnego zakazu realizacji obiektów budowlanych."
Właśnie ten zapis mówi wyrażnie o MOŻLIWOŚĆI ZAKAZU. Z tego zapisu skorzystali tzw. nasi uzgadniacze. -
Zgodnie z Ustawą z dnia 16 kwietnia 2004 o Ochronie Przyrody, tekst jednolity Dz. U. Nr. Z 2009 r Nr151, poz.1220 na terenie Parku Krajobrazowego nie ma bezwzględnego zakazu realizacji obiektów budowlanych. Polecam pracę Pani Żakliny Skrentny ‘’Podstawowe zasady planowania przestrzennego – istota i cele ustanowienia”.
strona internetowa:http://www.bibliotekacyfrowa.pl/content/38449/010.pdf
Decyzje zakazujące zabudowy tzw. Miejskich Pól (i innych terenów) w Gminie Kazimierz Dolny powinny być zakwestionowane pod kątem naruszania praw własności obywateli (posiadaczy nieruchomości na terenie Gminy Kazimierz Dolny), apeluję także do Rady Gminy w Kazimierzu Dolnym by podjęła się stanowczej i skutecznej obrony Swoich suwerennych decyzji posiadacie w tym celu mandat Jej mieszkańców. -
Nie Urban ,tylko Urbach trzymajmy się prawdziwych nazwisk .Co z nimi nie tak, że wstydzą się swoich nazwisk?
-
@REDAKCJA-serdeczne podziękowania za kasowanie komentarzy-niczym nie różnicie się od Jerzego Urbana.
-
@Minio jak to dobrze, że czuwasz, kiedy giną komentarze o "głównym planiście". Coraz więcej ludzi jednak wie, kto ich robi w przysłowiową "trąbę" przy studium.
-
a jak tam samopoczucie Pniewskiego
-
To Rada Gminy jest uprawniona przez Jej mieszkańców do podejmowania decyzji, w tym o przeznaczeniu terenów pod zabudowę. Decyzje zakazujące zabudowy tzw. Miejskich Pól przez urzędników nie związanych z Gminą powinny zostać zaskarżone do Instytucji Unijnych. Proponuję wszystkim właścicielom działek na terenie ‘’Miejskich Pól” którzy wnioskowali o przekształcenie ich działek z rolnych na budowlane, zjednoczyć siły aby wystąpić przeciwko tym którzy chcą ograniczać rozwój Gminy Kazimierz Dolny. Czas skończyć z tym aby jednoosobowa decyzja urzędnika wpływała na losy setek mieszkańców.
W jedności siła. -
Napisałem nieco tajemniczo. Sam nie wiem co napisałem, ale przewodnim motywem była złość na Leszka, bo pisze, a nie MÓWI. Powiedz Chłp[op[ie! . Kto zacz ten " planista"?
-
@ Leszek/ Ja , pisałem, że "Biały. Emigrator, że "Bubel"
Ty Ucikinierze,. Rację, to Ty masz. -
Wszystko w rękach "głównego planisty", dzięki któremu, zdaniem mieszkańców Okala "zawdzięczamy" taki kształt Studium...
-
Po co komu "studium"? Wystarczy zerknąć na nowo powstający plac budowy po prawej stronie wejścia na cmentarz.
-
a GDZIE MOZNA ZOBACZYC AKTUALNY PROJEKT? I SPRAWDZIC JAKI JEST STAN MOJEGO WNIOSKU?
TO JEST GDZIES WYLOZONE DO WGLADU? -
"Po raz kolejny kazimierscy radni spotkali się z firmą Budplan, by omówić prace prowadzone nad studium uwarunkowania przestrzennego dla gminy Kazimierz Dolny. Niestety jak się okazało, od ostatniego spotkania, które miało miejsce w lutym tego roku, niewiele się zmieniło. Firma Budplan naniosła jedynie na mapy zmiany, sugerowane przez główne instytucje uzgadniające studium. Tak więc zebrani na posiedzeniu komisji radni oraz zainteresowani, znów zostali zapoznani z opiniami przesłanymi przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska, Zarząd Województwa Lubelskiego oraz Lubelskiego Konserwatora Zabytków"
I tak powinno być. Inna sprawą jest, jak winny zachować sie władze. Ano powinny z tego tytułu nadać wymierne ulgi na te tereny, np.podatki, a nastepnie żądać od Wojewody refinansowania tych "strat".
Kapitalnym, przykładem byłyby podatki za śmieci. Właściciele Pół Miejskich ro w wiekszości mieszkańcy Okala, którzy to placić bedą 14 zł od osoby, a płacą też podatek rolny za de facto PUBLICZNE POŁACIE NIEUŻYTKÓW na tychże Polach.
Wstyd to wielki.
Polska to nie Dziki Zachód. U nas nas Sądy NIEZAWISŁE, a i SPRAWIEDLIWE.
ps. aleś Sobie ubzdurał z moim miejscem zamieszkania. Jam z miasta, a nie Okala.