Tragiczna środa w historii Kazimierza

Skomentuj (9)

zobacz więcej (8)

Łucjan Pałka, Mieczysław Gardecki, Edmund Załuski, Stefan Zdanowski... to dopiero początek listy ofiar "Krwawej Środy"- akcji mającej na celu likwidację lokalnego ruchu oporu podczas II wojny światowej. We wtorek 18 listopada mija 61 rocznica tych wydarzeń.
Rankiem 18 listopada 1942 r. Niemcy zablokowali teren od wsi Parchatka przez Bochotnicę, Kazimierz, Cholewiankę, aż po Rogów. Nastąpiły liczne aresztowania i mordy. Apogeum przypadło na 22 listopada – we wsi Kolonia Zbędowice ginęły nawet kobiety i niemowlęta, spalono wiele zabudowań gospodarczych. Zabitych pośpiesznie grzebano, a aresztowanych wywożono do obozów koncentracyjnych. W Bochotnicy 24 listopada zamordowano całą rodzinę Grzegorczyków.

Sprawcami masakry byli żandarmi z I Zmotoryzowanego Batalionu Żandarmerii SS oraz 791 batalionu Ostlegionów rekrutowanego z żołnierzy Armii Czerwonej więzionych w obozach jenieckich, którzy zdecydowali się na kolaborację.

Wydarzenia „Krwawej Środy” upamiętnia pomnik znajdujący się przy Klasztorze Ojców Franciszkanów – Reformatorów. Na murach klasztoru wyryto nazwiska poległych.

W Koloni Zbędowice znajduję się cmentarz ofiar i poświęcony im pomnik, a w Bochotnicy na wzgórzu pod zamkiem kamień upamiętniający tragiczne losy rodziny Grzegorczyków.

Obchody rocznicy rozpoczną się Mszą Św. o godz. 10.00 w Klasztorze Ojców Franciszkanów – Reformatorów.

Wiele o wydarzeniach "Krwawej Środy" można znaleźć w ostatnim numerze Brulionu Kazimierskiego.

Skomentuj


Dodane komentarze (9)

  • Patrycja Patrycja
    Moja prababcia straciła tam rodziców i rodzeństwo... Gdyby nie pradziadek, który zaplanował ucieczkę pewnie podzieliliby ich los... Wawer (*)
  • małgosia
    zbędowice to piękna wieś i jestem z niej dumna.moja prababcia w wieku 14 lat została wywieziona do niemiec na roboty.opowidała mi o tym . przerzyła,ale wielu zginęło.żyje do dziś.muj dziadek przeżył mord na kolonji zbędowice mieszka tam ,a ja razemznim i mi opowiada jak 32 hitlerowców zabiło całą kolonię.
  • łukasz
    Dzień dobry poszukuje informacji na temat zamordowania mojej rodziny rodziny Stępniów
  • ed (gość)
    24 listopada 1942r została rozstrzelana w Bochotnicy cała moja rodzina ze strony mamy a właściwie to dwie rodziny rodzina św pamięci Grzegorczyków moi dziadkowie oraz pięciu ich synów moich wujków oraz rodzina Tarachów moja ciocia i chrzestna z dwojką dzieci jedno 6lat a drógie 3 miesiące w czasie rozstrzelania trzymała na rekach rękach
  • po raz drugi joanna
    Ciekawy, choć niewybredny sposób przedstawienia historii miał "Ziótek". Oficjalna wersja wydarzeń sławi bohaterstwo Polaków,ale ja również znam tę nieoficjalną wersję (z ust mojej Babci)- o partyzantce, pseudobohaterstwie, o braku przygotowania i zdradach Polaka przez Polaka. Bolesna, ale prawdziwa ta historia. O niej się głośno nie mówi. Nie zmienia to jednak faktu pamięci o tych, którzy zginęli w "dobrej sprawie" (tak jak 20-letni wówczas brat mojej Babci).
  • ziótek
    Mój wujo uratował się ze Zbędowic, bo w sobote poszedł na chrzciny na Starą Wieś, rodzice i rodzeństwo zginęli. Włostowice zawdzięczają brak pomnika pomordowanych sołtysowi Ziębie, który wezwał Niemców z Końskowoli, którzy zaświadczyli, że przygotowani do rozstrzelania sa niezbedni do pracy w majątku. Paru wysłano do Oświecimia.
    A wogóle to wszystko przez bandę Płatka-Kmicica, która kradła zarówno Polaków jak i Niemców, kilka krów i świń na rzecz "partyzantów" straciła też moja rodzina. Dziś ludzie z bandy są kombatantami i biora po 3 tys. renty, a ocaleni ze Zbedowic nie maja nic. Płatek nie wiadomo jak zginął, albo załatwiło go AK za bandytyzm, albop zginłą postrzelony przez kompana podczas kłotni i dziwkę. Ale o tym sie nie mówi, bo to godzi w "bohaterów". Ale historia prawdziwa jest cieawsza od tej oficjalnej
  • joanna
    Tak jak w przypadku mojej poprzedniczki, również 20-letni wówczas brat mojej babci zginął w ten tragiczny dzień. Niestety nie mieszkam w Kazimierzu, ale ilekroć jestem zawsze zapalam znicz, a dwoje moich dzieci mają świadmość pamięci o tych tragicznych wydarzeniach.
  • tomros@op.pl
    Szczere wyrazy dla Kingi.
  • Kinga
    W ten tragiczny dzień zginą rówież mój pradziadek. Zostawił 20 letnią żonę i czworo małych dzieci. Prababcia nie wyszła drugi raz za mąż i zmarła w kwietniu br. od czasu kiedy mieszkamy w Kazimierzu na każde Święto zmarłych, rocznicę Krwawej Środy oraz imieniny pradziadka zapalamy znicze pod pomnikiem przy Klasztorze. Mam nadzieję, że moje dzieci oraz przyszłe wnuki i prawnuki również będą o tym pamiętać i choćby w taki dzień jak 18 listopada zapalać znicz i modlić się za poległych w ten dzień.

Zobacz także

Najbliższe oferty specjalne

Poniżej znajdziesz listę obiektów gotowych udostępnić miejsca noclegowe dla osób z Ukrainy, szukających schronienia w naszym kraju. Skontaktuj się z właścicielem obiektu i uzgodnij szczegóły....
Przyszłości nie przepowiadamy, ale możemy pomóc Ci zorganizować niezapomniany wyjazd Andrzejkowy. Sprawdź naszą ofertę noclegową przygotowaną specjalnie na Andrzejki 2024.
Pokaż stopkę