W Galerii Wystaw Czasowych Muzeum Nadwiślańskiego otwarto wystawę malarstwa Tadeusza Chyły. Jest to pierwsza tak obszerna prezentacja twórczości malarskiej Chyły w kraju. Wystawa zorganizowana w ramach 11. Festiwalu Filmu i Sztuki "Dwa Brzegi" zawiera nie tylko obrazy, ale także dokumenty i pamiątki po artyście.
Tak to czasem bywa. Zapowiadający się świetnie młody student malarstwa zostaje pochłonięty przez inną muzę. Pisze ballady i to określa jego byt. Maluje – dla siebie i przyjaciół. Obrazów nigdy nie sprzedaje, jeżeli już się z nimi rozstaje – trafiają do ludzi w prezencie. Tak było ze „Studnią” – prezentowaną na wystawie w Muzeum Nadwiślańskim – która trafiła w ręce sopockich państwa Kuncewiczów jako prezent imieninowy. Obraz powstał najprawdopodobniej na początku lat 60. ubiegłego wieku, kiedy Tadeusz Chyła bywał w Kazimierzu na zaproszenie kolegów. Pomieszkiwali w Kuncewiczówce.
- Przyjeżdżał tu na dzień – dwa i wracał – mówi Blanka Wyszyńska – Walczak kurator wystawy „Malarstwo Tadeusza Chyły” w Muzeum Nadwiślańskim. – On tu przyjeżdżał, ale nie był tu w stanie malować. Nie miał tu ciszy, spokoju. Był za bardzo rozpoznawalny.
Czy miał tu przyjaciół? Czy komuś może podarował swój obraz - to pytania, na które odpowiedź znacie być może to Państwo - nasi Czytelnicy.
Obrazy na wystawie Kazimierzu ułożono w cykle tematyczne, co wynika poniekąd z faktu, ze artysta ich po prostu nie datował. Wzrok przyciągają piękne akty, pejzaże, wśród których zielony pejzaż, który – jak mówi Blanka Wyszyńska – Walczak – może nawiązywać do Kazimierza, ale czy tak jest rzeczywiście, nie jest w stanie stwierdzić. Ciekawy jest też niezwykle barwny, baśniowy cykl inspirowany „Mistrzem i Małgorzatą” Michaiła Bułhakowa.
- Polska publiczność zapamiętała Tadeusza Chyłę (1933-2014) jako piosenkarza, kompozytora, gitarzystę, aktora i satyryka. Mniej znanym faktem jest, że z wykształcenia był artystą malarzem – piszą na stronie Muzeum Nadwiślańskiego kuratorzy wystawy Blanka Wyszyńska – Walczak i Seweryn Kuter. – W latach 1954-1961 studiował na Wydziale Malarstwa Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Gdańsku. Jego twórczość malarska wpisuje się mocno w nurt polskiego koloryzmu, któremu hołdowała tzw. 'szkoła sopocka'. Reprezentowali ją m.in. Juliusz Studnicki i Jacek Żuławski, wykładowcy Chyły. Okres studiów artysty to jednocześnie czas formowania się tzw. 'nowej szkoły gdańskiej', której przedstawiciele rozluźnili sztywne ramy realizmu socjalistycznego i otworzyli się na nowe środki ekspresji.
Skomentuj
Dodane komentarze (1)
-
Kazimierska kolonia artystyczna ma wiele nieodkrytych oblicz. Świetna wystawa!