Szczęśliwa siódemka

Skomentuj (1)

zobacz więcej (17)

W poprzednich emisjach wykonał strony z motywami z attyki na kamienicy Celejów i reliefu z kamienicy św. Krzysztofa, do których wspólny awers zaprojektował Robert Kotowicz.  Witold Nazarkiewicz już po raz trzeci pracował przy realizacji monety lokalnej dla Kazimierza Dolnego. Taki dukat wręczono partnerom niemieckim w Staufen z okazji 15 lecia współpracy.

Witold Nazarkiewicz oprócz żetonów projektuje również monety kolekcjonerskie i medale. Do tej pory zrealizował różne projekty dla Księstwa Andory, Nowej Zelandii oraz Białorusi. Projektant jest studentem V roku studiów na wydziale Rzeźby Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, pracuje też na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym w Katedrze Anatomii Prawidłowej nad grafikami do atlasu anatomicznego. W wolnych chwilach natomiast – jak sam przyznaje - trochę muzykuje.

Jak powstawało 7 eurokazimierzy? Podobnie jak poprzedni żeton – 4 kazimierze. Proces tworzenia monet – żetonów jest dosyć złożony - dzieli się on na trzy „duże fazy” i wiele „pod faz”. Pierwsza faza (projektowa) polega na zaprojektowaniu i wyrzeźbieniu prototypowej matrycy. Witold Nazarkiewicz projektowanie rozpoczyna od wizyty w bibliotece ASP lub BUWie, gdzie szuka publikacji związanych z tematem przyszłej kompozycji. Po zebraniu odpowiedniej ilości informacji i przedstawień, szkicuje kilkanaście szybkich wariantów kompozycyjnych uwzględniających wielkość obszarów liternictwa i ewentualnych elementów kompozycyjnych. Potem następuje wstępne przesianie, a po nim wybór kilku najbardziej odpowiednich kompozycji.

- Matrycę wykonuję ze specjalnego gipsu w skali kilkukrotnie większej do przyszłego dukata, później w procesie produkcyjnym zostanie ona zredukowana do odpowiedniej wielkości. Wydawać by się mogło, że jest to duże ułatwienie, ale proszę sobie wyobrazić, że przy powiększeniu średnicy wizerunku do 15 centymetrów najwyższy punkt reliefu nie może przekroczyć wysokości 2 milimetrów!, a należy stworzyć całą grę walorową światła w tym przedziale wielkości – opowiada Witold Nazarkiewicz.

- Formowanie matrycy zaczynam od wylania idealnie płaskiego krążka gipsu. Ta płaszczyzna będzie najniższym punktem przyszłej monety tak zwanym "lustrem". Po powleczeniu go odpowiednim lakierem nanoszę na lustro plastelinę lub woski, w którym rzeźbię najniższe elementy reliefu. Następnie przez wykonanie gipsowego odlewu otrzymuje gipsowy krążek lustra z wymodelowanymi niskimi elementami. W następnej fazie nanoszę za pomocą miękkich materiałów wyższe elementy i utrwalam je przez odlanie w gips – dodaje projektant.

Takich przelań może być kilka lub nawet kilkanaście, wszystko zależy od złożoności elementów przedstawienia. Na samym końcu graweruje się liternictwo.
- Jest to trudna faza, która wymaga bardzo dużej dyscypliny – tłumaczy Nazarkiewicz.
Po ostatnim przelaniu gipsu, kiedy już cały relief wraz z liternictwem został utrwalony w gipsie, projektant dokonuje ostatecznej cyzelerki (podrzeźbienia reliefu), mającej na celu podkreślenie dominujących i wygłuszenie mniej istotnych elementów. 

Gotowa matryca wędruje do Mennicy, po weryfikacji i zaakceptowaniu przez technologów Menniczych i zleceniodawcę, rozpoczyna się proces produkcyjny stempli do sztanc, które będą wybijać dukat.

Taki dukat jest w obiegu w wybranych punktach na terenie Kazimierza jeszcze do końca września. Potem będzie miał już tylko wartość kolekcjonerską.

Taki dukat został również wręczony jako prezent partnerom niemieckim z badeńskiego miasteczka Staufen, z którym 15 lat temu Kazimierz nawiązał partnerskie stosunki. Jest to współpraca żywa, angażują się w nią nie tylko instytucje (przedszkola, szkoły, kluby sportowe, strażacy), ale także zwykli mieszkańcy obu miast.

- Chcielibyśmy w przyszłości pozyskać środki z funduszy unijnych i stworzyć projekt, który pozwoliłby zaangażować się w tą współpracę większej ilości ludzi – myślę tu bardziej o młodych ludziach. Warto by umożliwić kontakty właśnie na tym poziomie. Bo żeby ta współpraca się rozwijała, muszą w nią wchodzić nowi - młodzi ludzie – mówi o perspektywach rozwoju współpracy ze Staufen burmistrz Kazimierza Grzegorz Dunia.  – W przyszłym roku zaprosiliśmy Niemców do Polski. Przyjadą w okolicach 20 maja. Będziemy kontynuować obchody 15 lecia współpracy w Kazimierzu. Być może będzie to w czasie turnieju gmin. Byłaby to dobra okazja, by pokazać, jak my współpracujemy z innymi gminami regionu w ramach Krainy Lessowych Wąwozów.

Delegacja polska w Niemczech została podjęta z wielką życzliwością. Brała udział w tradycyjnych uroczystościach ku czci patronki miasta - św. Anny, a także mniej oficjalnych – m.in. spotkaniach, wycieczkach po okolicy oraz w przygotowanym specjalnie z okazji przyjazdu delegacji polskiej festynie z tańcami na placu miejskim. Za zaangażowanie we współpracę obu miast, a szczególnie we współpracę z Zespołem Szkół im. Jana Koszczyca Witkiewicza medalem „Przyjaciel Szkoły” nagrodzeni zostali państwo Löfflerowie, dzięki którym możliwe stały się wyjazdy na praktyki hotelarskie uczniów tej szkoły.

Dukaty 7 eurokazimierzy, które otrzymali wszyscy partnerzy niemieccy, są symbolem polsko – niemieckiej współpracy na gruncie lokalnym. Zdobi je 7 gwiazd. Sens tej liczby wyjaśnia dr Andrzej Pawłowski, przewodniczący komitetu partnerskiego ze strony polskiej, zwracając uwagę na herby Kazimierza i Staufen. Gdy je porównamy, to dwie gwiazdy kazimierskie i 5 gwiazd Staufen złożą się właśnie na szczęśliwą siódemkę żetonu, uświetniającego 15 dobrych lat współpracy między Kazimierzem i Staufen.

Ines, AS

Skomentuj


Dodane komentarze (1)

Mapa


Zobacz także

Najbliższe oferty specjalne

Poniżej znajdziesz listę obiektów gotowych udostępnić miejsca noclegowe dla osób z Ukrainy, szukających schronienia w naszym kraju. Skontaktuj się z właścicielem obiektu i uzgodnij szczegóły....
Przyszłości nie przepowiadamy, ale możemy pomóc Ci zorganizować niezapomniany wyjazd Andrzejkowy. Sprawdź naszą ofertę noclegową przygotowaną specjalnie na Andrzejki 2024.
Pokaż stopkę