Święto łasucha
Podobne
Komentarze
-
wdowa,od 10 lat,moze stad to ogolne lubienie ludzi?ale nie...wczesniej tez gotowala i piekla super -
@ Lola. No to przynajmniej powiedz czy p. Zdzisia jest stanu wolnego.
-
nie da sie tzn wlasciwe skladniki ...wiadomo ,ale tej tajemnej przyprawy jaka jast milosc do ludzi i ogolnie pichcenia ...ona jest niepowtarzalna ,bezcenna .p.Zdzisia ma ja w sercu i do kazdej potrawy dozuje wg.potrzeby...
Pączek bez wyrzutów sumienia? Takie rzeczy są możliwe właśnie dziś. A już kazimierskie to w ogóle nie tuczą! Ale tylko wtedy, gdy zaplanujemy sobie udział w Kazimierskich Wieczorach Biegowych następnego dnia.
I przyszedł dzień długo oczekiwany przez wszystkich łasuchów. Tłusty czwartek. Obżarstwo jest dziś nie tylko usprawiedliwione, jest dozwolone, a nawet nakazane!
Tak jak karp zdominował polskie wyobrażenie Wigilii, tak wyobrażenie polskiego tłustego czwartku zdominował… pączek!
Kazimierskie słodkości można kosztować w wielu miejscach. W tłusty czwartek wabią nimi piekarnie, kawiarnie i restauracje.
Pączki, faworki, ciastka i ciasteczka, a także słodkie sówki rozpłyną się w naszych ustach, jeśli wstąpimy do Piekarni Sarzyński. Na pączki i faworki zaprasza restauracja hotelu Dwa Księżyce przy ulicy Sadowej. Specjalną pączkową promocję oferuje kawiarnia Muzealna przy Rynku. W tłusty czwartek wystawę czasową prac najlepszych współczesnych polskich złotników oraz wystawę stałą złotnictwa historycznego zwiedzimy bezpłatnie.
A gdzie Państwo zjedli swoje najlepsze tłustoczwartkowe pączki i inne słodkości w Kazimierzu?
Skomentuj
Dodane komentarze (13)
-
wdowa,od 10 lat,moze stad to ogolne lubienie ludzi?ale nie...wczesniej tez gotowala i piekla super
-
@ Lola. No to przynajmniej powiedz czy p. Zdzisia jest stanu wolnego.
-
nie da sie tzn wlasciwe skladniki ...wiadomo ,ale tej tajemnej przyprawy jaka jast milosc do ludzi i ogolnie pichcenia ...ona jest niepowtarzalna ,bezcenna .p.Zdzisia ma ja w sercu i do kazdej potrawy dozuje wg.potrzeby...
-
@ Lola.
poproszę o przepis. -
i taka rzetelna wiedza na temat oboczny jest wskazana a paczki najlepsze na swiecie robi moja sasiadka p.Zdzisia
-
Piekarnia pana Rokity była na ul. Nadrzecznej, niedaleko obecnego posterunku policji, a sklepy, w których sprzedawał pieczywo (były m.in. bułki z kruszonką, koguty, paluchy) były: najpierw po sąsiedzku obecnej galerii MIT, a potem tam, gdzie była "Suszarnia " Wołka.
-
Cieszę się, bo już myślałam, że ta piekarnia była tam gdzie galeria "Suszarnia" Wołka... A ja zapamiętałam dobrze miejsce tych bułeczek... :-)
-
pana Rokity tez to byl sklep i pieczywo jego wyrobu z tejze piekarni jednym zdaniem Piekarnia u Rokity
-
@ Ulka zapewne chodzi Ci o sklep Pani Rokitowej na Lubelskiej? Ja pamiętam, przecież to tak niedawno ;)
-
a gdzie pijany takie paczki kupiłeś
-
Potwierdzam Zgoda dała czadu z nadzieniem SUPER!!!! zjadłem chyba z 8 hehe
-
A ja pamiętam pyszne maślane bułeczki z piekarni na Lubelskiej. Wydaje mi się, że kupowało się je w budynku, gdzie dziś jest Galeria MIT. Ktoś to jeszcze pamięta?
-
Muszę pochwalić pączki ze " Zgody". Pyszne. Zwracam uwagę na "bogate" nadzienie, a własnie ilość i jakość decyduje o klasie.
Dzięki " Zgoda". Tak trzymać.