Komentarze
-
tancowaly 2 michaly jeden duzy drugi maly halwa hawila halwa salem salemjaak ten maly zaczal krazyc to sie zesral
-
"Czy ludzie maja szanse na odzyskanie swoich pieniedzy?" Oczywiście, że nie. To wszystko jest żenujące. Przecież pieniądze były na pensje w kwietniu, lecz trzeba było celowo zablokować konto i nam ich nie wypłacić. Potem kolej na szantaż i wymuszenie podpisania przez nas bzdurnych pełnomocnictw. Następnie zastraszanie ponoszeniem kosztów procesowych. I co jeszcze - za ten marny grosz...
-
basss - nie masz racji i dobrze o tym wiesz!!!
Nowoczesna rozlewnia wody mineralnej ruszyła w Kazimierzu w 2005 roku. Tadeusz Sobczak, który odkrył w Kazimierzu unikatowe źródła, podzielił się udziałami w spółce Aquarius z firmą Vision Film Distribution, należącą do Włodzimierza Otulaka, znanego w Kazimierzu z organizacji prestiżowego festiwalu filmowego. "Kazimierska” podbijała rynek, trafiła na półki największych sieci handlowych. Wodę reklamował aktor Artur Żmijewski. Całość działań reklamowych w mediach kosztowała spółkę według Expert Monitora prawie 6 mln zł. Pół roku temu produkcja nagle stanęła. Zamknięto rozlewnię, zwolniono ok. 50 osób, które nie dostały zaległych wynagrodzeń. A wspólnicy poszli do sądu i do prokuratury obrzucając się nawzajem oskarżeniami. Obaj nie chcieli mówić o przyczynach problemów. Nieoficjalnie wiadomo, że finansowe kłopoty wzięły się z niekontrolowanych wydatków reklamowych. Łączna kwota zobowiązań wobec wierzycieli to około 9 milionów złotych.
Sąd Gospodarczy w Lublinie zdecydował o ogłoszeniu upadłości spółki z możliwością zawarcia układu z wierzycielami. Odebrał zarządowi możliwość kierowania spółką i powołał zarządcę przymusowego. - Tam, gdzie zarząd nie potrafi się porozumieć, sąd dobiera zarząd własny - tłumaczy Tomasz Sadowski, zarządca przymusowy.
Włodzimierz Otulak jest zadowolony z decyzji sądu, która jego zdaniem uzdrowiła sytuację. Twierdzi, że chce przejąć firmę, spłacić wierzycieli i ponownie uruchomić produkcję. W gorszym nastroju jest drugi wspólnik. - Serce mi pęka, że rozlewnia nie pracuje. Mieliśmy świetne oferty współpracy. To wszystko mogło potoczyć się inaczej... - ubolewa Tadeusz Sobczak.
Prokuratura sprawdza, który ze wspólników działał na szkodę firmy.
- Przesłuchujemy świadków. Czekamy też na uprawomocnienie wyroku Sądu Gospodarczego, wtedy podejmiemy decyzję, co robić dalej - mówi Marta Romańska, prokurator rejonowy w Puławach.
Sprawa spółki Aquarius trafiła też do Sądu Rejonowego w Puławach. Do wydziału pracy wpłynęło dziesięć pozwów od byłych pracowników spółki o wypłatę zaległych wynagrodzeń. Czy ludzie mają szansę na odzyskanie swoich pieniędzy?
- W ciągu miesiąca przeprowadzę w spółce szczegółowy audyt. Sporządzę sprawozdanie finansowe i plan upadłości. Dopiero wtedy będę mógł coś więcej powiedzieć - dodaje Tomasz Sadowski.
Magdalena Bożko i Monika Połowska
Dziennik Wschodni
Fot. P.R.
Skomentuj
Dodawanie komentarza
Trwa dodawanie komentarza. Nie odświeżaj strony.