Skomentuj (8)
Komentarze
-
Poza artystami błysnął pan Marcin Pisula: poczuciem humoru, talentem aktorskim i odwagą. Zaproszony przez artystów na scenę - krótkim występem ucieszyl nie tylko artystów, ale i widownię. Sefardyjska piosenka ciągle żyje - teraz w naszej pamięci.
-
Co by nie mówić, było cudownie.
-
Koleżanka nie chce na szczęście do niczego nawiązywać, tylko wskazać miejsce wydarzenia i jego organizatora - Kamienicę Celejowską.
Kultura klezmerska w Kazimierzu jest wciąż żywa głównie za sprawą Knajpy U Fryzjera – jej koncertów i Festiwalu Muzyki i Tradycji Klezmerskiej. Już w sobotę będzie okazja poznać inny rodzaj kultury żydowskiej – kultury Żydów sefardyjskich rodem ze średniowiecznej Hiszpanii. Tym razem na spektakl zaprasza Kamienica Celejowska.
Wakacje w Kazimierzu to festiwale. Czerwiec kończy się festiwalem ludowym, a lipiec zaczynał się dotąd festiwalem organowym, otwierając niejako drzwi festiwalowi klezmerskiemu, nowemu – „Kazimierskie inspiracje”, by w sierpniu błysnąć festiwalem filmowym. W tym roku – zupełnie nieoczekiwanie – do tej festiwalowej gali dołączył jeszcze jeden – krakowski Festiwal Kultury Żydowskiej – największe wydarzenie tego typu w świecie. Teraz – w dwudziestolecie swego istnienia – po raz pierwszy niektóre wydarzenia festiwalowe są pokazywane poza Krakowem – w Warszawie i właśnie Kazimierzu.
5 lipca w sobotę o godzinie 20.00 w Kamienicy Celejowskiej zobaczymy spektakl muzyczny "Chi Chi Bunichi", którego punktem wyjścia stała się sefardyjska piosenka w języku ladino, która z Hiszpanii dotarła do imperium otomańskiego, na Bałkany i do Maroka, gdzie przetrwała 500 lat. Spektakl tworzy siedmiu artystów działających na granicy teatru, tańca, ruchu, muzyki, sztuki audio. Są to: Ayse Tashkiran, Robert Cook, Konstantinos Thomadias, Mark McCullum, Daphna Attias – reżyser “Chi Chi Bunichi”, Yaniv Fridel i Jenny Hayton.
“Chi Chi Bunichi”- to powrót do korzeni, do tradycji rodzinnych, do języka przodków, którego – by przeszłość zrozumieć – trzeba było się uczyć na nowo. Piszą o nim: „To bardzo intymny i piękny muzycznie spektakl”. Zapraszamy. Wstęp wolny.
5 lipca w sobotę o godzinie 20.00 w Kamienicy Celejowskiej zobaczymy spektakl muzyczny "Chi Chi Bunichi", którego punktem wyjścia stała się sefardyjska piosenka w języku ladino, która z Hiszpanii dotarła do imperium otomańskiego, na Bałkany i do Maroka, gdzie przetrwała 500 lat. Spektakl tworzy siedmiu artystów działających na granicy teatru, tańca, ruchu, muzyki, sztuki audio. Są to: Ayse Tashkiran, Robert Cook, Konstantinos Thomadias, Mark McCullum, Daphna Attias – reżyser “Chi Chi Bunichi”, Yaniv Fridel i Jenny Hayton.
“Chi Chi Bunichi”- to powrót do korzeni, do tradycji rodzinnych, do języka przodków, którego – by przeszłość zrozumieć – trzeba było się uczyć na nowo. Piszą o nim: „To bardzo intymny i piękny muzycznie spektakl”. Zapraszamy. Wstęp wolny.
Z archiwum Muzeum Nadwiślańskiego
Anna Ewa Soria,Skomentuj
Dodawanie komentarza
Trwa dodawanie komentarza. Nie odświeżaj strony.