Wydarzeniem 9. Kazimierskiego Jarmarku Świątecznego był koncert japońskiej pianistki Mamiko Ueyama. To było prawdziwe muzyczne wydarzenie.
Niewielka sala Kazimierskiego Ośrodka Kultury Promocji i Turystyki. Na ścianach grafiki prof. Konrada Kucza Kuczyńskiego wyeksponowane w ramach świeżo otwartej wystawy. Dyskretne światło utrzymuje publiczność w półmroku, eksponując fortepian. Kazimierski steinway to instrument z historią. Należał do słynnego polskiego pianisty, laureata V nagrody pierwszego po wojnie, a czwartego w kolejności Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina w Warszawie (1949) – Władysława Kędry. Kazimierski Ośrodek Kultury otrzymał go w darze od żony artysty – Maryli Kędrowej, aktorki i reżyserki teatrów lalkowych, która ostatnie lata swego życia związała z Kazimierzem, pracując tu jako kierownik Domu Kultury.
Publiczność czeka w skupieniu. Za chwilę do klawiszy zasiądzie japońska pianistka. I artystka wchodzi. Drobna, niewysoka, w jasnej długiej sukni kontrastującej z czernią fortepianu. Rozpoczyna się koncert. Otwiera go miniatura „Grudzień-Boże Narodzenie” z cyklu „Pory roku” Piotra Czajkowskiego. Płyną melodie Ludwiga van Beethovena, Roberta Schumanna, Beli Bartoka i Fryderyka Chopina.
- Jej gra wyróżnia się delikatnością, wspaniałą biegłością i umiejętnością łączenia wirtuozerii z liryką, rozmachu z prostotą, zadumy z wdziękiem – pisze o wykonaniach artystki Marta Hoffman na portalu „Twarze Warszawy”.
I taki także jest kazimierski koncert Mamiko Ueyamy. Nic dziwnego, że wieńczą go oklaski na stojąco.
Taka niewielka sala. Ale z dobrą akustyką. Taki niby niepozorny fortepian. Ale z duszą. I z historią. To idealne miejsce na niewielkie koncerty. Stąd pytanie: kiedy kolejny?
Skomentuj
Dodane komentarze (4)
-
@Krystyna, dziękuję za tę uwagę, ale taka informacja była powtarzana po koncercie przez osoby publiczne, stąd to stwierdzenie w tekście. Pytanie w takim razie, skąd taki instrument w naszym domu kultury? Do sprawy na pewno wrócimy.
-
Nieodzownym jest WYJAŚNINIE.
ps. swoja droga sprawa fortepianu byla już poruszana, ale w innym, że tak powiem / bardzo modne/, kontekście. / " Lato filmowe" i Miećmierz/
-
-
Aniu p.Maryla Kędra nigdy nie była dyrektorem Domu Kultury a fortepian nigdy nie należał do p. Władysława Kędry.
-
Oooo. Oooo. Oooo.
-
-
@Pijany-masz rację,warto byłoby upamiętnić Panią Marylę Kędrę.
-
". Kazimierski steinway to instrument z historią. Należał do słynnego polskiego pianisty, laureata V nagrody pierwszego po wojnie, a czwartego w kolejności Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina w Warszawie (1949) - Władysława Kędry. Kazimierski Ośrodek Kultury otrzymał go w darze od żony artysty - Maryli Kędrowej, aktorki i reżyserki teatrów lalkowych, która ostatnie lata swego życia związała z Kazimierzem, pracując tu jako kierownik Domu Kultury. "
hmm. Dlaczego słysze to po raz pierwszy ?. Wydaje się stosownym by na ścianie, obok fortepianiu, umieścic tablicę upamiętniajacą to wydarzenie i ten instrument.