Takich tłumów na otwarciu wystawy jeszcze nie było. Przynajmniej w Kazimierzu Dolnym. Co przyciągnęło tak wielu ludzi do Muzeum Nadwiślańskiego? Malarstwo Jacka Malczewskiego.
W miniony weekend w Gmachu Głównym Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym otwarta została wystawa malarstwa Jacka Malczewskiego. Ponad czterdzieści prac pochodzących z prywatnej kolekcji oglądać możemy do 22 lipca. Na sam wernisaż przybyły tłumy, co świadczy o tym, że malarstwo Malczewskiego jest ciągle żywe i aktualne. A ludzie, wbrew pozorom, spragnieni są szeroko pojętej sztuki.
- Chciałam powiedzieć, że to nie jest tak, że Jacek Malczewski i Kazimierz Dolny to jest jakaś oczywistość, ale od dwóch lat jakoś te nasze drogi się przeplatają – mówi Agnieszka Zadura, dyrektor Muzeum Nadwiślańskiego. - W końcu doszło do tego, że kolekcjoner prywatny, który jest właścicielem wszystkiego tego co tutaj dziś Państwo widzicie, zdecydował się powierzyć nam swoje zbiory a Państwu je pokazać. To jest sytuacja szczególnie wyjątkowa i wdzięczność nasza jest naprawdę wielka.
Jak twierdzą znawcy, sztuka Jacka Malczewskiego jest lustrem, w którym odbijają się dzieje naszej kultury i wyobraźni zbiorowej. A siła jego malarskiej wypowiedzi wciąga nas w sugestywny świat osobistych przeżyć i emocji.
- Wystawa została przygotowana w ten sposób, że powstało kilka ścieżek tematycznych – mówi dr Seweryn Kuter, kurator wystawy. - Tą najbardziej podstawową i oczywistą jest ścieżka chronologiczna. Rozpoczynamy od pierwszego znanego obrazu olejnego Jacka Malczewskiego przedstawiającego siostrę Helenę przy fortepianie. Na końcu wystawy znajduje się zaś bardzo ekspresyjny autoportret Jacka Malczewskiego. On pod koniec życia stracił wzrok, co dla artysty jest szczególnie bolesne, ale odmalował się jeszcze, z pamięci. Ukazując swoją twarz, taką jaką była naprawdę, taką jaką zapamiętał.
Na kazimierskiej wystawie oprócz dzieł Jacka Malczewskiego zobaczyć możemy także prace takich autorów, jak Marian Konarski, Anna Schumacher, Małgorzata Góra-Dereszowska, Franciszka Maśluszczak, Krzysztof Krzyr Raczyński, Jiří Kubelka, Igor Yelpatov czy Dusan Balaz.
Warto dodać, że w najbliższą sobotę 28 kwietnia o godz. 12.00 odbędzie się oprowadzanie kuratorskie po wystawie. Bez wątpienia warto tam być.
Skomentuj
Dodane komentarze (4)
-
Jeden z komentarzy został wyłączony. Prosimy o przestrzeganie regulaminu dyskusji.
-
To jest rzeczywiście wielka sztuka. Gratulacje!
-
sztuka??.....chyba wystawa pacykarstwa...zeszlo się trochę palantow co to bez"uniesien"zyc nie może i tyle!
-
-
oj warto warto :)
-
Kocham Malczewskiego, a na tej wystawie są prawdziwe perły!