"Wszystkie wielkie rzeczy wydarzyły się na świecie tylko dlatego, że ktoś zrobił więcej niż musiał" - Hermann Gmeiner
Takie motto towarzyszyło uroczystemu Koncertowi Noworocznemu, dedykowanemu wszystkim, którzy zechcą wesprzeć inicjatywę budowy obiektów sportowych. Koncert odbył się z inicjatywy Burmistrza Kazimierza Dolnego oraz Społecznego Komitetu Budowy Obiektów Sportowych.
Takie motto towarzyszyło uroczystemu Koncertowi Noworocznemu, dedykowanemu wszystkim, którzy zechcą wesprzeć inicjatywę budowy obiektów sportowych. Koncert odbył się z inicjatywy Burmistrza Kazimierza Dolnego oraz Społecznego Komitetu Budowy Obiektów Sportowych.
24 stycznia w auli szkolnej wystąpił zespół "Mały Kazimierz" i utytułowany chór "Szczygiełki" z Poniatowej.
Publiczność, wśród której znaleźli się senator Kazimierz Pawełek i poseł Jerzy Szymański, nagrodziła wykonawców rzęsistymi brawami.
Podczas imprezy można było kupić cegiełki i wesprzeć w ten sposób budowę Szkolnych Obiektów Sportowych.
Po koncercie mali artyści i goście udali się na słodki poczęstunek, którego sponsorami byli Spółdzielnia "Zgoda", Dariusz Marek - prezes firmy cukierniczej "Solidarność" w Lublinie, oraz Cezary Sarzyński, Stanisław Domański i Andrzej Kozłowski.
Podczas imprezy można było kupić cegiełki i wesprzeć w ten sposób budowę Szkolnych Obiektów Sportowych.
Po koncercie mali artyści i goście udali się na słodki poczęstunek, którego sponsorami byli Spółdzielnia "Zgoda", Dariusz Marek - prezes firmy cukierniczej "Solidarność" w Lublinie, oraz Cezary Sarzyński, Stanisław Domański i Andrzej Kozłowski.
Skomentuj
Dodane komentarze (19)
-
szczygiełki są spokocha a szczególnie
-
A poseł Szymański to już czyba kasy na to coś nie załatwi bo go nawet z SLD wywalili!
-
Oj rudy ty chyba do końca życia będziesz musiał kupować te cegiełki. Bo jak to zbudują za te 40 mil. to jeszcze 3 do 5 mil. będzie kosztowało roczne utrzymanie takiego "ośrodka" (gdzieś tyle kosztuje utrzymanie mniejszego basenu w Puławach). To oznacza ok 1300 gości dziennie którzy kupią bilety po 10 zł. (w Puławach ponad połowę na utrzymanie dają azoty i miasto - trochę jednak bogatrze). Za 40 mil to można wybudować z diesięć szkół z normalnoą salą gimnastyczną i przyszkolnym basenem jakie dzisiaj są standartem na wielu nowych osiedlach np. w Lublinie. Jest głupim naiwnym myśleniem, że ta budowa nie odbędzie się kosztem podstawowych potrzeb mieszkańców gminy. Już same koszty projektu są największą pozycją w budrzecie gminy w rb.
-
Jestem za nawet mam w tej inicjatywie swoją cegiełkę i niech ci co żle mówią o tej inwestycji popatrzą co kazimierz ma do zaoferowania latem czy zimą prucz klimatu i spaceru, ma być to szkolny obiekt w godzinach szkoły, a ogulnie dostępny po szkole.wszyscy mówią o basenie a chyba nie wiedzą że tam będzie dużą sala gimnastyczna z możliwością przekształcania pod salę kinową ,widowiskiwą i mało kto zaprzeczy że tego typu obiekt jest tu potrzebny nie tylko do wylewania potu z naszych grubych tyłków ale i do imprez artystycznych których niema gdzie pomieścić.POWODZENIA!!!!!!
-
Myślę że chodzi nam o to samo. Ja poprostu sądzę (obym się mylił), że ten cały ośrodek będzie kolejną atrakcją dla przyjezdnych kosztem szkoły, dzieci, mieszkańców itd.
-
Ja do kina, na basen, salę gimnastyczną dojeżdżam ponieważ mam takie możliwości i środki (choć czasu szkoda). Wiem że wielu mieszkańców, szczególnie ci którzy w Kazimierzu spędzają tylko część roku, też do takich "atrakcji" ma dostęp. Tylko co z innymi.
Temat ośrodka (vel oczyszczalni) znam tylko zgrubsza, nie znam szczegółów finansowych. Dla mnie ważne jest aby powstał. Reszta niech będzie zmartwieniem odpowiednich ludzi.
Wiem natomiast jak trudno uzyskać pozwolenie na budowę - ośrodek taki planowany był już w latach 70 ubiegłego wieku i spalił.
Ja w Kazimierzu żyję na codzień, nie mam drugiego "normalnego" życia. Także denerwuje mnie gdy ludzie mieszkający w Kazimierzu niejako mimochodem, na wakacjach, sezonowo, pouczają mnie jak mam żyć.
Mam dość spychania mieszkańców do roli tubylców w regionalnych przepaskach, których jedyną rolą byłoby fotografowanie się z turystami. Mam dość życia w skansenie gdzie miejscowi stanowią wystrój i element scenografi.
