Tajemnice codzienności to hasło towarzyszące tegorocznym Europejskim Dniom Dziedzictwa. Tradycyjnie do obchodów włącza się Muzeum Nadwiślańskie w Kazimierzu Dolnym. Jakie czekają nas atrakcje?
Europejskie Dni Dziedzictwa to prawdopodobnie największy w Europie projekt społeczny i edukacyjny. Bez wątpienia jest to najważniejsze święto zabytków kultury naszego kontynentu. Pomysł, by stworzyć takie święto zabytków narodził się w 1985 roku, w Hiszpanii podczas II Konferencji Rady Europy.
- Pomysłodawcą był minister kultury Francji, który zaproponował zorganizowanie w całej Europie zainicjowanych we Francji w 1984 r. Dni Otwartych Zabytków – czytamy na głównej stronie Europejskich Dni Dziedzictwa. - Wówczas po raz pierwszy bezpłatnie udostępniono zwiedzającym obiekty, do których dostęp dotychczas był ograniczony.
Inicjatywa ta, cieszyła się wielkim zainteresowaniem, więc w 1991 r. zainspirowała ona Radę Europy do ustanowienia Europejskich Dni Dziedzictwa. Święto zabytków, od lat obchodzone jest również w Kazimierzu Dolnym.
Tajemnice codzienności – takie hasło towarzyszyć będzie tegorocznym Europejskim Dniom Dziedzictwa. Jak zaznaczają organizatorzy, stanowi ono zachętę do ochrony tzw. niematerialnego dziedzictwa kulturowego.
W Nadwiślańskim Miasteczku to Muzeum Nadwiślańskie czynnie włącza się w obchody święta zabytków. Jakie atrakcje przygotowało dla nas muzeum?
- W tym roku szczególną uwagę zwrócimy na Tajemnice codzienności Domu Kuncewiczów – czytamy w programie. - W Willi pod Wiewiórką spotkać będzie można samych Kuncewiczów i ich przyjaciół. Poznamy burzliwe koleje ich życia, obejrzymy przedmioty codziennego użytku, przekonamy się jakie potrawy przygotowywał pan Jerzy i poznamy ich recepturę, dostaniemy książki pani Marii. Wydarzenie wzbogaci dodatkowo program spotkań:
15 września, sobota
godz. 17.00 - spotkanie z Dariuszem Bugalskim - znanym dziennikarzem, pisarzem i poetą
18 września, wtorek
godz. 10.00 - spotkanie z Markiem Stokowskim - pisarzem, cenionym muzeologiem i kustoszem w Muzeum Zamkowym w Malborku
Poza tym warto pamiętać, że w dniach 15 - 16 września (sobota – niedziela) wstęp do wszystkich oddziałów Muzeum Nadwiślańskiego będzie bezpłatny.
Skomentuj
Dodane komentarze (3)
-
@pijany znad Grodarza, nie wiedziałam, że kiedyś "Kazi9mierz" pisalo się przez "9". I jak tu nie wierzyć w magię cyfr :-) A najbardziej magiczna jest właśnie dziewiątka!
-
Zbudował. Tamto pisał Kazi9mierz. Tak sie wtedy pisało. Też przysiegali, że Polski nie zdradzą.
-
No właśnie:"Tajemnice codzienności "
Pewnego razu, a było to dawno , było takie miasteczko; jedna karczma, 3 kościoły, no i jedna Wisła. Akuratnie , na ziemi już zawładniętej przez nowo ochrzczonych, narodzil się. Gadali na Niego Kazimierz Odnowiciel. Po jaka cholerę, to i nasza Rada MIejska nie wie, a nawet jest zła. Zbódowal Zamek, Basztę, a i knajpę nazwał imieniem swojej z łóżka. I tu coś walnęło, ale Niemcy tego nie usłyszeli , albo ich Adolf H./ przestępca/ nie chcieli uslyszeć, i zajeli klasztor. Wydawało im się, że ich klamry/ napisy, znam tylko jezyk polski/ uchronią ich, a tu nastał 1944 i janowiecki zamek.
Pewnego razu, a było to dawno , było takie miasteczko; jedna karczma, 3 kościoły, no i jedna Wisła. Akuratnie , na ziemi już zawładniętej przez nowo ochrzczonych, narodzil się. Gadali na Niego Kazimierz Odnowiciel. Po jaka cholerę, to i nasza Rada MIejska nie wie, a nawet jest zła. Zbódowal Zamek, Basztę, a i knajpę nazwał imieniem swojej z łóżka. I tu coś walnęło, ale Niemcy tego nie usłyszeli , albo ich Adolf H./ przestępca/ nie chcieli uslyszeć, i zajeli klasztor. Wydawało im się, że ich klamry/ napisy, znam tylko jezyk polski/ uchronią ich, a tu nastał 1944 i janowiecki zamek.