Przez ostatnie dwa dni samochody służb ratowniczych niepokoiły mieszkańców Kazimierza. Na pewno jednak nic złego się nie działo. To były tylko ćwiczenia.
Ćwiczenia z działań przeciwpowodziowych prowadzili we środę strażacy na terenie wałów wiślanych w Kazimierzu Dolnym. Uczestniczyły w nich jednostki państwowych straży pożarnych z Puław i Opola Lubelskiego oraz ochotniczych straży pożarnych z Łazisk, Wilkowa, Opola Lubelskiego i oczywiście gminy Kazimierz Dolny.
- Ćwiczymy umacnianie wałów przy pomocy worków napełnianych piaskiem nie tylko ręcznie, ale także przy pomocy specjalnego urządzenia usprawniającego pracę, które jest na stanie Państwowej Straży Pożarnej w Opolu Lubelskim – mówi rzecznik prasowy Lubelskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie asp. Tomasz Stachyra. – Worki są układane zgodnie z zasadami sztuki z obu stron wału na geowłókninie, która uszczelnia wał zniszczony np. przez bobry czy podsiąki, i dowożone quadami z przyczepkami, które są bardzo pomocne w sytuacji, gdy wały są podsiąknięte i nie może być użyty ciężki sprzęt.
Ćwiczono także podwyższanie poziomu wałów przy użyciu metalowych zapór przeciwpowodziowych oraz za pomocą specjalnych rękawów napełnianych wodą. W użyciu były także łodzie do patrolowania stanu wałów od strony rzeki. W czasie ćwiczeń sprawdzana była także łączność nie tylko pomiędzy jednostkami straży pożarnej, ale pomiędzy wszystkimi służbami ratowniczymi.
Strażaków w Kazimierzu podczas ćwiczeń odwiedził wojewoda lubelski Przemysław Czarnek w towarzystwie m. in. starosty puławskiego Witolda Popiołka i burmistrza Kazimierza Andrzeja Pisuli.
Skomentuj
Dodane komentarze (1)
-
Jednostek z których byli strażacy było więcej: Z.A. Puławy i OSP z terenu powiatu puławskiego (np: Wąwolnica, Płonki)