Chciałbym aby Kazimierz za cenę popularności i tych wszystkich och i ach, też miał coś co mogło by służyć wszystkim.
Mieszkanie w parku krajobrazowym, w zabytkowym miejscu, a już na pewno w jednym i drugi naraz dla ludzi ze średnią krajową (bądź niżej) może być naprawdę przekleństwem.
Pozdrawiam wszystkich z innych ciekawych miejsc (Tatry, Białowieża....). -
Możliwości ewentualnych sponsorów to oceniają panienki lekich obyczajów!
A co do zajazdu wolał bym aby go wogóle nie było i całe szczęście, że jest tak daleko. -
Jeżeli chodzi o możliwości finansowe mojej gminy to moglibyśmy postawić najwyżej budę od autobusu.
Widać możliwości ewentualnych sponsorów zostały tak ocenione, możliwe że przecenione.
A co do wielkości to taki ośrodek jest potrzebny, Kiedyś pamiętam dyskusję o Zajeździe Piastowskim, że za miastem, że za duży, a skąd goście ....
Jakoś wiąże koniec z końcem.
Pierwszy właściciel Las Vegas padł.
-
To tak jak byś potrzebował samochodu dla rodiny i zamias kupić np. Golfa tak dobrze wyposarzonego zadłużał się (bo gmina już na same koszty projektu się zadłużyła) i kupował sobie autobus który nawet trudno zaparkować pod domem. Autobusem też przewieziesz rodzinę, a może da się nim coś zarobić. Tylko nie wiesz kto nim za pieniądze będzie chciał jeździć - no ale może cos sie zarobi. Trzeba się zastanowić co chcemy - czy sali i basenu przyszkolnego, czy ośrodka sportowego będącego atrakcją dla przyjezdnych i na co nas stać.
-
Moja gmina prawie wszystkie inwestycje wykonuje z dotacji. Prawie 1 mln turystów rocznie - to wykończyć może każdego!?
Także nie obawiam się o pieniądze i tak nie będą z budżetu, na którym wisi szkoła.
A co do projektu, to podtrzymuję - jest ohydny. Jednak wolę brzydki, ale jeżdżący wóz z papierami, niż nowy bez rejestracji.
pozdrawiam -
Krzysiu zgadzam się, że szkoła ma podłe warunki. Taraz jest jeszcze gorzej bo trzy szkoły mieszczą się w jednym budynku, a dzieci uczy sie nie tylko wf-u. Ale właśnie dla tego że buduje się to cudo niewiele się dzieciom poprawi bo wyda się wszystkie pieniądze na ten "sport". Patrząc na program i kubaturę budynku ten obiekt ma służyć czemu innemu. Jak w taki sposób będą traktowane potrzeby edukacyjne w gminie to obawiam się, że posada sprzątaczki w tym ośrodku będzie w przyszłości szczytem marzeń tych dzieci.
-
Gościu powiedz to dzieciom.
Ja w tej szkole spędziłem 8 lat ćwicząc na korytarzach. Lekcje WF polubiłem dopiero na studiach.
Fajnie prawda.
A co do kształtu projektowanego obiektu - cóż mamy konserwatora, widać ocenił to jako cudo.
Nie brakuje ich wśród nowych budynków.
-
Poza miastem to nie przejdzie. "Szkolny" ośrodek musi być koło szkoły bo inaczej nie da się tego zbudować z dotacji na edukację. Cała ta "szkolność" ośrodka jest mocno naciągana.
-
A projekt jest oczywiści paskudny - bardziej pasuje (jeżeli w ogóle) do wielkiego miasta niż do "kolonii aartystycznej", urokliwego miasteczka. Jezeli już nie można wycofać się z tego projektu, to może choć usytuować go poza miastem?...
-
No właśnie - tej wypowiedzi brakowało do kompletu!
-
No cóż! Niektórzy mawiają że przed wojną Kazimierz był miastem malarzy, a dziś jest miastem piłkarzy. Coś w tym jest. Myślę że ten cały "sport" jest ponad miare tego miasteczka. Jak ktoś uważa ze będzie z tego interes niech wykłada kasę i buduje. Dzieci według mnie wykożystuje się do zbierania funduszy i oszukuje. Myślę, że właśnie dlatego nie ma w Kazimierzu wyciągu bo jest to stosunkowo skromna inwestycja i nikt nie da na nią dotacji i trzeba samemu kasę wyłożyć. Przybudowie takiego ośrodka mogą pokazać się różni posłowie biznesmeni, bo cos może przy tym skapnie choćby następna kadncja albo jakieś zlecenie.
Nikt z Warszawy czy Lublina nie będzie jeździł na kryty basen zimą, a latem jest to słaba atrakcja. Po co innego się tu przyjeżdza.
Szczygiełki są rewelacyjne. W Poniatowej mają już basen ale o wiele skromniejszy przyszkolny a nie jakiś tam "ośrodek". Jeśli koniecznie ma to być zbudowane to przy oczyszczalni ścieków -ta "architektura" by do niej pasowała. -
Popieram budowę obiektów sportowych w Kazimiwrzu !!! Buduję formę na basen:-)
"Szczygiełki" są fantastyczne, "Mały Kazimierz" też sie popisał!!! -
a "Szczygiełki" są rewelacyjne !!
-
Obiekty sportowe są w Kazimierzu bardzo potrzebne.