Marta Fox, ur. 1952 r., to poetka, powieściopisarka, eseistka. Debiutowała w 1989 r. opowiadaniem "Gra", które zdobyło Grand Prix w Konkursie Literatury Miłosnej w Lubinie. Dotąd wydała 23 książki. Jej powieści dla młodzieży były wielokrotnie nagradzane, w tym dwukrotnie zdobyły wyróżnienie w konkursie "Książka roku" organizowanym przez Międzynarodową Radę ds. Książek dla Dzieci i Młodzieży - "Agaton - Gagaton: jak pięknie być sobą" w 1995 r. i sześcioczęściowa seria "Pierwsza miłość" w 2000 r. W ubiegłym roku jej książkę "Coraz mniej milczenia" uhonorowano odznaczeniem "Niebieskiej Linii" - Ogólnopolskiego Pogotowia do Walki z Przemocą w Rodzinie - "Złoty Telefon".
Jej najpopularniejsza książka to "Magda.doc", która doczekała się kontynuacji w kolejnej powieści "Paulina.doc". Obie książki mają formę komputerowego dziennika licealistki, bardzo dobrej uczennicy, dziewczyny ambitnej, ale samotnej, zdominowanej prze zmatkę. To książka o toksycznym związku matki i córki, w której autorka burzy mit matki Polki - kobiety stojącej na piedestale, realizującej się poprzez poświęcenie się dla rodziny i ojczyzny. Marta Fox twierdzi, że tylko człowiek kochany i zadowolony z życia może dawać innym radość i miłość. Kobieta nieakceptowana, jak matka Magdy, tylko pozornie działa dla dobra dziecka, w rzeczywistości przenosi na nie swoje uczucia i oczekiwania wobec świata, który ją skrzywdził. W tej rodzinie brakuje prawdziwej miłości i zrozumienia, dominują układy przedmiotowe, materialne.
Marta Fox nie uważa się za skandalistkę, mimo że pisze o problemach dojrzewania i inicjacji seksualnej młodzieży.
- Piszę o problemach dojrzewania, o miłości, o tęsknocie - mówi autorka - a jeśli piszę o seksie, to tylko dlatego, by nie kłamać, nie udawać, że problem nie istnieje. Piszę, że świat nie zawsze jest różowy, jest - różny.
Pierwszą książkę napisała, by zachęcić swoją trzynastoletnią córkę do czytania. W ten sposób powstała seria "Agaton - Gagaton". W których prototypem bohaterek są córki autorki.
- Nie opisywałam ich przygód, tylko fikcję dopasowywałam do Agaty - wcielonego diabła i Magdy - kujonka.
Marta Fox swój cel podstawowy osiągnęła - tak początkowo niechętna książkom Agata, wbrew sobie urodzona humanistka, została bibliotekarką i teraz sama zachęca swoich czytelników do lektury. Wypada więc żywić nadzieję, że tym krótkim spotkaniem ze światem swoich książek udało się Marcie Fox zachęcić także kazimierską młodzież do lektury "Magdy.doc", "Westchnień jak morskie huragany" czy innych, o których tak zajmująco opowiadała w Kazimierskim Ośrodku Kultury.